Osobowo o Twojej Duszy mogę pisać na PW.

Tu pisze o wszystkich. Dlatego starajmy się na początek zwalczyć wszystkie swoje nałogi. Wszystkie.

Palenie papierosów, kłamanie, onanizm, oglądanie erotyki, oglądanie przemocy, brak Sprawiedliwości w życiu itp (jest tego ogrom).
Potem starajmy się doskonalić, by jak najmniej grzeszyć. Grzechy ciężkie i średnie są niedopuszczalne . Nie ma takiej opcji. Doskonalcie się w zwalczaniu grzechów małych i Regularna Spowiedź Święta. Módlcie się zawsze Sercem. Nie ilość słów się tu liczy, a to czy myślisz o tym, czy się Modlisz, czy `klepiesz wierszyki`.

Walczcie na poziomi myśli z grzechami. By nie dochodziło do czynów.

Idąc Tą Drogą zobaczycie jak szybko Dostaniecie Takie Łaski BOŻE, które wydawały się Wam poza zasięgiem. Nadto jak chcecie Pomagać PANU JEZUSOWI w Ewangelizacji świata dostaniecie konkretne Narzędzia. Sami staniecie się Narzędziami.

Wszyscy co to czytacie macie możliwość Uzyskania dwóch Charyzmatów Nadzwyczajnych, nadto i Inne ale to zależy już od Planu BOŻEGO i od Waszej gorliwości.


ps
Jak macie problem z jakimś nałogiem to zwracajcie się do mnie. Posługuję także Charyzmatem Uwalniania. PAN JEZUS Wam pomoże być naprawdę Świętymi . To jest prostsze niż się wydaje.

O mojej duszy rozmawiam tylko z Bogiem...

Wiesz dobrze tak samo jak ja, że człowiek w wielu grzechach jest zbyt słaby by je pokonać.
Wiesz dobrze , że tylko Wola Boga może człowieka odmienić, tylko Jego Wola może go nawrócić - choć wystarczy czasem tylko jedno małe " chcę " wypowiedziane przez człowieka.
Walka człowieka z grzechem jest bardzo ciężka , Bóg o tym wie - a służący Bogu i ludziom kapłani - czasem zapominają jaką drogę wybrali.
Czy Ty wiesz ile istnień odeszło od Boga bo się zawiedli na kapłanach??? czy wiesz??
Wiesz ile przez to było potarganych serc?

Wiara Katolicka - a jak czasem słyszę pogardę dla innych wyznań , innych ludzi, innych narodowości.
Katolik jest takim samym człowiekiem jak Żyd, Grek, Azjata - więc niech Katolik nie pogardza drugim , bo serce drugiego może być o niebo lepsze.
Walka przeciw Ateistom - ale Ateista nie zamknie drzwi przed człowiekiem a Katolik to zrobi.
Tutaj powinno się KRZYKNĄĆ - CZŁOWIEKU ZMIEŃ MYŚLENIE !

Dlatego PAN JEZUS Posługuje się takimi Narzędziami jak ja. Po to, że jak masz problem z ... tym właśnie nałogiem to moim obowiązkiem jest Posługa Charyzmatami, by Ci pomóc byś mogła być Wielką Świętą Nieba.

Jak założycie wątek o Kapłanach to pomogę Wam spojrzeć na to optymistycznie. Pod warunkiem że odszukam ten wątek i będę miał czas, a jest noc powinienem spać 3/40 jest u mnie. Ale to się nie liczy - BÓG Ma Swoje sposoby i na to

Ja mówię, że w na Sądzie po śmierci wiele zależy od Poznania . Katolik Idzie po śmierci na wysok Poziom Nieba, ale i na Sądzie Szczegółowym ma najtrudniej. Ale może iść jeszcze znacznie wyżej jak będzie dążył do Świętości.

Natomiast ateista to temat na oddzielny wątek. Na pewno `z kwiatami` go Tam nie powitają.

Korzystałam z pomocy Charyzmatyków - mam na ten temat swoje zdanie.

Ja jestem tu tylko narzędziem. BÓG OJCIEC Tu bezpośrednio pomaga. Po Owocach można to poznać.

Dzieją się wielkie Cuda BOŻE.

Sex to grzech pierworodny.
Rózne poziomy Raju dla różnych ludzi.
Charyzmatyk znany biskupom.




Nie chce mi sie więcej wymieniac....ale za...pachniało mi tu sektą. Cos jak te słynne Betanki od byłego zakonnika Komaryczki.

Trzymajcie sie ludzie z dala od fratera.
To, ze on jest charyzmatykiem jest tak wiarygodne jak to, ze ja jestem nieślubną córką Elvisa Presleya i Janis Joplin.

Uwaga! Zalecam ostrożność bowiem jest to prosta droga do tego aby ześwirować jak frater.

Tak swoją drogą - czyżby NIebo wypełnione było po brzegi wariatami zaś wszyscy normalni przebywali w Piekle?

A co to znaczy być “normalnym”, czy istnieje jakiś wzorzec normalności? Pewnie ktoś powie, że Bóg, tylko że akurat ten wzorzec jest dla nas ludzi niedostępny (z różnych powodów), a może Biblia – Słowo Boże, tylko znowu… jak uczy nas historia księga ta była w różnoraki sposób interpretowana. W imię Boga wszczynano wojny, krucjaty, zresztą tak jest do dzisiaj z tą różnicą, że walka ta toczy się na gruncie doktrynalnym – bez wątpienia to moja religia jest tą jedyną prawdziwą i tylko w imię tolerancji dla bliźniego jeszcze nie skaczemy sobie do gardeł. Wystarczy zajrzeć do Internetu (np. kś. Natanek i inni)

Nie ma jednoznacznego wzorca normalności, dobra lub zła, wszystko jest względne, dynamiczne, płynne. My ciągle jesteśmy w drodze, to co było normalne w przeszłości obecnie takie już nie jest. Na tym zresztą polega postęp, ewolucja ludzkiej duszy.

Frater nie jest wariatem, po prostu ma swój własny wzorzec normalności który uważa za jedynie słuszny.

Zgadza się, definicji na normalność nie ma i nie będzie.
Gdyby w dzisiejszych czasach żył św. Franciszek , miałby spore kłopoty z utrzymaniem się w kręgu ludzi normalnych.Sam fakt oddania wszystkiego włącznie z tym co posiada się na sobie kwalifikuje się dzisiaj raczej pod nienormalność .Wielkie oddanie się Bogu w taki sposób jak to właśnie uczynił Franciszek podpadałoby dzisiaj również pod chorobę psychiczną.Nie jeden święty był wariatem, szaleńcem Boga, zdolnym do wszystkiego co przekraczało jakiekolwiek granice " normalności"
Każdy z nas ma swoją własną " normalność" swoją własna definicję życia , czy żyjemy z Bogiem czy żyjemy bez Niego - wydaje nam się że żyjemy normalnie.
Nasze życie dla kogoś może być szaleństwem, czyjeś życie dla nas może być wariactwem i tak to właśnie działa - jak to pisze buscador - " co to jest normalność ?"

Ewolucja została potwierdzona przez naukę?
Ale która ewolucja?

Frater, a ty masz jakieś papiery na te charyzmaty? Jesteś certyfikowanym charyzmatykiem?