Ja wierzę w istnienie złych duchów np. szatana itd. tak samo jak wierzę w istnienie dobrych. A ty pewnie nie wierzysz w ani jedno ani drugie

Nie widze ani sensu ani potrzeby.

Gruba osmiornico, a twoim zdaniem skąd wziął się pierwszy człowiek na ziemi?

albo jeszcze jedno pytanko: co się stanie jak umrzesz? nie boisz się tego, co będzie dalej?

a opętania ludzi?- co o tym myślisz?

To że poruszasz wiele najróżniejszych kwestii i każda to większy offtop, a piszesz zaraz po uwadze WISTa.



Szkoda, byłoby jakieś nawiązanie do tematu wątku

no wcale nie szkoda jak już wspomniałes to moze porozmawiamy o tobie?

Skad sie wzielo zycie? Nawet jesli mialbym odpowiedziec "nie wiem", to wciaz nie widze sensu, tlumaczenia tego czyms tak abstrakcyjnym jak robi to religia. Mysle, ze niebawem poznamy dokladna odpowiedz na to pytanie i wszystko stanie sie jasne, jednak droga do poznania prawdy nie jest siedzenie z zalozonymi rekami bo przeciez to byl na pewno Bog.

Jesli czegos nie wiem, to znaczy ze musze sie dowiedziec, a nie ze to byla sprawa Boga. Tak sobie kiedys ludzie wszyswtko tlumaczyli, nie wiec, wiec to musi byc Jego sprwka, a wiec juz wiem. Nie, tak naprawde do prawdy sie nie dochodzi.

Sweetchild, ten watek to jeden wielki offtop wiec zostawmy to juz tak, bo znowu sie z tego zrodzi 10 innych watkow

1. Skad sie wzial czlowiek? Z zycia, wyewoluowal sobie, tak jak reszta zwierzat i roznych form zycia.

2. Po smierci zapewne nie bedzie nic, watpie wiec aby wiazal sie z ztym jakikolwiek dyskomfort. Zycie na ziemi bedzie toczylo sie dalej, tak jak dzieje sie to od zaranie dziejow. I dlatego wole sie skupic na zyciu przed smiercia, a nie po smierci.

3. Opetania ludzi? Smierdzi sciema na kilometr, ale za malo wiem zeby sie o tym wypowiadac. W kazdym badz razie napewno spytalbymsie predzej lekarza/psychiatry niz ksiedza. Ksieza maja tendencja o prawienia o rzeczach o ktorych najmniej wiedza. Znani specjalisci od seksu, ktorzy golej baby na oczy nie widzieli (a przynajmniej z zalozenia nie powinni).

nie mów tak. ja miałam styczność z egzorcyzmem

Ja wcale nie postuluję, aby coś zmieniać. Po prostu jak czytam niektóre posty to trudno mi oprzeć się wrażeniu, że poeta jest na haju