Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
 Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 08, 2012 20:51
Posty: 7
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Przeczytałem wasze wypowiedzi

piona
„Masz bardzo skrzywioną wizję Kościoła i wiary. Inna sprawa, że Kościół to nie jest zbiór aniołów. To tylko ludzie więc i grzech tu nie jest obcy”.

- Zdrowy organizm pozbywa się wrogich, chorych komórek – czy tak jest i było w Kościele – skąd te milionowe odszkodowania?

LJ91

Większej listy mitów i przejaskrawień nie widziałem. OWSZEM: KK ma wiele na sumieniu, ale PRAWDA (przynajmniej ta nasza, ludzka) jest zawsze BARDZIEJ skomplikowana niż się nam wydaje.

@Mario8, smutne jest to iż tak istotne, życiowe decyzje podejmujesz na podstawie powierzchownej wiedzy. Widać, że znasz WIELE sloganów, ale z głębią prawdy to nie ma wiele wspólnego.”


To świadoma decyzja dorosłego człowieka.
Nie jesteś pierwszy, który powołuje się na PRAWDE. Szkoda, że bez odwołania się do faktów.


Gładka
„A skoro już jesteśmy przy słowie "renesans" - jak wytłumaczysz to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Renesans_karoli%C5%84ski ? Trochę burzy to czarno-biały obraz epok kulturalnych, nieprawdaż?”

Cesarz rywalizujący z papieżem i wracający do korzeni antycznych nie burzy mojego wyobrażenia epok.


Na tym samym portalu jest coś więcej na temat Renesansu lub odrodzenia określanego jako "odrodzenie sztuk i nauk"
Może i jest to wiedza z podstawówki ale jak dla mnie to wystarczający powód, by ocenić średniowiecze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odrodzenie

nazwa
„Moim zdaniem zasady typu szacunek do bliźniego nie muszą być koniecznie spowodowane chrześcijaństwem”

- Fakt nie wszystko co dobre musi być spowodowane przez Jezusa. Jak robię coś dobrego mam inne powody działania.

nazwa
„Moim zdaniem to bardzo złe podejście, jeżeli rzeczywiście wierzysz to słuchaj i się tym interesuj, przeżyjesz nieskończoność poza ziemią.”

To nie było do mnie ale odpowiem.
To mój świadomy wybór - wiem co robię i czego chcę, a moje poglądy mają swoje podstawy – nie zmierzam do wieczności w niebie, inkarnacjach lub jakimkolwiek innym nadprzyrodzonym świecie.

A tak poza tym i także w nawiązaniu do ostatniej dyskusji, jak napisałem może jest coś więcej (nadprzyrodzoność, Bóg) ale uważam że nie sposób tego udowodnić lub dowodami obalić.


Ponadto w dalszym ciągu uważam, że: reformacja Polskę ominęła ( bez wdawania się w szczegóły Bracia Polscy, Konfederacja Barska ) gdyż w krajach europejskich przez które reformacja przeszła Chrześcijaństwo podzieliło się na odłamy - u nas nie.( niewielka liczba kościołów protestanckich istnieje na ziemiach odzyskanych zachód Polski, Śląsk)

W dalszym ciągu również sądzę, że okres pełnego panowania sług Jezusa średniowieczna Europa był okresem rządów ciemności w historii świata. O czym świadczy fakt, że nauki zatrzymały się lub wręcz cofnęły w rozwoju, a także zniszczono godność i wolność
człowieka.

O godność człowieka:
Na naszych ziemiach popularną średniowieczną rozrywką dla ludu było np. dobrowolne rzucanie się w błocie pokutujących grzeszników pod toczące się wielkie drewniane koło oraz głośne wyznawanie swoich grzechów.
A także biczowanie się, poszczenie, umartwianie, samookaleczenia, do tego wymieniony wcześniej stosunek do kobiet i chłopów pańszczyźnianych i wszelkich wrogów „świętej wiary” czyli walka z herezją oraz ludźmi zadającymi pytania.

Odnoszę wrażenie, że pokutuje u nas przekonanie jakoby zło epoki średniowiecznej wynikało z tego, że to było dawno i ludzie wtedy byli głupsi i niecywilizowani i że sytuacja w średniowiecznym świecie nie miała związku z działaniami sług Jezusa.
Otóż wg badań naukowych człowiek współczesny jako gatunek od początku swego istnienia dysponuje niemal tą samą inteligencją i zdolnością rozumowania.
Porównanie ze starożytnymi Grecy, Rzymianie, Egipcjanie którzy byli zdolni do stworzenia rozwiniętych cywilizacji, dokonywania odkryć, stanowienia porządku prawnego, rozwijania myśli ( filozofia ) i sztuki. dowodzi że sytuacja średniowiecznego świata wynikała z rządów sług bożych celowo trzymających ludzi w ciemnocie, a nie tego, że dawniej ludzie byli głupi.

Inne potępiane „herezje” w historii naszej cywilizacji
-Dawniej istniał pogląd, że Ziemia istnieje od ok. kilkunastu tysięcy lat (poglądy biblijne) dziś wiemy, że było to ok. 4.5 miliarda lat.

Świat został stworzony w ciągu 7 dni dziś wiemy, że były to miliardy lat

Człowiek nie może pochodzić od małpy – teoria ewolucji Darwina.

Z drobniejszych:
-„Gdyby człowiek miał latać to Bóg dałby mu skrzydła”. (Lot)
-„Jednemu chłopcu wyrosły rogi, a dziewczynka ryczała jak krowa„ Szczepionka Fleminga – początkowo sporządzana na surowicy pochodzącej od krów.
-Pierwszy człowiek na orbicie ~„byłem w niebie i Boga tu nie widać” ( stereotyp że Bóg mieszka na nieboskłonie )
-Walka średniowiecznego rycerstwa ( niektórzy świeci ) ze smokami (szczątki dinozaurów)


Ile razy muszą się omylić by przestać być uważanymi za nieomylne autorytety?

W obecnych czasach również istnieją potępiane nauki i poglądy. Jestem pewien tego, że w przyszłości także będą odkrywane rzeczy godzące w autorytet i stanowisko Kościoła Katolickiego.


Jak wspomniałem nie jestem katolikiem i chrześcijaninem co uważam za właściwy i słuszny wybór, z którego jestem zadowolony, gdyż słudzy Jezusa spowodowali:
- zastój lub wręcz cofanie się cywilizacji w rozwoju.
- Deptanie praw człowieka
- Pasożytowanie na społeczeństwie sług bożych.
- Głośny głos w drobiazgach ( invitro, antykoncepcja itd. ) i milczenie lub wręcz aprobata w istotnych sprawach ( faszyzm )
- Nie jasne sprawy Watykanu ( 1 miesięczny pontyfikat Jana Pawła I )
- Świat zachodni – nazywany mianem „cywilizacji, kultury śmierci”
- Skandale seksualne
- Skandale w Polsce z przywłaszczeniem ziemi przez kościół.
- Wiara która u swoich podstaw jest nielogiczna lub b. trudna do zrozumienia (problem sprawiedliwego sądu ostatecznego itd.)
- Stosunek ludzi z krajów rozwiniętych (Europa Zachodnia) do Kościoła Katolickiego.

Dla mnie są to wystarczające powody, by nie być katolikiem i chrześcijaninem. Zapewne są ludzie, którzy wiary katolickiej, chrześcijańskiej potrzebują do życia i jest to ich wybór ale ja tego nie potrzebuje i nie chcę.


N sty 22, 2012 22:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 21, 2012 17:26
Posty: 7
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Mario8, nie wiem czy miałeś to na myśli, ale t. ewolucji nie stwierdza, że człowiek powstał od małpy, tylko że człowiek i małpa mają relatywnie niedalekiego wspólnego poprzednika.

proteom,

> Moje poglądy na szczęście nie muszą być oficjalnie sankcjonowane,bo nie żyję w państwie wyznaniowym. :)

Miałem na myśli, że należysz do konkretnej, dobrze ugruntowanej społeczności, np. katolików, luteranów, ateistów. Rozumiem, że odpowiedź brzmi nie - tworzysz własną wiarę, ze swoimi regułami.

Mój argument przeciwko własnowierstwu: prawda jest jedna. Albo Bóg istnieje, albo nie; ten czyn jest grzechem albo nie; itp. Jeżeli sam tworzysz własną doktrynę, to jest mizerna szansa że akurat to ona będzie odpowiadała prawdzie. Wyobraźmy sobie, że ktoś zamiast studiować fizykę, od nowa wymyśla na podstawie swoich własnych doświadczeń skąd powstają pioruny albo dlaczego niebo jest niebieskie.

> Co znaczy wg Ciebie,że ludzkie rozumienie jest uchwytne?Etykiety to nie BÓG.

Właśnie te etykiety są uchwytne. Możesz konkretnie nazywać Boga - wszechmogący, wybaczający itp. Możesz owinąć to aurą tajemnicy, jak to się robi w teologii apofatycznej, ale jak wtedy dyskutować o Bogu, gdy Twoja filozofia na to praktycznie nie pozwala? Odbieram to jako swego typu zasłonę - przypisujemy temu bytowi sprzeczne atrybuty, a następnie mówimy że jest nie do pojęcia, dlatego te sprzeczności nie wykluczają jego istnienia.

> Mogę powiedzieć jak chciałbym się zachować w danej sytuacji np.jestem przeciwnikiem aborcji .

Sporo ateistów również jest przeciwnikami aborcji. Zapytam więc inaczej. Przypuśćmy czysto hipotetycznie, że widziałbyś niezbity dowód, że nie istnieje Bóg. Jak zmieniłoby się Twoje życie? Gdyby ktoś udowodniłby mi niezbicie, że chrześcijański Bóg istnieje, to zacząłbym stosować się do praw które obecnie uważam za absurdalne.


N sty 22, 2012 22:47
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Słudzy Jezusa spowodowali:
- [i]Dla normatywnego samorozumienia współczesnosci, chrześcijaństwo funkcjonowało jako więcej niż tylko prekursor, czy katalizator.
Uniwersalistyczny egalitaryzm - z którego wyrosły idee wolnosci i kolektywnego życia w solidarnosci, autonomicznego kierowania swoim życiem i emancypacji, indywidualna moralnośc sumienia, prawa człowieka i demokracja - jest bezpośrednią spuścizną judaistycznej etyki sprawiedliwości i chrześcijańskiej etyki miłości.
To dziedzictwo zasadniczo niezmienne było obiektem ciągłej krytycznego odkrywania i interpretacji.
Aż do dziś nie ma dla niego alternatywy[/i. ] Habermas Jurgen, zdeklarowany ateista.


N sty 22, 2012 22:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2202
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Liza napisał(a):
proteom napisał(a):
Nie ma jak argumentum ad personam-to Twoja specjalność ;)

To wniosek a nawet propozycja, nie argumentum ad personam. ;) Wszystko cierpliwie przeczytałam, nie mogłam się opanować. I bądź tu życzliwy dla bliźnich... :)


Tak jak Ty ? :? Lubisz pouczać maluczkich?


N sty 22, 2012 23:19
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
proteom napisał(a):
Tak jak Ty ? :? Lubisz pouczać maluczkich?

Nie trafiłeś. Argument nie był argumentem a obserwacja nie jest pouczaniem. Interesują mnie motywy dla których ludzie odchodzą od Kościoła i dlatego czytałam wasze wypowiedzi. Nie odniosłam się do żadnej z waszych wypowiedzi, tylko je czytałam. Tylko tyle...Też jestem maluczka, ale mnie to nie przeszkadza, bo znam i akceptuję swoje miejsce w szeregu. Uważam też, że dostałam od życia (Boga) więcej niż mogłam oczekiwać (do dziś oczywiście). Jeśli nawet otrzymałam tylko jeden talent to chciałabym zanieść Panu przynajmniej dwa. Idąc z Kościołem wiem, że nie zboczę z tej trudnej drogi. Kościół ma człowieka doprowadzić do Boga, to jest jego zadanie. Ma doprowadzić Ciebie, mnie i nie powinno nas nic innego interesować. Zajmowanie się sprawami innych jest pokusą i odciąganiem nas od Boga a argumentowanie swojej postawy błędami innych jest niedojrzałe. Bóg pozwala jednak człowiekowi szukać, ale uzasadnianie odejścia od Kościoła postawą innych jest kosztowne. Tym razem było życzliwie, nie pouczanie...wypowiedziałam swoją opinię i tak to przyjmij. Ty wybierasz swoją drogę. :)
Czy Biblia nie wspomina o napominaniu bliźnich?


Pn sty 23, 2012 9:10

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Liza napisał(a):
Czy Biblia nie wspomina o napominaniu bliźnich?


Tak wspomina ale w innym miejscu mówi, "kto chce być nauczycielem ten bardziej będzie sądzony". O co chodzi, przede wszystkim o to, że jeśli ktoś poucza kogoś to ma to przynieść jakąś korzyść. Po drugie ważne są odpowiednie kompetencje osoby. Podam przykład znałem człowieka, który uważał się nie wiadomo za kogo, był fanatykiem religijnym i więcej krwi napsół komuś swoimi wywodami, nie popartymi niczym (tak jak faryzeusze)


Pn sty 23, 2012 13:43
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
zenon52 napisał(a):
Tak wspomina ale w innym miejscu mówi, "kto chce być nauczycielem ten bardziej będzie sądzony".

Napominamy w duchu braterstwa. To zakłada płaszczyznę poziomą, nie skośną rozmówców. Płaszczyzna była pozioma, ponieważ mój adwersarz odbił to sobie natychmiast. :)
Przeczytałam u starych mnichów, że przerzucanie się złośliwostkami jest zabawą dotąd dopóki ktoś się nie obrazi. Jak odbije piłeczkę jest ok. :)


Pn sty 23, 2012 14:03

Dołączył(a): Cz wrz 07, 2006 10:43
Posty: 23
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
"Cesarz rywalizujący z papieżem i wracający do korzeni antycznych nie burzy mojego wyobrażenia epok. "
o_O cesarz Karol Wielki rywalizujący z papieżem... dobra, nie mam więcej pytań. Z mej strony EOT.

_________________
World is enough.


Pn sty 23, 2012 19:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2202
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
proteom,

> Moje poglądy na szczęście nie muszą być oficjalnie sankcjonowane,bo nie żyję w państwie wyznaniowym. :)
nazwa
Cytuj:
Miałem na myśli, że należysz do konkretnej, dobrze ugruntowanej społeczności, np. katolików, luteranów, ateistów. Rozumiem, że odpowiedź brzmi nie - tworzysz własną wiarę, ze swoimi regułami.

Tak,bo to jest dla mnie wygodne i daje mi więcej szczęścia oraz spójniejszy obraz świata.
nazwa
Cytuj:
Mój argument przeciwko własnowierstwu: prawda jest jedna. Albo Bóg istnieje, albo nie; ten czyn jest grzechem albo nie; itp. Jeżeli sam tworzysz własną doktrynę, to jest mizerna szansa że akurat to ona będzie odpowiadała prawdzie. Wyobraźmy sobie, że ktoś zamiast studiować fizykę, od nowa wymyśla na podstawie swoich własnych doświadczeń skąd powstają pioruny albo dlaczego niebo jest niebieskie.

Co to znaczy wg Ciebie ,że prawda jest jedna ?Problem istnienia Boga ,to dla mnie kwestia -czy i jak nawiązać z Nim żywą relację?Wiara to nie nauka,nie jest obiektywna.Bóg jest wszędzie i wszędzie potencjalnie mogę go spotkać.To moje osobiste poszukiwanie drogi ,w której spotykam Jego.Wierzę,że moja dusza jest tożsama z Bogiem i tam mogę Go spotkać.Bliska mi jest mistyka Mistrza Eckharta:"Człowiek ma wiele skór okrywających głębiny jego serca. Zna wiele spraw,a nie zna samego siebie".Człowiek myśli, że poznaje samego siebie, natomiast jedynym co poznaje jest lęk-lęk przed prawdą o sobie samym. Ludziom łatwo jest przyjmować i zakładać maski. Jedyne co najtrudniejsze to immanencja poznania. Mistrz Eckhart pisał: "Bóg, niczym rodząca kobieta, zrodził przed wiekami swego jedynego Syna oraz rodzi Go teraz, i przez wieki. Jak mówi pewien mistrz: leży On jakby w kołysce w każdej dobrej duszy, która wyszła z samej siebie i trwa w Bogu. (...) Tam Ojciec kocha nas w Synu miłością, będącą Duchem Świętym". Tenże mistrz powiada: "Myślę niekiedy o słowach, jakie anioł skierował do Maryi: "Bądź pozdrowiona pełna łaski!" Cóż by mi przyszło z tego, że Maryja jest pełna łaski, gdybym ja również nie był nią napełniony? I cóż by mi przyszło z tego, że Ojciec rodzi swego Syna, gdybym i ja Go nie rodził?
Polecam Ci też:
http://www.youtube.com/watch?v=DmM5A6guEz0

proteom
> Co znaczy wg Ciebie,że ludzkie rozumienie jest uchwytne?Etykiety to nie BÓG.
nazwa
Cytuj:
Właśnie te etykiety są uchwytne. Możesz konkretnie nazywać Boga - wszechmogący, wybaczający itp. Możesz owinąć to aurą tajemnicy, jak to się robi w teologii apofatycznej, ale jak wtedy dyskutować o Bogu, gdy Twoja filozofia na to praktycznie nie pozwala? Odbieram to jako swego typu zasłonę - przypisujemy temu bytowi sprzeczne atrybuty, a następnie mówimy że jest nie do pojęcia, dlatego te sprzeczności nie wykluczają jego istnienia.

To nie jest dla mnie aura tajemnicy,to tylko odkrywanie ,że BÓG jest Nieskończonym Absolutem,który nie da się do niczego sprowadzić i wyrazic.To tylko nasze,ludzkie narracje o Nim i sposoby w jaki Go jakoś pojmujemy,a przynajmniej tak nam się wydaje.T.apofatyczna uznaje za doswiadczeniem mistyków różnych tradycji,że miedzy Bogiem a naszym językiem jest przepaść ontologiczna.BÓG nie jest niczym uwarunkowany,a my wszystkim np. czasoprzestrzeń,kruchość,biologia,kultura itd.
W t.apofatycznej mówi się o Bogu,ale specyficznie.Nie tyle poznaję intelektualnie,ale w Nim świadomie uczestniczę. Jestem przekonany, iż współczesny akcent debaty filozoficznej na temat Boga przesuwa się z zagadnienia „czy Bóg istnieje?” w kierunku problemu „jaki Bóg istnieje?”.Z tym zagadnieniem zmaga się autor publikacji:
http://angelus.pl/index.php?option=com_ ... Itemid=810
Apofatyczność teologii opiera się na trzech tezach: 1) istnieją twierdzące i przeczące nauki o Bogu; 2) twierdzenia są niewystarczające, a bardziej prawdziwe są przeczenia; 3) istnieje konieczność przewyższenia twierdzeń i zaprzeczeń.
nazwa
Cytuj:
Sporo ateistów również jest przeciwnikami aborcji. Zapytam więc inaczej. Przypuśćmy czysto hipotetycznie, że widziałbyś niezbity dowód, że nie istnieje Bóg. Jak zmieniłoby się Twoje życie? Gdyby ktoś udowodniłby mi niezbicie, że chrześcijański Bóg istnieje, to zacząłbym stosować się do praw które obecnie uważam za absurdalne.


Nie można udowodnić,z tego co wiem ,nieistnienia Boga.Co to znaczy,że udowodniono niezbicie,że Bóg chrześcijański istnieje.Powtarzam-dla mnie wazne jest ,nie tylko czy istnieje(w to wierzę)ale jak istnieje.


Wt sty 24, 2012 13:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Brak dowodu nieistnienia nie jest dowodem istnienia.

Nie można nijak udowodnić nieistnienia bogów, krasnoludków, ufoludków, czajniczka Russela, ale nie znaczy to w najmniejszym stopniu, że te rzeczy/osoby istnieją.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr sty 25, 2012 0:57
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Cytuj:
Brak dowodu nieistnienia nie jest dowodem istnienia.

Nie można nijak udowodnić nieistnienia bogów, krasnoludków, ufoludków, czajniczka Russela, ale nie znaczy to w najmniejszym stopniu, że te rzeczy/osoby istnieją.

Oczywiście, ale nie znaczy też że nie istnieją! To jest przedmiotem wiary.
Chrześcijanie wierzą że Bóg istnieje.
Materialiści wierzą, że Bóg nie istnieje.
Chrześcijaństwo to jest religia Boża.
Materializm to jest religia diabla.
Chrześcijaństwo oparte jest na prawdzie, czyli na poznaniu prawdy i objawieniu Bożym.
Materializm jest oparty na nieprawdzie, czyli na braku poznania prawdy i bredni leżącej u jej podstawy, że świat materialny powstał bez przyczyny sam z niczego.


Śr sty 25, 2012 18:15
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Ja wiem, że ta kwestia często się powtarza, no ale jednak zapomniałeś jeszcze o innych religiach.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr sty 25, 2012 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Maluczki:
Podaj definicję prawdy.

Jaka przyczyna stoi za powstaniem boga chrześcijan, czy powstał on bez przyczyny, sam z siebie?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Śr sty 25, 2012 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Widze, ze Alus nie umie uzasadnic swoich stwierdzen. Wystarcza mi linki do uzasadnien.
Swoja droga bardzo zabawne sa takie tlumaczenia, ze "poddanstwo" to nie poddanstwo, albo, ze to, ze kobieta nie jest obrazem boga, albo ze jest niegodna kaplanstwa nie jest obelga.
Chyba Alus wie, ze kobiety nie byly dopuszczane w poblize oltarza z powodu "nieczystosci"?


Śr sty 25, 2012 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 17, 2012 19:31
Posty: 15
Post Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
A ja myślę, że najzwyczajniej w świecie znudziło mi się bycie chrześcijaninem - przecież już od tylu lat uczestniczyłam w tych samych obrzędach... i chyba chcę zobaczyć jak to jest gdy Boga w moim życiu wyparłam...


Cz sty 26, 2012 13:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL