Seweryn i Radaromontis czy myle się jeśli napisze że wasza dyskusja opiera się o argumenty z dówch zupełnie innych światów? Pierwszy pisze z perspektywy wiary, a drugi ze swojej naukowej perspektywy.

Słusznie mówisz. Jednak chciałbym zauważyć, że Seweryn nie przyjmuje w ogóle do siebie, iż może się mylić, ja wiem, że nic nie jest pewne, on chyba nie za bardzo.

Nie można powiedzieć że nic nie jest pewne .Pewne jest że żyjemy ,rozmawiamy itd. Jeśli sądzisz że nie mogę się mylić ,to się mylisz. Oczywiście mogę się mylić ,jednak nie muszę . Zmysły jakie posiadamy i rozum pozwalają nam wiele spraw obserwować takimi jakie są .

Ile wyglądów ma materia? Ja mysle ze wydaje nam sie ze widzimy obiketywnie bo wiele osób tak widzi. Ale co z tego ?

Seweryn tak troche na marginesie, to co napisałeś powyżej, powiedziane do jakiegoś filozofa było by przyczynkiem do długiej dyskusji. Ale to naprawde tylko na marginesie, bo jakbyśmy chcieli rozwijać tą kwestie, to byśmy zeszli wogóle na inne zupełnie tematy. Mówienie o pewnikach, o zmysłach, o rzeczywistości jest wysoce ryzykowne, a zarazem bardzo ważne.