Absolutnie się z Tobą Lizo nie zgadzam! Nastrój żadnego faceta nie będzie mieć koloru jasnoniebieskiego! My, faceci, i nasz nastrój, i wszystko co facetowe, ogranicza się tylko do podstawowych: białego, żółtego, czerwonego, niebieskiego, zielonego i czarnego. Pozostałe kolory to wymysł szatana! Tym bardziej i mnie zaintrygowało to fraterowe świecenie...

Pretensje proszę kierować do Soul'a i Elbrusa. Oni wybrali niebieski. Spojrzałam...i napisałam.

Nie mamy tych samych możliwości (pojemności) do zaadsorbowania miłości. Będziemy kochali najbardziej jak potrafimy, będziemy na maksa szczęśliwi. Nie będziemy jednak równi, ale to nie będzie dla nas przeszkodą ani powodem do zazdroszczenia komukolwiek, że potrafił kochać bardziej.

W niebie nie będzie równości? Nie dość, że Renata mnie wykańcza, to jeszcze Ty musiałaś dorzucić 3 grosze

Kombinujesz po ludzku, więc nie możesz jeszcze pofrunąć do nieba bez przesiadki w czyścu. My wciąż rywalizujemy. Chcemy być lepsi od innych, nawet kochać chcemy lepiej niż inni. Oceniamy siebie i innych przez pryzmat sukcesu, pozycji w społeczeństwie. I tego musimy się pozbyć. Mamy wszystkich kochać (chcieć ich dobra) i cieszyć się ich szczęściem. Jak święci. Wycofywali się ze swych osobistych pragnień na rzecz innych ludzi. To ich otwierało na miłość Boga. Cieszyli się sukcesami innych i uważali, że są mali i jest dobrze. Wcale nie widzieli, że na tym polega ich wielkość.

Ooo...Całkowicie się z tym stwierdzeniem utożsamiam

Ale się temat rozwinął... Dziękuję Wam za wszystkie rady i świadectwa. Niestety mam mało czasu na czytanie tego forum... W dzisiejszym świecie ciężko się oddać wierze w całości bo zaraz się ma zaległości w innych dziedzinach życia, które często nie rządzą się prawami wiary i nie są z nią powiązane.
I jeszcze dodam że powoli się zaprzyjaźniam z Bogiem i odbudowuję z Nim relacje. Dlatego warto szukać Boga! Dzięki Wam.

kornelio życzę Ci powodzenia.
Polecam Ci filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=ZNhWBt8wUEI

Kornelio
Ty szukasz Boga, ale wiedz, że Bóg już Cię znalazł!
Wiarę nie poznasz rozumem, ale sercem....
Wiara to dar, który czeka na Ciebie.

Pamiętaj Kornelio żeby w dzisiejszym świecie mieć ten czas dla Boga, tyle jest rzeczy które odwracają nasza uwagę. Relacje należny pogłębiać a miłość pielęgnować.

Powodzenia w odnajdywaniu pewności. Ona istniej nie obejrzysz się a poczujesz;)