Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 16:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy zrezygnowałbyś/wałabyś? 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Przyszło mi także do głowy, ze to chodzić może o jedną jedyną osobę

Tak właśnie o to chodziło. Sytuacja jest hipotetyczna. Chodzi o Twój wybór a nie o dokładny scenariusz jakby to mogło zajść. To jest pytanie schematyczne a nie scenka rodzajowa. Proste pytania o wybory zadaje się w celu lepszego i jaśniejszego poznania czyichś priorytetów. W życiu tak nie ma, ale i w życiu odpowiedzi są trudniejsze. Mi chodziło o coś prostego, żeby nie gmatwać. Jak każdy zacznie teraz gdybać to się do niczego nie dojdzie :?


Wt maja 13, 2008 17:02
Post 
To pytanie to mniej więcej to samo, co:
"Czy zrezygnowałbyś dla kogoś z życia wiecznego i raju"

Oczywiście żaden katolik by nie zrezygnował, bo chodzi tutaj tak naprawdę o egoizm,
I każde poświęcenie się dla kogoś, jest tak naprawdę przykrywką egoizmu. Nie robi się tego bezinteresownie, robi się to dla nagrody.

Problem w tym, że nagroda dopiero po śmierci, no ale na szczęście nie mój. :-)


Śr maja 14, 2008 7:50
Post 
"robi się to dla nagrody"..to Ty masz takie wypaczone pojęcie wiary.
"Nagroda" za dobro spotyka każdego tu na ziemi - bo tylko ludzie o spaczonej psychice odpłacają złem za dobro.


Śr maja 14, 2008 9:04
Post 
Alus napisał(a):
"Nagroda" za dobro spotyka każdego tu na ziemi - bo tylko ludzie o spaczonej psychice odpłacają złem za dobro.

Tak,
Ciekawe jaka nagroda spotkała dziesiątki tysięcy ofiar kataklizmów, trzęsień ziemi, tsunami, itp.
Oni również otrzymali nagrodę tu na ziemi ?


Cz maja 15, 2008 22:14

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post Re: Czy zrezygnowałbyś/wałabyś?
Rita napisał(a):
Mam takie trochę może bulwersujące, ale moim zdaniem dość dobrze oddające stopień fanatyzmu, pytanie.

Czy, gdyby od tego zależało życie miliarda ludzi, zrezygnowałbyś z należenia do Kościoła? Nie chodzi mi o wiarę, bo z tego nie można tak sobie zrezygnować, ale właśnie o uczestnictwo w Kościele. Msze święte, obrzędy, święta, kapłani itp.

A gdyby zależało od tego życie jednej osoby?

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym pytaniem...

Nie.
Nie.


Cz maja 15, 2008 22:22
Zobacz profil
Post 
hitman, czy mogę liczyć na jakieś wyjaśnienie?


Cz maja 15, 2008 22:33

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Nie zrezygnowałbym, bo w Kościele jest łaska, której potrzebuję by moje życie miało sens.


Cz maja 15, 2008 23:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56
Posty: 649
Post 
Czy po wzięciu na swoje sumienie tego ciężaru nadal czułbyś, że Twoje życie ma sens?

Wyobraź sobie, że groźba została zrealizowana i ci wszyscy ludzie (ten jeden człowiek) naprawdę stracili życie zaraz po wygłoszeniu przez Ciebie tej deklaracji.

Przypominam, że wybór nie dotyczy odejścia od Boga. Dotyczy odejścia od widzialnego Kościoła. Od praktykowania religii. Nie wiem, może nawet z jakąś dyspensą daną przez odpowiednie kościelne władze.


Cz maja 15, 2008 23:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 15, 2008 16:56
Posty: 38
Post 
Odpowiedz na to pytanie bedzie zalezala od tego w co sie wierzy.

Jezeli wierzysz ze obrzedy ,swieta, kaplani maja wplyw na twoje zbawienie to nawet zycie miliarda ludzi nie ma najmniejszego znaczenia.Idac tym tropem ratujac ludzi moglabys stracic swoje zbawienie. Jak jest napisane:
"Coz znaczy dla czlowieka caly swiat jesli straci swoja wlasna dusze?"
Mr 8,26

Jezeli natomiast obrzedy, swieta czy inne rytualy trktujesz jak tradycje ludzi nie majace nic wspolnego ani ze Slowem Bozym( Col 2 (16-21) ) ani zbawieniem to na to pytanie nie trzeba odpowiadac bo nigdy w nich nie uczestniczylas ani nie bedziesz uczestniczyc


Pt maja 16, 2008 7:35
Zobacz profil
Post 
Aztec...cierpliwości, kiedyś napewno będziesz miał okazję ich spytać i zobaczysz:)


Pt maja 16, 2008 8:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Pytanie jest co najmniej dziwne ale...

Jakby był jakiś terrorysta i chciał wysadzić się w budynku jak pójdę do kościoła to oczywiście nie zrobię tego.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt maja 16, 2008 11:25
Zobacz profil
Post 
Prawie chodziło o to co napisał Hunter.

Właściwie powinnam sprawę postawić jeszcze ostrzej. Otóż okazuje się, że niektórzy wierzą w Boga, który ukarałby człowieka za to, że wyparł się Jego na rzecz istnienia milionów. Dla mnie to absurd, ale widać nie dla wszystkich. Okazuje sie, że Bóg może być dowolnie okrutny i pozbawiony miłosierdzia, a ludzie nadal będą pragnąć z nim obcować.


Pt maja 16, 2008 16:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Ale zależy o co Ci chodzi, jakby jakiś terrorysta zakazał mi pójść do kościoła bo się wysadzi w szkole to ja do kościoła nie pójdę.

Bo nie kapuje o co Ci chodzi.

Co że Bóg mówi nie choć do kościoła bo zabije ludzi?
O to Ci chodzi?

Bóg nie musi grozić, gdyby Bóg powiedział nie chodź do kościoła nie poszedłbym.

I że co, że jak ludzie umrą to jest jakaś wielka krzywda? Że ich Bóg powoła do siebie? Każdego kiedyś powoła, a czy zrobi to teraz czy nie to tylko jego wybór.

Bóg nie może dać mi do wyboru zrób to albo ja "zabiję" a wtedy ja bym decydował kiedy ktoś umrze a ja nie mam prawa o tym decydować.

No nie wiem do końca jak to powiedzieć, ale mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt maja 16, 2008 16:59
Zobacz profil
Post 
Po pierwsze Bóg do nikogo nie przemawia.

Cytuj:
I że co, że jak ludzie umrą to jest jakaś wielka krzywda?

Nie wiem, śmiać się czy płakać... No dobrze, wielką by było krzywdą gdyby umarło twoje dziecko? Może byś się ucieszył, że poszło do nieba?

Cytuj:
Bóg nie może dać mi do wyboru zrób to albo ja "zabiję" a wtedy ja bym decydował kiedy ktoś umrze a ja nie mam prawa o tym decydować.

Ale w tej sytuacji nie Bóg daje wybór, a człowiek. Chodzi o to, że obrona wiary dla niektórych znaczy więcej niż życie innych ludzi. Dlaczego? Bo wierzą oni w Boga, który ceni bardziej wiarę w siebie niż życie. Jest więc samolubny i okrutny.


Pt maja 16, 2008 17:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Rita napisał(a):
Nie wiem, śmiać się czy płakać...

Przejść nad tym do porządku dziennego.

A wiesz jak to wygląda z punktu widzenia buddyjskiego? :)
Powinno się wstrzymać od praktyk religijnych, ale ze względu na to, że jeśli ten terrorysta by kogoś zabił to wyrządził by sobie olbrzymią krzywdę i to właśnie w imię jego dobra należy działać, bo na największe zło jest narażony właśnie on - bardzo źle jest krzywdzić innych, ale normalną rzeczą jest umierać.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt maja 16, 2008 18:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL