Sens cierpienia na krzyżu
Autor |
Wiadomość |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: Czyli, jeśli dobrze rozumiem, chcesz rozważać śmierć niechrześcijańskego Jezusa w kontekście poczynania niechrześcijańskiego Boga?
Czyli źle rozumiesz. Z niewiadomych mi przyczyn mówisz cały czas o śmierci Jezusa. Głównym celem tych rozważań ma być sens postępowania Boga(chrześcijańskiego), a nie śmierć Jezusa.
|
Pn cze 16, 2008 10:01 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Crevan napisał(a): Czyli źle rozumiesz. Z niewiadomych mi przyczyn mówisz cały czas o śmierci Jezusa. Głównym celem tych rozważań ma być sens postępowania Boga(chrześcijańskiego), a nie śmierć Jezusa.
I co Ci niby nie pasowało w takim samym tematycznie wątku, że założyłeś nowy? Wypowiedzi Cię nie satysfakcjonowały?
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pn cze 16, 2008 12:43 |
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: I co Ci niby nie pasowało w takim samym tematycznie wątku, że założyłeś nowy? Wypowiedzi Cię nie satysfakcjonowały? Porozmawiaj w tej sprawie z Kamykiem. Regulamin działu "Prawdy wiary" stwierdza jasno: Cytuj: dyskusja o prawdach wiary wymaga przyjęcia Objawienia jako podstawy do dyskusji. Innymi słowy - w tym dziale nie rozważamy punktu widzenia ateistycznego, nie kwestionujemy Pisma Świętego
Treść moich postów na ten temat natomiast kwestionuje sens treści Pisma Świętego. Jednocześnie nie przyjmuję Objawienia, jako podstawy do dyskusji, w zwiazku z tym moje posty nie mogą być zamieszczane w dziale "Prawdy wiary".
Nie rozumiem zatem dlaczego chcesz mi na siłę udowodnić, że postępuje niewłaściwie.
PS. dziękuje Kamykowi, za uświadomienie mi błędu.
|
Pn cze 16, 2008 14:12 |
|
|
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: Od kogoś musial zacząć.
Zakładając, że jest wszechmogący, mógł się ukazać wszystkim.
Dziwne wydaję się szczególnie to, iż Bóg, który darzy wszystkich ludzi miłością, obdarzył jeden naród mianem "wybranego"...
|
Pn cze 16, 2008 14:17 |
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Crevan napisał(a): Cytuj: Od kogoś musial zacząć. Zakładając, że jest wszechmogący, mógł się ukazać wszystkim. Dziwne wydaję się szczególnie to, iż Bóg, który darzy wszystkich ludzi miłością, obdarzył jeden naród mianem "wybranego"... Jak pisze św. Pawel Bog ukazuje się w swoim stworzeniu wszystkim. Ale ludzie nie chcą Go widzieć, bo im przeszkadza w interesach.
"Wybraństwo' nie polega na pochodzeniu cielesno - narodowościowym lecz od związkow duchowych z Bogiem(pragnienie Boga).
Dlatego wybranym był "poganin" setnik a odrzucona cala rzesza uczonych w Piśmie żydów.
|
Pn cze 16, 2008 15:13 |
|
|
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: Jak pisze św. Pawel Bog ukazuje się w swoim stworzeniu wszystkim. Ale ludzie nie chcą Go widzieć, bo im przeszkadza w interesach. "Wybraństwo' nie polega na pochodzeniu cielesno - narodowościowym lecz od związkow duchowych z Bogiem(pragnienie Boga). Dlatego wybranym był "poganin" setnik a odrzucona cala rzesza uczonych w Piśmie żydów.
Miałem na myśli Stary Testament.
|
Pn cze 16, 2008 16:25 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Crevan napisał(a): Treść moich postów na ten temat natomiast kwestionuje sens treści Pisma Świętego. Jednocześnie nie przyjmuję Objawienia, jako podstawy do dyskusji, w zwiazku z tym moje posty nie mogą być zamieszczane w dziale "Prawdy wiary". Nie rozumiem zatem dlaczego chcesz mi na siłę udowodnić, że postępuje niewłaściwie.
Uważam, że rozmowa o Bogu chrześcijańskim w oderwaniu od chrześcijaństwa jest bez sensu. I to właśnie robisz. Chcesz dyskutować o Bogu opisanym w Objawieniu odrzucając na starcie Objawienie.
To tak jakbyś dyskutował o współczesnych, naukowych modelach kosmologicznych na wstępie zakładając, że grawitacja to bajka.
Wyjdzie Ci na końcu, że są bez sensu. Jednak to nie będzie wina tych modeli, lecz Twoich wstępnych założeń.
Jeśli chcesz, to możesz dyskutować, jednak chce Ci uświadomić, że nie mówisz o Bogu w jakiego wierzą chrześcijanie, ale o bożku, którego wymyśliłeś sobie na potrzeby tej dyskusji.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pn cze 16, 2008 19:18 |
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Czy ja cokolwiek odrywam od chrześcijaństwa? Zakładam istnienie Boga i zadaje pytanie o sens jego postępowania. Nie widzę tu żadnego odrywania.
|
Śr cze 18, 2008 8:49 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Crevan napisał(a): Czy ja cokolwiek odrywam od chrześcijaństwa? Crevan napisał(a): Treść moich postów na ten temat natomiast kwestionuje sens treści Pisma Świętego. Jednocześnie nie przyjmuję Objawienia, jako podstawy do dyskusji[...]
Dyskutuj jak chcesz. Twoja sprawa.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr cze 18, 2008 9:14 |
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: Uważam, że rozmowa o Bogu chrześcijańskim w oderwaniu od chrześcijaństwa jest bez sensu. I to właśnie robisz. Chcesz dyskutować o Bogu opisanym w Objawieniu odrzucając na starcie Objawienie.
Zakładam, iż Objawienie jest rzeczywiście prawdą, umieszczam je w kontekście chrześcijaństwa, po czym widzę masę sprzeczności. Zakładając ten temat sądziłem, iż ktoś będzie potrafił wyjaśnić mi sens treści Objawienia w kontekście chrześcijańskim, jednak najwidoczniej się myliłem. Nadal nie widzę sensu w wielu głównych dogmatach chrześcijaństwa(m. in. w teorii zbawienia ludzkości poprzez cierpienie Jezusa).
|
Śr cze 18, 2008 17:49 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Zbawienie nastąpiło poprzez zmartwychwstanie Chrystusa. Wcześniej nastąpiła Jego męka i śmierć. Dlaczego Bóg postanowił nas zbawić tak a nie inaczej? Myślisz, że potrafimy (my, ludzie) wyczerpująco odpowiedzieć na to pytanie? Że możemy w pełni zrozumieć postępowanie Boga? Co potrafimy stwierdzić, to potrafimy, ale pozostałe luki należy wypełnić wiarą, że Bóg wie co robi.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr cze 18, 2008 19:27 |
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Wybaczcie zatem, ale wygląda mi to na ślepe zapatrzenie. Rzeczywiście(wybaczcie porównanie, ale od razu mi się nasunęło) przypominacie, w takim razie, owce, które ślepo podążają za pasterzem, są przekonane o jego nieomylności i nawet nie próbują rozumieć jego postępowania(być może dlatego, że boją się, iż nie znajdą w owym postępowaniu sensu).
|
Cz cze 19, 2008 9:12 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Co możemy zrozumieć, to możemy, Co jest na tyle proste do ogarnięcia umysłem, nalezy umysłem badać. Bóg jest jednak dużo większy od człowieka, i nie można mniemać, że jesteśmy w stanie zrozumieć go całego; w pewnym momencie wiara jet potrzebna.
Wierzymy, że Bóg chce naszego dobra, dlatego wierzymy, że cokolwiek robi, nawet jeśli niezrozumiałe, ma swój cel w naszym zbawieniu.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz cze 19, 2008 9:21 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Bóg jest jednak dużo większy od człowieka,
Zakładając, że istnieje jakiś Bóg... Dlaczego wierzycie mu na słowo? Tłumaczenie, że on zawsze wie co robi może być dla niego wygodnym wykrętem dzięki któremu może ukryć każdą swoją słabość.
|
Cz cze 19, 2008 10:07 |
|
 |
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Nie wiem, czy to miłe z jego strony, że nie pozwala się zrozumieć...
|
Cz cze 19, 2008 10:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|