| Autor |
Wiadomość |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
A czy ja napisałem, że robi co chce? On WIE, że istnieje wybór. I nie widzę powodu bym sam mu wybierał wiarę. Nie chcę też ukrywać przed nim religii tylko dlatego, że ja w bogów nie wierzę. Nie chcę mu narzucić ateizmu. Chcę by sam to przemyślał. To złe?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 14:52 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Jajko napisał(a): No raczej babcia nie jest zachwycona moimi poglądami. ALe to nie powód bym nie mówił dziecku prawdy. Rzecz w tym, ze nie mówisz dziecku prawdy. Mówisz mu o różnych bogach, a prawdą są tylko różne wizje i wyobrażenia jedynego Boga. Niezależnie od nadawanych Mu imion, cech, walorów, jest to zawsze Jeden Bóg. Większość autentycznie wierzących wyznawców różnych religii, wyznań, posiada świadomość tego, tylko ateiści lub fanatycy religijni tworzą bogów, bożków na swoją modłę.
|
| So maja 26, 2012 14:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
w pewnym sensie dostrzegam szlachetność twoich intencji Jajko, sam nie wierzysz, może byleś przymuszany, to teraz chcesz ochronić młodego przed tym, przez co może sam cierpiałeś... No takie właśnie jest życie.. ale nie zdziw się jak wychowasz 100% katolika, bo będzie miał dosyć tej twojej "totalnej wolności wyboru" i relatywizmu.. tak to się plecie z pokolenia na pokolenie. słyszałam tez, ale to tylko "takie tam"... ze jesteśmy bardziej jak nasi dziadkowie, niż jak nasi rodzice, wiec babcia ze swoja ulubiona parafia, ma duże szanse wygranej. Daj Bóg! 
|
| So maja 26, 2012 14:56 |
|
|
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
Alus napisał(a): Jajko napisał(a): No raczej babcia nie jest zachwycona moimi poglądami. ALe to nie powód bym nie mówił dziecku prawdy. Rzecz w tym, ze nie mówisz dziecku prawdy. Mówisz mu o różnych bogach, a prawdą są tylko różne wizje i wyobrażenia jedynego Boga. Niezależnie od nadawanych Mu imion, cech, walorów, jest to zawsze Jeden Bóg. Większość autentycznie wierzących wyznawców różnych religii, wyznań, posiada świadomość tego, tylko ateiści lub fanatycy religijni tworzą bogów, bożków na swoją modłę. Ciekawe SKĄD WIESZ, że istnieje tylko jeden bóg?? Zresztą piszesz, że uważa tak WIĘKSZOŚĆ wyznawców różnych religii. Czyli część uważa inaczej. Dlaczego większość ma mieć rację?? W tych sprawach wyznacznikiem prawdy jest demokracja???
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 15:00 |
|
 |
|
Iwona19
Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05 Posty: 1335
|
 Re: Tydzień apostazji
Zadajesz pytanie dla mkb skąd wie czy istnieje tylko jeden Bóg?
To tak jakbyś przypuszczał bądź wierzył w wielu bogów, a z kolei sam piszesz, że nie wyznajesz takiej wiary.
Szczerze to nie rozumiem cię.
_________________ "Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)
|
| So maja 26, 2012 15:04 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Jajko napisał(a): A czy ja napisałem, że robi co chce? On WIE, że istnieje wybór. I nie widzę powodu bym sam mu wybierał wiarę. Nie chcę też ukrywać przed nim religii tylko dlatego, że ja w bogów nie wierzę. Nie chcę mu narzucić ateizmu. Chcę by sam to przemyślał. To złe? Tak. Dziecko powinno mieć precyzyjny, zdecydowany i jednolity przekaz. Wybierze jak przyjdzie czas. Jeśli jednak chcesz wychować zagubionego w życiu człowieka to wychowujesz właściwie. Wychowywanie to przekazywanie wzorców zachowań a nie wahań rodziców lub sprzecznych przekazów rodziców i dziadków. Podstawowa zasada wychowawcza to jednolity front zachowań. Nawet jak nie podoba Ci się decyzja wychowawcza żony to powinieneś to uzgodnić poza dzieckiem. Ono musi wiedzieć, że jesteście jednością. Inaczej wykorzysta to w późniejszym wieku przeciwko wam. Ale Ty jeszcze tego nie wiesz...
|
| So maja 26, 2012 15:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Liza napisał(a): Jajko napisał(a): A czy ja napisałem, że robi co chce? On WIE, że istnieje wybór. I nie widzę powodu bym sam mu wybierał wiarę. Nie chcę też ukrywać przed nim religii tylko dlatego, że ja w bogów nie wierzę. Nie chcę mu narzucić ateizmu. Chcę by sam to przemyślał. To złe? Tak. Dziecko powinno mieć precyzyjny, zdecydowany i jednolity przekaz. Wybierze jak przyjdzie czas. Jeśli jednak chcesz wychować zagubionego w życiu człowieka to wychowujesz właściwie. Wychowywanie to przekazywanie wzorców zachowań a nie wahań rodziców lub sprzecznych przekazów rodziców i dziadków. Podstawowa zasada wychowawcza to jednolity front zachowań. Nawet jak nie podoba Ci się decyzja wychowawcza żony to powinieneś to uzgodnić poza dzieckiem. Ono musi wiedzieć, że jesteście jednością. Inaczej wykorzysta to w późniejszym wieku przeciwko wam. Ale Ty jeszcze tego nie wiesz... Jajko nie wie, a ja zawsze pamiętam prawnika w pierwszej mojej pracy. Wychowywał syna na sposób prezentowany przez Jajko, dodając jeszcze dość wczesną edukację seksualną - oboje rodzice kąpali się nago z maluchem, tłumaczyli jak się płodzi dzieci. Gdy dzielił sie z nami swoimi metodami przyznam, że 90% z nas było zszokowane. Prawnik ów zmienił pracę i nie mieliśmy kontaktu. Po paru latach przyszedł porozmawiać i podzielił się swoim problemem - syn przucił studia, wszedł w narkotyk, nieciekawe środowisko. A na uwagi, prośby rodziców rzucił im brutalnie w oczy - a czego nauczyliscie mnie w życiu, poza pokazywaniem gołych d**p.
|
| So maja 26, 2012 15:22 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
Iwona:
Ja nie wierzę w żadnych bogów, ale zastanawia mnie pewność niektórych że rzekomo istnieje tylko jeden bóg. Skąd oni mogą to wiedzieć??? Przecież to takie samo przekonanie jak to, że bogów nie ma albo że jest ich wielu. Żadnego nie można sprawdzić.
Liza:
Moja żona nie jest wierząca. Ja też nie. Czy powinniśmy zatem zabronić babci rozmawiać z dzieckiem o jej bogu??
Alus:
Mój syn w wieku komunijnym wiedział już jak płodzi się dzieci. Sądzisz, że przez to wejdzie w narkotyki??
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 15:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Cytuj: Alus:
Mój syn w wieku komunijnym wiedział już jak płodzi się dzieci. Sądzisz, że przez to wejdzie w narkotyki?? Nie wiem czy w ogóle wejdzie w narkotyki. Ale wiem, ze nadmierna wolność, totalna swoboda wyboru, bardzo często prowadzi do anarchii, nieuporządkowania w życiu.
|
| So maja 26, 2012 15:37 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
Mój syn zdecydowanie nie ma totalnej swobody. Raczej krótko go trzymam. Pełną swobodę ma w takich sprawach jak wybór smaku jogurtu, koloru piłeczki, tytułu dobranocki czy boga, przed którym będzie bił pokłony.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 15:42 |
|
 |
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Tydzień apostazji
Alus napisał(a): Liza napisał(a): Jajko napisał(a): A czy ja napisałem, że robi co chce? On WIE, że istnieje wybór. I nie widzę powodu bym sam mu wybierał wiarę. Nie chcę też ukrywać przed nim religii tylko dlatego, że ja w bogów nie wierzę. Nie chcę mu narzucić ateizmu. Chcę by sam to przemyślał. To złe? Tak. Dziecko powinno mieć precyzyjny, zdecydowany i jednolity przekaz. Wybierze jak przyjdzie czas. Jeśli jednak chcesz wychować zagubionego w życiu człowieka to wychowujesz właściwie. Wychowywanie to przekazywanie wzorców zachowań a nie wahań rodziców lub sprzecznych przekazów rodziców i dziadków. Podstawowa zasada wychowawcza to jednolity front zachowań. Nawet jak nie podoba Ci się decyzja wychowawcza żony to powinieneś to uzgodnić poza dzieckiem. Ono musi wiedzieć, że jesteście jednością. Inaczej wykorzysta to w późniejszym wieku przeciwko wam. Ale Ty jeszcze tego nie wiesz... Jajko nie wie, a ja zawsze pamiętam prawnika w pierwszej mojej pracy. Wychowywał syna na sposób prezentowany przez Jajko, dodając jeszcze dość wczesną edukację seksualną - oboje rodzice kąpali się nago z maluchem, tłumaczyli jak się płodzi dzieci. Gdy dzielił sie z nami swoimi metodami przyznam, że 90% z nas było zszokowane. Prawnik ów zmienił pracę i nie mieliśmy kontaktu. Po paru latach przyszedł porozmawiać i podzielił się swoim problemem - syn przucił studia, wszedł w narkotyk, nieciekawe środowisko. A na uwagi, prośby rodziców rzucił im brutalnie w oczy - a czego nauczyliscie mnie w życiu, poza pokazywaniem gołych d**p. A ja znam, i to nawet kilka osób,twardo i konserwatywnie wychowanych w katolickich rodzinach, którzy zostali przestępcami i narkomanami. Widzisz więc, ze anegdoty mają małą wartość dowodzenia. Faktem natomiast jest, ze najbardziej chyba liberalnym krajem (jako przeciwieństwo konserwatywnego) jest Szwecja. I nie wychowują tam samych narkomanów - przeciwnie, i narkomania i w ogóle przestępczość należy do najniższych w świecie. Odwrotnie, niż np generalnie konserwatywne USA. Wygląda na to, że problem jest gdzie indziej.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
| So maja 26, 2012 15:42 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
mkb napisał(a): w pewnym sensie dostrzegam szlachetność twoich intencji Jajko, sam nie wierzysz, może byleś przymuszany, to teraz chcesz ochronić młodego przed tym, przez co może sam cierpiałeś...
Dzięki. Widzę, że mnie rozumiesz. To bardzo budujace, tym więcej, że mówi to osoba chyba dość mocno emocjonalnie zaangażowana w jakąś religię.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 15:44 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tydzień apostazji
Jajko napisał(a): Mój syn zdecydowanie nie ma totalnej swobody. Raczej krótko go trzymam. Pełną swobodę ma w takich sprawach jak wybór smaku jogurtu, koloru piłeczki, tytułu dobranocki czy boga, przed którym będzie bił pokłony. Nie ma swobody? - Moje dziecko już przed wiekiem komunijnym wiedziało, że są różne religie, wiary, bogowie i że można też nie wierzyć. Czyli są/ jest Bóg, ale można nie wierzyć....zatem jako maluch musi słuchac tatusia, a gdy już będzie starszy to może nie słuchać.....tatuś jest, wychowuje - ale można go olać.
|
| So maja 26, 2012 15:49 |
|
 |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Tydzień apostazji
Dlaczego z faktu, że dziecko WIE że są różne religia, a wiara w bogów jest dobrowolna (a kiedyś była przymusowa) dziecko ma wyciągnąć wniosek, że można olać ojca????? Kompletnie nie widzę związku
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| So maja 26, 2012 15:51 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Tydzień apostazji
Manipulacja mistrzowska...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| So maja 26, 2012 16:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|