Peregrynacja i koronacja obrazu
Autor |
Wiadomość |
arturo
Dołączył(a): So sty 02, 2010 17:24 Posty: 164
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Drodzy czytelnicy,zamiast kruszyć kopie,sięgnijcie do faktów historycznych,Żydzi,zgodnie z zaleceniami Boga nie czynili sobie żadnych podobieństw kobiety,czy mężczyzny,w czasach apostolskich również nie czyniono sobie figurek,ani obrazów świętych,a apostołowie przestrzegali przed wprowadzaniem iinnowacji,mówiąc:A choćby anioł z nieba głosił wam naukę inną od naszej,niech będzie przeklęty.Czy aby przekleństwo nie wisi nad hierarchami kościelnymi,kórzy poważyli się wprowadzać zmiany do nauki apostolskiej?
|
Pn sty 04, 2010 22:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
arturo napisał(a): Drodzy czytelnicy,zamiast kruszyć kopie,sięgnijcie do faktów historycznych,Żydzi,zgodnie z zaleceniami Boga nie czynili sobie żadnych podobieństw kobiety,czy mężczyzny, Z Zydami, to chyba czegos nie doczytales? I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia. I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynisz na niej dokoła złote wieńce. Odlejesz do niej cztery pierścienie ze złota i przymocujesz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa do drugiego jej boku. Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej. Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane. I włożysz do arki Świadectwo, które dam tobie. I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota: długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia, szerokość zaś półtora łokcia; dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni. Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych. Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów. Umieścisz przebłagalnię na wierzchu arki, w arce zaś złożysz Świadectwo, które dam tobie. Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów, które są ponad Arką Świadectwa, będę z tobą rozmawiał o wszystkich nakazach, które dam za twoim pośrednictwem Izraelitom. Ex 25,10-22 Cheruby ze zlota! No i jeszcze Swiatynia: 1 Krl 6,26-35 Juz nie mowiac o tym, ze Izraelici wszedzie chodzili z Arka Przymierza.
|
Wt sty 05, 2010 8:03 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego wszelkie nakazy czy zakazy jakie Bóg przekazał człowiekowi traktuje się jak recepty a więc coś czego należy bezwzględnie przestrzegać i w dodatku ślepo w to wierzyć, nie pytając się poco i dlaczego. Bo Bóg tak powiedział? Ja rozumiem mentalność ludzi z przed np. 2 tys. lat, ale dzisiaj? Aby uwiarygodnić że Bóg tak „chce” przytacza się dziesiątki cytatów z PŚ, tylko nadal nie wiadomo poco. Czy mamy wierzyć w coś bo Bóg tak powiedział? Wszelkie tego typu pouczenia i nakazy mają zawsze konkretny cel a więc mają na względzie dobro człowieka a nie jakieś tam widzimisię Boga. Zakaz robienia i czczenia obrazów, czyli najogólniej podobizn Boga miało na celu zaakcentowanie istotnej prawdy, że Bóg jest duchem a więc nie mieści się w żadnej kategorii pojęciowej (Jestem który Jestem) czyli Bogu należna jest cześć w duchu i prawdzie. Oczywiście większość z nas to rozumie, jednak w czasach gdy powstawał Dekalog świadomość ludzka była jeszcze w powijakach, a politeizm (wielobóstwo) był religią dominującą. Po wyjściu z Egiptu Mojżesz chciał aby jego lud uzyskał własną tożsamość i jak najszybciej zapomniał o poniżeniu i niewolnictwie, dlatego wprowadził monoteizm, czyli całkowite przeciwieństwo kultury egipskiej. Ale po tak długiej indoktrynacji religijnej nie jest tak łatwo zapomnieć o dawnych zwyczajach i wierzeniach (złoty cielec), dlatego później w Dekalogu zostało surowo zabronione tworzenie podobizn i obrazów Boga, ale oczywiście nam to nie grozi, my przecież nie modlimy się do obrazów, czyż nie? No może nie wszyscy 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt sty 05, 2010 13:46 |
|
|
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
buscador napisał(a): Czy mamy wierzyć w coś bo Bóg tak powiedział? Tak. Przy czym (pomijając już zwykłą ludzką słabość) problematyczne może być właściwe odczytanie i zrozumienie Słowa Bożego. Stąd zresztą pochodzą chyba głównie różnice pomiędzy różnymi grupami Chrześcijan.
|
Wt sty 05, 2010 14:40 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Ja miałem na myśli szczególnie tych którzy w sposób dosłowny czyli literalnie interpretują PŚ w dodatku nie mając żadnego pojęcia o znaczeniu ezoterycznym (wewnętrznym) przytaczanych cytatów, a to już pierwszy krok do fanatyzmu religijnego. W porządku, Bóg tak powiedział, tylko pytanie co z tym zrobisz, czy będziesz upierać się przy swoim czy poszukasz rozsądnego wyjaśnienia dlaczego Bóg tak chciał, albo nadal będziesz sypać cytatami nie rozumiejąc niczego. Chodzi o to, że takie cytaty można różnie interpretować, to nie znaczy, że istnieją różne prawdy, oczywiście prawda jest jedna, tylko, że my nie mamy (w sposób bezpośredni) do niej dostępu. Cała sytuacja przypomina trochę taką latarkę roratnią, wiemy że w rzeczywistości w latarce świeci biała żarówka, źródło prawdy ( prawda boska), ale my jako istoty ograniczone widzimy ją jedynie poprzez symbole, czyli te kolorowe szkiełka - czerwone, niebieskie, zielone i w zależności od punktu widzenia (posiadanej wiedzy, przekonań) prawda będzie przybierała inny "kolor" ale czy gorszy?
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Wt sty 05, 2010 15:40 |
|
|
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Po tym jak doprecyzowałeś wypowiedź, przestała ona budzić mój sprzeciw Można się oczywiście czepiać poszczególnych zdań, ale byłaby to już przesada i chyba trolowanie z mojej strony  W poprzednim Twoim poście przeszkadzało mi głównie nagromadzenie stwierdzeń z których wyciągnąć można było wniosek jakoby człowiek nie miał obowiązku słuchać Boga a z tym nie mogłem się zgodzić żadną miarą. Drugi Twój post jest dla mnie głosem rozsądku  Co do Twojej analogii to jest chyba całkiem niezła. Kłopot z tym co mamy polega na tym, że jeden na podstawie czerwonego i zielonego szkiełka wywnioskuje, że za nim jest białe światło a ktoś inny będzie się upierał przy tym, że za szkiełkami są dwa kolorowe światełka. Oczywiście jest to straszne uproszczenie tematu  ale pokazuje ładnie, że przy rozmaitych interpretacjach trzeba zachować daleko posuniętą ostrożność.
|
Wt sty 05, 2010 16:05 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Koronacja obrazów. Same święte obrazy i rzeźby i modlenie się do nich, przypomina mi oddawanie czci Świętowidowi przez Pogan. A przecież 2. przykazanie Dekalogu (obecnie już go nie ma w nim) mówiło: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."
|
N lut 07, 2010 18:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
ateista1993 napisał(a): Koronacja obrazów. Same święte obrazy i rzeźby i modlenie się do nich, przypomina mi oddawanie czci Świętowidowi przez Pogan. A przecież 2. przykazanie Dekalogu (obecnie już go nie ma w nim) mówiło: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich." Nie DO nich, ale PRZY nich. I przestańcie wreszcie posługiwać się nakazami ST jako argumentem - ten argument możecie serwowac wyznawcom Judaizmu. ST dla chrzescian jest tylko fundamentem, na bazie którego Chrystus zbudował swój Kościół. Kościół chrześcijan istnieje dzięki Chrystusowi, trwa w Nim, w Jego przesłaniu i nauce.
|
Pn lut 08, 2010 9:15 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Alus napisał(a): ateista1993 napisał(a): Koronacja obrazów. Same święte obrazy i rzeźby i modlenie się do nich, przypomina mi oddawanie czci Świętowidowi przez Pogan. A przecież 2. przykazanie Dekalogu (obecnie już go nie ma w nim) mówiło: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich." Nie DO nich, ale PRZY nich. I przestańcie wreszcie posługiwać się nakazami ST jako argumentem - ten argument możecie serwowac wyznawcom Judaizmu. ST dla chrzescian jest tylko fundamentem, na bazie którego Chrystus zbudował swój Kościół. Kościół chrześcijan istnieje dzięki Chrystusowi, trwa w Nim, w Jego przesłaniu i nauce. Modlenie się PRZY nich, tak? Ale ciekaw bardzo jestem, czy ktokolwiek widział Jezusa lub Boga z tych malarzy i rzeźbiarze, że mu robią obrazy i rzeźby.
|
Pn lut 08, 2010 9:22 |
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
ateista1993 napisał(a): Modlenie się PRZY nich, tak? Ale ciekaw bardzo jestem, czy ktokolwiek widział Jezusa lub Boga z tych malarzy i rzeźbiarze, że mu robią obrazy i rzeźby. A ja jestem bardzo ciekaw, czy np. Jan Matejko (1838-1893) oglądał bitwę pod Grunwaldem (1410) że ją namalował? 
|
Pn lut 08, 2010 9:28 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
igor napisał(a): ateista1993 napisał(a): Modlenie się PRZY nich, tak? Ale ciekaw bardzo jestem, czy ktokolwiek widział Jezusa lub Boga z tych malarzy i rzeźbiarze, że mu robią obrazy i rzeźby. A ja jestem bardzo ciekaw, czy np. Jan Matejko (1838-1893) oglądał bitwę pod Grunwaldem (1410) że ją namalował?  A ja bardzo ciekaw jestem, czy Michał Anioł, malując Boga Ojca, oglądał go i wiedział, że to dziadek z siwą brodą?
|
Pn lut 08, 2010 9:31 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Poza tym bitwa pod Grunwaldem to wydarzenie, które wydarzyło się naprawdę i zostało udokumentowane przez Jana Długosza. Matejko podczas pracy nad obrazem korzystał z jego "Roczników". A Bóg? Czy ktoś kiedyś zobaczył, że to dziadek z brodą?
|
Pn lut 08, 2010 9:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
ateista1993 napisał(a): Poza tym bitwa pod Grunwaldem to wydarzenie, które wydarzyło się naprawdę i zostało udokumentowane przez Jana Długosza. Matejko podczas pracy nad obrazem korzystał z jego "Roczników". A Bóg? Czy ktoś kiedyś zobaczył, że to dziadek z brodą? A czy kiedys ktoś widział Jezusa, który mówił - "kto widzi Mnie widzi także Ojca"? Co za problem namalować człowieka......Boga czy Jagiełłę, Witolda 
|
Pn lut 08, 2010 9:47 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
Alus napisał(a): ateista1993 napisał(a): Poza tym bitwa pod Grunwaldem to wydarzenie, które wydarzyło się naprawdę i zostało udokumentowane przez Jana Długosza. Matejko podczas pracy nad obrazem korzystał z jego "Roczników". A Bóg? Czy ktoś kiedyś zobaczył, że to dziadek z brodą? A czy kiedys ktoś widział Jezusa, który mówił - "kto widzi Mnie widzi także Ojca"? Co za problem namalować człowieka...... Boga czy Jagiełłę, Witolda  A jak! Co za problem! Można se wymyśleć, że to stary dziad, nie? Problem w tym, że Bóg to chyba nie człowiek.
|
Pn lut 08, 2010 9:52 |
|
 |
igor
Dołączył(a): Pn cze 29, 2009 21:22 Posty: 439
|
 Re: Peregrynacja i koronacja obrazu
ateista1993 napisał(a): A ja jestem bardzo ciekaw, czy np. Jan Matejko (1838-1893) oglądał bitwę pod Grunwaldem (1410) że ją namalował?  A ja bardzo ciekaw jestem, czy Michał Anioł, malując Boga Ojca, oglądał go i wiedział, że to dziadek z siwą brodą?[/quote] Za trudne? No to będzie łatwiej. 1. Sztuka to nie fotografia. 2. Większość dzieł (i nie mówię tutaj wcale o sztuce sakralnej) to wizja artysty, jego wyobrażenie na konkretny temat. 3. Sztuka przekazuje treść nie dosłownie a przy pomocy symboli - poczytaj o ikonologii. ateista1993 napisał(a): Poza tym bitwa pod Grunwaldem to wydarzenie, które wydarzyło się naprawdę i zostało udokumentowane przez Jana Długosza. Matejko podczas pracy nad obrazem korzystał z jego "Roczników". Uhm... i z pewnością roczniki Długosza opisują jak to książę Witold był ubrany i jak to gestami okazywał triumf. I jeszcze te roczniki opisują jak to przerażony mistrz krzyżacki Ulrich von Jundingen się obok Witolda broni, jak to przychodzi mu z pomocą Książę Szczeciński i jak to na Księcia Szczecińskiego rusza znowu Jakub Skarbek. Z całą pewnością to wszystko było u Długosza - razem z fotografiami, żeby Matejko mógł to potem namalować.
|
Pn lut 08, 2010 9:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|