Czy powódź to wina człowieka ?
Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Niestety nie mogę powiedzieć bym żywił podobne nadzieje w stosunku do ciebie 
|
Śr maja 26, 2010 15:53 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Cytuj: Druga, że Nawrócimy Europę do BOGA. Frater, Jackson spiewal w piosence "Man In The Mirror" - zacznij od czlowieka z odbicia lustrzanego. Pakuj manatki i na polnoc! Tamte kraje Cie potrzebuja! Pieknie bedzie przeczytac w gazecie; "Polski retuszer zdjec nawrocil Norwegie i Szwecje na droge prawdy!". A za zaslugi ziemskie, w niebie wyladujesz na takim poziomie, ze sie leku wysokosci nabawisz! 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz maja 27, 2010 10:49 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
To jest konkretny link do zapowiadanej drugiej `fali` powodzi dotyczący terenów tych co dotychczas. Fala ta niewykluczone, że będzie większa z powodów czysto hydrologicznych http://twojapogoda.pl/
|
So maja 29, 2010 21:05 |
|
|
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
...
Mieszkańcy Belgradu, stolicy Serbii, przygotowują się na nadejście fali kulminacyjnej na Dunaju, który gwałtowne wzbiera. Fala powstała po intensywnych opadach deszczu na pograniczu Słowacji i Węgier oraz na terytorium Węgier i północnej Serbii. Według ostatnich pomiarów hydrologicznych, poziom rzeki wzrasta ze średnią prędkością 1 centymetra na godzinę. Ludność przygotowuje worki z piaskiem, aby zabezpieczyć uszkodzone wały przeciwpowodziowe i najbardziej newralgiczne części miasta. Serbowie nie wiedzą dokładnie, kiedy fala może dotrzeć, ani też jaką będzie miała wysokość, ponieważ z powodu braku funduszów stacji pomiarowych jest na Dunaju bardzo niewiele. ...
... Każdego roku w maju i czerwcu w Pakistanie temperatury w cieniu sięgają 50 stopni, ale w ostatnich dniach przekroczone zostały wszelkie granice. Termometry po raz pierwszy w historii pomiarów, które są prowadzone od ponad 100 lat, pokazały 54 stopnie. Absolutny rekord w skali całego kraju padł w miejscowości Mohenjo-daro. Poza rekordem ogólnokrajowym posypały się także rekordy wszech czasów dla poszczególnych miast. ...
...W ostatnich tygodniach w różnych regionach świata uaktywniło się kilka wulkanów. Niektóre z nich stanowią zagrożenie dla ludzi, inne zaś jedynie raczą obserwatorów malowniczymi spektaklami. Zdecydowanie najbardziej niezwykłym wydarzeniem jest zbudzenie się z długiego snu wulkanu Puyehue w środkowym Chile w Ameryce Południowej. Wulkan nie okazywał aktywności od dokładnie 50 lat. Większość naukowców sądzi, że to właśnie on był odpowiedzialny za największe trzęsienie ziemi w historii sejsmologii, które miało miejsce w maju 1960 roku. Wstrząs miał siłę 9,5 stopnia w skali Richtera. Erupcja wulkanu Puyehue może być bardzo gwałtowna i obfitować w trzęsienia. Chmura popiołów może osiągnąć wysokość 8 kilometrów. W strefie zagrożenia mieszka około 600 osób, które przygotowują się do ewakuacji. Tymczasem ruch lotniczy nad Wyspami Aleuckimi wchodzącymi w skład Alaski może zostać ograniczony, ponieważ naukowcy zaobserwowali zwiększenie się aktywności wulkanu Cleveland. To jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na Aleutach, który po 4-letnim uśpieniu zbudził się w 2005 roku. Z uwagi na to, że naukowcy nie posiadają bieżących danych o jego aktywności, nie można określić skali zagrożenia. Wulkan dotychczas nie raz emitował gazy i popioły na wysokość nawet 10 kilometrów, czyli sięgając korytarzy powietrznych. Nie mógł sobie wybrać gorszego czasu na erupcję wulkan Baekdu, położony na granicy Chin i Korei Północnej, w momencie, gdy Półwysep Koreański stoi na granicy wojny. Naukowcy ostrzegają, że wulkan, który drzemie już od 1903 roku, może wybuchnąć niemal w każdej chwili. Zapowiada ją podnoszenie się stożka wulkanicznego oraz wstrząsy sejsmiczne. Erupcja sprzed tysiąca lat sprawiła, że popiół wulkaniczny pokrył znaczną część Półwyspu Koreańskiego warstwą popiołu o wysokości 1,2 metra. Obecnie krater wulkaniczny wypełniają 2 miliardy ton wody, która podczas erupcji wyparuje powodując zmiany w atmosferze nie tylko w obu Koreach, lecz także w Rosji, Chinach i Japonii. ...
Moim zdaniem to właśnie dzięki erupcjom wulkanów mamy także w Polsce kataklizmy pogodowe
i to jest dopiero początek... można też zasygnalizować, że coś się zbliża do ziemi...
|
So cze 05, 2010 8:24 |
|
 |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
frater napisał(a): ...
to jest dopiero początek... można też zasygnalizować, że coś się zbliża do ziemi... A co się zbliża?
_________________ dawniej monika001
|
So cze 05, 2010 12:36 |
|
|
|
 |
Jamsen.
Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48 Posty: 296
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Człowiek buduje dom w miejscu, gdzie jest bardzo duże prawdopodobieństwo zalania wodą podczas powodzi. Przychodzi powódź, zalewa dom. Czy to kara od Boga, czy konsekwencje złej decyzji? Jest taki werset: Przysłów 19:3 Biblia PoznańskaCytuj: Głupota człowieka prowadzi go na bezdroża, a przeciw Jahwe burzy się jego serce.
|
Pn cze 07, 2010 13:38 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Czyli jak zwykle wina człowieka nie ważne czy wiedział czy nie. Tylko po co właściwie są te powodzie?
|
Pn cze 07, 2010 14:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
A np. ojciec Stanisław Tomoń rzecznik Jasnej Góry na oficjalniej stronie klasztoru w artykule „Igranie z chmurami na polskim niebie” zastanawia się czy powodzi w Polsce nie powodują tajemnicze samoloty rozpylające jakieś substancje na niebie  . A więc nawet powodzie to część spisku. Dobrze, że paulini zachowują czujność. http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... oduja.html
|
Pn cze 07, 2010 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
mauger napisał(a): A np. ojciec Stanisław Tomoń rzecznik Jasnej Góry na oficjalniej stronie klasztoru w artykule „Igranie z chmurami na polskim niebie” zastanawia się czy powodzi w Polsce nie powodują tajemnicze samoloty rozpylające jakieś substancje na niebie  . A więc nawet powodzie to część spisku. Dobrze, że paulini zachowują czujność. http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... oduja.htmlSpóźniona czujnością  .....może gdyby wcześniej ostrzegli można było zamknąć nad Polska przestrzeń powietrzną i uniknąć powodzi...
|
Pn cze 07, 2010 22:38 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
A ja i tak będę wierzył żeby nie wiem co, bo bez tego umrę. Pamiętajcie, że Bóg jest ponad logiką.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt cze 08, 2010 8:53 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Alus napisał(a): mauger napisał(a): A np. ojciec Stanisław Tomoń rzecznik Jasnej Góry na oficjalniej stronie klasztoru w artykule „Igranie z chmurami na polskim niebie” zastanawia się czy powodzi w Polsce nie powodują tajemnicze samoloty rozpylające jakieś substancje na niebie  . A więc nawet powodzie to część spisku. Dobrze, że paulini zachowują czujność. http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... oduja.htmlSpóźniona czujnością  .....może gdyby wcześniej ostrzegli można było zamknąć nad Polska przestrzeń powietrzną i uniknąć powodzi... Niesamowite. Zawsze się jakiś oszołom znajdzie Swoją drogą - ciekawa jest zbieżność problemów z wulkanami a powodzią.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt cze 08, 2010 14:29 |
|
 |
az1945
Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 13:55 Posty: 60
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Wiemy że w świecie a więc i u nas niestety też najważniejszy jest pieniądz a w związku ztym kto się liczy z tym że są tereny na których nie powinno się budować.Cała gospodarka na świecie ukierunkowana jest na maksymale zyski przy jak najmniejszych kosztach.A to oznacza że na świecie jest wiele przekrętów o których nikt nie powie ani o tym jak bardzo zachwiana jest równowaga w przyrodzie(gatunki zwierząt którychjuż nie ma)ile wyginęło w ostatnim wieku.A wszystko to ma swoje określone konsekwencje dla ziemi i dla ludzi.A wiec jaka jest odpowiedz na Wasze pytanie.Pomyślcie.Pozdrawiam wszystkich
|
Śr cze 09, 2010 15:10 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Co do o.Tomonia.Wystarczy sobie znależć w wyszukiwarce coś na temat chemtrails i czasem unieść główkę i popatrzyć w niebo,więcej obserwować i mysleć samodzielnie,a TVN mniej oglądać.
_________________ "Mówi głupi w sercu swoim-Nie ma Boga" Psalm 14
|
Cz cze 10, 2010 12:15 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A czy ktoś widział te... "tajemnicze samoloty rozpylające jakieś substancje na niebie  " 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz cze 10, 2010 13:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy powódź to wina człowieka ?
Pozwalam sobie wkleić:
Warszawa, 06.06.2010, Prof. dr hab. Krzysztof Haman, Instytut Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego, Członek korespondent PAN
W sprawie tekstu o. Stanisława Tomonia:
"Igranie z chmurami na polskim niebie" (Jasna Góra - Biuro Prasowe - Wydarzenia - 03.06.2010)
Jako specjalista (obecnie chyba jedyny w Polsce), który szereg lat we współpracy z m.in. amerykańskim Narodowym Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR) zawodowo zajmował się sztucznymi oddziaływaniami na chmury, jestem zmuszony stwierdzić, że wysuwane we wspomnianym tekście przypuszczenia, iż ostatnie ulewy i powodzie w Polsce mogą być skutkiem rozsiewania tajemniczych substancji przez tajemnicze samoloty za pomocą pozornych smug kondensacyjnych, są z naukowego punktu widzenia całkowicie absurdalne, a ogłaszanie ich w miejscu, które przez wielu ludzi w Polsce uważane jest za wiarygodne źródło informacji, jest w wysokim stopniu nieodpowiedzialne. Mogą one bowiem niepotrzebnie podsycać niepokój społeczny, który i tak, w wyniku wydarzeń ostatnich miesięcy, osiąga wysoki poziom. Nie chcę tu podejmować poruszanego przez o. Tomonia zupełnie fantastycznego wątku tzw. chemitrails, zwłaszcza że żaden z wymienionych przez niego pierwiastków (w większości zresztą nietoksycznych) praktycznie nie występuje w spalinach samolotowych, a ich stężenie w normalnych zanieczyszczeniach przyziemnych jest zwykle wystarczająco duże, by można było je istotnie zwiększać zrzutami z pojedynczych samolotów. Mogę go (i jego korespondentów) też uspokoić, że wszystkie samoloty w polskiej (i nie tylko polskiej) przestrzeni powietrznej są pod ciągłą obserwacją cywilnych i wojskowych sieci radarowych, i że dla uniknięcia kolizji, wszelkie ich manewry w rodzaju np. zmiany kursu lub wysokości lotu muszą być uzgadniane z kontrolą obszaru powietrznego.
Osobną sprawą jest istotne zaniepokojenie jakie w perspektywie wzrastającego ruchu lotniczego budzą możliwe rzeczywiste wpływy emisji samolotów na chmury i inne zjawiska atmosferyczne, w szczególności na tzw. globalne ocieplenie. Nie ma to jednak nic wspólnego ze spiskowymi koncepcjami o. Tomonia.
|
Cz cze 10, 2010 14:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|