Autor |
Wiadomość |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a): Ze magia owszem moze być niebezpieczna, jesli żle stosowana. Jak można magię dobrze stosować ? Shamanka napisał(a): Ale sam rozwój duchowy czy medytacja pomagajaca w pracy nad sobą nie jest zła. Tak jak i medycyna naturalna Dopóki nie dążysz aby być jak Bóg to się zgodzę. Zresztą po co być doskonałym ? Nie lepiej zużyć wysiłek na coś co zaprowadzi nas do celu czyli życia wiecznego i szczęścia wiecznego ?
|
Pn sie 09, 2010 20:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tak to widzę.
Ależ właśnie ja do tego dążę. I nie chcę byc jak Bóg, bo nie to jest teraz moim doswiadczeniem, a raczej poznać Boga poprzez siebie. Bóg to Miłosć i Wiedza, my doswiadczamy tu tego, co on wie. Bardzo dobrze wyjaśnia to ksiazka D.N. Walscha 'Rozmowy z Bogiem"
A co do magii, owszem moze byc wykorzystana w dobry sposób np pomagajac przy uzdrowieniach.
|
Wt sie 10, 2010 5:24 |
|
 |
lukin1
Dołączył(a): Pn sie 09, 2010 9:07 Posty: 45
|
 Re: Tak to widzę.
Zmor - już po egzorcyzmach?
|
Wt sie 10, 2010 8:12 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Tak to widzę.
Cytuj: Zresztą po co być doskonałym ? Jak to, po co? My ateisci, mamy bardziej barwne i ciekawsze zycie, a w niebie i tak rzadzimy, wlasnie ze wzgledu na doskonalosc. Cytuj: A co do magii, owszem moze byc wykorzystana w dobry sposób np pomagajac przy uzdrowieniach Moze bys Iwone z Jelitkowa znalazla? Ladna sumka do odebrania. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt sie 10, 2010 10:29 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a): I nie chcę byc jak Bóg
A co do magii, owszem moze byc wykorzystana w dobry sposób np pomagajac przy uzdrowieniach. Nie widzisz, że w jednym wpisie zaprzeczasz samej sobie ?
|
Wt sie 10, 2010 11:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tak to widzę.
Nie bardzo rozumiem
|
Wt sie 10, 2010 11:35 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: Tak to widzę.
Nie wiem co dokładnie rozumiesz pod pojęciem magii ale jak dla mnie magia to władza nad duchami, materią i chorobami zamiast współpracy z Bogiem.
|
Wt sie 10, 2010 20:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tak to widzę.
Jeśli tak to pojmujesz to faktycznie mozesz mieć takie a nie inne podejscie do magii. Ale magia to coś więcej i pozwól, ze odpowiem Ci tekstem, który napsałm jakiś czas temu:
Co to jest magia
Co to jest magia? Pytanie zdawałoby się proste. Jednak odpowiedź wcale nie jest taka prosta. Cytując „Encyklopedię czarów i demonologii” czytamy, że: „Magię należy bezwzględnie odróżniać od czarnoksięstwa; jest ona zjawiskiem ponadczasowym o bardzo szerokim zasięgu, podczas gdy czarnoksięstwo było ograniczone w czasie(…). Magia jest próbą podporządkowania sobie sił natury i wykorzystania ich do własnych, obojętnie dobrych czy złych, celów, najczęściej zresztą przy aktywnym współudziale i pomocy demonów. (…)”. Z kolei w „Słowniku wyrazów obcych i trudnych” magię definiuje się następująco: 1. 'Nauka tajemna, uprawiana głownie w starożytności i średniowieczu, zajmująca się tym, jak za pomocą zaklęć i specjalnych praktyk zawładnąć siłami przyrody' 2. 'Niezwykła siła, z jaką coś oddziałuje na kogoś lub na coś': Magia perfum, poezji, seksu. Biała magia 1. 'W dawnych czasach: magia, która miała polegać na współpracy z dobrymi duchami i nie wiązała się ze szkodzeniem Ludziom' 2. 'Dziś: popisy iluzjonistów' () Czarna magia 1. 'W dawnych czasach:'magia, która miała polegać na współpracy z szatanem i wiązała się ze szkodzeniem ludziom': Czarownicy i czarownice, uprawiający czarną magię, byli w wiekach średnich prześladowani i podlegali surowym karom. 2. 'Dziś: coś, czego nie rozumiemy.” Z kolei „Słownik magiczny” określa ją krótko: „Magia -wprawienie w ruch energii w celu wytworzenia pożądanych zmian” Jak można zauważyć w tych trzech tylko definicjach, wspólną cechą, jaka się pojawia w pojęciu magii, jest zawładnięcie siłami przyrody, z pomocą jakiś sił lub praktyk. Czy to demonów, czy innych sił (energii). Wydaje mi się, że w ten, słownikowy, sposób magie postrzega większość ludzi. Zapewne dodadzą od siebie też, ze jest to zbiór zabobonów i guseł, oraz wierzeń w coś nadprzyrodzonego, co w dzisiejszych czasach można między bajki włożyć. Tymczasem właśnie w dzisiejszych czasach sporo osób wraca do magii. Zaczyna szukać czegokolwiek na jej temat, znajduje mniej lub bardziej wartościowe źródła o niej, w końcu zaczyna praktykować magię. O jakości tych praktyk, nie będę tu pisała, bo to coś na osobny temat. Nie mniej magia obecnie przeżywa swój renesans. Ale czym tak naprawdę jest? Czy zabobonem, czy sposobem na zawładnięcie siłami natury? Dla mnie magia to pewnego rodzaju energia. Siła, jaka krąży w przyrodzie, w nas i wokół nas. Coś, co jest i oddziałuje na nas, bez względu na to, czy w to wierzymy, czy nie. Energia, z jakiej korzystali i korzystają szamani, magowie, zielarki czy wiedźmy. W różny sposób, ukierunkowując ją za pomocą zaklęć, specjalnych rytuałów, używając specjalnych inwokacji, przedmiotów, itd., itp. Ale bez względu na formę i narzędzia, korzystają z jednej i tej samej energii. Bardzo potężnej, o szerokim spektrum działania, często niebezpiecznej w nieodpowiedzialnych rękach, ale jednak energii. Takich energii wokół nas jest wiele. Cały nasz świat oraz światy subtelne stworzone są z różnych form energii. Magia jest jedną z takich energii. Wbrew temu, co często się słyszy, nie jest ona biała czy czarna, dobra czy zła. Magia po prostu jest, jak każda inna energia. Od niektórych (np. od Reiki) różni ją to, że można ją ukierunkować dowolnie, jeśli się oczywiście wie jak. Oznacza to, że magię można wykorzystać tak w celach terapeutycznych, niesienia pomocy innym, jak i w szkodzeniu innym. To także jest cecha charakterystyczna tej energii, dlatego napisałam wyżej, że w nieodpowiednich rękach może być niebezpieczna. Ponad to, magia to tez taki rodzaj energii, z którą nie każdy może i powinien pracować. Dla przykładu, wspomnianym już Reiki może zajmować się każdy, kto zostanie inicjowany do wibracji tej energii. Magia nie jest dla wszystkich, bo do tej energii nie można się dostosować poprzez inicjacje. Tu do wielu rzeczy trzeba dojść samemu, a jeszcze więcej po prostu trzeba intuicyjnie czuć. Nie ma tu mistrza, który dostroi nas do wibracji magicznych. Mistrz może poprowadzić adepta poprzez świat zaklęć, rytuałów, wskazać możliwe rozwiązania i narzędzia, ale nie zrobi nic, jeśli uczeń nie czuje magii. Inna sprawa, że fakt, iż się nie czuje magii, a nawet często się nie wierzy w jej istnienie, nie powoduje, że ona nie działa. Przeciwnie, magia działa i wpływa na nas bez względu na to czy w nią wierzymy czy nie, czy ją odczuwamy czy nie. Czym jest magia? Dla mnie energią, która nas otacza. Dla kogoś dawnym zabobonem, dla kogoś jeszcze czymś innym. Napisałam jak ja ją czuję i postrzegam. Zachęcam Was byście się w tym miejscu podzielili własnymi przemyśleniami i odczuciami na ten temat. Pozdrawiam
|
Wt sie 10, 2010 20:57 |
|
 |
Zmor
Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38 Posty: 11
|
 Re: Tak to widzę.
lukin1 napisał(a): Zmor - już po egzorcyzmach? Nie, w ostatni czwartek miesiaca. 
|
Wt sie 10, 2010 21:14 |
|
 |
lukin1
Dołączył(a): Pn sie 09, 2010 9:07 Posty: 45
|
 Re: Tak to widzę.
Zmor napisał(a): lukin1 napisał(a): Zmor - już po egzorcyzmach? Nie, w ostatni czwartek miesiaca.  To świetnie, trzymam za Ciebie kciuki 
|
Śr sie 11, 2010 6:22 |
|
 |
Zmor
Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38 Posty: 11
|
 Re: Tak to widzę.
Wszyscy znajomi mi odradzają. 
|
Śr sie 11, 2010 10:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tak to widzę.
I słusznie. Egzorcyzmy przeprowadzone bez potzreby, a w twoim wypadku wydaje mi sie ze nie ma jej, na wiele rzeczy zamykają i przytępiaja a nie zmieniaja niczego w podejsciu swiatopogladowym. Jednak z księdzem warto pogadać. I nie myśl, ze jestem z racji tego czym sie zajmuję pzreciwnikiem egzorcyzmów. Nie. Sama namawialam znajomego do egzorcyzmów bo u niego ewidentnie były potzrebne. I dobrze. Bo teraz chłoopak ma spokój ale wciaż nie chodzi do kościołą i w Boga nie bardzo wierzy, w każdym razie nie tak po katolicku.
|
Śr sie 11, 2010 11:32 |
|
 |
lukin1
Dołączył(a): Pn sie 09, 2010 9:07 Posty: 45
|
 Re: Tak to widzę.
Zgadza się. Decyzję o ewentualnych egzorcyzmach powinien podjąć jakiś przedstawiciel Kościoła (np. Proboszcz Twojej parafii). Księża zdecydowanie bardziej znają się na rzeczy niż my tutaj. Zmor - udaj się w godzinach dyżurów do kancelarii parafialnej, tam Ksiądz na pewno Ci doradzi (miejmy nadzieję, że za darmo). Pozdrawiam
|
Śr sie 11, 2010 18:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tak to widzę.
A dla pewnosci pogadaj tez ze swieckim egzorcystą To jak z lekarzem, lepiej mieć diagnozę od dwóch 
|
Śr sie 11, 2010 19:00 |
|
 |
Zmor
Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38 Posty: 11
|
 Re: Tak to widzę.
Czyli właściwie po co ta cała msza? Mam rozumiec, ze głównie przeznaczona jest dla tych opętanych? Czy na ową mszę można normalnie wejśc, czy ktos dokladnie wie jak wyglada taka msza? A moze ktos slyszał o takiej mszy w jednem z (blee) kościołów we Wrocławiu?
|
Cz sie 12, 2010 1:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|