Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Wiecie co, ludzie... Kobieta jest w wybitnie trudnej i smutnej sytuacji, a Wy tutaj wykłócacie się o wersety biblijne, znaczenie przypowieści i inne podobne kwestie.
|
So maja 21, 2011 20:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Jest i próbuje ją pocieszyć prawdą z Biblii, podczas, gdy ktos inny zbija to wyciągniętymi z kontekstu wersetami sugerując, iż Bóg (który jest przcież Miłością) bawi się człowiekiem i bez żadnego konkretnego powodu odbiera mu życie oraz przy tym skazuje na cierpienia jego bliskich... Przypowieść o bogaczu i Łazarzu - nie przedstawia ona życia pozagrobowego, jest na to kilka logicznych dowodów zawartych w samej przypowieści. Jest może już o niej wątek na forum? Przed komputer zawsze siadam tylko na chwilkę, wybaczcie ale nie mam ostatnio czasu siedzieć i samemu szukać, z góry dzięki 
|
N maja 22, 2011 15:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Wierzba napisał(a): Wiecie co, ludzie... Kobieta jest w wybitnie trudnej i smutnej sytuacji, a Wy tutaj wykłócacie się o wersety biblijne, znaczenie przypowieści i inne podobne kwestie. Wszyscy, albo już przeżylismy takie sytuacje, a napewno nie raz jeszcze przeżyjemy.
|
N maja 22, 2011 16:40 |
|
|
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
nie śni mi się, nie chce do mnie przyjść(płacze), żadnego znaku.....
|
N maja 22, 2011 18:39 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
to prawda alus, ja juz przezyłam 3, ale mimo to że cierpiałam, to do glowy by mi nie przyszlo pragnienie zobaczenia moich zmarłych we śnie, zresztą musialam brac sie ostro do roboty, bo podobnie jak Lucy ktoś został do opieki poza tym sama pracuję , mam dzieci i milion klopotów, więc nie miałam czasu płakać chociaz sie chcialo... Lucy a Ty zaopiekowałas sie bratową, dziećmi i tatą?
|
N maja 22, 2011 18:59 |
|
|
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
pewnie, że mase ludzi przeżywa takie tragedie, ale przecież to żadna dla mnie pociecha, niby dlaczego miałaby być? jestem obecnie w piekle na ziemi, niektórzy to rozumieja, inni nie. jasne kredka, że się zaopiekowałam, na zewnątrz jestem zwarta, silna, uśmiechnieta, wewnątrz umieram. a wszystko odbija się na ciele, na sercu. nie miałaś czasu płakać-świetnie, nie chciałaś widzieć zmarłych we snie-doskonale. ty to ty, a ja to całkiem inna bajka.wszystko to jest indywidualne i bardzo delikatne.
|
N maja 22, 2011 19:57 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
a jeszcze wiele osób mi mówi, że musze być silna, że muszę to, tamto, czy naprawdę muszę?i każdy, bo ja, bo inni, bo każdy, bo wszyscy....tymczasem ja mam prawo sie zalamać, moge zwyczajnie NIE MIEC siły. nie ma jednego szablonu, który moznaby przyłożyć w takiej sytuacji. mam dosyć udawania wobec otoczenia, dosyć. chce wykrzyczeć swój ból, krzywdę, niemoc, złość, wściekłość. tak sie TERAZ czuję.  :(:( przepraszam za ten wyrzut, to w końcu nie jest forum psychologiczne, myślę, że tam powinnam się udac.
|
N maja 22, 2011 20:11 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
ani swietnie ani doskonale, sama wiesz że czlowiek chozdi jak automat, ja podobnie wygladałam na zewnatz jak Ty, może tylko miałam za malo siły i czasu żeby płakać, a do glowy mi nie przyszlo żeby mi sie ktos przysnił, nawet nie wiedziałam, że ludzie maja takie pragnienia...
|
N maja 22, 2011 20:12 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
zrobiłam z siebie robota, tzn myslałam tylko otym co mam zrobić, załatwić, od samego rana po kolei wykonywałam czynności, w nocy padałam i rano od pozcątku, mineło troche czasu i zaczęłam się godzić
|
N maja 22, 2011 20:17 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
i ja jestem automatem. wstaje, jadę do pracy, tam udaję, że jestem skupiona i świetnie sobie radzę, a w nocy mam koszmary i palpitacje serce. nie wiem jak dlugo da się tak trwać,bo życie to nie jest. jakas farsa raczej.
|
N maja 22, 2011 20:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy35 napisał(a): ... zostałam wychowana w wierze katolickiej, ale jestem osoba małej wiary. Lucy35, trochę obawiam się usiłować Ci cokolwiek doradzać, ponieważ to nie tylko mała wiara jest Twoim problemem, ale również to, że jakoś tak bez rozróżnienia jako równoprawne przyjmujesz odpowiedzi udzielone Ci przez ateistę, protestanta i katolika ( 2-ga strona niniejszego wątku ). A przecież one się wykluczają. Samo w sobie może i nie byłoby to szkodliwe, gdyby nie to, że w ten sposób potęguje się w Tobie ten mętlik, jaki powstał w Twojej duszy w związku z przeżywanym cierpieniem. Trochę obawiam się, żeby Ci nie zaszkodzić, bo nie włączasz żadnego systemu obronnego. kredka111 napisał(a): .. a do glowy mi nie przyszlo żeby mi sie ktos przysnił, nawet nie wiedziałam, że ludzie maja takie pragnienia... ~kredka111, niektórzy mają. Czasem spełnienie takiego pragnienia jest warunkiem pogodzenia się z tym, co się stało.
|
N maja 22, 2011 20:40 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
jest na odwrót, mój system obronny jest za silny i boję sie, że nie jestem w stanie uwierzyć w cokolwiek...  taki niedowiarek, który musi miec namacalny dowód, co w wierze raczej nie funkcjonuje....  a bardzo bym chciała, myślę, że byłoby mi łatwiej, że mogłabym znależc wreszcie jakąs pociechę, jak np moja bratowa, która jakąs malutką częśc ukojenia znajduje w Bogu. malutką, bo bardzo cierpi, ale ma to drobne światełko. ja go nie mam.
|
N maja 22, 2011 20:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy35 napisał(a): błądzę jak we mgle, nie mam na ten temat wiedzy, mogę uwierzyć wszystko, albo nie uwierzyć w nic...(...) jakże to, więc ŚMIERĆ to KARA? za co?moja mama była taka prawa, brat kochany io kochający(płacze)... czy tak srogi i bezwzględny jest BÓG? a może jednak wszystkim rządzi przypadek...zły, niedobry, na nic nie baczący przypadek....
mój brat śpi...a więc nie ma sensu prosić o ZNAK? jakże da mi znak skoro nic nie wie...
nie śni mi sie wcale. mam tylko koszmary generowane przez własną głowę. Lucy35 napisał(a): nie wiem czy chce prosic o wiarę. wiem, że juz nie znjade odpowiedzi. on umarł, nie ma go, po prostu. coś popsuło sie w jego ciele i odszedł. nie wiem gdzie. może nigdzie. Lucy35 napisał(a): jest na odwrót, mój system obronny jest za silny i boję sie, że nie jestem w stanie uwierzyć w cokolwiek...  taki niedowiarek, który musi miec namacalny dowód, co w wierze raczej nie funkcjonuje....  Lucy, może się mylę, ale miotasz się pomiędzy sprzecznościami. To, co się wydarzyło, musi pozostać tak, jak jest. Bo to się nie zmieni. Wciąż powracasz to tego, że chcesz, żeby Ci się przyśnił Twój brat. Czego byś się chciała dowiedzieć z tego snu?
|
N maja 22, 2011 21:00 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
ja jestem w stanie szoku, tak myślę, i jestem pełna sprzeczności, nieracjonalnych zachowań, wiem, że tak jest. czasem mam wrażenie, że mój mózg jest obecnie w stanie choroby psychicznej. to czego teraz chce, to odzyskać swoje życie, życie PRZED. naiwne?pewnie, ale ja tak teraz czuję. a ze snu, chciałabym żeby powiedzial mi gdzie jest i jak sie czuje. miałam taki sen w wieku 12 lat, po smierci ukochanej babci. rozpaczałam bardzo, ona przyszła do mnie, tak sądzę, w każdym razie wtedy tak sądziłam, to był pół sen, pół jawa, powiedziała mi, że tam gdzie jest jest jej bardzo dobrze. i żebym już nie płakała. spytałam gdzie jest, ale już nie odpowiedziała. od tamtej pory już nie płakałam.
|
N maja 22, 2011 21:05 |
|
 |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
To normalne, że chcielibyśmy się dowiedzieć co dzieje się z naszymi najbliższymi po śmierci... to całkiem normalna reakcja. Przechodząc do meritum - już gdzieś o tym wspominałam, ale Mama opowiadała mi kiedyś o swojej babci. Jako dziecko, poprosiła ją by po śmierci przyszła do Mamy, powiedzieć jak jej jest, i jak "tam" jest. I faktycznie - po śmierci moja Prababcia przyśniła się Mamie dwukrotnie. W pierwszym śnie Babcia siedziała na łące, pięknej łące wypełnionej białymi kwiatami (nie pamiętam, czy prowadzona była jakaś rozmowa). Drugi sen, o ile pamięć mnie nie myli, rozgrywał się w tym samym plenerze. Mama zaprosiła Babcię na święta, ale otrzymała tylko jedną odpowiedź - że jest Jej tam dobrze, i już nigdy się stamtąd nie ruszy (mogłam coś zmienić, ale sens był taki sam). Od tego czasu (Babcia zmarła w 94.) już nigdy się nie odezwała. Teraz dopiero przeczytałam fragment Twojego posta: Cytuj: (...)powiedziała mi, że tam gdzie jest jest jej bardzo dobrze. i żebym już nie płakała. spytałam gdzie jest, ale już nie odpowiedziała. od tamtej pory już nie płakałam. Śmierć jest czymś naturalnym, ale Pan Bóg dba o swoje owieczki i nagradza dobrych ludzi. Pozostaje nam tylko nadzieja, że my i nasi bliscy otrzymamy tę wielką łaskę. O to warto modlić się codziennie. Trzymaj się cieplutko, Honorata.
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
N maja 22, 2011 21:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|