Czy wierzycie w reinkarnację?!
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
buscador:
widze ze jestes specjalista w reinkarnacji, fajnie zawsze to jakies hobby:) katolikow do tego raczej nie przekonasz, ateistow, materialistow tym bardziej:) w kazdym razie wierzysz, chcesz wierzyc w to ze smierc to nie koniec....wzruszajace:)
|
Pn lip 02, 2007 18:31 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
killing-joke napisał(a): chcesz wierzyc w to ze smierc to nie koniec....wzruszajace:)
Killing-joke, czemu ma służyć tak zaprezentowany cynizm.
Jaki jest cel takiej postawy ?
Równie dobrze, ktoś może Tobie współczuć i wzruszać się, że Ty wierzysz, że śmierć jest końcem,a potem wyśmiewać to i ironizować.
Buscador z kąd pochodzi ten typ reinkarnacji, który przedstawiłeś - Upanishady ?
Pozdrawiam
/M
|
Pn lip 02, 2007 20:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Moniko nie mów więc co mówi Bóg skoro podpierasz się Biblią, a nie Bogiem. Póki Bóg sam osobiście nie powie, że reinkarnacji nie ma to nie wypowiadaj się proszę w jego imieniu.
|
Wt lip 03, 2007 2:12 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Osobiście, skłaniam się ku następującemu poglądowi:
Zarówno reinkarnacja, jak i żydowsko-chrześcijański obraz "tego czegoś pośmiertnego", są dwoma spojrzeniami na tę samą materię/zjawisko/coś.
Np. zarówno buddyzm i chrześcijaństwo zakładają:
- niepowtarzalność i ekskluzywność danego żywota -> w buddyzmie nie ma duszy i następne wcielenie nie jest tożsame z poprzednim, jest to nowa osoba.
- osąd danego żywota -> sąd boży i prawo karmy
Różnice są właściwie tylko techniczne, głównie w tym, jak wygląda osąd przeżytego życia, oraz pogląd na to co się dzieje po osądzie, choć tak naprawdę można (ja potrafię) nawet utożsamić chrześcijańskie piekło z samsarą - obie rzeczy są cierpieniem i są wynikiem złych czynów w przeżytym życiu, a niebo i oświecenie (które jest wyzwoleniem z cyklu kolejnych odrodzeń) są wiecznym dobrem/szczęściem/celem.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt lip 03, 2007 6:30 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
booker napisał(a): Buscador z kąd pochodzi ten typ reinkarnacji, który przedstawiłeś - Upanishady ?
Można powiedzieć że jest to bardziej uwspółcześniona wersja Upanishadów, zresztą nie tylko, prawie wszystkie pisma wschodnie; mniej lub bardziej święte wspominają o reinkarnacji, w pewien rodzaj reinkarnacji wierzyli prawdopodobnie pierwsi chrześcijanie (szczególnie Arianie) do czasu utworzenia kościoła instytucjonalnego przez Konstantyna w 325r.
O reinkarnacji dowiadujemy się także od osób które przeżyły śmierć kliniczną oraz tych (a jest ich coraz więcej) którzy uprawiają eksterioryzację czyli tych który potrafią wyjść z siebie i stanąć obok  , kiedyś zajmowali się nią jedynie nieliczni (kapłani, ezoterycy, eremici, no i tzw. czarownice). Ale czy trzeba daleko szukać? Wystarczy włączyć telewizor – chodzi oczywiście o siostry Betanki z Kazimierza Dolnego
Religie ortodoksyjne odwołują się do wszelkiego rodzaju „Pism natchnionych” zapominając o tym że to nie w martwej literze przebywa Bóg a w nas samych. To w nas przebywa „żywy” Bóg a nie w jakiejś interpretacji PŚ.
Prawda wyzwala tylko wtedy gdy się ją doświadcza samemu. Prawda przyjmowana jedynie z zewnątrz jest tylko ślepą wiarą. Przypomina to trochę sytuację gdyby ktoś cały czas mówi (teoretycznie) o smaku potraw a nigdy ich nie skosztuje 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt lip 03, 2007 9:18 |
|
|
|
 |
angelo
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 19:21 Posty: 46
|
buscador
Bardzo ciekawie napisałeś.O reinkarnacji pisze nie tylko w Biblii,chociaż na rozkazu cesarza Konstantyna zostały z niej usunięte fragmenty dotyczące jej bezpośrednio.Pisze o niej w Biblii,Bhagavad-Gicie,Koranie,V Ewangelii,Ewangelii Jezusa itd.Jej istnienie potwierdza:
Mat.12.32...ale kto zgrzeszy przeciwko Duchowi Świętemu,nie będzie mu darowane ani w tym,ani w przyszłym życiu.
I Kor.15.35.A powie ktoś;Jak zmartwychwstają umarli?I w jakim ciele przychodzą.?
Tu jest napisane w czasie teraźniejszym o zmartwychwstaniu naszej duszy-ducha,a nie fizycznego ciała.To są dowody na istnienie reinkarnacji .
Faryzeusze wierzyli w zmartwychwstanie naszej duszy-ducha,a nie fizycznego ciała.
_________________ angelo
|
Wt lip 03, 2007 10:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
booker:
taki moj uszczypliwy charakter:]
|
Wt lip 03, 2007 11:22 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
filippiarz napisał(a): w buddyzmie nie ma duszy i następne wcielenie nie jest tożsame z poprzednim, jest to nowa osoba.
Nnnno, prawie.
To jest tak, jeżeli popatrzymy teraz na swoje ciało, nawyki, to co lubimy/nie lubimy,poglądy i resztę, którą określamy sobą oraz na te same kiedy byliśmy dziećmi.
Nie można powiedzieć , że teraz jesteśmy całkowicie inną osobą ale nie można też powiedzieć, że wciąż jesteś tamtym dzieckiem.
Pozdrawiam
/M
|
Wt lip 03, 2007 13:07 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
W chrześcijaństwie nie ma żadnego drugiego życia po śmierci, żadnego powrotu na Ziemię, by zasłużyć sobie na wieczne szczęście. W chrześcijaństwie każde życie ziemskie jest unikatowe. Człowiek ma je tylko jedno, a po jego zakończeniu zapadają ostateczne rozstrzygnięcia: albo niebo, albo piekło, albo przygotowanie do nieba w czyśćcu. W żadnym z tych wypadków nie ma miejsca powrót do życia na Ziemi w kolejnym ciele.
_________________ www.onephoto.net
|
Wt lip 03, 2007 13:46 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Paschalis napisał(a): W chrześcijaństwie nie ma żadnego drugiego życia po śmierci, żadnego powrotu na Ziemię, by zasłużyć sobie na wieczne szczęście. W chrześcijaństwie każde życie ziemskie jest unikatowe. Człowiek ma je tylko jedno, a po jego zakończeniu zapadają ostateczne rozstrzygnięcia: albo niebo, albo piekło, albo przygotowanie do nieba w czyśćcu. W żadnym z tych wypadków nie ma miejsca powrót do życia na Ziemi w kolejnym ciele.
W zależności od modelu, czy też formy teorii reinkarnacji (są różne wersje tego jak przebiega reinkarnacja oraz tego "co" się reinkarnuje) odrodzenie nie musi nastąpić na Ziemi i nie musi nastąpić np. pojawienie się formy cielesnej.
W przypadku np. buddyzmu może się to odbyć w 36 różnych miejscach.
Jednym z takich miejsc jest np. Niebo.
Pozdrawiam
/M
|
Wt lip 03, 2007 14:24 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Booker, wkładasz dużo energii w spór o pojęcie, niebuddyjskie to
A na poważnie to nie widzę sensu w tym sporze. Nawet jeśli Paschalis przystanie na nazwanie zmartwychwstania reinkarnacją to i tak nie zmieni to tego, że jest to coś zupełnie innego od buddyjskiej nauki o reinkarnacji.
|
Wt lip 03, 2007 14:27 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Paschalis napisał(a): Człowiek ma je tylko jedno, a po jego zakończeniu zapadają ostateczne rozstrzygnięcia: albo niebo, albo piekło, albo przygotowanie do nieba w czyśćcu. W żadnym z tych wypadków nie ma miejsca powrót do życia na Ziemi w kolejnym ciele.
W takim razie po co zmartwychwstanie ciała, przecież w Niebie ono jest „podobno” niepotrzebne?
A tak dla ścisłości to dusza zawsze posiada jakieś tam ciało, tylko Absolut – Bóg – Duch go nie ma. Wszystko co się zawiera w przedziale miedzy Bogiem a Ziemią musi posiadać „ciało” - oczywiście adekwatne do płaszczyzny na której aktualnie przebywa dusza.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt lip 03, 2007 15:15 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Zencognito napisał(a): Booker, wkładasz dużo energii w spór o pojęcie, niebuddyjskie to  A na poważnie to nie widzę sensu w tym sporze.
Ale jaki spór ?
Pozdrawiam
/M
|
Wt lip 03, 2007 16:58 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
W spór "Booker przekonuje Paschalisa, że zmartwychwstanie to reinkarnacja, a Paschalis Bookera, że to nie reinkarnacja".
|
Wt lip 03, 2007 17:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
buscador napisał(a): Owszem, tylko zapominasz że ten centralny układ nerwowy (mózg) to tylko zewnętrzne narzędzie świadomości (duszy), po śmierci ciała jej energia dalej istnieje, w końcu nawet fizycy twierdzą że energia nie ginie tylko zmienia swoją postać. Czy tak trudno sobie wyobrazić taką „świadomą energię” nie związaną bezpośrednio z materią. Jeśli istnieje ciągłość świadomości to i reinkarnacja jest możliwa Po smierci ciala materia z ktorej skladal sie czlowiek rowniez dalej istnieje, chodzi o istnienie systemu, a nie jego skladowych elementow. buscador napisał(a): Genotyp nie determinuje bezpośrednio osobowości tylko cechy fizyczne człowieka, (np.: bywa tak że przeciętnych rodziców rodzi się geniusz, gdyby osobowość była determinowana wyłącznie przez geny to z przeciętnych rodziców urodziłoby się przeciętne dziecko).
Sa choroby genetyczne, ktore nie wystepuja u wszystkich w rodzinie, rodzice moga byc np zdrowi, a dziecko nie. Inteligencja jest czesciowo sprawa uczenia sie.
|
Wt lip 03, 2007 22:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|