Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzami?
Autor |
Wiadomość |
A-KolekcjonerZnaczków
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 17:06 Posty: 60
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Questa napisał(a): Na tym polega wolna wola człowieka, że każdy może, a nie wszyscy chcą. Tylko zapomniałeś napisać co spotyka tych co nie chcą. Dwie sytuacje: 1. Ktoś do mnie podchodzi i prosi o 10 zł. Daję mu to 10 zł. Czy to była wolna decyzja? Tak. 2. Ktoś do mnie podchodzi i prosi o 10 zł ale mówi, że jak mu ich nie oddam to mnie zastrzeli. Daję mu 10 zł. Czy to była wolna decyzja? Nie. Albo odmawiam i dostaję kulkę. Czy bycie postrzelonym to był mój wybór? Nie. Bóg daje nam wybór jak każdy złodziej, mafioza czy dyktator pokroju Stalina. Czy rozumiesz fundamentalną różnicę pomiędzy wolnym wyborem a szantażem? Do tego wybór musi być świadomy/poinformowany. Wy nie potraficie podać nawet koherentnego opisu Boga czy nieba. Ba, twierdzicie, że Bóg jest poza naszym zrozumieniem. Jak mam wybrać coś czego nie rozumiem? Nie wiem czy chcę przebywać blisko istoty, która torturuje przez wieczność miliardy istot bez wyraźnego powodu. A więc ta cała idea wolnego wyboru to lipa. Z drugiej strony łatwo wytłumaczyć skąd mogła wziąć się taka idea w religii wymyślonej przez człowieka. Strach jest dobrym sposobem na zdobycie i utrzymanie się przy władzy.
|
Pt lis 02, 2012 20:19 |
|
|
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
A-KolekcjonerZnaczków napisał(a): Nie wiem czy chcę przebywać blisko istoty, która torturuje przez wieczność miliardy istot bez wyraźnego powodu. Przede wszystkim to nie Bóg Cię będzie torturował tylko demony. Na swoje własne życzenie do nich poszedłeś, bo nie chciałeś miłości Boga. Grzesząc zaciągnąłeś u demonów dług - teraz go po prostu spłacasz. Nie chciałeś, żeby spłacił ten dług za Ciebie Jezus. Więc pytam - o co Ci chodzi? Uważasz, że Niebo nie spełni Twoich oczekiwań? Że wolałbyś jakieś swoje własne, że w tym boskim będzie Ci nudno? Dlaczego uważasz, że to Boże Niebo, pochodzące od istoty, która nieskończenie Cię kocha, może być czymś dla Ciebie niepożądanym. Wyobraź sobie teraz jak bardzo cierpi Bóg, kochający bez kresu, gdy widzi, jak istoty, które stworzył, wolą życie wśród nienawidzących człowieka obrzydliwych, okrutnych demonów! Jak ten Bóg cierpi!!! Nie może Cię na siłę wciągnąć do Nieba, bo i po co! To dopiero byłaby tortura przebywać obok Boga, którego całe życie się nienawidziło i odrzucało. Zrozum, że piekło jest to wynik wolnej woli grzesznika, który jeszcze na łożu śmierci odrzuca miłosierdzie Boga. Ten Bóg woła do niego w tej ostatniej chwili - Przyjdź do mnie!! Ale on nie chce!
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lis 02, 2012 22:13 |
|
 |
koua
Dołączył(a): N paź 21, 2012 11:07 Posty: 49
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Jeżeli człowiek sam zacznie wybierać najdoskonalsze jakościowo plemniki i zapładniać w próbówce to popełni grzech względem Boga? W końcu dzięki temu istnieje szansa, że dziecko które się narodzi nie będzie kaleką do końca życia i nie będzie musiało się męczyć na tym świecie. Jezus ani Jahwe o tym nie wiedzieli co się będzie działo w np. dzisiejszych czasach, inaczej już wtedy by wszystko dokładnie powiedzieli co wolno robić, a czego nie. Wniosek? Jezus nie posiadał "boskości", podobnie Jahwe, który niby przemawiał przez usta swojego syna oraz proroków. Wszystko to wydaje się jedynie wymysłem ludzkim. Całość biblijna była "robiona" pod tamte czasy, nikt takiej (dzisiejszej) przyszłości nie przewidział. Gdyby chociaż Jezus poprawił ludzi, np. mówiąc, że są w błędzie myśląc, że Słońce kręci się wokół Ziemi, która jest płaska, albo gdyby np. stworzył jakiś wynalazek i przewidział dokładnie jak będzie wyglądać przyszłość świata, to jeszcze byłbym skłonny w niego uwierzyć. Tak to wszystko wygląda jakby był zwykłym człowiekiem, a jego domniemane 'cuda' niczym szczególnym się nie wyróżniają, większość opisanych w NT była wykreowana na bazie tych ze ST, reszta została dodana z nutką fantazji. Jeżeli Bóg-Jahwe byłby prawdziwym Bogiem, to przecież sam uświadamiałby ludzi co jest prawdą a co kłamstwem, znałby losy przyszłości świata, już wtedy wydałby odpowiednie rozporządzenia co wolno człowiekowi robić za te kilka tysięcy lat, a czego nie wolno. Opowiedziałby czym jest kosmos, zdradziłby tajemnice Wszechświata, Ziemi, odkryte dopiero wiele lat później przez człowieka. Wierzący w Boga żydowskiego teraz wariują bo nie wiedzą co się może Bogu podobać a co nie, czy np. "dzieci z próbówki" posiadają duszę i czy grzechem jest zapładnianie ich poza łonem matki. Świrują bo ludzie piszący Biblię w starożytności nie wiedzieli, że na świecie będzie coś takiego jak chociażby inżynieria genetyczna, klonowanie, przeszczepy, transfuzje krwi, inteligentne roboty itd.. Gdyby to był ten prawdziwy Bóg to by powiedział również to, że ludzie rodzą się z wadami, chorobami z powodu błędów w kodzie DNA, nieprzemyślanego życia matki podczas ciąży czy przez używanie brudnych, zakażonych narzędzi lekarskich przy porodzie, ale kto tam o czymś takim wiedział.. Mówiono w owych czasach, że to Bóg pokarał dziecko za grzechy rodziców i musiało się narodzić zdeformowane, chore. Wcale tak jednak nie jest jak sami dobrze wiecie, my możemy wybierać "przed Bogiem" zdrowie dziecka. To już nie musi być przypadek tak jak kiedyś, w jakim stanie się ono narodzi. Ludzie nie znali wcześniej kosmosu, czuli się pępkiem wszystkiego i mówili, że Bóg znajduje się w Niebie (królestwie "Niebieskim"), tym, które wisiało nad ich głowami, bo je wiedzieli tylko od dołu, i wydawało im się, że nie ma ono końca. Umarli z takim przeświadczeniem nie wiedząc, że dalej też coś jest i to w dodatku prawdziwy, arcyciekawy, tajemniczy, nieskończony (?) ogrom..
|
Pt lis 02, 2012 22:15 |
|
|
|
 |
A-KolekcjonerZnaczków
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 17:06 Posty: 60
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
@Qwerty2011
Pisałem już wielokrotnie dlaczego nikt nie wybiera z własnej woli piekła. Ustosunkuj się do tego. Nie ma sensu abym się produkował a ty będziesz to wszystko wygodnie sobie omijał.
|
Pt lis 02, 2012 22:50 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
koua napisał(a): Jezus ani Jahwe o tym nie wiedzieli co się będzie działo w np. dzisiejszych czasach, inaczej już wtedy by wszystko dokładnie powiedzieli co wolno robić, a czego nie. Hodowcom kóz miał Bóg opowiadać o in vitro oraz o miliardach lat świetlnych? Co by z tego zrozumieli? Jakie to miałoby mieć znaczenie dla ich życia? Bóg dawał normy uniwersalne a nie szczegółowe (rada nr 123 456 789 - nie stosuj in vitro człowiecze) koua napisał(a): Gdyby chociaż Jezus poprawił ludzi, np. mówiąc, że są w błędzie myśląc, że Słońce kręci się wokół Ziemi, która jest płaska, albo gdyby np. stworzył jakiś wynalazek i przewidział dokładnie jak będzie wyglądać przyszłość świata, A w czym to miałoby poprawić człowieka? Czy znajomość teorii heliocentrycznej coś polepszyła w człowieku. Hitler na pewno wiedział, że ziemia nie jest płaska a i tak był bestią. koua napisał(a): Tak to wszystko wygląda jakby był zwykłym człowiekiem, a jego domniemane 'cuda' niczym szczególnym się nie wyróżniają, większość opisanych w NT była wykreowana na bazie tych ze ST, reszta została dodana z nutką fantazji. Wskrzeszanie ludzi, zmartwychwstanie ani głosy z Nieba nie robią na Tobie wrażenia...Nie łatwo Cię zadowolić...
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lis 02, 2012 22:53 |
|
|
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
A-KolekcjonerZnaczków napisał(a): Pisałem już wielokrotnie dlaczego nikt nie wybiera z własnej woli piekła. A mnie się zdaje, że tam trafiają jednak ci, którzy dobrowolnie, zupełnie świadomie i ostatecznie wybierają piekło zamiast Boga i naprawdę są tacy... Wierzę w to, że rożnej maści niedowiarki i zwykli grzesznicy, nawracają się jednak w tej ostatniej chwili przejścia i błagają o miłosierdzie. I Dobry Bóg im go udziela.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lis 02, 2012 22:59 |
|
 |
A-KolekcjonerZnaczków
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 17:06 Posty: 60
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Qwerty2011 napisał(a): A-KolekcjonerZnaczków napisał(a): Pisałem już wielokrotnie dlaczego nikt nie wybiera z własnej woli piekła. A mnie się zdaje, że tam trafiają jednak ci, którzy dobrowolnie, zupełnie świadomie i ostatecznie wybierają piekło zamiast Boga i naprawdę są tacy... Wierzę w to, że rożnej maści niedowiarki i zwykli grzesznicy, nawracają się jednak w tej ostatniej chwili przejścia i błagają o miłosierdzie. I Dobry Bóg im go udziela. Załóżmy że ze strachu tak wybierają. Wcale nie oznacza, że był to wolny wybór. Gdyby Bóg chciał faktycznie sprawić aby ludzie mieli wybór mógłby przykładowo przy odmowie ich unicestwiać(to spotyka przykładowo zwierzęta) albo stworzyć przykładowo świat podobny do Ziemi i mogliby iść własnymi drogami. Nie ma żadnego powodu aby z odmową musiały wiązać się tortury chyba, że Bóg tak zdecydował. A wtedy jak ocenić taki wybór jak nie sadystyczny?
|
Pt lis 02, 2012 23:10 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
A-KolekcjonerZnaczków napisał(a): Gdyby Bóg chciał faktycznie sprawić aby ludzie mieli wybór mógłby przykładowo przy odmowie ich unicestwiać(to spotyka przykładowo zwierzęta) albo stworzyć przykładowo świat podobny do Ziemi i mogliby iść własnymi drogami. Tak na ludzką logikę... Ale co, z boską sprawiedliwością? Czy taki np. Hitler, Stalin, zasługiwaliby na to, żeby po tej kaźni, którą zgotowali milionom ludzi, chodzić sobie, jakby nigdy nic własnymi drogami? Może by i sobie tam jakiś swój światek mieli, w którym mogliby dalej ludzi gazować, lub skazywać na śmierć głodową...
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Pt lis 02, 2012 23:19 |
|
 |
A-KolekcjonerZnaczków
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 17:06 Posty: 60
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Qwerty2011 napisał(a): Tak na ludzką logikę... Nie znam żadnej innej. Qwerty2011 napisał(a): Ale co, z boską sprawiedliwością? Czy taki np. Hitler, Stalin, zasługiwaliby na to, żeby po tej kaźni, którą zgotowali milionom ludzi, chodzić sobie, jakby nigdy nic własnymi drogami? Nie ale zdecydowanie nie zasłużyli też na wieczne męki. Kara musi być proporcjonalna do przewinienia. Nieskończona kara jest nieskończenie niesprawiedliwa. Natomiast według twojej logiki na wieczne męki zasługuje prof. Religa za bycie ateistą i Stalin za zabicie 50 milionów ludzi i bycie ateistą. To tak jakby skazywać na karę śmierci za morderstwo i podeptanie trawnika.
|
Pt lis 02, 2012 23:36 |
|
 |
koua
Dołączył(a): N paź 21, 2012 11:07 Posty: 49
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Jak można w ogóle siłą zmuszać kogoś do wiary w siebie. Gdyby nie użyto jej przez Kościół, to ta cała ewangelia nie rozprzestrzeniłaby się na cały świat. Jezus mówił, że po całej Ziemi ma być ona głoszona, niestety pierw musiała być brutalność, prześladowania, by ci "innowiercy" się do niej przekonali. Dobrowolnie chyba niewielu by ją przyjęło za prawdę, stało się jak się stało, trzeba było wymordować miliony (Indianie, heretycy, ateiści, agnostycy, osoby wyznające inne religie), by Jezus "zaistniał". Jak można wierzyć w kogoś takiego, kto na cierpieniu innych osiągnął swą chwałę i sławę. Tego się już nie cofnie, to się stało, jeżeli był faktycznie 'boski' to dobrze wiedział o tym, że tak będzie, istna obrzydliwość, czyżby sam wszechmogący Bóg nie mógł znaleźć innego, bardziej humanitarnego rozwiązania? Widocznie nie.., bo stało się inaczej i już się nie odstanie. Gdyby nie mordowanie i przekonywanie siłą do słuszności swojej wiary, Kościół nigdy nie osiągnąłby tego co chciał (bogactwa, władza), podobnie Jezus (o ile w ogóle istniał), jego ewangelie nie byłyby znane na całym świecie. To smutne, że tak musiało się stać, ale Kościół wiedział dobrze co robić i doskonale wykorzystał opowieści o Jezusie do własnych celów. Pod przykrywką "miłości" unicestwiał całe narody, ST nie mógł zaistnieć, bo nic w nim dobrego nie było, ów zwykły plemienny Bóg, który dbał przede wszystkim o "swoich". NT za to mógł być doskonale sprzedawany, tam jest mowa o wszystkich ludziach, próbie zjednoczenia ich pod jedną chorągwią wiary, zastraszaniu wszystkich innowierców piekłem, którzy nie uwierzyli w Biblię, szanowaniu się nawzajem, życiu po śmierci i Dobrej Nowinie głoszonej wszystkim narodom, na które przyjdzie później koniec i Sąd Ostateczny. To wszystko jednak nie zostało kupione przez ludzi, zostało im "wciśnięte" na siłę, jeżeli ktoś to odrzucał to ginął tu na Ziemi lub był zastraszany ogniem piekielnym, do takiego stopnia, że sam już zaczynał w to wierzyć, gdyż myślał sobie, że i tak nic nie traci, a jeżeli okaże się to mimo wszystko prawdą to przynajmniej wyjdzie z tego cało. Terroryzowanie niedowiarków było tak wielkie, że ateiści praktycznie nie istnieli w tamtych czasach, a skoro byli sami "wierzący w prawdę", to "coś musiało w tej prawdzie być".. i tak ludzie wierzyli z dziada pradziada w kolejną religię, która kazała sobie być znana na całym świecie, bez względu na środki jakie miały być użyte do tego celu. Tak to prawda, Jezus zaistniał na świecie tylko dzięki morzu przelanej krwi dzieci, kobiet, starców, mężczyzn i straszeniu wszystkich ludzi dookoła wiecznymi mękami, inaczej nie byłoby o nim nic słychać.. Jak to powiedział jeden duchowny kilkaset lat temu - "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje", te słowa mówią wszystko..
|
So lis 03, 2012 1:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Qwerty2011 napisał(a): Przede wszystkim to nie Bóg Cię będzie torturował tylko demony. W piekle nikt nikogo nie torturuje. Piekło to stan wiecznego smutku spowodowanego tęsknotą za Bogiem, którego się odepchnęło.
|
So lis 03, 2012 4:05 |
|
 |
slawek69
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 20:22 Posty: 80
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
thornley napisał(a): slawek69 napisał(a): MIXer napisał(a): W niebie wszyscy otrzymają taką samą nagrodę. Na jakiej podstawie twierdzisz, że "taką samą"? No właśnie - nie po to modlę się całymi dniami by otrzymać to samo co Kowalska chodząca do kościoła tylko raz na tydzień. MIXer napisał(a): Jest pewna przypowieść w Ewangelii według świętego Mateusza. Nazywa się "przypowieścią o robotnikach w winnicy" (Mt 20, 1-16). Ponadto, nigdzie w nauczaniu Kościoła nie jest napisane, że niebo będzie różne wobec ludzi. Po prostu - niebo jest jedno: niektórzy go dostąpią, inni będą potępieni. MIXer - rzeczywiście przypowieść o robotnikach w winnicy można interpretować również i w tym sensie jak sugerujesz - wszyscy dostaną taka samą nagrodę. Z drugiej strony mamy jednak opis zdarzenia jak Jakub i Jan prosili o zszczytne miejsca po prawicy i lewicy - Jezus nie zaprzeczył ich istnieniu... Jest też Pawłowe trzecie niebo. Są świadectwa mistyków o istnieniu jakieś hierarchi... Moje pytanie nie jest jakąś ukrytą zazdrością (jak sugeruje thorney), raczej przychylam się do sugestii MARIEL o "wzrastającej pojemności duszy za zasługi". Od siebie bym dodał, że każdy otrzyma takie szczęście jakie tylko zdoła unieść, a już tam w niebie będziemy mieli nieskończenie wiele czasu na wzrastanie w nim. Wszystko co napisałem to jednak tylko moje marne domysły i odczucia bo napisane jest "...ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" 
|
So lis 03, 2012 6:37 |
|
 |
koua
Dołączył(a): N paź 21, 2012 11:07 Posty: 49
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
Nieskończona kara za skończone zło to sprawiedliwość?
A np., jeżeli ktoś popełni grzech ciężki (taki przekreślający szansę na Niebo) i niedługo później umrze młodo (załóżmy z powodu choroby), to więcej szczęścia będzie miał w przeciwieństwie do niego ktoś, kto zrobił to samo, ale żył jeszcze przez kilkanaście/kilkadziesiąt lat, gdyż istnieje szansa, że może się jeszcze "nawrócić".. Tamten nie miał już tej ewentualności, a Bóg ponoć z otwartymi ramionami wita tych co się do niego nawracają (przyp. o synu marnotrawnym, podążanie za zagubioną owcą itd.). Znowu niesprawiedliwość..
Jezus powiedział - „Błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli” oraz "Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego"
Jeżeli zastraszanie człowieka ma być efektem wiary to coś jest z tym nie tak. Równie dobrze tysiąc innych bóstw może mówić coś w stylu "wierzcie we mnie, bo jak nie, będziecie się męczyć w nieskończoność w piekle!", człowiek wtedy by zwariował, nie wiedziałby w kogo ma wierzyć, bałby się tych cierpień po śmierci z powodu tego, że uwierzył być może nie tej osobie co trzeba.
Wiara nie może być jedynym elementem świadczącym o prawdziwości Boga, trzeba odbierać go także naszymi zmysłami (najlepiej wszystkimi) inaczej można wierzyć w dosłownie wszystko. Słowa Jezusa potwierdzają, że mamy ufać w jego istnienie na ślepo, w przeciwnym razie po śmierci (nie ma nawet 100% pewności, że coś po niej jest, zwłaszcza akurat on i "ten" Bóg) będzie z nami naprawdę źle.. Czy można zaufać takiej osobie, która karze w siebie WIERZYĆ pod groźbą wiecznego potępienia? Człowiek sam powinien szukać Boga, bo skąd mamy mieć pewność, że nawet to co mówią inni (doświadczający objawień, cudów) nie jest ich wymysłem, efektem choroby, podstępnym kłamstwem? Nie można ufać człowiekowi w pełni, gdyż natura ludzka już taka jest, że potrafi czynić zło, np. poprzez oszustwa, także nieświadome - różne dolegliwości zdrowotne (psychiczne). Sama wiara jak widzicie nie może być w pełni wystarczającym powodem do tego by w kogoś lub coś uwierzyć, gdyż sami musimy odkryć tą prawdę w sobie, tym wszystkim co posiadamy (zmysły) w przeciwnym razie można wierzyć we wszystko i ze strachu (przed piekłem, potępieniem) wybrać najlepsze rozwiązanie/a. Dlatego tu mi bardzo nie odpowiadają słowa Jezusa i wydaje mi się, że ktoś kto namawia do czegoś takiego jest zwykłym oszustem, żerującym na ludzkim strachu i naiwności. Dziecko, które nie słyszy, nie widzi, nie ma czucia w swoim ciele w jaki sposób miałoby tu na Ziemi odebrać Jahwe i Jezusa? Do końca życia będzie nieświadome istnienia "takiego" Boga. Bóg to pojęcie względne.
|
So lis 03, 2012 11:25 |
|
 |
A-KolekcjonerZnaczków
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 17:06 Posty: 60
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
MIXer napisał(a): Qwerty2011 napisał(a): Przede wszystkim to nie Bóg Cię będzie torturował tylko demony. W piekle nikt nikogo nie torturuje. Piekło to stan wiecznego smutku spowodowanego tęsknotą za Bogiem, którego się odepchnęło. Po pierwsze. Jeżeli brać na poważnie np. Fatime to jak najbardziej torturuje się tzw. I tajemnica fatimska. Po drugie. Jeżeli ktoś nie chce być z Bogiem to dlaczego potem miałby za nim tęsknić? Ale załóżmy, że ktoś w tym piekle zmieni zdanie, czy będzie mógł jakoś się pojednać z Bogiem jeżeli będzie żałował swojego wcześniejszego wyboru? Jeżeli nie to kto tak ustanowił i dlaczego? To absurdalne aby ktoś żyjąc ~80 lat miał decydować o swojej przyszłości na całą wieczność. Jak miałem 15 lat to miałem całkowicie inny pogląd na wiele spraw, praktycznie tamten 15 latek był inną osobą nie wyobrażam sobie aby miał za mnie podejmować decyzje. @koua Nawet nie inne wyznania. Znam protestantów, którzy twierdzą, że katolicy trafią do piekła za bałwochwalstwo i unieważnianie Biblii. I oni też mają wiarę za przewodnika. Wychodzi na to, że mamy loterię Muzułmanie też twierdzą, że ci co dodają towarzyszy do Boga (Trójca św.) mają przekichane. 73 Nie uwierzyli ci, którzy powiedzieli: "Zaprawdę, Bóg - to trzeci z trzech!" A nie ma przecież żadnego boga, jak tylko jeden Bóg! A jeśli oni nie zaniechają tego, co mówią, to tych, którzy nie uwierzyli, dotknie kara bolesna. (Koran 5:73) To nie ma sensu jeżeli istnieje dobry Bóg ale ma sens jeżeli religie zostały wymyślone przez ludzi, którzy za pomocą strachu chcą zdobywać dla siebie władzę.
|
So lis 03, 2012 11:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dzieci umierające wcześnie są największymi szczęściarzam
A-KolekcjonerZnaczków napisał(a): Jeżeli ktoś nie chce być z Bogiem to dlaczego potem miałby za nim tęsknić? Ponieważ człowiek został stworzony do kochania Boga. W sercach wszystkich ludzi jest zapisane pragnienie bycia z Bogiem. Niektórzy jednak nie są tego świadomi.
|
N lis 04, 2012 1:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|