A dalej...
1 Samuela 17:34,35 Przekład Nowego Świata

A więc mimo, że był chłopcem, to był mężnym wojownikiem.

Biblischer Commentar über das Alte Testament: Die Bücher Samuels, wyd. 2, Lipsk 1875.
Tak więc, za pytaniem "czyim synem jest..." kryje się coś więcej niż poznanie imienia ojca, które Saul już znał.
Podobny sens widać np. w
1 Samuela 25:10
i w Wyjścia 5:2

W równoległym sprawozdaniu, w 1 Kronik 20:5 jest tak:
Na podstawie podobieństwa hebrajskich słów można dojść do wniosku, że błąd popełnili przepisywacze w 2 Samuela 21:19.
Werset ten dokładnie brzmi tak:
Tak więc:
- w 2 Samuela 21:19 występuje słowo "Betlejemczyk"
- w 1 Kronik 20:5 występuje słowo "Lachmi".

Po hebrajsku:
- Lachmi - ’et-lachmí
- Betlejemczyk - bet hallachmí

Został więc zgładzony Lachmi - brat Goliata.

Tak, spółkowanie Lota ze swoimi córkami, to może być dowód, ale na co?

Czyli mam rozumiec żę wszechmocny - może jeszcze raz wszechmocny czyli taki dla którego nic nie jest niemożlwe stworzył stwardnienie rozsiane, wodogłowie, porażenie mózgowe i tysiąc innych chorób po to abyśmy zostali zbawieni ???


Dziesiątki tysięcy kości wyginiętych zwierzat, genetyka, precyzyjnie ułozone skamieniałośći zwierząt w skałach osadowych - i to wszystko nie wystarcza kreacjonistom - ja się zadowolę jedną dziesiatą z tego.


Wiem dlaczego a nie po co. Ludzkośc wie też jak w dużej części zapobiegać lub unikać skutkom - to jest efekt wiedzy. Co ludzkość ma z wiary ??? czy zawsze wszystko musi mieć sens ??


Czy mógłbyś mnie oświecić skąd takie stwierdzenie.

Twoje prawo, moje takie abyś ty i episkopat nie tworzyli mi prawa. Jak wam się nie podoba In Vitro to go nie stosujcie ale wara wam od innych, skoro nawet istnienia swego prawodawcy nie jesteście w stanie udowodnić.



Tak zwłaszcza Haitańczykom.



Kolega się douczy co to jest Pax Romana a potem będzie zabierał głos.



Na podstawie badań - podałem link.

Dawid

Według Biblii Dawid najpierw zjawia się na zaproszenie Saula u niego i koi jego ból. Pisze wyraźnie że Saul wyprawił sługę do Jessego. Dawid jest u Saula długo to jego ulubiony sługa, nawet pisze Biblia - pokochał go bardzo. Tu pisze że był wojownikiem - zabił nawet lwa.
Potem podczas wojny Dawid nagle się zjawia i wszyscy tak się zachowują jakby się nie znali. I nazywają go chłopcem - widac tak wyglądał, więc jakim cudem zabił lwa ??Saaul wyraźnie rozmawia z Dawidem daje mu zbroje, i potem gdy Dawid idzie walczyć pyta o ojca - pyta o ojca kogoś kogo znakomicie zna, ba kocha go i przebywa z nim na co dzień od dłuższego czasu. Ale co się dzieje potem - po walce Biblia nam mówi cytat:
Czyli mam rozumieć że Abner przedstawił Saulowi kogoś kogo znakomicie Saul znał i kochał ???
Na gołe oko widać że istniało kilka opowieści o Dawidzie i autor po prostu próbował z tych kilku sklecić jedną spójną ale ponieważ nie chciał zrezygnować z wielu watków to co rusz wyłażą sprzeczności. Jesli ktos tego nie widzi to znaczy że wiara przesłania mu logiczne myslenie. Zresztą większość teologów już od pewnego czasu mówi iż te historie powstały na bazie legend i nie należy przypuszczać że te historie działy się tak jak opisuje Biblia - tam są podobno zawarte przesłania dla nas natomiast to czy Dawid w ogóle walczył z Goliatem to jest wielce wątpliwe i dobry teolog nie będzie bronił tej tezy - bo tego obronić się nie da. No chyba że zastosujemy metodę Lewandowskiego - ale wtedy nie należy zaprzeczać ani w latającego potwora spagetti ani w czajniczki wokół Jowisza. Jednak człowiek kierujący się elementarnymi zasadami logiki ani nie będzie wierzył w historie Biblijne ani potwora spagetti ani w czajniczki.

Wątpiący,pytasz,czy wszystko musi mieć sens,a sam ciągle się go doszukujesz.
Pytasz,skąd stwierdzenie,że wg Ciebie każdy wierzący to fanatyk?Z Twoich postów.Jak dotąd wszystkie argumenty wierzących kwitujesz-ślepa wiara,albo ciągle coś podważasz dając do zrozumienia,że -delikatnie mówiąc-mądrzy nie jesteśmy.
Wyciągasz też trochę wnioski na wyrost.To,że istnieją choroby i że Bóg jest wszechmocny,nie znaczy,że to On je stworzył.To jest skutek tego ,że ludzie Boga odrzucili.
I jeszcze odnośnie Dawida,który widocznie nie daje Ci spokoju.Przy uważnym czytaniu Biblii można zauważyć,że nie zawsze wydarzenia są tam opisane chronologicznie,nie zawsze też podany jest czas jaki upłynął od jednego do drugiego wydarzenia.

To spróbuje Ci wytłumaczyć. Skoro wszystko jest dziełem Wszechmocnego to cały świata ład musi mieć sens. Ale skoro to dzieło praw fizyki to sensu nie musi mieć. Brak sensu w nieszczęściach, katastrofach, to dowód na brak opatrzności.

Nie prawda - swoje tezy staram poprzeć się cytatami, dowodami faktami. Może czasami mi nie wychodzi, i dowody są cieńkie ale zawsze są.

tak
nie rozumiem. np w Polsce od tworzenia prawa jest parlament
Dlaczego chrześcijanie nie mogą walczyć w obronie podstawowych praw człowieka? Toż to nietolerancja i chrystofofia.
Tak
Znamy się? PXR to uspokojenie walk, w tym zatrzymanie ofensywy rzymskiej co wcale nie równa sie pokojowi w dzisiejszym rozumieniu słowa.
Powtórzę:

Dlaczego więc Kościół jest tak spolegliwy i łagodny w stosunku do zabójców i
nie domaga się sądzenia aborcjonistów jako seryjnych morderców a nawet
(jak to zręcznie zasugerowałeś) zbrodniarzy przeciwko ludzkości?

ysuk-san - zadałem watek na temat płodu - pt. Chrzest płód - sprzeczności. Ustosunkuj się.

Załóżmy,że zbudowałam sobie dom-piękny,wymarzony.Utrzymuję w nim porządek i chcę,żeby zawsze było w nim czysto i przyjemnie.Niestety,zjawił się ktoś,kto strasznie narozrabiał,powybijał mi szyby w oknach,uszkodził elewację i dach,narobił strasznego bałaganu.Zgodnie z prawami fizyki w domu teraz hula wiatr i deszcz pada mi na głowę.Ale moje plany w związku z domem się nie zmieniły-w dalszym ciągu chcę by mój dom był piękny i czysty.W tej chwili nic nie poradzę na wiatr i deszcz,ale już zamówiłam nowe okna i dach,zbieram też materiały do remontu.To trochę potrwa,ale wiem,że wszystko będzie odnowione.
Dlatego myślę,że to co robi Stwórca ma sens.Jego zamierzenie co do ziemi się nie zmieniło.Być może tego nie widzimy,ale podjął On już działania w kierunku naprawy sytuacji.

A czyim dziełem są w tej koncepcji prawa fizyki? Jaki jest/był sens istnienia/pojawienia się praw fizyki?


A jaki jest sens w braku nieszczęść, katastrof?


Mylę się, czy Ty czasami nie próbujesz karkołomnie znaleźć dowodów na nieistnienie czegoś/kogoś? Jeśli tak daleko tutaj do logiki.

Elbrus
To ty tak odczytałeś to conapisałem. Ale jezeli juz, to dlatego, że w krajach gdzie jest dopuszczalna aborcja (taka czy inna) jest ona zgodna z prawe. I pociąganie do jakiegokolwiek sądu skończyłoby się fiaskiem jeszcze większym niż Komisja Majątkowa s/d mienia skradzionego Kościołowi w czasach PRL.
Niemniej stanowisko jest jednoznaczne, co potwierdza komunikat REP o tym ze nie powinno się niektórym osobom udzielać komunii św.

Watpiacy
Nie jestem politykiem, by oddzielać sferę publiczna od prywatnej. W takim razie jeżeli coś ma z czymś związek, pisze o tym, tym bardziej jeżeli dzieje się to na takim forum.
Oczywiście dzięki za info co do twojego wątku.
Nie zmienia to faktu że życie jest życiem a podczas aborcji zabito więcej istnień niz w obu wojnach światowych łącznie.

Co za różnica?
Tak czy inaczej pozostanie to w gestii wiary i wątpliwości.
Ale jeśli coś w tym jest, czemu odrzucać to z góry?
Może zamiast tego wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć klucze do prawidłowej interpretacji ksiąg biblijnych?
Ja spędziłem wiele lat na poszukiwaniach, faktycznie to nie znalazłem odpowiedzi, którycgh szukałem, nie znalazłem klucza, za to poznałem wiele niesamowitych historii, w których tkwi wiele mądrości. Ale co po niej, jeśli nadal jesteś w punkcie wyjścia?
Może zrób coś innego? Może weź swój krzyż na swoje plecy i przejdź ten sam proces co Chrystus?
Może własne doświadczenia przyniosą Tobie klucze do poprawnej interpretacji?
Chrystus często mówił: "Weźcie swój krzyż i chodźcie za mną!", księża na ambonie mówią co innego, że nie trzeba, bo Chrystus umarł za wszystkich. Och, komu wierzysz? Ach! Zapomniałem, Ty masz wątpliwości co do biblii. Bo jeśli nie jest autentyczna to znaczy, że: niewiadomo co mówił Chrystus, ale z tego co wiem, cała wiara kościoła funkcjonuje na tym co bibia opisuje.

Czy istnieje jakaś odpowiedź której uwierzysz? Przecież to nadal będzie wiara! Jest inna możliwość, po prostu zrób to! Weź krzyż na swoje plecy! Zrób to! Przejdź ten proces. Jeśli to nieprawda, będziesz miała wspaniałą zabawę, ale zapewniam Cię, zyskasz nie tylko wiedzę, nie tylko klucze do poprawnej interpretacji biblii i innych starozytnych pism! Przeżyj ponowne narodziny! Pozwól by Twoja dusza mogła się wcielić w twoje życie! Podczas pierwszych narodzin wciela się bardzo mała jej część, przejdź ten proces. Zyskasz wiedzę, prawdę, samopoznanie, zyskasz życie wieczne! Wejdź na mojego video bloga w którym opowiadam o sobie i własnych doświadczeniach, zrobiłem to, ale nie musisz mi wierzyćm, nawet nie wymagam tego od Ciebie. W końcu jak sam to zrobisz, wtedy wiara będzie nie potrzebna, będziesz miał wiedzę i tak jak mówiłem: wszystko! Szukaj mego linku!

Zaraz zaraz - czy Chrystus czami nie miał na myśli pokornego i wytrwałego stawiania czoła trudnościom - zamiast obligatoryjnego samo krzyżowania się?