Nie jestem pewien jak to do końca jest. Podejrzewam że ateiści mają gorzej niż chrześcijanie czy żydzi, bo to ludzie księgi, a ateiści to zwykli bezbożnicy.

@MARIEL
Przepraszam, ale czy aby niewiara w Boga nie jest zawarta definicji ateizmu? Nie rozumiem, co chcesz przekazać...

@Jajko

Masz racje, tak z grubsza jest, w paru krajach (jak Arabia Saudyjska choćby) jest też tak, że karane śmiercią jest porzucenie islamu, tzn. niewierzący czy wierzący w co innego znajdują się w trochę lepszej sytuacji, człowiek urodzony jako mahometanin nie ma wyboru.

Iran i Arabia saudyjska są ponoć dość skrajnymi przykładami państw muzułmańskich ale nadal nie sa tam prześladowani ateiści, co porzucający islam.
Zupełnie inaczej było w Chinach, w Kambodży i zupełnie inaczej jest w Korei Północnej, gdzie niewielkie kościoły chrześcijańskie utrzymywane są jak skanseny na pokaz dla turystów, a resztę wymordowano, wygnano lub zamknięto w obozach.
Jeżeli więc chcesz faktycznie mówić prawdę, to mów. Przemilczając niewygodna część robisz z całości kłamstwo.

Ależ nie przemilczam. O wojnach religijnych i prześladowaniach ludzi tylko dlatego, że skłądali ofiary innym bogom mówiliśmy. Ubolewałem, że nadal w niektórych krajach zabija się ludzi z tego powodu.

Co z tego, że ludzie księgi, jak nie tej samej.

Ale w islamie są traktowani szczególnie, tym bardziej, że Koran ma korzenie w Biblii przecież.

Tak, szczególnie są nielubiani, dostrzegają to nawet koledzy z Racjonalisty
http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,366566

Wiesz, że do niedawna nie miałabym prawa wjechać z Biblią do
niektórych krajów arabskich ( nie wiem jak to obecnie wygląda ),
nie mówiąc o większym krzyżyku w formie wisiorka?

Teraz już wiem.

prześladowania na tle wiary w bóśtwa to fatalna rzecz. Dlatego uczę syna tolerancji wobec wyznawców wszelkch bogów.

A że w czasach nowożytnych najwięcej w imię światopoglądu wymordowali ateiści nadal to praktykują wspomniałeś?

Wygląda na to, że w Arabii Saudyjskiej zakaz noszenia
symboli religijnych innych niż muzułmańskie nadal obowiązuje,
nie wiem jak w innych krajach.
Tobie Jajko jako ateiście w tym wypadku nic by nie groziło
http://www.rijad.polemb.net/?document=37

O Hitlerze tylko rozmawialiśmy. O innych nie.

W pełni to popieram. I sądzę, że nie tylko ja. Antyklerykalizm nie bierze się znikąd. I nie jest on jednoznaczny z ateizmem.



Mariel, ale 8-latki przecież ponoć świetnie rozumieją znaczenie sakramentów, do których przystępują. To dla nich przecież przeżycie duchowe...
To, co tłumaczy dziecku Jajko, nie jest chyba jakoś bardziej skomplikowane...

Mnie się wydaje, że zrozumienie, że z powodu biedy i nieszczęścia człowiek modli się do bogów, bo nic innego mu już nie pozostaje, a żyjący dobrze i dostatnio nie odczuwa takiej potrzeby, bo jest mu dobrze jest chyba łatwiejsze do przyjęcia niż teologiczne teorie na temat hostii na przykład.

To ci zostało całkiem sporo!