Snafu,

Nie ma żadnego błędu formalnego. Podaj mi lepiej jeden powód, dla którego istnienie Boga jest bardziej prawdopodobne od transcendentalnych świstaków czy nawet innych bogów.

Powód jest jeden - sam te świstaki wymyśliłem. A teraz jeszcze jeden powód, dla którego miałbym sądzić, że Bóg nie jest również ludzkim wymysłem.

Skoro uważasz to za błąd formalny, to podaj mi cokolwiek poza Bogiem, co istnieje i pasowałoby do tych atrybutów:

niematerialny
bezcielesny
niewidzialny
niesłyszalny
niewykrywalny
niepoznawalny

Co istnieje, co można by opisać takimi cechami?


Jak dla mnie odpowiedź jest prosta:
NIC!
To jest nicość!
To nie ja robię błąd, tylko ty, i inni teiści, robicie dla Boga wyjątek od logicznego wnioskowania. Wniosek z powyższych cech nasuwa się sam: niewidzialny, niesłyszalny, niematerialny, niepoznawalny etc. => nieistniejący.

"Nie ma żadnego błędu formalnego. Podaj mi lepiej jeden powód, dla którego istnienie Boga jest bardziej prawdopodobne od transcendentalnych świstaków czy nawet innych bogów. "

Jeden?Ano na ziemi nie zjawił się żaden przedstawiciel Świstaków,jawnie twierdzący o synostwie Jego Świstakowości
I tu pojawia sie kwestia,znowu nie do udowodnienia,ale przeciwko Twojemu twierdzeniu-nie udowodnisz,że Jezus Synem Boga nie był Ten dowód chyba wystarczy..

Tego ze nie byl synem Latajacego Potwora Spagetti tez nie udowodnisz:P a jak Ci sie uda to dostaniesz 250tys dolarow...
Skad pewnosc ze Jezus byl synem Boga? bo tak powiedzial?
Ja wiele slyszalem praca w psychiatryku pozwala wiele sie dowiedziec?
moze tam jest kolejny Jezus?

To szykuj kasę

Nie był synem Potwora Spaghetti,bo Ewangelia,którą głosił stoi w sprzeczności z ewangelią kościoła Latającego.Oczywiście to tylko przesłanki,ale zagłębiajac się w tę paranoję nie wydaje sie ,by wysłannik ,załóżmy syn Potwora mógł głosic nauki sprzecznie z naukami Potwora.

Witold napisał:"Nie ma żadnego błędu formalnego. Podaj mi lepiej jeden powód, dla którego istnienie Boga jest bardziej prawdopodobne od transcendentalnych świstaków czy nawet innych bogów. "

I to jest własnie ten powód.Nie udowadnia tego w 100%,ale czyni istnienie Boga bardziej prawdopodobnym,niz istnienie Świstaków.

"Skad pewnosc ze Jezus byl synem Boga? bo tak powiedzial?"

Bo Jego dzieła swiadczyły i wciąż świadczą o Nim

Nie zaprzeczaj faktom.

Z tego, że wymyśliłeś byt X o cechach Boga nie wynika, że Bóg jest wymyślony. Taki związek po prostu nie zachodzi.

Rozumownie takie jest z punktu widzenia logiki błędne. Po prostu. Możesz wymyśleć dowolną ilość takich bytów i dalej wniosek nie będzie wynikał z przesłanek.

To, że to Cię to przekonuje to zupełnie inna sprawa. Istotne w tym momencie jest to, że właśnie taką samą linią argumentacji mieszałeś z błotem drogi świętego Tomasza. Wskazałeś, że gdzieś tam nie musi zachodzić konieczność. Tak samo nie musi zachodzić tutaj.




Nawet sobie nie zdajesz sprawy, że znów popełniłeś błąd formalny.

Przyjeliśmy, że Bóg ma cechy Y.
Jeśli nie znaleźliśmy żadnego innego obiektu o cechach Y, nie oznacza to że Bóg nie istnieje.

Co więcej kolejnym błędem formalnym jest przyjęcie, że cechy te same w sobie wskazują na nieistnienie.

I takie są właśnie dziury w Twoim rozumowaniu. I nie masz co tutaj uciekać w teksty w stylu "a teiści to...", ponieważ nie sprawi to w magiczny sposób, że to co napisałeś stanie się mniej błędne.


Wniosek: To co wypisałeś nie zbliża nas ani o krok do odpowiedzi na to czy Bóg istnieje.

Lubie Cie i zycze Ci zeby veganza Ci wyplacila ale watpie zeby uznano to jako dowod.




Jaki powod? uff... zgubilem sie:)

To bardzo piekne slowa ale nic nie udowadniaja.

Jak uznaja,to podzielimy sie kasą


"Jaki powod? uff... zgubilem sie:)"

no to słuchaj
pierwsza część mojego poprzedniego posta odnosi sie do udowadniania,że Jezus nie był synem Potwora Spaghetti

Nie był,bo ,ewangelia itd...


A w drugiej części posta miałam na mysli,ze skoro Witold chce powodu,dla którego istnienie Boga jest TYLKO"bardziej prawdopodobne" to
powodem jest Jezus,który przyszedł na swiat jako Syn Boży.A w odpowiedzi na twoje pytanie,stwierdzam,ze Jezus nie był Synem Potwora,więc prawdopodobne jest,że był Synem Boga,co czyni istnienie Boga bardziej prawdopodobnym od istnienie świstaków

Sama sie podziwiam,ze sie nie zgubiłam

apropos tego bóstwa..... którego nazwy zapomniałem a który ma coś wspólnego z lataniem potworami i rodzajem makaronu

może i to cos istnieje ale nie jest jako takim samoistnym istnieniem

a mnie tam wszystko jedno w jakie absurdalne pojęcia ktoś wierzy
i jakie sobie wymysla

outsider;
teraz to poszedłes po bandzie :"może i to cos istnieje ale nie jest jako takim samoistnym istnieniem "

bo nikt nie twierdzi,ze on istnieje,tylko ,że nie da sie udowodnic jego nieistnienia,a to juz róznica

może wystarczy odpowiedzieć na pytanie jakiego rodzaju bytem jest to stworzenie
jak będzie pasować do jakiejś kategorii to znaczy że istnieje

pasuje do Domu dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster
http://animowane.pl/bajka-10.html

a tak zupelnie powaznie to FSM zostal wymyslony zeby pokazac ze nawet najglupsza z nazwy i najmniej powazna z przykazan religia jest trudna do zanegowania.

Jezus najprawdopodobniej był synem Wielkiego Latającego Potwora Spaghetti.

Pisząc o ewangelii Mariamne się myli. Ewangelia FSM wypełnia jedynie słowa Jezusa, sprzeczności nie ma. Jeżeli dostrzegasz sprzeczność to miej na uwadze, że pomiędzy ST i NT sprzeczności jest 100x więcej.

Wniosek jest prosty - jeszcze nie rozumiemy jego ewangelii, po latach makaroniarze nam wszystko wyjaśnią i zinterpretują.

Pewnie, że nie ale to prosty sposób by pokazać, że te cechy uniemożliwiają udowodnienie nieprawdziwości bytu któremu je przypiszemy.