Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 12, 2025 6:53



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Mój Atak na Kościół - moja Misja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 17:02
Posty: 81
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Majkel czy chodziło Ci o to że nie chcesz aby poza Wistem inni tu pisali? Jeśli tak to potwierdź, ale i tak nikomu nie możesz tego zabronić bo takie są zasady forum. Jeśli piszesz publiczne głupoty to mam prawo napisać że uważam to za głupoty i wskazać nielogiczność Twoich poglądów. Może po prostu potrzebna Ci rozmowa z księdzem i to najlepiej osobista (piszesz "tylko Ty możesz mi pomóc"). Nie sądzę aby Wist pomógł Ci znisczyć kościół, zresztą i tak wam się raczej nie uda bo wielu próbowało począwszy od Piłata po masonów i marnie im idzie. Myślę że jednak raczej podświadomie pisałeś o tym aby Wist pomógł Ci wrócić do chrześcijaństwa i to może się udać, a na pewno w chrześcijaństwie jest więcej sensu niż w tym co tutaj nam prezentujesz.

Co do "opium dla ludu". Na pewno w mózgach wierzących ludzi w trakcie głębokiego przeżywania sakramentów następuje intensywna sekrecja różnych endogennych narkotyków, podobnie jak w trakcie bólu, zmagań sportowych, orgazmu i praktycznie 24h/dob nami rządzą narkotyki, ale co z tego. A zresztą ten cały Twój pseudo-naukowy orgon czy nie jest jakimś hipotetycznym narkotykiem który można rzekomo zażywać z maszynek wymyślonych przez pana W?
Niech tam się każdy narkotyzuje czym chce byle nie szkodził innym.

A co do modlitwy to jasne że mantra zdrowaś-Mario powstała znacznie później więcto głupie porównanie, zaś mantrę "Pater noster" wymyślił sam Jezus więc też nie wiem o cochodzi. Nie wiem czy Jezus więcj czasu na pustyni przeznaczał na kontemplację czy inne praktyki jogiczne, czy może na japa (powtarzaniu mantr). Może znał jakieś inne mantry np żydowskie albo hinduistyczne czy Buddyjskie (bo nie ma dowodów na to że nie był w Indiach).

Ja również mam przekonanie że Bóg jest obecny wszędzie, każda żywa istota z każdym oddechem powtarza "ja jestem tym" "ty jesteś tym" itd. Ale nie widzę powodów aby innym to wmawiać. Nic nowego nie wymyśliłeś. Jakiś teks buddyjski mówi "Budda jest "skrobaczką do błota" co należy przetłumaczyć na współczesne realia "Budda jest zużytym papierem toaletowym". Krzyż przed którym dziś miliony padaja na kolana w czasach Jezusa był szczytem pogardy, symbolem najbardziej podłej i nędznej śmierci na któą skazywano najgorszych drani. No ale co z tego?

Zresztą gdybyś poczytał pisma jakiś religii, niekoniecznie wschodnich ale np. sw Franciszaka to tez znajdziesz to co wydaje Ci się Twoimi genialnymi odkryciami.

Kończąc wątek spermy to oczywiście kościól sporo namieszał ludzią w głowach, wiele nerwic przez to powstało, ale ja proponuję po prostu wyluzować. Zasady etyczne rządzące życiem seksualnym człowieka są praktycznie takie same we wszystkich wielkich religiach czy wydaje Ci się to przypadkiem? A że wszyscy je łamiemy, nie wyłączając papieży to już inna sprawa. Nie twierdzę że nie należy się przjmować 6 przykazaniem, ale abstrahujac od religi w psychologi jest taka zasada że im bardziej na czymś sie skupiamy (np na walce z papierosami, otyłością, masturbacją etc) tym większym staje się to problemem. To tak jak pisałem o zwalczaniu kościóła - mówią oni że krew ich męczenników jest tym co daje życie kościołowi czy jakoś tak, radzę więc zająć się po prostu czymś innym, niż dorabiać sobie do tego ideologię.

_________________
"Myślisz tak mało miłości w świecie, a to tak dużo świata w miłości, gdy świat znika zostaje miłość i to jest szczęście"

http://www.youtube.com/watch?v=76xvVxapfEU


Wt mar 09, 2010 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 29, 2009 13:32
Posty: 26
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
O ile coś tam jeszcze ogarniam to było coś że mowa ma być tak-tak albo nie-nie. Kręcenie i zawracanie Wisły kijem w nadziei że ktoś się połapie o co biega po kilkudniowym namyśle chyba się nie wpisuje w ten schemat.
Chyba że Majkel ma jakiś problem religijny i nie wie jak go wyartykułować. Wtedy wskazana by była rozmowa z jakimś księdzem albo coś podobnego.


A w ogóle to czemu mam dwa loginy hę ?


Wt mar 09, 2010 22:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23
Posty: 246
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
I tak zostawiacie człowieka na pastwę Waszych własnych złudzeń. Dobrze wiecie, że zbiorowe wołanie do Boga, czy to na mszy czy na różańcu, jest swoistą terapią psychiatryczną. Wasze wspólne credo to jedno wielkie usprawiedliwienie, a komunia to szczyt dżumy emocjonalnej. Chcecie, żeby ktoś Was zasłonił przed złem, mówicie o swoich grzechach a kapłan wypowiada słynne "Pan odpuścił Twoje grzechy, idź w pokoju" tylko po to, by Wasz umysł miał pewność. Sami wybaczyć sobie nie potraficie, bo nie macie osobistego kontaktu ze Stwórcą.

Wszystko, na czym polegacie, to zbiorowość. Zbiorowość pod krzyżem. Jesteście podobni do tych ludzi, którzy wtedy stali i patrzyli. "Będą patrzeć na tego, którego przebodli". Potrzebujecie krwi i usprawiedliwienia, bo trudno Wam odkryć ukrytą tajemnicę życia.

Zresztą żyjecie na poziomie czarnego cienia. Wszystko macie wyalienowane, wyprojektowane z Waszej tożsamości do tego stopnia, że trudno już powiedzieć, gdzie jest "Ja". Wszystko, co macie i czym dzielicie się z innymi jest ciągle odbiciem tych czterech prawd:

1. Prawdy o grzechu
2. Prawdy o śmierci
3. Prawdy o odkupieniu
4. Prawdy o wyrzeczeniu

I nawet nie zadajecie sobie trudu, żeby było inaczej - bo oczywiście dziecinadą jest i kłamstwem myśleć, że się grzechu nie ma. Wy, Katolicy, reprezentujecie najczarniejszą stronę ludzkiej egzystencji, gdyż udowadniacie Wszystkim podłość i poniżenie człowieka.

Jesteście tymi cieślami, którzy otrzymując zamówienie na stół robią krzyż. Ktoś chciał urządzić zabawę dla przyjaciół i urządził, lecz skończył przybity do krzyża.


Śr mar 10, 2010 3:07
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23
Posty: 246
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
eee... terefere kuku. :|


Śr mar 10, 2010 4:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Tak appendixowo:

Majkel ze Stalowej napisał(a):
(do katolików)
Jak możecie ujść potępieniu, skoro zniewalacie umysł słowem MIŁOŚĆ, określając tym samym, jednym wyrazem, miliony odcieni ludzkiej psychiki i ludzkiego życia!


Tak, Majkel, jestem bardzo zmęczony wyimaginowanymi problemami..

Cytuj:
NA WASZYCH OCZACH, OCZACH ZATĘCHŁYCH OD ZMATERIALIZOWANEGO BOGA FIGURKOWEGO, OBRAZOWEGO, KOMUINIJNEGO I SAKRAMENTALNEGO, ROŚNIE OBRAZ BOGA NIENAMALOWANY, NIEWYOBRAŻONY I NIGDY NIEWYPOWIEDZIANY! BÓG JEST BOGIEM SERCA I ROZLEWA SIĘ W SWOJEJ OBECNOŚCI NA WSZYSTKO! WIDZĘ BOGA W UŚMIECHU CZŁOWIEKA, W PRYŚNIĘCIU WODY, W ZABAWIE MOTYLI, W DZIESIĄTCE STRZELONEJ NA STRZELNICY I W OBIEDZIE, KTÓRY SPOŻYWAM CODZIENNIE.


Ojej, nie krzycz tak, wiem, że jesteś posiadaczem prawdy objawionej, natomiast ja, jako katolik, wierzę w Boga "zatęchłego, zmaterializowanego, figurkowego" etc. ( bo inaczej nie byłbym katolikiem, to kolejna Prawda Objawiona, nawet chyba objawiońsza od tamtej ).

Cytuj:
Wy, Katolicy, reprezentujecie najczarniejszą stronę ludzkiej egzystencji


Ależ dziękuję za uprzejmą ocenę.

Cytuj:
ZNISZCZĘ KATOLICYZM PO TO, BY DAĆ LUDZIOM ICH SAMYCH.


Nie za dużo czytasz ?

A propos, Majkel, jeden mój kumpel studiujący w Stalowej Woli znalazł swego czasu w bibliotece jakąś książkę Teilharda, opatrzoną, jak relacjonuje, mnóstwem niezwykle ezgaltowanych notatek. To czasem nie Twoje dzieło ? :D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr mar 10, 2010 8:19
Zobacz profil
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Przyznam, że się pogubiłem. Wydawało mi się, że coś rozumiem, że na pewnym poziomie Majkel mówi o kontemplacji, o przybliżeniu wizerunku Boga, włączeniu odczuwania Jego obecności w codziennym życiu. Ale to poszło jakoś inaczej.


Śr mar 10, 2010 8:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Wydaje mi się, że od dłuższego czasu, i niestety w coraz większym stopniu, wszystkie myśli Majkela idą w jednym i tym samym kierunku: Kościół jest be. I im bardziej w tę stronę idą, tym mniej ciekawe są.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr mar 10, 2010 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 17:02
Posty: 81
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Moje hipotezy:
1. Treść jest niezrozumiała bo albo autor nie bardzo ma coś do powiedzenia sensownego, albo mu na tym nie zależy (ceni czystą formę).
2.Czyni to zaś ponieważ sprawia mu to przyjemność, można powiedzieć że ma takie hobby. Innymi słowy czytanie odpowiedzi na jego prowokacyjne posty (albo co bardziej prawdopodobne pisanie postó, bo mam od początku wrażenie że autor jest nastawiony głównie na "nadawanie", nie ma większego znaczenia to co odpisują mu inni). Generalnie sama jego retorka jest typowa dla katolickich kaznodziei i to tych najbardziej radykalnych. Bardzo możłiwe że w którymś z poprzednich wcieleń był inkwizytorem, albo jakimś innym kaznodzieją który osiągał przyjemność "grzmiąc" z ambony. Taki mały freestyle:
"O obłudnicy! Plemię żmijowe, juz jesteście potępieni synowie wszetecznicy Watykańskiej, nie przyjęliście światła które do was przyszło, odtrąciliście kaganek który oświecał wasze obłudne występki, aby dać wam szansę nawrócenia ale już jesteście zgubieni bo ogień ze stłuczonej lampy już liże płomieniami wasze zakłamane pałace itd itd. Biada Wam biada". A z drugiej strony oczywiście kazania w stylu "Jesus-superstar" czyli ""przesłanie miłości" itd itd.

Ale czy to ma wszsytko jakiś sens poza tą przyjemnością z pouczania

Ale intuicja mówi mi że jednak sedno sprawy w tym "rozpaczliwym wołaniu o Jezusa", któego ma głęboko w mózgu zakorzenionego. Myślę że przyczyną może być włąśnie pycha któa nie pozwala przyznać sie do słabości (seksualnej intelektualnej i innej) które to w mniejszym lub wiekzym stopniu ogaria nas wszystkich. Jak dla mnie nie jest dobrym wyjściem ani "samobiczowanie" typowe dla dawnych katolików (o ja nędzny i niegodny smieć itd itd) ani pycha (ja nie jestm słaby, ja nie upadam ze mna wszystko w porzadku to nie tak ze nie potrafie sobie poradzic z przestrzeganiem zasad, ze zrozumieniem wiedzy etc, to oni [KK] sa źli bo stworzyli złe zasady i nie znaja "prawdziwej prawdy").
Gdybyśmy byli w XVIIw moze byś mi i imponował może prosiłbym Cie bys został moim mistrzem czy cos takiego. Wtedy to wymagało odwagi i siły przebicia aby dotrzez z takimi przesłaniami do ludzi, ale dziś jest to dla mnie śmieszne i żałosne, bo nie wymaga żadnego wysiłku i nie ma żadnego pożytecznego celu (poza Twoja doraźna poprawa samopoczucia). I ubolewam nad tym że muszę się ograniczyć do zabawy w psychoanalize Twojej osobowości, bo naprawdę wolałbym podyskutować o Twoich poglądach na gruncie logiki i filozofii, lecz niestety twoje poglady sa zbudowane nawet nie na piasku, ale na "mule bagiennym" że tak powiem dostosowując Się do Twojego języka. PRzeczysz sam sobie w kółko i nie widzę nadal powodów wyjaśniajacych logicznie dlaczego musisz ten kościół zniszczyć. JEst to typowe "bezmyślne-myślenie" rewolucjonisty który chce zmnian ale nie kieruje nim logika i możłiwy do realizacji plan ale bunt, ignorancja i ślepa nienawiść.

Wiem że to mocne słowa i przepraszam jeśli uraziłem Twoje uczucia ale jak napisałem powyżej nie dajesz szansy do dyskusji na gruncie logiki ani filozofii, co więcej nie bardzo masz w ogóle ochotę prowadzić jakąkolwiek dyskusję, jako że wolisz "nadawać" tak więc pozostaje mi jedynie hipotezy psychoanalityczne. Pozdrawiam.

_________________
"Myślisz tak mało miłości w świecie, a to tak dużo świata w miłości, gdy świat znika zostaje miłość i to jest szczęście"

http://www.youtube.com/watch?v=76xvVxapfEU


Śr mar 10, 2010 10:39
Zobacz profil
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Johnny99 napisał(a):
Wydaje mi się, że od dłuższego czasu, i niestety w coraz większym stopniu, wszystkie myśli Majkela idą w jednym i tym samym kierunku: Kościół jest be. I im bardziej w tę stronę idą, tym mniej ciekawe są.


Chyba masz rację. A szkoda, bo ja chętnie podyskutowałbym o tym, że Kościół jest be. Tylko jakoś sensownie... :D


Śr mar 10, 2010 12:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Majkel ze Stalowej napisał(a):
Wy, Katolicy, reprezentujecie najczarniejszą stronę ludzkiej egzystencji...

Może jednak ostateczną opinię co do barw i odcieni pozostawimy Bogu zajmując się belkami w swoim oku?


Śr mar 10, 2010 12:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Co zrobić Majkelu, będę się modlił abyś się w tych swoich osądach nie zagubił. Dyskusja tutaj sensu wielkiego nie ma.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr mar 10, 2010 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Mi też się szefie wydaje że gość jest na rozdrożu. Ani taki ani siaki. Szuka a sam nie wie czego. Nie macie tam jakichś spotkań gdzie by sobie mógł przedyskutować ? Bo widać że ma zajawkę religijną i jakby go ktoś przekonał to może by odzyskał spokój.


Śr mar 10, 2010 14:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 17:02
Posty: 81
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Majkel troche po Tobie pojechaliśmy, ale raczej nikt nie chciał Ciebie urazić, czy cos takiego.
Mnie interesuje wciąz przyczyne która każe Ci niszczyć coś co Tobie się nie podoba.
Ja też moge zarzucic KK:
1/ Błędne nauki (nielogiczne)
2/Tolerowanie że jego członkowie łamią zasady które sami głoszą (przewrotność)
to drugie nie ma dla mnie znaczenia (napisałem o tym dzis w poście w watku "o co chodzi w chrześcijaństwie").
Co zaś do pierwszego to gdyby kościół dziś paliłby wolnomyślicieli na stosach może i ja bym poszedł na plebana z coctailem Mołotowa, ale skoro chodzi tylko o naukę to - przeciwstawiam się temu słowem i logiką. Jest tyle innych rzeczy siejących zło w tym świecie: inne religie, politycy, mafie, koncerny, wg. niektórych żydzi i masoni;) Ale Ty się uparłeś zniszczyć akurat KK - zresztą sam napisałeś że to najgorsze co wydała z siebie ludzkość czy coś. Pomyśl poważnie nad tym i sam stwierdzisz że to głupawe - tyle dobra ludzie wyrzadzili sobie kierujac sie naukami i wiara w KK, może nie na skale historyczna/narodową, ale milony zwykłych rodzin itp.

Albo tak - słyszałeś takie słowo jak TOLERANCJA?

I SZACUNEK DLA CUDZEJ WOLNOŚCI - np prawa palaczy papierosów do trucia swoich ciał i umysłów, albo sekciarzy do nurzania się w ich nielogicznych naukach. Jeśłi są dorośli to ich wybór.

Wolność jest ważniejsza od życia bo życie to maja i bakterie i rośliny itp. No w sumie one też mają jakąś wolność ale trochę mniejsza chyba niż ludzie? Ale to w sumie nie na temat:) Trzymaj się!

_________________
"Myślisz tak mało miłości w świecie, a to tak dużo świata w miłości, gdy świat znika zostaje miłość i to jest szczęście"

http://www.youtube.com/watch?v=76xvVxapfEU


Śr mar 10, 2010 19:25
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23
Posty: 246
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
Życie... katolicyzm nie ma życia w sobie...


Śr mar 10, 2010 20:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Mój Atak na Kościół - moja Misja
CzłowiekBezOczu u nas nikt nie przekonuje, u nas się rozmawia i może Majkelowi by się to przydało, odrobina zrozumienia (nie przyznania racji), oraz okazja do obcowania z ludźmi na żywo, na zasadzie że każdy ma jakieś ułomności, dlatego szanujmy się nawzajem bo nikt nie może się wywyższać.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr mar 10, 2010 21:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL