Czy to dobry zakup dla ateisty?
Autor |
Wiadomość |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
maly_kwiatek napisał(a): Nie powinno. Aczkolwiek bywa różnie. Twierdzisz więc, że bywa też i tak, że liturgia i przepisy kościelne mogą być sprzeczne z wiarą? W takim razie co powinien zrobić wierzący w razie konfliktu sumienia: przyjąć liturgię i przepisy, czy odrzucić je. Niektórzy mówią, że sumienie ma priorytet. A co wtedy, jeśli jest źle ukształtowane? Mając na uwadze, że Kościół posiada daną przez Boga władzę rządzenia, która wyraża się także w prawie kościelnym, dlaczego jeden świecki człowiek ma mieć rację, a cały Kościół z biskupami na czele ma się mylić? maly_kwiatek napisał(a): Bo nie wszystko co istnieje w przestrzeni chrześcijańskiego i katolickiego życia jest przez Kościół przeanalizowane i w pełni zaakceptowane, jako zgodne z wiara Kościoła. A to co jest przez Kościół przeanalizowane i w pełni zaakceptowane, jest prawdą, nawet jeśli wierni nie są zobowiązani pod karą ekskomuniki w to wierzyć. maly_kwiatek napisał(a): Nie powinien się mylić, aczkolwiek czasem myli się. Można więc powiedzieć, że wtedy kiedy Kościół się myli, może być tak, że przyczynia się nie do wzrostu pobożności, ale do zgorszenia i kierowania dusz do piekła? Czy Bóg nie zapobiegł takim tragediom, które - jak piszesz - miały (więc i pewnie w przyszłości będą miały) miejsce? Nie zapobiegły temu, żeby filar i podpora prawdy (1 Tm 3:15) przyczyniał się do niszczenia swoich fundamentów? maly_kwiatek napisał(a): Kościół nie jest bowiem nieomylny. Dlatego zawsze przydatne katolikowi są: - osobista szczera rozmowa z Bogiem W jaki sposób człowiek może mieć pewność, że w jego przekonaniu utwierdza go Bóg, a nie zły duch, który namawia go do nieposłuszeństwa Kościołowi? viewtopic.php?f=31&t=28038 - jak rozpoznać Ducha Świętego? maly_kwiatek napisał(a): - intuicja  Czym jest intuicja i dlaczego katolik ma się nią kierować w sprawach wiary? maly_kwiatek napisał(a): - sumienie, prawidłowo ukształtowane Jeśli człowiek ma nieprawdiłowo ukształtowane sumienie, to bardzo często będzie tak, że nie będzie zdawał sobie sprawy, że jego sumienie jest nieprawdiłowo ukształtowane. Będzie na nim polegał, ale zaprowadzi go to na manowce. maly_kwiatek napisał(a): - zdrowy rozsądek. Prawda o trójjedności Boga nie musi być dla każdego ani intuicyjna, ani zdroworozsądkowa, a jednak jest prawdą. Gdyby ktoś skorzystał z twoich rad, to zostałby wyklęty na mocy nieomylnych orzeczeń soborów ekumenicznych. Dziwną drogę weryfikacji działań Kościoła polecasz i chyba trochę dla stałości wiary niebezpieczną.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
Ostatnio edytowano Pt lis 11, 2011 15:23 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz
|
Pt lis 11, 2011 15:10 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Elbrus napisał(a): Gdyby ktoś skorzystał z twoich rad, to zostałby wyklęty I w ten sposób za jednym zamachem: - ujawniasz prawdziwą intencję tej analizy - zwalniasz mnie od odpowiedzi na którekolwiek z Twoich pytań. Przy okazji dla postronnych Czytelników: W odróżnieniu od wielu tutejszych użytkowników nie udzielam rad. Dzielę się tu swoimi poglądami i refleksjami.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt lis 11, 2011 15:21 |
|
 |
fokus
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 13:43 Posty: 72
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
maly_kwiatek napisał(a): Przy okazji dla postronnych Czytelników: W odróżnieniu od wielu tutejszych użytkowników nie udzielam rad. Dzielę się tu swoimi poglądami i refleksjami. Czytelnik niech zachowa również odrobinę ostrożności, gdyz w przypadku kwiatka nie wiadomo czy to jeszcze katolicyzm czy juz teozofia.
|
Pt lis 11, 2011 15:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
atheist napisał(a): maly_kwiatek napisał(a): Tylko, że to nie jest żadna nowość. Każdy normalny katolik wie, ze są podstawowe prawdy wiary zawarte w krótkim katechizmie i ich rozwinięcie i wykładnia w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Po pierwsze nie jest to zgodne z prawdą, bo nawet w tym jednym krótkim wątku jedna z osób (Margaretka) zdziwiła się, że od katolików nie wymaga się wiary w objawienia. Chyba, że nie jest ona "normalną katolczką" według Twojej definicji. Po drugie nieważne czy to nowość czy nie - ważne to co pisałem poprzednio: Kościół wmawia ludziom nierzeczywiste rzeczy a kiedy ktoś myślący zarzuci mu ich nierealność to zasłania się argumentem, że to nie należy do kanonu wiary. Niekonsekwencja aż bije po oczach. Weźmy choćby przykład szkaplerza, którego dotyczy wątek. Cała wiara w jego niezwykłą moc pochodzi z urojeń (przez Kościół nazywanych objawieniem) jakiegoś średniowiecznego mnicha. Żaden katolik, zgodnie z tym co piszesz, nie ma obowiązku w to wierzyć. Jednak Kościół potwierdza swoim autorytetem twierdzenia, że: "Każdy, kto pobożnie nosi szkaplerz i naśladuje cnoty Maryi, zostanie wybawiony z czyśćca w pierwszą sobotę po swojej śmierci." Skoro jest to oparte o objawienia, których nikt nie musi uznawać i Kościół (jak rozumiem) wcale nie twierdzi, że są na pewno prawdziwe dlaczego przekonuje się ludzi, że ten szkaplerz ma całą tę niezwykła moc? Jakoś nigdzie nie przeczytałem, zdania w rodzaju: "jeśli objawienie to jest prawdziwe, to zgodnie z nim noszenie szkaplerza da Ci to i tamto, ale nie musisz w to wierzyć". Kolejna niekonsekwencja: jeżeli wiara w "objawienia" i "cuda" nie należy do kanonu wiary to można powiedzieć, że objawienia siostry Faustyny Kowalskiej czy też "cud" uzdrowienia francuskiej zakonnicy nie musiały mieć miejsca i katolik może ich nie uznawać. A skoro tak to podstawy do beatyfikacji JPII czy kanonizacji siostry Faustyny nie są oparte o kanony wiary a jedynie o objawienia, które katolicy mogą uznawać bądź nie. Konsekwentnie katolicy mogą uznawać, że JPII został ogłoszony błogosławionym a siostra Faustyna świętą zupełnie bezpodstawnie. Tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, co Kościół zapisuje na dnie swoich przepasłych ksiąg, których nikt (lub prawie nikt) nie czyta. Kościól powszechnie głosi i wszędzie potwierdza swoim autorytetem wiarę w objawienia i ich konsekwencje, nawet równie głupie jak ta ze szkaplerzem. A to, że ma na podorędziu "wersję oficjalną", której używa kiedy jest mu wygodnie, tylko dodaje mu obłudy. Konsekwentnie katolicy przyjmują do wiadomości, że JPII i Faustyna zostali przyjęci w poczet błogosławionych i świętych KK, uznają to, ale nie mają obowiązku modlić się DO Boga za wstawiennictwem błogosławionego JPII i świętej Faustyny. Podobnie katolik sam decyduje czy przyjmuje szkaplerz, czy wybierze inną formę modlitwy, kultu. Kościół wmawia....ale Tobie nic nie wmówił. Podobnie każdy katolik bez wmawiania przyjmuje kanony wiary - każdego z nas Bóg obdarzył wolnością - więc wybór należy do nas.
|
Pt lis 11, 2011 15:44 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Alus napisał(a): Katolicy przyjmują do wiadomości, że JPII i Faustyna zostali przyjęci w poczet błogosławionych i świętych KK, uznają to, ale nie mają obowiązku modlić się DO Boga za wstawiennictwem błogosławionego JPII i świętej Faustyny. Podobnie katolik sam decyduje czy przyjmuje szkaplerz, czy wybierze inną formę modlitwy, kultu. A to, ze tak właśnie postępujemy, nie jest wynikiem ani katolicyzmu, ani teozofii, tylko zdrowego rozsądku i swobodnej decyzji, jakie podejmują wszyscy wolni ludzie.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt lis 11, 2011 15:49 |
|
|
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3468
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
Niewierzący martwi się o życie wieczne? I chce tanim kosztem je osiągnąć? Zakrawało mi to na kpiny i tym się zresztą okazało- kpiną z wierzących.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
Pt lis 11, 2011 16:26 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
mareta napisał(a): Niewierzący martwi się o życie wieczne? I chce tanim kosztem je osiągnąć? Zakrawało mi to na kpiny i tym się zresztą okazało- kpiną z wierzących. Przecież takie są bezpośrednie konsekwencje zastosowania w praktyce wyrachowanego zakladu Pascala (chrześcijanina), którego propozycja jest kpiną nie tyle z wierzących, co z samego Boga.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lis 11, 2011 19:24 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Czy to dobry zakup dla ateisty?
atheist napisał(a): jesienna napisał(a): Chciałam zauważyć, że w objawienia, nawet te uznane przez Kościół katolik nie ma obowiązku wierzyć. Cóż, jesli tak jest rzeczywiście, to potwierdza to moją tezę, którą wypowiadałem już na tym forum (ku oburzeniu katolików), że Kościół ma wersję wiary "dla maluczkich", głoszoną z większości ambon, pełną objawień, cudów, uzdrowień, dosłownego traktowania Biblii, modlitw do Matki Boskiej, negowania teorii ewolucji, itd. oraz wersję "dla intelektualistów", która tych wszystkich naiwnych bajek jest albo pozbawiona albo mocno je ogranicza i którą to Kościół w każdej chwili może zasłonić się przed zarzutami ludzi myślących, mówiąc: "ależ Kościół wcale w te wszystkie rzeczy nie wierzy, to ci malutcy tak wypaczają nauczanie świętego Magisterium". Żałosne. A swoją droga mam nieskrywaną satysfakcję, że moje argumenty prowadzą wierzących do konkluzji w rodzaju: "katolik nie ma obowiązku wierzyć w objawienia". Czyli są celne skoro zaczynacie się zastanawiać czy powinniście i czy musicie w to wierzyć. No, niestety, tak to wygląda  Co przyznaję z bólem.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pt lis 11, 2011 21:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|