Nadzieje, marzenia ateistów - pytanie do nich.
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Stationary Traveller napisał(a): Kamyk napisał(a): Tu nie ma implikacji. To, że A nie może oddziaływać na B, które znamy, nie znaczy, że A nie może istnieć Znaczy, ze B nie istnieje w naszym Wszechswiecie, ktory jest zbiorem tego co istnieje. Kamyk napisał(a): Nie widzę również powodu, dla którego byty niematerialne nie mogłyby oddziaływać na byty materialne Jak juz napisalem - poniewaz oddzialywania sa materialne.
Pozwoliłem sobie przenieść Twój post tutaj, gdzie powinien był się znaleźć
|
N lip 01, 2007 22:34 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
nie lubię definicji...ani takiej dyskusji na "błędy definicji" czy rozumienia czytanego tekstu, dlatego nie odpisywałem, ale że forum Katolik-a jest nie czynne...odpiszę ...
Piszesz...
Cytuj: Nie, mnożenie bytów to odpowiedzi na pytanie "dlaczego", ale takie, których nie da się sprawdzić, a nic nie wnoszą. ja piszę... Cytuj: Mnożeniem teorii/bytów byłoby nie pytanie dlaczego w przypadku spadającego jabłka spada ono w dół...ale o jego kolor ...jego wage itp...
czy kolor i waga ma wpływ na to , ze jabłko spada w dół?
gdzie tu widzisz sprzeczność? jeżeli "byt' dla Ciebie oznacza "coś" to nie znaczy , ze tym "cos " nie moze być wszystko..tak samo z "brzytwą" ona nie służy do "ciecia bytów" ale teorii i fikcji!! i jak najbardziej można sie nia posługiwac w nauce!! jak najbardziej w nauce...
Zadanie pytania "dlaczego w dół" jest JEDYNĄ zauwazalną w tym czasie czynnościa jabłka...jeżeli byś dodał ..dlaczego w dół , spadając na ziemie.... to ta druga częśc jest przypadkowa, gdyz przypadek sprawia gdzie spada-czyli ..można wyciąć...ale nie jest przypadkiem ze leci w dół!! Więc jezeli Newton zadał sobie to pytanie...dlaczego w dół ..trafił w sedno. A mogł przecież zapytac dlaczego spada...i ja o tym pisałem. I dlatego mogłby zostac rolnikiem  .
Podobnie z "bytami" Ty nie mnozysz bytu w zbiorze niewidzialnych,
wszystkomogacych bytow , jedynie nadajesz "mu" nazwe ..wrozka..cos tam , jezeli ciąc to nazwe nie byt. Po co mnozyc byt-y "duchowe"w tym przypadku?...napiszesz jakas sila niewidzialna pchneła to jabłko...jezeli nadasz nazwe temu bytowi..to sie zacznie "wojna" o nazwy...Krzeslo/stolek/taboret itp to podobne byty i nie istotne jest jak nazwiesz na czym siedzisz.....jeżeli chcesz przekazać , ze siedzisz....
|
So lip 07, 2007 10:15 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: Cytat: mnozenie bytów, to także pisanie , ze jak coś udowodnię to przez to moge wyciagnąć inne wnioski, nie zawsze tak jest.
Czyli logiczne wnioskowanie jest mnożeniem bytów?
czy ja coś pisze o logice? czy o nauce...? jeżeli udowodnisz , ze swiat został stworzony przez przypadek...ja mogę napisać , ze Bóg w swojej wszechmocy stworzył tak swiat by ludzie -przypadkiem- tłumaczyli sobie jego stworzenie.
I odwrotnie...jezeli zobaczysz coś co wyda Ci się "boskie" , Ty jako np. ateista , możesz sobie tłumaczyć iż to są "cuda" które inne cywilacje pozaziemskie nam fundują...
|
So lip 07, 2007 10:25 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Kosiarz, jeden z nas czegoś nie rozumie, jeszcze nie wiem który
To, że Newton zadał prawidłowe pytanie ("czemu w dół") to jedna sprawa. Inna sprawa, że gdyby udzielił na nie odpowiedź "Wróżki-jabłuszki ściągają jabłka w dół, bo mają taki kaprys", to ją jak najbardziej wycięlibyśmy brzytwą. Nie możemy w żaden sposób sprawdzić przewidywań tej teorii, bo nie czyni ona żadnych. Nic z niej nie wynika i/ale nie możemy jej sfalsyfikować - taka teoria podlega wycięciu.
Brzytwa nie "powiedziała" Newtonowi, jakie ma zadać pytanie. Powiedziała mu, jakiej odpowiedzi nie powinien udzielać, jeśli już wpadnie na dobre pytanie.
_________________
gg 3287237
|
Pn lip 09, 2007 19:02 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: o, że Newton zadał prawidłowe pytanie ("czemu w dół") to jedna sprawa. Inna sprawa, że gdyby udzielił na nie odpowiedź "Wróżki-jabłuszki ściągają jabłka w dół, bo mają taki kaprys", to ją jak najbardziej wycięlibyśmy brzytwą. Nie możemy w żaden sposób sprawdzić przewidywań tej teorii, bo nie czyni ona żadnych. Nic z niej nie wynika i/ale nie możemy jej sfalsyfikować - taka teoria podlega wycięciu. wydaje mi się , ze teraz możemy się zgodzić, ale Twoje teorie wyżej, były jednak troszkę bardziej nie-ockhamowskie .Teraz zrozumiałeś, ze nie chodzi o np. byt ale o fikcje. Brzytwa tnie fikcje ..nie byty/chyba że uważasz słowa za byty/. Brzytwa także służy nauce..a czemu zaprzeczałeś Jeżeli zaś wrózki zebuszki wstawisz do teori Newtona jako "siły ziemi", nic sie nie zmieni poza nazwą, jeżeli zas dodasz..ze dlatego ze sa kaprysne..to tniemy. Dlatego mnożenie np przez Ciebie do porownań w innych tematach nazw ---tych samych zbiorów bytów jest bezcelowe, nie logiczne, jak wróżka zębuszka. Cytuj: Brzytwa nie "powiedziała" Newtonowi, jakie ma zadać pytanie. Powiedziała mu, jakiej odpowiedzi nie powinien udzielać, jeśli już wpadnie na dobre pytanie.
chociaż to co piszesz to bardzo skomplikowane i troszkę naciągane..potwierdza jak najbardziej działanie "brzytwy" w nauce 
|
Pn lip 09, 2007 23:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pytanie do Ateistów "JAK MOŻECIE NIE WIERZYĆ? CZY WAM TEGO NIE WSTYD ? "
Jeżeli się nie boicie to proszę o konkretną odpowiedź
|
Cz lip 12, 2007 12:24 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): Pytanie do Ateistów "JAK MOŻECIE NIE WIERZYĆ? Normalnie. Tak samo jak ty nie wierzysz w Zeusa. mariolcia napisał(a): CZY WAM TEGO NIE WSTYD ?
Nie.
|
Cz lip 12, 2007 12:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To tak jakbyś mnie zapytała, dlaczego nie wierzę we wróżki zębuszki i czy nie jest mi z tego powodu wstyd. Opowiedź oczywista - NIE. Bo podobnie jak nie wierzę we wróżki zębuszki, tak nie wierzę w Boga i to sprawia, że nie mam podstaw do odczuwania wstydu - to, czyli brak jakichkowliek przekonujących mnie przesłanek, że się mylę. A jeśli tak, to postępuję zgodnie ze swoim sumieniem i wstyd nie może się tu pojawić. Podobnie też nie odczuwam wstydu z powodu niewiary w płaską Ziemię czy Latającego Potwora Spaghetti.
A Ty czujesz wstyd z powodu niewiary w płaską Ziemię i w Latającego Potwora Spaghetti? Jeśli się nie boisz, proszę o konkretną odpowiedź.
|
Cz lip 12, 2007 12:36 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
mariolcia napisał(a): Pytanie do Ateistów "JAK MOŻECIE NIE WIERZYĆ? CZY WAM TEGO NIE WSTYD ? "
Jeżeli się nie boicie to proszę o konkretną odpowiedź
Dlaczego ma mi być wstyd? Bo co? Sąsiedzi plotkują?
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Cz lip 12, 2007 14:47 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Mogłabyś rozwinąć, jak i dlaczego ma nam być wstyd?
|
Cz lip 12, 2007 15:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mariolcia napisał(a): Pytanie do Ateistów "JAK MOŻECIE NIE WIERZYĆ? Tak po prostu. Cytuj: CZY WAM TEGO NIE WSTYD ?
Nie, nie wstyd.
|
Cz lip 12, 2007 19:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Z powyższych przykładów jasno wynika że "niewiara" ateistów nie ma praktycznie żadnego uzasadnienia. Ateiści nie wierzą bo im się po prostu nie chce czyli można uznać ich za leniwych. Paradoksalnie chociaż sami nie potrafią uzasadnić dlaczego odrzucają wiarę to oczekują z kolei od wiernych wyczerpujących argumentów "po co wierzyć" a gdy ci z dobrego serca udzielają im odpowiedzi zazwyczaj wyśmiewają ich. Warto także zauważyć swoisty "odruch Pawłowa" u ateistów: Gdy ateiście brak argumentów w dyskusji lub jest zbyt ograniczony by ją kontynuować, zaczyna używać pogrubionej czcionki.

|
Śr lip 18, 2007 7:58 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Argumentów?
To ty zadałaś absurdalne pytanie.
"Nie wstyd wam?"
Widać tutaj twoją postawę.
Miałaś już gotową odpowiedź do napisania, a potrzebowałaś odpowiedniego pytania by nas sprowokować.
Przeczytaj sobie nasze posty to zobaczysz dlaczego nie wierzymy.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Śr lip 18, 2007 8:03 |
|
 |
Enigma
Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46 Posty: 786
|
@autorka tematu: mnie bog jest niepotrzebny, poza tym go nie ma, więc dlaczego mam sobie wmawiać, że jest i uznawać jego obecność. Równie dobrze mogę sobie na niby pagadać z grubym Joe z Syberii.
Życie po życiu? Ja mam chwilami dość tego życia, jak wracam zmęczona do domu a tu jeszcze masę roboty... przygotować się na następny dzień, posprzatać w domu, ugotować... Ale chyba dla tekaich chwil się zyje, po co mi życie po śmierci? W ogołe to nie ma sensu. Śmierć kończy wszystko. przede wszystkim ŻYCIE.
@mariolcia: Tobie powinno być wstyd, że zadajesz takie głupie pytania. Dlaczego komuś ma być wstyd za poglądy, które wyznaje? Może dlatego, że wśród wron nie kracze jak one? Śmieszne.
Jestem ateistką i jestem z tego sumna, bo żyję tak jak chcę bez względu na to, co ksiądz powie, bez ciężaru niby-boga.
_________________ "Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"
|
Śr lip 18, 2007 9:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Życie po życiu? Ja mam chwilami dość tego życia, jak wracam zmęczona do domu a tu jeszcze masę roboty... przygotować się na następny dzień, posprzatać w domu, ugotować... Wierzący mają przecież takie same obowiązki ale jeszcze znajdują czas na modlitwę, odrabianie zadań z katechezy z dziećmi, aktywne życie z naukami Pana Jezusa-są więc bardziej pracowici i zorganizowani. Cytuj: Jestem ateistką i jestem z tego sumna, bo żyję tak jak chcę bez względu na to, co ksiądz powie, bez ciężaru niby-boga.
A dziecko chodzi (lub będzie chodziło) na religię w szkole ?
"Sumna" chyba chodziło że "smutna"- też bym była gdybym była niewierzącą.
Szczęść Panie Boże ! 
|
Śr lip 18, 2007 9:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|