Autor |
Wiadomość |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Jeśli zawinił pilot to nie widze tu zbyt wiele miejsca dla Boga, co najwyżej mógł ocalić załogę przed smiercią ale raczej nie samym wypadkiem bo to by chyba naruszało wolną wolę. Swoją drogą nie wiem jaki Bóg miałby mieć cel w zabijaniu min. najbardziej znaczących katolicko-konserwatywnych polityków w państwie.
|
N kwi 11, 2010 20:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Ja też tego nie wiem. Tym bardziej to szokuje, że byli to właśnie tacy politycy. Ale tu nawet nie o to chodzi z jakiej partii byli i jakie mieli poglądy. To jest tragiczna śmierć wielu osób, której nikt by się nie spodziewał. Jechali aby uczcić śmierć poległych w Katyniu, a dzisiaj sami się za nich modlimy. Co za ironia.
|
N kwi 11, 2010 20:52 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Pilot był pod wpływem pasażerów (w tym jego pracodawcy t.j. prezydenta), którzy mówili (ignorując zalecenia wieży) aby lądować. Pilot zdecydował się na lądowanie. Można teraz Bogu przypisać parę rzeczy -> o tym co pilot wybrał, o tym co polecał prezydent, i o tym co mówiła wieża lotów. Jeżeli gdzieś w tych trzech punktach działał Bóg, to musiał i działać szatan. Symulacja -> Bóg dąży do katastrofy. Szatan wciela się w wieże lotów i chce skierować samolot na inne lotnisko. Bóg wysyła prezydenta, by namówił kapitana do lądowania, a potem kieruje jego emocjami tak by ten podjął Boską decyzję -> katastrofa i Bóg wygrywa  Można założyć na odwrót, wtedy się okazuje, ze prezydenta opętał Szatan. A co z użyciem (mimo że mówią ludzie że sprawnej) to już mocno archaicznej i po mocno kapitalnym remoncie maszyny? Nie uważacie, że doszukiwanie się Boskiej przyczyny gdziekolwiek mija się z celem i wygląda jak dowcip?
|
N kwi 11, 2010 23:39 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: I znów Bóg się popisał
ziele_force napisał(a): doszukiwanie się Boskiej przyczyny gdziekolwiek mija się z celem Niekoniecznie - sytuacja polityczna w kraju może się poprawić, co nie nastąpiłoby, gdyby do wypadku by nie doszło (lub jakiekolwiek "negatywne" wydarzenie, które wiązałoby się ze zmarłymi osobami). Tak też mógł zadziałać Bóg. Wtedy sprawiedliwi ponieśli ofiarę, a niesprawiedliwi i tak nie byliby zbawieni.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N kwi 11, 2010 23:53 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Cytuj: doszukiwanie się Boskiej przyczyny gdziekolwiek mija się z celem Czyim celem ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 12, 2010 7:17 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I znów Bóg się popisał
R6 napisał(a): Jeśli Bóg istnieje to chyba wie lepiej co dla nas dobre. W przypadku tej tragedii wydaje mi się że albo Boga nie ma albo to "nieszczęście" ma czemuś służyć. Są jeszcze jakieś możliwości? Ależ są - gdyby nasze zycie ograniczało się do fizycznego pobytu w doczesności pośród chorób, nieszczęść, łez, kłamstwa, momentów szczęścia i radości, byłoby bezsensowne. Każdy człowiek pragnie szczęścia, miłości i jest mu to dane po drugiej stronie życia. Wierzę, że oni wszyscy juz tego doświadczają. A my musimy wyciagnąć z tego naukę - bezsens tracenia czasu na kłótnie, waśnie, rywalizację. Życie jest krótkie, kruche, ulotne i naprawdę można go lepiej spożytkować. Chyba, że potwierdzimy "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi" 
|
Pn kwi 12, 2010 7:38 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Johnny99 napisał(a): Cytuj: doszukiwanie się Boskiej przyczyny gdziekolwiek mija się z celem Czyim celem ? Celem ludzi. A poprawne pytanie -> Jakim celem? ano celem udowodnienia, że Bóg jest tworem ingerującym w życie ludzi jak gracz w grze the sims. Cytuj: Niekoniecznie - sytuacja polityczna w kraju może się poprawić, co nie nastąpiłoby, gdyby do wypadku by nie doszło (lub jakiekolwiek "negatywne" wydarzenie, które wiązałoby się ze zmarłymi osobami). Tak też mógł zadziałać Bóg. Wtedy sprawiedliwi ponieśli ofiarę, a niesprawiedliwi i tak nie byliby zbawieni.
To tylko gdybanie (tak jak moje powyżej) które do niczego nie prowadzi i nie odpowiada na pytanie czy Bóg zadziałał w smoleńsku (czy w jakimkolwiek innym wydarzeniu) czy nie
|
Pn kwi 12, 2010 9:34 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: I znów Bóg się popisał
ziele_force napisał(a): Nie uważacie, że doszukiwanie się Boskiej przyczyny gdziekolwiek mija się z celem i wygląda jak dowcip? Ja uważam, że wszystko wypływa z Boskiej przyczyny. Dlaczego? On stworzył wszystko. Wszystko jest w Nim. Brak doszukiwania się Boga w stworzeniu - to byłby dowcip ze strony chrześcijanina! ziele_force napisał(a): nie odpowiada na pytanie czy Bóg zadziałał w smoleńsku (czy w jakimkolwiek innym wydarzeniu) czy nie Ano więc możemy tylko umrzeć i zapytać Go w wieczności. Jego interwencji nie zmierzymy i nie dotkniemy.
|
Pn kwi 12, 2010 9:38 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I znów Bóg się popisał
ziele_force napisał(a): Celem ludzi. Których ? Twoim ? Moim ? Bo moim nie. Ja uważam to za celowe, choć nie we wszystkich przypadkach. Cytuj: To tylko gdybanie (tak jak moje powyżej) które do niczego nie prowadzi i nie odpowiada na pytanie czy Bóg zadziałał w smoleńsku (czy w jakimkolwiek innym wydarzeniu) czy nie Na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi nie da się udzielić, co nie znaczy, że spekulowanie na ten temat "mija się z celem" ( czyim ? ) Cytuj: ano celem udowodnienia [/quote] Dowodu w sensie naukowym na cokolwiek w odniesieniu do Boga nie da się przeprowadzić. Ile razy trzeba to powtarzać ? Nawiasem mówiąc - wierzący pozdrawiają "silnych", "wewnętrznie wolnych" i "stających odważnie wobec rzeczywistości bez podbudowywania się irracjonalizmami" ateistów, którzy nie potrafią sobie poradzić z tragedią bez wyjęczenia tradycyjnych pretensji przeciwko Bogu i wierzącym w Niego.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
Ostatnio edytowano Pn kwi 12, 2010 9:56 przez Johnny99, łącznie edytowano 1 raz
|
Pn kwi 12, 2010 9:52 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Znam katolików, którzy traktują Jezusa jak greckiego półboga spacerującego sobie po świecie którego sam nie stworzył ani nie zaprojektował. Pytam ich, kto wymyślił, że trzeba zabijać żeby przeżyć (w tym babrać się w zwierzęcych flakach itp.) a oni na to robią dziwne miny i odpowiadają, że to przyroda i tak już jest. Bóg sobie, przyroda sobie. Łapy opadają 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn kwi 12, 2010 9:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Cytuj: Bóg sobie, przyroda sobie. Łapy opadają A niby od kiedy to w chrześcijaństwie Bóg jest tym samym, co przyroda ? Problem to mają ci, którzy np. twierdzą, że "nie ma Doskonałości poza światem", a więc świat jest Doskonałością ( bo innej nie ma ), i teraz dopiero trzeba wyjaśniać, czemu jakoś mało doskonały się wydaje.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 12, 2010 9:56 |
|
 |
emil02
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 9:49 Posty: 2
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Każdy człowiek ma wolną wolę i sumienie. Ten tragiczny wypadek jest tylko i wyłącznie zrządzeniem ludzkim, a do Boga można jedynie modlić się o ich zbawienie. Nie ma się czego doszukiwać w wypadkach i szczęśliwych ocaleniach ludzkich istnień. Na tym między innymi polega wiara. Wierzysz, a nie oczekujesz dowodów.
_________________ Mój Horoskop skorpion. Kliknij i sprawdź dla swojego znaku zodiaku .
|
Pn kwi 12, 2010 9:59 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Tylko smutne, że niektórzy obrażają się ze ktoś nie chce kierować się czymś czego nie da się udowodnić. Dla mnie to głupota i czemu się wymaga żebym postępował wg mnie głupio. Ktoś uważa inaczej to niech sobie wierzy. Szkoda że pewnie ludzie nie potrafią działać ze wzajemnością. Ja im daje wierzyć to niech i oni mi dadzą nie wierzyć. Ech, te marzenia.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn kwi 12, 2010 10:01 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Wynalazca nie jest wynalazkiem. Ale wynalazek ma przyczynę m.in w jego pomyśle.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pn kwi 12, 2010 10:04 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I znów Bóg się popisał
Cytuj: Tylko smutne, że niektórzy obrażają się ze ktoś nie chce kierować się czymś czego nie da się udowodnić. Każdy na codzień kieruje się rzeczami, których nie da się udowodnić, a jeszcze częściej rzeczami, które wprawdzie udowodnić się da, ale takiego dowodu nikt nie przeprowadza i nie wiedziałby nawet po co niby ma to robić. Ze scjentystycznymi przesądami nie ma co gadać. Nikt się nie obraża o to, że ktoś się czymś tam nie chce kierować, ale na pewno niektórzy obrażają się, kiedy taki ktoś wchodzi na forum tych którzy się kierują i jęczy, że są głupi. Cytuj: Ja im daje wierzyć to niech i oni mi dadzą nie wierzyć. Też masz początki paranoi  Kto Ci nie daje nie wierzyć  Forumowicze ? A kazał Ci ktoś tu przychodzić ? Ech, kończe to, bo nie wypada w obecnym czasie brukać sobie palce dyskusjami na poziomie ateistycznym..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 12, 2010 10:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|