Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
No coś tam mówiłeś, że nie jesteś sfrustrowany, więc z ciekawości dopytałem. Cytuj: W zasadzie az chce sie zapytac, czy u ciebie wszystko w porzadku. O, wiadomo. Ateizm nie opiera się przecież na emocjach, tylko na racjonalnej wiedzy o tym, że z inaczej myślącymi coś na pewno jest nie w porządku. Cytuj: Ateizm jest wlasnie przeciwienstwem bezmyslnosci. Opiera sie na prawdzie jaka by nie byla, dociekiwaniu, mysleniu. Każdy tak uważa o swoim światopoglądzie. Problem zaczyna się wtedy, gdy zacznie się dopytywać np. kiedy ostatni raz czegoś dociekał w tej kwestii. Nie mówiąc już np. o wątpieniu - niektórzy ateiści w ogóle nie rozumieją tego słowa! Jak najbardziej opiera się na prawdzie, jaka by nie była - pod warunkiem, że jest taka, jak chcą ateiści. Cytuj: Nikt nam nie kaze wierzyc w dogmaty i inne niesprawdzalne duuperele. Jasne, że nie ma takiego jednego kogoś. Jakoś tak się jednak składa, że po jakimś czasie od "wyzwolenia się z religijnej ciemnoty" większość z was zaczyna myśleć mniej więcej tak samo. A potem przestaje myśleć w ogóle. Cytuj: Teraz stuknij sie w glowe i pomysl, ktora ideologia jest bezmyslna i niedorzeczna, a ktora daje wolnosc myslenia i jest zdrowa. Ja wiem, co odpowiesz i nie winie cie za to. Jestes zahipnotyzowany i zidoktrynowany do takiego stopnia, ze dyskusje na jakikolwiek swiatopogladowy temat, traca sens. O, to ateizm jednak jest ideologią?  Ja już od dawna się zajmuję tym tematem i widzę, jaką "wolność myślenia" itd. daje ateizm. Bez przerwy piszę o tym na forum. Twój post pokazuje np. fakt, że ateizm wyposaża swoją ofiarę w niesamowitą atencję do teorii spiskowych: ateista od razu po nawróceniu zaczyna wygadywać o "hipnotyzowaniu" i "zindoktrynowaniu" wszystkich wokoło, poza nim samym naturalnie. Jednocześnie nawet poważni ateiści zaczynają coraz głośniej mówić, że z takimi "zindoktrynowanymi" to w ogóle nie ma sensu rozmawiać i nie powinno się ich nawet zapraszać do dyskusji. Cytuj: Religia to wirus i Dawkins ma calkowita racje! Och, trzeba mieć rzeczywiście silną osobowość, by, będąc ateistą, potrafić powiedzieć, że Dawkins nie ma racji. Ba, znam ateistę, który twierdzi, że Bóg Urojony to same wierutne i nielogiczne bzdury! Jednego.. ot, wolność myślenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz sie 18, 2011 10:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
MARIEL napisał(a): Pewnie jest jakaś część chrzescijan,która modli sie wyłącznie o pomnożenie dóbr doczesnych i zdrowie dla siebie.Ale jest nas wielu,którzy modlimy się równie gorliwie za innych. Nie, MARIEL, uważam, że się mylisz. To co piszesz jest niezgodne z ludzką naturą. Nie wyobrażam sobie, aby matka, której dziecko umiera na raka modliła się z równą gorliwością o jego zdrowie co Ty modlisz się o zdrowie dla dzieci ateistów. A jednak nie ma różnic statystycznych między śmiertelnością dzieci, których rodzice są wierzący i modlą się o ich zdrowie od tych, za których rodzice się nie modlą. MARIEL napisał(a): Znam osobę.która modli się w 1szej kolejności za ludzi sprawiających jej przykrości. Pewnie są tacy. Ale nawet oni w ogromnej większości robią to, bo uznali, że tak powinni, że to sposób na dostanie się do nieba. Nie wierzę, że ludzie (poza zupełnie nielicznymi) swoje dobro i dobro swoich dzieci traktują na równi z dobrem innych a zwłaszcza wrogów. Dlatego nawet jeśli ktoś modli się za niewierzących, wrogów itp. to w ogromnej większości robi to pro forma. MARIEL napisał(a): atheist napisał(a): No, i rodzi się jeszcze pytanie - po co Bóg spełnia prośby wierzących o dobre zdrowie dla ateistów? Jaki miałby być tego sens? Dla kogo to robi: dla tych modlących się wierzących czy dla ateistów? Nie znasz przypadków uzdrowien ateistów,PO TO aby uwierzyli i sie nawrócili? Nie, nie znam. Słyszałem tylko o przypadkach ludzi, którzy po ciężkiej chorobie, z której z trudem wyszli, uznali, że zostali uzdrowieni przez Boga. Zawsze jednak przez tego, z którym mieli dotąd do czynienia. A więc dzisiejsi Polacy uznają, że zostają uzdrowieni przez Trójjedynego, nasi przodkowie sprzed 1000 lat, że uzdrowił ich Czterogłowy Świętowid, ludzie z Bliskiego Wschodu, że uzdrowił ich Allah bądź Jahwe (w zależności od tego, w której części Jerozolimy uzdrowienie nastapiło), Hindusi, że uzdrowił ich Śiwa itd. Czy uważasz, że dlatego, że modlisz się do swojego Boga o dobro ateistów Twój Bóg uzdrawia jakiegoś murzyńskiego ateistę, aby zaczął wierzyć w Złe i Dobre Mzimu?
|
Cz sie 18, 2011 21:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Seweryn napisał(a): Australijczyku ciało to materia, materia to rodzaj energii. Nie ma znaczenia że Maryja została wniebowzięta z całym inwentarzem bo i tak to wszystko to rodzaj energii, która może być przekształcona w zupełnie nie znane nam formy. Zadzwiające jak niektórzy z faktu, że materia jest formą (nie rodzajem  ) energii wysnuwają "teorię", że ta energia to właśnie dusza, Bóg itd. Materia, energia, cały nasz wszechświat to rzeczy poddające się znanym prawom fizyki. Jeśli miałby istnieć świat niebiański (choć nic nie wskazuje, aby istniał) to nie miałby on nic wspólnego z tymi prawami (ani z materią, ani z energią) i dlatego powoływanie się na nie, aby wytłumaczyć zjawiska "tamtego świata" jest pozbawione wszelkich podstaw. To po prostu pseudonaukowy bełkot. Seweryn napisał(a): Kał, bakterie , ubranie i co byś tam jeszcze nie wymyślił to w gruncie rzeczy energia. Jeśli "zajrzysz" odpowiednio głęboko w materię to nie zobaczysz niczego materialnego . Rzeczywiście, zajrzałem głęboko w materię i nie widzę materii. Ale nonsens... Seweryn napisał(a): "Chmura energii" oscylująca w danym obszarze tworząc najmniejsze molekuły to być może również nie jest najmniejszy budulec materii. Tak... a chmura ignorancji oscylujacą wokół własnej osi może stworzyć budulec geniuszu.
|
Cz sie 18, 2011 22:10 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Australijczyk napisał(a): Nikt nam nie kaze wierzyc w dogmaty i inne niesprawdzalne duuperele. Nikt nam nie kaze przychodzic w jakies miejsce kazdej niedzieli, nikt nie kaze sie spowiadac ze swoich grzeszkow, nikt nie chodzi po naszych domach po odbior koperty na poczatku roku. Nikt tez nam nie mowi, ze jestesmy defaultowo grzeszni i dopiero chrzest zmywa jakies winy praprzodkow. Nikt nas nie straszy Pieklem i nikt tez nie obiecuje nam rzeczy, ktorych nie moze obiecac. Teraz stuknij sie w glowe i pomysl, ktora ideologia jest bezmyslna i niedorzeczna, a ktora daje wolnosc myslenia i jest zdrowa. Nikt wam nie każe czcić bliźniego, nikt wam nie każe nie zabijać , nikt wam nie każe nie kraść itd. To jest zdrowe. Jeśli chodzi o moralność to każdy przestępca ma swoją . Australijczyk napisał(a): Religia to wirus i Dawkins ma calkowita racje! Dawkins ma urojenia , napisał o tym książkę.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt sie 19, 2011 0:05 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Każdy tak uważa o swoim światopoglądzie. Problem zaczyna się wtedy, gdy zacznie się dopytywać np. kiedy ostatni raz czegoś dociekał w tej kwestii. Nie mówiąc już np. o wątpieniu - niektórzy ateiści w ogóle nie rozumieją tego słowa! Jak najbardziej opiera się na prawdzie, jaka by nie była - pod warunkiem, że jest taka, jak chcą ateiści. Nie, to Johnny, dając upust swoim kompleksom na punkcie ateistów, domaga się od nich "wątpienia", ale nie raczył nigdy określić w co mają wątplić. W brak Boga? Czyli w... nic? Cytuj: Och, trzeba mieć rzeczywiście silną osobowość, by, będąc ateistą, potrafić powiedzieć, że Dawkins nie ma racji. Tak, to też jest typowe... dla ludzi mających kompleksy na puncie ateizmu. Ich stosunek do Dawkinsa. Coś jak kreacjonistów, którym wydaje się, że teoria ewolucji zostanie ostatecznie obalona, jeżeli uda im się wyłowić wśród wypowiedzi Dawkinsa choćby jedno całkowicie wyjęte z kontekstu zdanie, które by sugerowało jakieś wątpliwości przemawiające na rzecz kreacjonizmu. Naprawdę, momentami Dawkins się cieszy większym poważaniem u swoich ideologicznych przeciwników, niż zwolenników. To głównie jego przeciwnicy usiłują z niego zrobić coś w rodzaju papieża ateizmu.
|
Pt sie 19, 2011 0:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
atheist napisał(a): Pewnie są tacy. Ale nawet oni w ogromnej większości robią to, bo uznali, że tak powinni, że to sposób na dostanie się do nieba. Nie wierzę, że ludzie (poza zupełnie nielicznymi) swoje dobro i dobro swoich dzieci traktują na równi z dobrem innych a zwłaszcza wrogów. Dlatego nawet jeśli ktoś modli się za niewierzących, wrogów itp. to w ogromnej większości robi to pro forma. konstatacja jest bardzo przykra dla Was ateistów Nie dość,że nie wierzycie w Boga to jeszcze nie wierzycie w dobro tkwiące w człowieku :( atheist napisał(a): Nie, nie znam. Słyszałem tylko o przypadkach ludzi, którzy po ciężkiej chorobie, z której z trudem wyszli, uznali, że zostali uzdrowieni przez Boga. Zawsze jednak przez tego, z którym mieli dotąd do czynienia A co powiesz na przypadek Madelaine Guinot(posiedze nad leksykonem swietych i znajde cos dla ciebie bliżej nas w czasie,jeśli chcesz)
|
Pt sie 19, 2011 6:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
atheist napisał(a): "Nieuctwo jest matką prawdziwej pobozności" (Grzegorz I Wielki), który zresztą chyba ostatecznie układał tę hierarchię anielską. (Swoją drogą ta ostatnia jego myśl nie taka głupia ). Uprzejmie przypominam się z prośbą o podanie zródła cytatu. Skoro zacytowałeś to przecież musisz je znać(?)
|
Pt sie 19, 2011 6:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
MARIEL napisał(a): atheist napisał(a): "Nieuctwo jest matką prawdziwej pobozności" (Grzegorz I Wielki), który zresztą chyba ostatecznie układał tę hierarchię anielską. (Swoją drogą ta ostatnia jego myśl nie taka głupia ). Uprzejmie przypominam się z prośbą o podanie zródła cytatu. Skoro zacytowałeś to przecież musisz je znać(?)Zna - FiM, racjonalista, APP Racja.....dla ateistów esencja wiarygodności.
|
Pt sie 19, 2011 7:39 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a): Nie, to Johnny, dając upust swoim kompleksom na punkcie ateistów, domaga się od nich "wątpienia", ale nie raczył nigdy określić w co mają wątplić. Ja mam wam jeszcze dyktować, w co macie wątpić? Naprawdę aż do tego stopnia jesteście uzależnieni od wierzących? Miejcież trochę godności i spróbujcie kiedyś sami cokolwiek wymyślić.. Cytuj: Naprawdę, momentami Dawkins się cieszy większym poważaniem u swoich ideologicznych przeciwników, niż zwolenników. To głównie jego przeciwnicy usiłują z niego zrobić coś w rodzaju papieża ateizmu. Ależ Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów zorganizowało ogólnopolski zjazd z okazji polskiego wydania Boga Urojonego  Reakcja całkowicie analogiczna do premier papieskich encyklik  Oczywiście, znalazło się na nim paru odstępców, którzy próbowali tłumaczyć, że tą książką nie warto się zajmować, że wręcz ośmiesza ona ateizm, a argumentacja w niej zawarta jest marna i nielogiczna.. cóż, zostali zakrzyczeni. Większość ateistów po prostu kieruje się emocjami i kiedy słyszą, że np. ktoś powiedział o religii "wirus" - to nie zastanawiają się nad sensownością tego określenia, tylko skaczą z radości, że ktoś znowu tak fajnie dowalił wierzącym.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 8:01 |
|
 |
Australijczyk
Dołączył(a): Śr sty 26, 2011 12:48 Posty: 208
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
MARIEL napisał(a): konstatacja jest bardzo przykra dla Was ateistów Nie dość,że nie wierzycie w Boga to jeszcze nie wierzycie w dobro tkwiące w człowieku Wierzacy sa zabawni. Tak nie wierzymy w Boga, tzn nie wierzymy, ze istnieje. Jesli jednak sie objawi, da dowod istnienia, to uwierzymy przeciez. W dobro tkwiace w czlowieku wierzymy, czemu nie, chyba bardziej niz Wy. Wy natomiast wierzycie w dobro tam, gdzie go nie ma, czyli w Biblii.
|
Pt sie 19, 2011 9:49 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Ja mam wam jeszcze dyktować, w co macie wątpić? Naprawdę aż do tego stopnia jesteście uzależnieni od wierzących? Miejcież trochę godności i spróbujcie kiedyś sami cokolwiek wymyślić.. Miej chociaż trochę godności i przestań dyskutować w ten sposób. Domagasz się "wątpliwości", nie wiesz nawet jakich. Zresztą, cały ten pomysł z wątpliwościami to naprawdę tandenta, demagogiczna zagrywka. Coś jak "wskaż mi w czym nie zgadzasz się z X, a jeżeli nie potrafisz, to znaczy że jesteś bezmyślnym wyznawcą X". Nie było czegoś takiego u Schoppenhauera? Nie pamiętam, w każdym razie - dobrze by tam pasowało. Cytuj: Ależ Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów zorganizowało ogólnopolski zjazd z okazji polskiego wydania Boga Urojonego Co mnie obchodzi co robi Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów? Cytuj: Większość ateistów po prostu kieruje się emocjami To tak samo jak większość teistów.
Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2011 11:56 przez Witold, łącznie edytowano 2 razy
|
Pt sie 19, 2011 11:40 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Witold napisał(a): Zresztą, cały ten pomysł z wątpliwościami to naprawdę tandenta, demagogiczna zagrywka. Żadnej innej odpowiedzi się nie spodziewałem  Dla twojej informacji: wszelkie te całe pomysły, jakobym miał mieć jakieś wątpliwości co do istnienia Boga, to naprawdę tandetne, demagogiczne zagrywki  Cytuj: To że Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów sobie rości prawo do reprezentowania ateistów, to nie znaczy że naprawdę taką legitymację posiada. No cóż, nie znam żadnego ateistycznego ruchu, który zajmowałby się zwalczaniem PSR, nazywając go "sekciarskim"  Biorę więc co jest  Ateiście się zawsze łatwo odciąć od wszelkich niewygodnych rzeczy - w końcu "z ateizmu nic nie wynika".. Cytuj: To ak samo jak większość teistów. Bardzo się cieszę z tej deklaracji, bo nawet taką bardzo ciężko z ateisty wyciągnąć 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 11:48 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Żadnej innej odpowiedzi się nie spodziewałem  Oczywiście, każdy kto dokonuje manipulacji, stosuje chwyty erystyczne, z góry spodziewa się określonej odpowiedzi. Bez tego żadna manipulacja by nie działała. Cytuj: Dla twojej informacji: wszelkie te całe pomysły, jakobym miał mieć jakieś wątpliwości co do istnienia Boga, to naprawdę tandetne, demagogiczne zagrywki  Nie wiem dlaczego miałyby mnie interesować twoje wątpliwości. Cytuj: No cóż, nie znam żadnego ateistycznego ruchu, który zajmowałby się zwalczaniem PSR, nazywając go "sekciarskim"  Biorę więc co jest  Ateiście się zawsze łatwo odciąć od wszelkich niewygodnych rzeczy - w końcu "z ateizmu nic nie wynika".. No cóż, Johnny jako zwolennik "solidaryzmu" oczywiście rozumuje jedynie w kategoriach kolektywnych i potrzebuje jakiejś "organizacji" jako wzorca. Nie dociera jakoś do niego że w przeciwieństwie do niego, ateiści żadnych "ruchów" po prostu nie potrzebują. Cytuj: Ateiście się zawsze łatwo odciąć od wszelkich niewygodnych rzeczy - w końcu "z ateizmu nic nie wynika".. Szczególnie kiedy te "niewygodne rzeczy" są jedynie wytworami wyobraźni Johnnego. W końcu Johnny nigdy nie potrafił wskazać, co jego zdaniem z ateizmu ma wynikać. Johnny sobie po prostu coś uroi, przyczepi się do jakiegoś zlepka słów i w kółko go powtarza, zwalając na oponentów odpowiedzialność za niego. Cytuj: Bardzo się cieszę z tej deklaracji, bo nawet taką bardzo ciężko z ateisty wyciągnąć No i co z tego? Większość ludzi generalnie jest głupia, czy taka deklaracja też podbuduje twoje ego?
Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2011 11:59 przez Witold, łącznie edytowano 1 raz
|
Pt sie 19, 2011 11:54 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Cytuj: Nie wiem dlaczego miałyby mnie interesować twoje wątpliwości. Jakie wątpliwości? Ja w ogóle nie wiem, co to znaczy! Przestań demagogizować  Cytuj: Nie dociera jakoś do niego że w przeciwieństwie do niego, ateiści żadnych "ruchów" po prostu nie potrzebują. I z tego właśnie braku potrzeby istnienia ruchu powstało Stowarzyszenie Racjonalistów, a ostatnio Powstanie 2011  Ale czegóż się spodziewać po idei, z której nic nie wynika - na pewno nie logiki w każdym razie  No tak, bo biedni ateiści sami nie wymyślą, co właściwie miałoby z tego ich ateizmu wynikać albo co to znaczy w coś wątpić - muszą pytać wierzących, od których są zależni całkowicie  Niech mi ktoś jeszcze próbuje twierdzić, że to nie jest żałosne 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt sie 19, 2011 11:58 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Wniebowziecie Maryi - reaktywacja
Johnny99 napisał(a): Jakie wątpliwości? Ja w ogóle nie wiem, co to znaczy! Przestań demagogizować  Zaczyna mnie nudzić tłumaczenie ci jak głupiemu. Cytuj: No tak, bo biedni ateiści sami nie wymyślą, co właściwie miałoby z tego ich ateizmu wynikać albo co to znaczy w coś wątpić - muszą pytać wierzących, od których są zależni całkowicie Niech mi ktoś jeszcze próbuje twierdzić, że to nie jest żałosne To ty uwazasz, że z ateizmu coś wynika. Ale jak zwykle, odpowiedzialność za swoje tezy, zwalasz na oponentów. I niech ktoś mi spróbuje powiedzieć, że to nie jest żałosne.
|
Pt sie 19, 2011 12:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|