Jak umrzemy to się nie przekonamy. Wtedy robaki nas zjedzą.

Oba stwierdzenia, moje i twoje opierają są osobistymi relacjami. Moje słowo przeciw twojemu słowu. Moja relacja jest nawet bardziej uprawniona niż twoja, bo ja naprawdę wiem że ten krasnoludek istnieje, ba codziennie czuję jego obecność. Nie raz pomógł mi w trudnej chwili. Mało tego, wiem że ten sam trzydziestosześciopalczasty krasnoludek pomógł wielu ludziom, którzy również bez cienia wątpliwości, z całą pewnością potwierdzają jego obecność. Spotykamy się nawet regularnie w szerszym gronie. Dyskutujemy na temat krasnoludka, tego co nim kieruje przy pomaganiu nam. Staramy się zagłębić jak to możliwe, że go nie widać a nam pomaga.

Powyższe brzmi idiotycznie? Jest równie uzasadnione co twoja wypowiedź. Słowo przeciw słowu.

Edit: zapomniałem dopisać, że często tez zastanawiamy się, jak to możliwe, że inni ludzie są tak beznadziejnie ślepi na oczywisty fakt istnienia krasnala. I jak to możliwe, że w swej dobroci krasnal nie zaszczepia w nich wiary w swoje istnienie?

Aż do znudzenia.Wiem,wiem wiara,nietolerancja,obrażanie się...

To obrażanie nie odsłania kondycji etycznej i moralnej wierzących, ale zawsze obrażającego.

Przyjmuję to z pokorą

Kris65 nie miał raczej na myśli obrażania wierzących, ale obrażanie się (w domyśle obrażanie się wierzących na niewierzących?) Nie wiem zatem, skąd ta pokora u Kris65
Natomiast śmiem twierdzić że istnieje wprost proporcjonalna zależność: im bardziej betonowy i twardogłowy wyznawca, tym wyższy poziom jego obrażania się. O cokolwiek.

Zgadza się,a ta pokora to po prostu odrobina kultury i tolerancji

Poniewaz jak do tej pory nie pokazałeś co ten krasnal zrobił.
nie zaprosiłeś nas na spotkanie z krasnalem, a skoro go widujesz to wystarczyło to zrobić.
W ostateczności można zrobić filmik z tego spotkania.

Pokaż co zrobił twój "krasnal". I w czym jest lepszy od mojego.

Pokaż mi gdzie napisałem że widuję mojego krasnala. Jestem pewien istnienia mojego krasnoludka, bo odczuwam jego obecność i wpływ na mnie

Jako ze odczuwasz to sam jeden i nikt inny nie może tego potwierdzić to najpewniej należy udać się do lekarza.
Psycholog lub psychiatra jeśli jego wpływ jest duży.

Pisałem:

Ponawiam prośbę: Pokaż co zrobił twój "krasnal". I w czym jest lepszy od mojego.

Ponieważ założył się z Lu o jabłoń, która jesienią daje owoc z którego robi się niezwykłego jabola (daje po głowie) o to któremu uda się więcej małp z ziemi za pomocą zwykłej psychomaniuplacji przekabacić na swoją stronę. Więc Twoje rozwiązanie powodowałoby nieważność zakładu.

A tam wiarę w siebie... Dlaczego nie zaszczepia w ludziach rozumienia fizyki kwantowej, biochemii i zasad ortografii, a także zdolności robienia z serwetek małych łabądków origami? No czemu czemu czemu??

A tak serio: Bóg jest miłością i zaszczepił w ludziach zdolność do miłowania, ale ty i tak tego nie zrozumiesz...

To jest bardzo dobre pytanie , wielu ludzi pewnie się nad tym zastanawia.http://censored.com/news/list.php?page=0 . A odpowiedź jest bardzo prosta , Bóg dał nam wolną wolę.

UWAGA!
Naciągacze! Ignorować!