Czyim dziełem jest piekło ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Userze - mieszasz naukę Kościoła (do sprawdzenia - mamy dokumenty normatywne z ostatnich kilkunastu wieków...) z własnymi (błędnymi) przekonaniami co do tego czego Kościół uczy.
Nie wymagaj ode mnie bym bronił tego co za naukę Kościoła uwazasz, a co nią nie jest
Niemniej to co piszesz jest ważne z innego powodu - otóż od dawna podejrzewałem że główną przyczyną ateizmu jest prymitywny, dziecięcy obraz wiary. Jeśli człowiek dorosły myśli o wierze kategoriami w jakich tłumaczono mu to w podstawówce, to oczywiście jest to naiwne i nic dziwnego że nie wierzy... Sam bym nie uwierzył...
teatime - wybacz, mogę polemizować z argumentami i tezami. Z Twoją aprioryczną tezą że nauka Kościoła jest "niekonsekwentna" (a jesli już się nie da zaprzeczyć że jest konsekwentna to z zarzutem iż jest to "ucieczka przed niekonsekwencją") dyskutował nie będę. Całkiem zwyczajnie, nie ma o czym... 
|
So lut 21, 2009 10:51 |
|
|
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Cytuj: teatime - wybacz, mogę polemizować z argumentami i tezami. Z Twoją aprioryczną tezą że nauka Kościoła jest "niekonsekwentna" (a jesli już się nie da zaprzeczyć że jest konsekwentna to z zarzutem iż jest to "ucieczka przed niekonsekwencją") dyskutował nie będę. Całkiem zwyczajnie, nie ma o czym...
Racja, jałowa dyskusja.
Nadmienię tylko, że to co tutaj wypisujesz nie jest oficjalnym stanowiskiem Koscioła.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 11:00 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Jeszcze nadmienię. Nauka Koscioła jest niekonsekwentna i to jest moje ostateczne zdanie - tego się będę trzymał. Mimo jakichkolwiek desperackich trików dialektycznych nauka Koscioła niekonsekwentna pozostaje. Miłosierdzie kłóci się z ideą piekła i żadna retoryka tutaj nie pomoże. Jeśli Tobie takie rozumowania wystarczają - Twój wybór.
Proszę jednak nie wciskać mi, że nie potrafię zaprzeczyć - właśnie powyżej to zrobiłem, a Ty pogubiłeś się w swoich wywodach - powyższe posty bronią się same. Ucieczka od dyskusji takim wybiegiem jest przykra.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 11:11 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czy wiara nie jest uznawaniem za prawdziwe zdań których wartości logicznej nie da się ustalić za życia? Człowiek wierzący twierdzi, że coś jest prawdą chociaż nie może sprawdzić czy to prawda. Rozpowiada potem te swoje niesprawdzalne twierdzenia bez żadnego wstydu i być może wprowadza w błąd. Nie każda religia ma całkowitą rację więc po części wprowadzanie w błąd musi być faktem. Przecież Mahomet nie był prorokiem, prawda? A wielu ludzi w to wierzy i nakłania do wiary w fałszywe twierdzenia. Czemu ludzie bywają tak głupi?
Wiara daje szczęście. Widzicie uśmiech tego głęboko wierzącego pana?
http://www.liveleak.com/view?i=525_1235043143
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
So lut 21, 2009 11:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyżby ?
Jesli chodzi o ścisłośc, to mówiąc o eschatologii zarówno określenie "miejsce" jak i "stan" są nieadekwatne.
Niebo to po prostu pełna wspólnota z Bogiem. Katechizm wyraża to tak
1024 To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia./Katechizm Kościoła Katolickiego/
|
So lut 21, 2009 11:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Miłosierdzie kłóci się z ideą piekła i żadna retoryka tutaj nie pomoże A więc jesli kochasz dziewczynę, a ona Ciebie nienawidzi (a - powiedzmy - masz fizyczną możliwość zmuszenia jej do czegoś) - to pozwolenie jej na to by odeszła i nie zmuszanie do bycia z Tobą jest wyrazem.... braku miłości ? 
|
So lut 21, 2009 11:26 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Widzę, ze cały ten spór rozgrywa się wokół jednego zagadnienia przez Ciebie poruszanego. Otóż stwierdziłeś, że na sądzie ostatecznym będziemy mieli pełnię informacji i wtedy dokonamy wyboru. Ja odpisałem, że zatem życie doczesne nie miałoby większego znaczenia, jeśli liczy się tylko ten wybór na sądzie ostatecznym.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 11:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja podałem podobieństwo z muzyką - nasze życie ma duży wpływ na nasze wybory.
|
So lut 21, 2009 11:45 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Lecz wcześniej pisałeś, że będziemy mieli pełnię wiedzy na tym sądzie - pełnia wiedzy wyklucza wybór piekła.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 11:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widzę że nadal nie rozumiesz.
Ciągle myślisz o Niebie jak o wiecznych wczasach w nagrodę za dobre życie, a nie jako o relacji z Bogiem.
Nasz wybór będzie identyczny jaki miał Szatan. On miał pełnię wiedzy - i wybrał to co wybrał.
I nie jest szczęśliwy - co nie znaczy że zmieniłby wybór (jako się rzekło jest to wybór "doskonały" - nie mógł się pomylić. Dlatego właśnie dyskusje w rodzaju "czy Szatan może być zbawiony" nie mają sensu).
On po prostu nienawidzi Boga i tego co Bóg proponuje.
|
So lut 21, 2009 12:00 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Lecz przecież:
1. Jeżeli życie konsytuuje ten wybór, a podczas życia jesteśmy pozbawieni tych wszystkich informacji - to jest to właśnie decyzja oparta o brak informacji - gdyż brak informacji ja konstytuuje
2. Od małego mi wmawiali: niebo - coś dobrego, piekło - coś złego - i uważasz, ze na sądzie ostatecznym wybrałbym piekło? Czy uważasz, że wybrałbym stan o którym wiedziałbym, że jest wiecznym nieszczęściem? Toć chyba lobotomię musieliby mi zrobić 
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 12:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pozwól że zacytuję Jacka Święckiego - może te fragmenty pomogą zrozumieć :
Jacek Święcki 8 błogosławieństw napisał(a): I chociaż raz dane przykazania (których istotą jest Dekalog) nie podlegają zmianie, to w Nowym Przymierzu akcent przesuwa się najwyraźniej w stronę osobistej zgody, aby uznać swoje prawdziwe szczęście w upodobnieniu do osoby Jezusa. Przylgnięcie do litery Prawa musi być odtąd zastąpione przylgnięciem do żywej osoby Jezusa z Nazaretu, co niezwykle trafnie wyrażają jego własne słowa: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (J 13,34) Zauważmy: nie tak, jak nakazuje dosłownie przepis Prawa, ale tak jak to widzimy w Jezusie. Prawa powinniśmy zatem przestrzegać na tyle, na ile opisuje ono i wyraża samą osobę Mesjasza. Tradycyjna etyka normatywna ze swoimi zakazami i nakazami całkowicie podporządkowuje się etyce upodobniania się do Chrystusa. Na tym właśnie polega radykalna nowość Nowego Przymierza.
Przykazania jedynie wskazują drogę do celu, zaś błogosławieństwa ten cel opisują; tak więc przykazania nie są dane po to, aby człowiek ich praktykę doprowadził do doskonałości i został za to na końcu obdarowany przez Boga jakąś „nagrodą” proporcjonalną do włożonego wysiłku, ale po to, aby wejść na drogę uświęcenia, u której kresu jest stan doskonałego podobieństwa do samego Jezusa i zdolność do życia życiem samego Boga, to znaczy życia wiecznego. (...) Tak więc zbawienie, w rozumieniu jezusowych Błogosławieństw, nie polega w swej istocie na otrzymaniu jakichś dóbr, które sprawiałyby nam przyjemność i chroniły od cierpienia, ale na radykalnej przemianie tego, czym jesteśmy dzisiaj, do takiej postaci, abyśmy stali się podobni do Boga na tyle, na ile jest to dla człowieka możliwe z pomocą Jego łaski. (...) Jego zbawienie, którego istotą jest wewnętrzna przemiana serca, nie może budzić zainteresowania kogoś, dla kogo sprowadza się ono do osadzenia w jakimś „raju”, gdzie sączy się przez słomkę smaczne drinki, a usłużny anioł wachluje i odgania insekty. (...) Po Jezusie zaczyna się nienawidzić ludzi, którzy, mocą Jego łaski, upodobniają się do Niego i kroczą ścieżką Błogosławieństw, bo stanowią oni wyzwanie dla dominującej religijności formalno- kontraktowej.
|
So lut 21, 2009 12:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): 1. Jeżeli życie konsytuuje ten wybór, a podczas życia jesteśmy pozbawieni tych wszystkich informacji - to jest to właśnie decyzja oparta o brak informacji - gdyż brak informacji ja konstytuuje Nie. Konstytuują ją Twoje wybory odnośnie miłości. Albo idziesz w tym kierunku albo w przeciwnym. Co do rzeczy szczegółowych (wybór wiara - niewiara, to wyznanie lub inne) - to - według mnie - wolno się mylić , ale muszą to być pomyłki "uczciwe" (czyli nie wynikające z zaniedbania czy lekceważenia tematu) Cytuj: 2. Od małego mi wmawiali: niebo - coś dobrego, piekło - coś złego - i uważasz, ze na sądzie ostatecznym wybrałbym piekło? Czy uważasz, że wybrałbym stan o którym wiedziałbym, że jest wiecznym nieszczęściem? Toć chyba lobotomię musieliby mi zrobić  Bo Piekło jest złe. Ale dla osoby nienawidzącej Boga i tego co on reprezentuje , bliska obecność Boga jest nie do przyjęcia.
I tak się stało z Szatanem.
|
So lut 21, 2009 12:11 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Marku, ale ten tekst nie odpowiada na poje wątpliwości z poprzedniej wypowiedzi.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 12:12 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Przepraszam, nie zauważyłe kolejnego postu
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 12:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|