jest bo w tej bezosobowej masie ciagle jestes jednostka:)

MyBlueHeaven;
owszem,ale zaznaczyłam"nie tylko"kwestia osobista.
Osobista po pierwsze,ale do tego dochodzą obrzędy,akty wiary,uzywane przedmioty kultu i symbole religijne.No i oczywiście uczestniczenie w życiu wspólnoty.A to wszystko powoduje,ze religia nabiera tych 3 wymiarów.
To jest odpowiedz na fakt,że religia traktowana tylko jako sprawa prywatna jest ułomna.Prywatna i osobista jest jakość wiary,a takze kontakt z Bogiem czy Absolutem,czy jakąkoliwek forma w innych religiach włącznie.

To są super argumenty. Większość Polaków to 4 miliony? A wogóle skąd te dane?
Słuchaj chcesz dostawać flaszkę w każdym urzędzie? Nie ma sprawy: zbierasz podpisu pod projektem ustawy albo zakładasz partią PO (Połówka Obowiązkowo).
Chcesz państwa świeckiego to droga jest taka sama. Tylko jedno masz jak w banku na ten czas - progu wyborczego nie przekroczysz (raczej upatrywałbym swojej szansy z tą wódką). Ten kraj od ponad tysiąca lat budowali chrześcijanie i mają prawo do tego aby krzyż stanowił jeden z symboli nie tylko religijnej ale także narodowej jedności.

Ale ja czy Ty przychodzac do sali traktujmy to osobiscie i bez znaczenia jest ilu mamy podobnych sobie i jak wyglada nasz stosunek do nich...

Infomatory dla komisji przeciwdzialania problemom alkoholowym oraz "Medycyna po dyplomie"



Nie chce sie jednoczyc ani z alkoholikami ani z katolikami w ich nalogu.
wole im pomagac:)




Polska zostala "ochrzczona" nieco ponad 1000 lat temu wiec nie mow mi ze tylko chrzescijanie budowali ten kraj. Pomijajac wszystko religia nie jest najwazniejszym wykladnikiem. Polske zbudowali Polacy a nie chrzescijanie.

Ten temat i dziesiątki innych podobnych ma być rozumiem dowodem na to, że krzyż to świetny symbol jedności narodu?

No hay banda;
to jest oczywiście kwestia punktu widzenia,ale osobiście ośmiele sie twierdzić,że owszem,naszego narodu jak najbardziej.
Krzyż (i wasi ulubienie księża) odegrali jedna z najistotniejszych ról w naszej drodze do wolności.Mam na myśli komunizm.Ich znacząca rola jest bezdyskusyjna jako fakt historyczny.

Czy ja napisałem że tylko? Jednak przytłaczającą część stanowili katolicy. Nie ma takiego wyznania - Polacy. Mało tego pojęcie narodu jest dużo młodsze od chrześcijańskiej korzeni. Wcześniej jednym z czynników łączących była właśnie wiara i tak się złożyło, że trwało to przez wszystkie lata. Kończąc na opozycji antykomunistycznej która dochodziła do władzy z hasłami powrotu Boga do szkół, nauczania i życia społecznego. Krzyż w szkołach to jeden z nielicznych spełnionych postulatów tamtego czasu.

Wiara to hobby, podobie jak znaczki czy sport. Mieszkancem Polski jest Polak nie katolik!! Nie jest to chyba ciezkie do zrozumienia



Chrzest Polska przyjeła w 966 roku jej korzenie siegaja glebiej wiec wybacz ale w tym momecie nie masz racji.

A muzyka pokolen nie laczyla? tylko nie próbuj mi wmawiac, ze wiara sama w sobie wygrala z komuna bo sam siebie okalamiesz, pomogla, jak nie raz wczesniej i nie raz pozniej, ale co to ma wspolnego z krzyzami w salach lekcyjnych. Bonaparte tez pomogł...

Gdyby krzyż był dla Ciebie symbolem jakiejkolwiek jedności to byś go chciała usunąć z urzędów, bo nie jest tam Tobie do niczego potrzebny, a bynajmniej obecnie tej jedności nie buduje.
Ale krzyż jest symbolem Chrześcijaństwa i męczeńskiej śmierci Jezusa zw Chrystusem, i nic tego nie zmienia.

Nie no to już jest bzdura nad bzdury. Wiara to relacja z żywym Bogiem, to nadzieja.

A co do:



oraz do ciągle rosnącej nagonki na wierzących i wiarę naszą to:

Tylko według 2-3% społeczeństwa deklarującego ateizm, bo kabaretowe wypowiedzi w rodzaju
raczej trudno potraktowac jako merytoryczny argument
Wyznawcom innych religii nie przeszkadza, podobnie jak chrześcijanom nie wadzą symbole innych religii.
Sprowadzanie argumentacji do problemu flaszki, jest sięganiem po argumenty z okolic rynsztoka...można jeszcze dorzucić narkotyki - też spory % ćpa.
Najwłaściwiej obok ustawić minaturę trumny.....krzyz prowadzi do Boga, trucizny do grobu.

Póki Polska konstytucyjne jest krajem świeckim, a nie katolickim, krzyż nie może być uznawany za symbol narodowy. To jakiś absurd. Ja zgadzam się na wywieszanie krzyzy i głośne obchodzenie świąt religijnych, ale tylko wtedy kiedy każdy inny człowiek będzie miał szanse na ten sam sposób wyrażania swoich poglądów. Problem jest taki, że krzyż to ok, a ateistyczny autobus to już be.

Mentalność Kalego?

Czemu w Sejmie obok krzyża nie wisi półksiężyc (już nie wspomnę o jednorożcu). Polskim Tatarom może się to nie podobać. No ale przecież to nie Polacy i niech się cieszą, że jakoś uchowali się w katolickim kraju, prawda? Zresztą po co zawieszać symbol fałszywego boga.
A co by było gdyby w Polsce nadal mieszkało tylu Żydów co przed wojną?

Czy to nie katolicy zadbali, kilkaset lat temu, o to aby to oni stanowili większość w naszym kraju? Mam na myśli m.in. sprawę Braci polskich. Dzięki temu można mówić że Polska jest katolicka. Ale jakim kosztem?

Gdy ateiści piszą iż wiadomość o nieistnieniu Boga jest z złą wiadomością, to więcej takich "ateistycznych" autobusów