A dlaczego?

@violamiko38

"Będziesz miłował Pana Boga swego,z całego serca i z całej duszy swojej,i z całej myśli swojej.

To nie jest uwaga do Ciebie Violumiko38. Skoro jednak umieściłaś te cytaty to nie sposób nie zauważyć, że niektórzy tak bardzo „miłują” Boga, że już im tej miłości dla ludzi nie starcza.

Drogi "greg(r) teraz tym bardziej kocham ludzi,właśnie dzięki prawdom biblijnym,kiedyś słowa "miłuj blizniego swego" nie miały dla mnie jako takiego znaczenia,byłam alkoholiczką,moje życie było pełne brudu,kłamstwa,obłudy,lecz zawsze wołałam do Boga i dziś wiem,że tak jak mówi Słowo Boże "Bóg nie ma względu na osobę",patrzy na twoje serce i najwyrazniej w tym moim znalazł coś dobrego skoro się nade mną zlitował i obdarzył mnie łaską swej miłości.Kiedyś zostałam zgwałcona,myślałam,że nigdy tego nie zapomnę i nie zapomniałam,ale dziś już nie czuję żalu do tego człowieka,jest mi go żal i modlę się o niego.Miałam wiele żalu,czułam wiele goryczy również do mojego taty,który,gdy byłam dzieckiem,nie zachował się tak jak rodzic w stosunku do córki(wiesz chyba co mam na myśli),przeszłam w swoim życiu wiele bólu i cierpienia,jak również upokorzenia ze strony ludzi,kiedyś to bolało,kiedyś myślałam,że nienawidzę,dziś czuję miłość,bo prosiłam o nią Pana.Cudowną rzeczą jest wybaczać i jeszcze cudowniejszą kochać,a tego nauczyła mnie Biblia."Miłość jest cierpliwa,miłość jest dobrotliwa,nie zazdrości,miłość nie jest chełpliwa,nie nadyma się.Nie postępuje nie przystojnie,nie szuka swego,nie unosi się,nie myśli nic złego.Nie raduje się z niesprawiedliwości,ale raduje się z prawdy.Wszystko zakrywa,wszystkiemu wierzy,wszystkiego się spodziewa,wszystko znosi.Miłość nigdy nie ustaje,bo jeśli są proroctwa,przeminą;jeśli języki,ustaną;jeśli wiedza,wniwecz się obróci."(1Kor.13,4-8)"Teraz więc pozostaje wiara,nadzieja,miłość,te trzy;lecz najważniejsza z nich jest miłość"(1Kor.13,13) "Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim,gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów."(1 Piotra 4,8),Jak widzisz drogi "greg(r),ja piszę o miłości do blizniego bo ona jest następna przed umiłowaniem Boga,jak napisano"Będziesz miłował Boga swego i blizniego swego jak siebie samego".Pozdrawiam:-)

początkujący satanista.

Znaczy tylko jeden róg ma i pół ogona?

@Sadeness


Zakładam żeś żartowniś, ale przestrzegam zarazem, że sataniści składaja ofiary z ludzi.


Jako młody musisz uważać, by nie trafić na ruszt.

Nie żartowniś, a dusza poszukująca ukojenia.

W satanizmie? Tam chyba jest sporo obowiązkowych zajęć. Adoracja Szatana, jakieś harce diabelskie, Czarne Msze itp. Wszystko to samo jak w jakiejś Oazie, tylko na odwrót

No widzisz, czuje jak zło przezemnie przenika i poprostu idę w tę strone i tyle. Niedługo spotkanie z psychiatrą to ciekawe co mi odpowie jak mu powiem, o tym, że chciałbym ludzi pozabijać, że zło się we mnie tłumi, ale moja dobra natura nie pozwala mu wyjść, narazie czasami mam impulsy, bo zło chcę wyjść i tyle.

nic Ci nie odpowie. zawiąże w kaftan i do pokoju bez klamek.

Jeśli rzeczywiście masz problem, to może byś raczej nie wchodził do internetu, który jest medium dla ludzi o wyjątkowo zdrowych nerwach, ponieważ samo-rajcowanie na dowolny temat jest tu na porządku dziennym.

Wyłącz może komputer i posłuchaj jakiejś spokojnej muzyki: Mozart, Haydn te klimaty... A potem idź na spacer.

Z tą muzyką to racja.
Takie AC/DC lub KISS na pewno Ci dobrze zrobi. Swoją drogą to ciekawe czego szuka początkujący satanista na forum katolickim.

Wiecie na tym forum chyba spokojnie jest, wiem, że jest tu spór ateiści kontra chrześcijanie itd., ale nie ma hamstwa . Co do muzyki to preferuje new age (Enya, era, Gregorians) itd. .

chyba jesteś pierwszym satanistą u nas witamy

Zainteresowanych zapraszam tutaj:
viewtopic.php?t=22118