Pomimo możliwości udzielenia wiedzy twojemu synowi może on , zrobić głupią rzecz .

1)Dajmy na to powiesz mu : nie jedź po spożyciu alkoholu ,ale on mimo to wsiądzie do samochodu po spożyciu ,powodując wypadek . Czy to będzie głupota dana od ciebie?

2) Co masz na myśli mówiąc ,popęd ku głupiej rzeczy ?

Nieee... W mózgu człowieka i małp wykryto grupy neuronów, nazwane lustrzanymi, które najprawdopodobniej odpowiadają za "zdolność do rozpoznawania cudzych emocji, i intencji wyrażanych niewerbalnie", czyli empatii. W przyszłości, za pomocą magnetycznego obrazowania mózgu będziemy mogli mierzyć empatię tak samo precyzyjnie jak obecnie wady wzroku.

Natomiast to co Ty nazywasz empatią, w ogóle nie istnieje. Zwłaszcza gdy mowa o empatii ludzi, którzy żyli w tak odległej (że niemal mitycznej) przeszłości.

Poezje piszesz, kochanieńki.

Grzechem nazywamy przekroczenie objawionego prawa bożego. Prawo to było objawione w słowach: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz» [Rdz 2,16-17]. Żadna dodatkowa definicja nie była potrzebna. Przekroczyli nakaz Boga, co obecnie nazywamy złem i grzechem.

Można mierzyć wady wzroku,ale nie można mierzyć 'widzenia' ,tzn. o ile można mniej więcej zasymulować optykę ludzkiego oka to nie słyszałem,aby komukolwiek udało się określić co tak naprawdę ktoś inny widzi,jak wygląda świat w jego oczach. Jeżeli,powiedzmy,podamy komuś LSD,to oprócz rozszerzenia źrenic nie będzie innych fizykalnych,mierzalnych przesłanek ku temu,by określić jak zmieniło się 'widzenie' tego człowieka.



Każdy mówi opierając się na własnych doświadczeniach. Właśnie dlatego,że empatia jest nie mierzalna. Mnóstwo ludzi ją odczuwa, różnie ją nazywając,Ty nie-ok.



Zdaje się,że odbiegając trochę od tematu mówilismy o poznawczych uwarunkowaniach grzechu ogólnie,w odniesieniu do wszystkich ludzi.



Więc zachwycaj się, słodyczku.

Słyszałeś kiedyś o testach psychologicznych? O połączeniu wariografu z rezonansem magnetycznym?
Co mają wspólnego objawy zatrucia LSD z empatią? Chyba rozmawiamy o zupełnie różnych sprawach.
Nie mam doświadczeń z LSD. Wiem, że to ostatnio modne (przykład idzie z góry), chwalić się używaniem narkotyków, ale unikam psychotropów.

LSD podałem jako przykład tyczący się widzenia. Nie ma sposobu dowiedzenia co ktoś 'widzi' , 'słyszy' czy co tam. Analogicznie jest z empatią. Testy psychologiczne, rezonans magnetyczny,monitorowanie aktywności chemicznej mózgu-to wszystko daje nam jedynie pewne dane,które następnie podlegają dość dowolnej interpretacji,a ponadto za każdym razem takie badanie wymaga umieszczenia badanego w dość osobliwej sytuacji,która znacząco wpływa na wszystkie brane pod uwagę wskaźniki. Ponadto opisywane związki przyczynowo-skutkowe są często naciągane-vide wspomniane LSD-naukowcy mieli swoje teorie na temat chemicznego podłoża jego działania,dopóki nie okazało się,że można syntetyzować pokrewne LSD środki,które dają tożsamy chemiczny obraz a nie mają w ogóle tożsamego subiektywnego działania.

Pisząc dalej o własnych doświadczeniach odnosiłem się akurat nie do LSD tylko empatii,której albo nie odczuwasz,albo -ci bardziej prawdopodobne- nie poświęcasz uwagi. Nie zwracam na to uwagi-to nie istnieje.,. Można i tak.

Pytasz dlaczego ludzie. Aniolowie, Lucyfer anioł światła zdecydowanie doskonalszy, inteligentniejszy, posiadający większe poznanie Boga niż ludzie zgrzeszyl jako pierwszy. A to ze jest sprytniejszy od ludzi widać na przykładzie pierwszego grzechu ludzi (Adama i Ewy). To Szatan "oszukał" pierwszych rodziców, prekonał ich do siebie. Zaden czlowiek nie dorównuje inteligencją Szatanowi i nie potrafi z nim zwyciężyć. Szatan o tym wie, ale wie jeszcze o jednym. Bog jest potężniejszt, mądrzejszy itp od niego. Dlatego najpierw zawsze oddala czlowieka od Boga, zwraca czlowieka przeciw Bogu. Stara sie wmuwic czlowiekowi ze sam jest potężny albo że może taki być jak Bóg. To przecież powiedział Ewie, "Bog wam zabronił", "będziecie jak On" itp.

Kiedy Szatan kusil Jezusa na pustyni to zauważcie co Jezus robił. Nie wdawał się w dyskusje z nim ale odpowiadał mądrością niezaprzeczalną jedyną któej nawet Szatan nie mógł się oprzeć, odpowiadał słowem Boga, cytował Pismo.

Gdzie o tym przeczytałeś?

To od czego zależy skłonność do grzeszenia jeśli nie od mądrości?
Zresztą już od dawna dziwi mnie ta historia o Lucyferze, który to zgrzeszył bo niby był mądry. Może nie był skoro uznał że nie należy słuchać Boga we wszystkich kwestiach.

To jakiś biblijny absurd i argument na rzecz tego, że treść Biblii pochodzi o człeka.

Jaki tam biblijny. Gdzie masz w Biblii tego Lucyfera?

Jak ktoś mądry to nie grzeszy. A po co Bóg dozwala żeby ludzie byli idiotami to ja już tego pojąć nie mogę.

Poczucie humoru moze ma takie. Zobacz stworzonych na jego podobieństwo ludzi-z 70% dowcipów dotyczy czyjejś głupoty.

Już wiem. Ludzie mają wolną wolę. Taka ich wola, że chcą być głupi bo przez to łatwiej znaleźć pożyteczną, ciekawą i dobrze płatną pracę a także porozumieć się z rodziną i wychować dobrze dzieci, wreszcie poznać Boga i wypełniać jego wolę. Mądrym się to nie udaje. Z tego powodu mało kto chce być mądry.

A tak na poważnie to czemu Bóg nie pomaga zmądrzeć tym którzy tego pragną tylko czeka aż nagrzeszą.



Czy ktoś chce być głupi?

Dlaczego uważasz, że nie pomaga mądrzeć?