Piekło, niebo czy moze czysciec?
Autor |
Wiadomość |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
zbyszek58-61 napisał(a): O niebie można przy pomocy Biblii rozmawiać a o czyśćcu i piekle nie, bo jak rozmawiać poważnie o czymś, czego nie ma? Myślę, że można. Wystarczy chcieć i mieć trochę wiedzy w temacie. Paweł 93 napisał(a): Cóż... Sorry, że o tym jednak piszę, ale chciałbym rozstrzygnąć tą kwestię... Zależy na czyją korzyść, tzn. na korzyść zwolenników czy przeciwników czyśćca? Paweł 93 napisał(a): Choćby stąd: (1Kor 3, 14n)"Ten, którego budowla wzniesiona na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten, którego dzieło spłonie poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień"
Ten teks nie jest wprawdzie czystym dowodem na istnienie czyśćca, lecz zawiera nawiązanie do tej prawdy... Te wersety mówią o sądzie po zmartwychwstaniu. Jeśli odrzucisz kontekst, to pewnie na ten ogień załapie się i na teraźniejszość. Ale czy tak wolno?  Paweł 93 napisał(a): Zapewniam, że w Biblii jest więcej takich opisów... Co do ognia oczyszczającego to jest sporo wersetów mówiących o oczyszczeniu za życia. Co do tekstów sugerujących czyściec udało mi się skompletować 45 "sztuk" (wątpię, byś mnie pobił w ilości).  Problem w tym, że najważniejsze wersety-sugestie obróciły się w proch pod ciężarem właściwej egzegezy. W skrócie, biorąc najważniejsze miejsca w Biblii: Mt 18,34n - odrzucenie na wieki. Łk 12,47n - odrzucenie na wieki Mt 5,25n - odrzucenie na wieki 1Kor 3,14n - sąd po zmartwychwstaniu 2Mch 12,45 - modlitwa za grzeszników, którzy byli chciwymi bałwochwalcami. Dla takich jest czyściec? Te najważniejsze wersety skłoniły mnie do napisania dłuższego artykułu o manipulacji KK fragmentem z Mt 5,21nn oraz głównego "winowajcy" z 2 Mch 12,32-45. Pierwszy już jest: Dar Życia - kliknij. Artykuł o 2 Mch wciąż się "szlifuje", choć na necie jest już pierwsza wersja (pisana na raty): KTO MIECZEM WALCZY, TEN OD MIECZA GINIE. Będzie jeszcze i trzeci, o (nie)biblijnym czyśćcu. Będzie zawierał oba poprzednie, plus w miarę obiektywny komentarz do pozostałych wersetów, oraz odniesienie do najbardziej znanych dokumentów Kościoła Katolickiego i artykułów kilku dość znanych egzegetów i apologetów w Polsce (+ jeden apologeta z za granicy, którego stronę znalazłem w necie materiałów w temacie). Paweł 93 napisał(a): W końcu Kościół sam sobie tego nie wymyślił... No właśnie, nie wymyślił, ino ok. około II wieku poszedł w tym temacie w bok... podobnie jak szkoła rabina Szammaja.
Jak skończę pisać o czyśćcu, to będę musiał znaleźć czas na przerobienie artykułu apologetycznego nt. ISTNIENIA wiecznej kary (jeziora ognia i siarki) na "wykładowy". Chętnych mogę jedynie zaprosić/skierować na inne forum. KLIKNIJ LINK DO TEMATU. Jak znajdę trochę czasu, a nikt tam nie zajrzy z lenistwa, to może coś tu przekopiuję przeciwnikom WIECZNEJ GEHENNY "na złość".. a zwolennikom dam parę poważnych argumentów-asów.
Jeśli ktoś chce sam dochodzić prawdy o WIECZNEJ GEHENNIE, NIEBIE I CZYŚĆCU, chętnie podam wskazówkę, jak to najszybciej zrobić: HEBRAJSKA RETORYKA BIBLIJNA - klucz do sukcesu.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn mar 31, 2008 2:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czytam książke "Śmierć i życie wieczne" kardynała Ratzingera i on sam twierdzi że ognia oczyszczajacego nie można dosłownie utożsamiać z czyścem i kardynał pozostawia te kwestie otwartą.
Wykazuje jednynie że życie po śmierci trwa nadal jako stan bliskości z Chrystusem. W kwestii zmartwychstania stara sie pokazać że wszelkie obliczenia nie mają sensu bo dla Boga nie ma czasu.
|
Pn mar 31, 2008 12:00 |
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
lereeeek napisał(a): Czytam książke "Śmierć i życie wieczne" kardynała Ratzingera i on sam twierdzi że ognia oczyszczajacego nie można dosłownie utożsamiać z czyścem i kardynał pozostawia te kwestie otwartą. Ja tego co napisał jeszcze nie czytałem, ale możliwe że ma racje, tzn. jest to może kwestia definicji pojęć. A w kwestii KONIECZNOŚCI oczyszczenia się po śmierci, w ramach dorastania do miłości i spotkania z Bogiem - a tak się o czyśćcu mówi - warto przeczytać i zastanowić się nad słowami z Pisma 1 Kor 15,51-53:51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.Jakoś mi się to gryzie z ową koncepcją: wszyscy, którym brakuje doskonałej miłości, muszą do niej "dorosnąć" w czyśćcu. Nie widzę tu ani czasu ani "czasu" na zastanawianie się i dorastanie do pełni i doskonałości. Jeśli się mylę, proszę forowiczów o jakieś wypowiedzi, poglądy, własne i cudze opinie w tej sprawie. Wszak prócz wzajemnej miłości i miłości do Pana, ważne jest poznawanie Prawdy. Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem - mówi Pan.lereeeek napisał(a): Wykazuje jednynie że życie po śmierci trwa nadal jako stan bliskości z Chrystusem. W kwestii zmartwychstania stara sie pokazać że wszelkie obliczenia nie mają sensu bo dla Boga nie ma czasu. W sumie ma chyba rację. Obliczenia sensu nie mają jeśli się choćby weźmie pod uwagę relatywność jego upływu...czas różnie płynie i niewykluczone że w tamtym wymiarze płynie inaczej. Niemniej jednak na pewno czas płynie, istnieje..co najmniej do czasu po Sądzie Ostatecznym. Może wówczas nastanie wieczność i brak upływu czasu tak, jak to było przed stworzeniem świata...? Ciekawe to by było doświadczenie...
Bóg jest ponad czasem ale też działa w czasie...patrząc z naszego punktu widzenia.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn mar 31, 2008 14:29 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
mcfunthomas napisał(a): A w kwestii KONIECZNOŚCI oczyszczenia się po śmierci, w ramach dorastania do miłości i spotkania z Bogiem - a tak się o czyśćcu mówi - warto przeczytać i zastanowić się nad słowami z Pisma 1 Kor 15,51-53: 51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.
To mi wygląda na opis totalnej światowej wojny jądrowej.
Jeden wielki grzmot, jedni znikną, a ci co pozostaną będą odmienieni.
Będą się świecić.
Nie pasuje tylko to powstanie umarłych, na dodatek nienaruszonych.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn mar 31, 2008 14:37 |
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Stanisław Adam napisał(a): mcfunthomas napisał(a): A w kwestii KONIECZNOŚCI oczyszczenia się po śmierci, w ramach dorastania do miłości i spotkania z Bogiem - a tak się o czyśćcu mówi - warto przeczytać i zastanowić się nad słowami z Pisma 1 Kor 15,51-53: 51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. To mi wygląda na opis totalnej światowej wojny jądrowej. Jeden wielki grzmot, jedni znikną, a ci co pozostaną będą odmienieni. Będą się świecić. Nie pasuje tylko to powstanie umarłych, na dodatek nienaruszonych. Chętnie przeczytam coś więcej. Mógłbyś rozwinąć swój post? Bo tak dość intrygująco acz skrótowo napisałeś...
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn mar 31, 2008 14:49 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|