Autor |
Wiadomość |
poprostuJanek
Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:27 Posty: 19
|
Cytuj: Ta definicja milcząco zakłada, że ktoś podlega takiemu oddziaływaniu. Nie powiesz na przykład: "Kazio spał, a w tym czasie Janek kusił go, by poszedł z nim kraść jabłka".
Nie zakładamy milcząco ,że osoba która jest kuszona musi podlegać takiemu oddziaływaniu. Zakładamy milcząco ,że (jak sama nazwa wskazuje) oddziaływanie w jakikolwiek sposób oddziałuje ! Czyli do osoby która jest kuszona jakimkolwiek zmysłem dociera bodziec wysyłany przez kuszącego. Czy wygodne łóżko może kusić zmęczone człowieka ? Tak , jeżeli zmęczony człowiek zdaje sobie sprawę z jego istnienia (np.: go widzi). Kazio nie oddziałuje na Janka jeżeli ten śpi.
W definicja kuszenia nigdzie nie jest ani jawnie ani milcząco zawarta szansa sukcesu. Czyli Jezus był kuszony ale w żadnym stopniu nie podlegał Szatanowi (oczywiście zakładając ,że Jezus był idealny).
|
Śr lip 15, 2009 18:39 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Sylwiu a jakie to jest to pytanie bo się trochę zgubiłem?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 15, 2009 19:29 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
WIST napisał(a): Sylwiu a jakie to jest to pytanie bo się trochę zgubiłem?
Powtarzam:
Czy Jezus naprawdę zmagał się z Szatanem, czy też tylko odgrywał sobie (nie wiadomo po co) pewną rolę, bo i tak pewne było, jak się to skończy.
|
Śr lip 15, 2009 19:54 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
poprostuJanek napisał(a): Nie zakładamy milcząco ,że osoba która jest kuszona musi podlegać takiemu oddziaływaniu. Zakładamy milcząco ,że (jak sama nazwa wskazuje) oddziaływanie w jakikolwiek sposób oddziałuje !
Napisałeś dwa zdania sprzeczne:
1. Nie zakładamy, że osoba podlega oddziaływaniu
2. Zakładamy, że oddziaływanie oddziaływuje
- a przecież oddziaływanie oddziaływania jest niemożliwe, kiedy przedmiot/osoba oddziaływania nie podlega oddziaływaniu.
Nie można tańczyć z kimś, kto absolutnie nie tańczy - musi chociaż jakoś powłóczyć nogami
A do kuszenia tak samo potrzeba przynajmniej dwojga: to jest relacja dwustronna.
|
Śr lip 15, 2009 20:01 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Sylwiu♦
Cytuj: Czy Jezus naprawdę zmagał się z Szatanem, czy też tylko odgrywał sobie (nie wiadomo po co) pewną rolę, bo i tak pewne było, jak się to skończy.
Więc jest napisane: Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła [Mt 4,1-12].
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 15, 2009 20:13 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
WIST napisał(a): Więc jest napisane:
Ja wiem, co "jest napisane", ale ponieważ to, co "jest napisane" nie jest odpowiedzią na moje pytanie, liczyłam na TWOJĄ odpowiedź.
No bo twierdziłeś, że Szatan nad Jezusem nie miał absolutnie żadnej mocy. Skąd to wiesz?
|
Śr lip 15, 2009 20:33 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Bo Szatan nie zwyciężył, bo było by to dość dziwaczne. Oczywiście, Szatan podkusił Judasza, potem mamy ukrzyżowanie. Ale Szatan nie ma mocy pokonania Jezusa, bo co z tego że Jezus został zabity, skoro to okazało się przyczynkiem do Jego zwycięstwa. Nie jest to przypadek, nie jest lepsza strategia, po prostu stworzenie nie może pokonać swojego stworzyciela, dobro nie może pokonać zła. To nie jest żadna wielka filozofia.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 15, 2009 20:46 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
WIST napisał(a): po prostu stworzenie nie może pokonać swojego stworzyciela (...) To nie jest żadna wielka filozofia.
Szatan jest chyba bardzo głupi, skoro nie wiedział tego, co - jak Ty mówisz - nie jest żadną wielką filozofią.
Czemu w takim razie ostrzega się przed tym głupkiem?
No i z tego wypływa wniosek, że wynik spotkania Jezusa z Szatanem był z góry przesądzony. Czyli taka "ustawiona walka".
|
Śr lip 15, 2009 20:51 |
|
 |
poprostuJanek
Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:27 Posty: 19
|
Sylwia A. napisał(a): poprostuJanek napisał(a): Nie zakładamy milcząco ,że osoba która jest kuszona musi podlegać takiemu oddziaływaniu. Zakładamy milcząco ,że (jak sama nazwa wskazuje) oddziaływanie w jakikolwiek sposób oddziałuje ! Napisałeś dwa zdania sprzeczne: 1. Nie zakładamy, że osoba podlega oddziaływaniu 2. Zakładamy, że oddziaływanie oddziaływuje - a przecież oddziaływanie oddziaływania jest niemożliwe, kiedy przedmiot/osoba oddziaływania nie podlega oddziaływaniu. Nie można tańczyć z kimś, kto absolutnie nie tańczy - musi chociaż jakoś powłóczyć nogami  A do kuszenia tak samo potrzeba przynajmniej dwojga: to jest relacja dwustronna.
Chodziło mi o to ,że
1. Kuszenie to rodzaj oddziaływania.
2. Oddziaływanie musi w jakikolwiek sposób docierać do osoby na którą ma oddziaływać. Inaczej nie jest oddziaływaniem. Nie oddziałujesz na bankomat machając przed nim pieniędzmi. Nie kusisz Kazia rozbierając się do snu (pod warunkiem,że Kazio tego nie widzi).
3.Taniec jest wyjątkowo nie trafionym przykładem. Wymaga chęci z obydwu stron. Gdy natomiast kuszenie jakby wręcz wyklucza chęć z jednej strony. Już lepszym przykładem byłby gwałt. Czy chłopak gwałcony w więzieniu chce uprawiać seks z silniejszymi współwięźniami ? Jeżeli nie chce to może nazwijmy to "rzekomym gwałtem".
4.Kuszenie nie zakłada szans sukcesu.
5.Teraz na koniec moja odpowiedź na pytanie
"Czy Jezus naprawdę zmagał się z Szatanem, czy też tylko odgrywał sobie (nie wiadomo po co) pewną rolę, bo i tak pewne było, jak się to skończy."
To tak jakby mistrzyni sztuk walki szła najbardziej ciemną uliczką. Prowokuje w ten sposób gwałcicieli do ataku. Doskonale wie jak to się skończy. Nie ma wątpliwości co do tego ,że wygra. Mogłaby wybrać normalną uliczkę ale chce pokazać innym kobietom jak zachować się w takiej ekstremalnej sytuacji.
Teraz w miejscu mistrzyni sztuk walki wstaw Jezusa, gwałtu kuszenie a gwałcicieli Szatana i masz moją odpowiedź 
|
Śr lip 15, 2009 21:53 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Sylwiu
Nie, Szatan nie jest głupi. Chyba spotkałaś w życiu inteligentnych ludzi, którzy robią głupie rzeczy, bo jeśli nie to uwierz że tacy istnieją, np. studenci którzy ćpają, albo popełniają plagiat.
Szatan dokonał wyboru, złego wyboru.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 15, 2009 21:55 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
poprostuJanek napisał(a): 3.Taniec jest wyjątkowo nie trafionym przykładem. Wymaga chęci z obydwu stron. Gdy natomiast kuszenie jakby wręcz wyklucza chęć z jednej strony.
Tu nie chodzi o chęci - tylko o obiektywną sytuację. Czy zachodzi pewna relacja między stronami. Zresztą do tańca też można kogoś "porwać" wbrew jego chęci, jeśli choć minimalnie uczestniczy w tańcu. Ale nie można tańczyć z kimś, kto ABSOLUTNIE nie tańczy. Podobnie nie można kusić kogoś, kto jest ABSOLUTNIE niepodatny na ten typ relacji. poprostuJanek napisał(a): To tak jakby mistrzyni sztuk walki szła najbardziej ciemną uliczką. Prowokuje w ten sposób gwałcicieli do ataku. Doskonale wie jak to się skończy. Nie ma wątpliwości co do tego ,że wygra.
Otóż właśnie w świecie ludzkim nie ma żadnego "doskonale wie" ani "nie ma wątpliwości". Nawet największa mistrzyni MOŻE czasem się poślizgnąć.
Czy Jezus MÓGŁ się poślizgnąć?
|
Śr lip 15, 2009 22:07 |
|
 |
poprostuJanek
Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:27 Posty: 19
|
Cytuj: Podobnie nie można kusić kogoś, kto jest ABSOLUTNIE niepodatny na ten typ relacji. Widzę ,że cię nie przekonam. Ty masz swoje zdanie ja swoje. Nie przekonamy się. Nie rozumiem więc po co nasze waśnie swary głupie. Przecież i tak wnet zginiemy w zupie  Cytuj: Otóż właśnie w świecie ludzkim nie ma żadnego "doskonale wie" ani "nie ma wątpliwości". Nawet największa mistrzyni MOŻE czasem się poślizgnąć.
Czy Jezus MÓGŁ się poślizgnąć?
Osobiście twierdze ,że Jezus będąc człowiekiem nie wiedział czy podoła próbie. Otwartym pytaniem pozostaje czy został wybrany na mesjasza bo podołał próbie czy też był mesjaszem więc PEWNE BYŁO że podoła próbie. Biblia mówi ,że był mesjaszem od samego zwiastowania archanioła więc może przy tej wersji zostańmy.
Jednak jak dla mnie nasza dyskusja przypomina trochę czysto teoretyczne dylematy faryzeuszy. Uważam ,że całym swoim nauczaniem Jezus przekazywał zupełnie inną myśl.
"Nie ważne czy jestem Bogiem, człowiekiem czy wytworem wyobraźni autora książki. To co jest ważne to twoje życie i twoje postępowanie. Każdego dnia i nocy."
|
Śr lip 15, 2009 22:23 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
A może umniejszamy tu osobie i Jezusa i Szatana. Można również założyć, że Szatan kusił Jezusa, może nawet miał moc by Go skusić, można również założyc, że Jezus był tak wielkim człowiekiem, że się temu nie poddał, mimo, że może nawet miał pokusę by ulec, mimo że wbrew naszym założeniom wcale nie był odporny na kuszenie, jesli przyjął w 100% naszą ludzką naturę, to MUSIAŁ być podatny na pokusy. Jedynie może Jego siła wewnętrzna i wiara /jesli można to tak nazwać/oraz wierność Bogu Ojcu itp trzymała tę naturę w ryzach i dzięki temu oparł się propozycjom Szatana.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Śr lip 15, 2009 22:25 |
|
 |
poprostuJanek
Dołączył(a): Wt lip 14, 2009 6:27 Posty: 19
|
WIST napisał(a): Sylwiu Nie, Szatan nie jest głupi. Chyba spotkałaś w życiu inteligentnych ludzi, którzy robią głupie rzeczy, bo jeśli nie to uwierz że tacy istnieją, np. studenci którzy ćpają, albo popełniają plagiat.
Szatan dokonał wyboru, złego wyboru.
Mi zdarza się popełnić plagiat. Czy plagiat za zgodą autora to grzech ? Jeżeli mam opis labek i zamiast pisać samemu kopiuje go z poprzednich roczników to czy to grzech ? Kogo krzywdzę ? Poprzednie roczniki dobrowolnie dają mi ten materiał a wykładowce daje pełne (lecz naturalnie milczące) przyzwolenie na dawanie cudzych prac. Wilk jest syty i owca cała 
|
Śr lip 15, 2009 22:28 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
poprostuJanek napisał(a): Osobiście twierdze ,że Jezus będąc człowiekiem nie wiedział czy podoła próbie.
No i to jest pewna ciekawa propozycja. Teraz poczekam, co na to powie WIST  poprostuJanek napisał(a): Jezus przekazywał zupełnie inną myśl.
"Nie ważne czy jestem Bogiem, człowiekiem czy wytworem wyobraźni autora książki. To co jest ważne to twoje życie i twoje postępowanie. Każdego dnia i nocy."
Naprawdę uważasz, że Jezus przekazywał myśl "nieważne czy jestem Bogiem"?
Skoro się przy tym nie upierał, to za co Go ukrzyżowali?
|
Śr lip 15, 2009 22:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|