Zależy od tego, jak się zachowasz w danej sytuacji. Każda, nawet najgorsza, czy najlepsza sytuacja daje ci wybór.

dokładnie, to zalezy od tego jak sie zachowasz, co soba reprezentujesz, jaka jest twoja wiara.
czy ktos jest bogaczem czy biedakiem - ma problemy.
czy sie urodzil w nieciekawym srodowisku czy w zapewniajacym mu wszystko - moze postapic roznie, egoistycznie badz nie, moze sie wyprzec Boga lub uwierzyc.

jest to zalezne w duzej mierze od czynnikow zewnetrznych ale ostateczna dezycje podejmujemy my przeciez.

Wy dalej nie próbujecie zrozumieć oO.
Każdy człowiek przychodząc na świat ma mniej więcej tyle człowieczeństwa co rodzący się szczeniak - tylko trochę bardziej wyrafinowany mózg. Przebywając z ludźmi(w tym swoim), lub w stronieniu od nich nabywa swoich cech. Właściwie wasze tłumaczenie, że mamy wyboru nie ma większego sensu - na podstawie tego, jak jest teraz, "duch nieskończenie doskonały" jest w stanie, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki - nawet ziarenka piasku na podłodze, wywnioskować jak będzie świat wyglądał za 100 lat i wierzcie mi, nikt tego nie zmieni, jeżeli coś się ma stać, to się stanie. O ile mamy "wybór", to musimy go napisać w cudzysłowiu, bo człowiek za każdym razem w tych samych warunkach zachowałby się tak samo. Gdzie tu miejsce Boga, który podobno kocha wszystkich i daje im szansę? Jeżeli istnieje Bóg, to jest on tylko dzieckiem, które faworyzuje ulubione postacie bajki pisanej przez siebie.

To było genialne =D

Możemy od urodzenia wychowywać tego twojego szczeniaka, a i tak nie sprawi to, że będzie inteligentny, czy miał wolną wolę. Nawet całe pokolenia (udomowione koty).

Nie przewidzisz nawet pogody na dłużej niż tydzień, a już na pewno nie losów żadnego człowieka