Sciągnij sobie jakis czytnik PDF-ów

Dopiero co to znalazłem,nie mam wyrobionego zdania, dostrzegam kilka thelemicznych nawiązań. Własnie czytam.

Taki fragment np.

1. Nic nie jest prawdą i wszystko zarazem jest prawdą. Wszystko jest kłamstwem i nic nie jest kłamstwem. Bo wszystko może się jawić podwójnie. Jako jasne i jako ciemne zarazem. Każde zdarzenie, każde zjawisko posiada dwie strony. A każda rzecz jest zależna od perspektywy z której dokonujesz oglądu. Wszystko jest bowiem względne.

2. Dlatego to, co ludzie zwykle nazywają prawdą nigdy nią nie jest, ponieważ ukazuje tylko jedną stronę i jest tylko jedną z całej gamy perspektyw, z tysiąca tysięcy interpretacji.

3. Człowiek nierozumny przywiązuje się do takiej jednostronnej prawdy, a ona pochłania go tak, że traci dla niej rozum i nic poza nią nie widzi. W ten sposób wpada w obłęd, szerząc nienawiść i nietolerancję, a przez to zwiększając cierpienie na świecie.

4. Obłędem tym są wszystkie religie i doktryny polityczne; są nim wszelkie zamknięte systemy myślowe, wszystko co człowiek sobie uroił próbując opisać to co Niewysłowione i zamykając się w mentalnym więzieniu. Albowiem obłędem jest zarówno wiara w Boga, jak i ateizm.

5. Dlatego odrzuć to wszystko co uważałeś za prawdę, ponieważ nią nie jest. Odrzuć każdy system, dogmat i każdą doktrynę. Spal je żywym ogniem. Nic bowiem nie może krępować Twego umysłu. Oczyść całkowicie swój umysł z wszystkiego co jawi ci się jako prawda, z wszystkiego z czego ludzie uczynili bożka, choćby była to najświętsza rzecz.

Tak z grubsza: autor podpisujący się jako "Nikt" miał wizję boga Aquariusa, który wygłosił mu nauki trochę thelemickie, a trochę gnostyckie. Może wrzucę streszczenie za jakąś godzinę...

hmm...wypowiedz przypominająca św,Augustyna.

To jest sensowne i bardzo prawdopodobne że prawdziwe.
Odrzucenie wszystkiego z jednoczesnym zaakceptowaniem wszystkiego pomimo tego jednak z całkowitym odłączeniem się od tego - powoduje że nasz umysł zaczyna "widzieć" właśnie inną " rzeczywistość" - rzeczywistość Bożą.Nie może tutaj jednak chodzić o rodzaje obłędu , ponieważ obłęd wyklucza całkowitą świadomość ludzką a niestety całkowita ludzka świadomość jest zachowana. Mało tego - " inna rzeczywistość" rodzi w człowieku całkowite przekonanie o istnieniu Boga , którego w żaden racjonalny sposób nie można wytłumaczyć - oczywiście mam na myśli " przekonanie".
Wszystko , absolutnie wszystko co człowiek potrafi kochać, do czego jest przywiązany, czego pożąda i pragnie , miłość do Boga, pragnienie Boga, miłość do człowieka i pragnienie człowieka - wszystko przy całkowitym odrzuceniu przez umysł - otwiera drogę - nawet trudno jest napisać - do prawdy .Ponieważ prawda uznana jako prawda przez człowieka też powinna zostać odrzucona.

Z thelemickich nawiazań widzę ; ogłoszenie nastania nowego eonu, w którym dominującym prawem jest prawo wolności, skupienie się na jednostce, na człowieku w wnętrzu którego to płonie boska iskra miast poszukiwania Boga na zewnątrz i oddawania mu czci, nakaz poznawania swojej prawdziwej natury tudziez Woli, abrahadabra jako słowo nowego eonu, jak i nawiazania do Agape i liczby 93.

A i nazwisko Crowley'a jest umieszczone pośród "siedmiu nauczycieli światłości nowego eonu"

Ale co tam robi Osho-łom?

Nie kminie tych gnostycznych rozwazań o Demiurgu - póki co przynajmniej.

Podoba mi sie tekst modlitwy nowego eonu

O boskości tysiąca imion i manifestacji
Ty, która wypełniasz moje jestestwo
Objawiaj mi kim jestem,
Dokąd zmierzam i skąd pochodzę
Niechaj światłość wypełnia moją duszę
Oświetlając wszystko
Co żywe i martwe na zewnątrz
Cień mój, który ciągle mi towarzyszy
Pojednaj ze mną
Abym poznał swą Prawdziwą Wolę
I niczym Dobry Mag kreując świat dookoła
Zmierzał ku niepodzielnej Jedni
W miłości i zrozumieniu wszystkiego.
Abrahadabra.
Amen.

teraz to poleciałeś jak na ślizgawce, mam nadzieję , że się na dole zatrzymasz?

Nie no, ja tylko opisuję co moje oczy widzą

Do crowleyowskiego bajdurzenia o nowym eonie i nim jako proroku, którego echa pobrzmiewają w tym tekscie mam dystans.

Ba! Co tam robi Dick! I dlaczego Dick, a nie Hubbard, skoro już jesteśmy przy pisarzach SF?

W sumie - nigdy nie wiadomo - samolot dla człowieka kiedyś też był - SF

Bo Dick to gnostyk.
A Hubbardowi w głowie jak nie spłodzenie Antychrysta to powielanie pieniadza, no i scientologia to obciach

I tak do rana już Ci zejdzie?

Nie, już skończyłem. A zatem:

PROLOG

Autor próbuje paradoksów i sugeruje poniekąd, że jego Ewangelia jest esencją wszystkich ksiąg wszystkich religii świata, a bóg Aquarius Ben-Szachar - to już On sam mówi - sumą wszystkich bogów czczonych gdziekolwiek i kiedykolwiek.

O PRAWDZIE

To właśnie cytował fuller. Dalej jest wprowadzone rozróżnienie między religią instytucjonalną a duchowością i tajemnicą. Religia instytucjonalna jest zła i przepadnie. Ponadto autor jest Niewysłowieniem, a kto znalazł Prawdę, zamilkł, albowiem nie ma słów by ją opisać.

O WOLI

Wola jest Logosem. Wola umysłu nie jest prawdziwą wolą człowieka, sprowadza cierpienie i niewolę. Prawdziwa Wola jest zgodna z Wolą Logosu. Dlatego nie należy odrzucać w czambuł świętych ksiąg religijnych, lecz czerpać z nich i inspirować się. "Odrzuć religię, lecz nie odrzucaj duchowości". Położony jest nacisk na Bibliotekę z Nag Hammadi i medytację.

JEDENASTOSTOPNIOWA ŚCIEŻKA WTAJEMNICZENIA.

Lekko okultna i, za przeproszeniem, bełkotliwa wariacja na temat Kazania na Górze.

WIZJA ŚWIĄTYNI - INICJACJA W MISTERIUM AQUARIUSA

Ciało jest Świątynią Ducha. Niemniej autor ma wizję Świątyni w kształcie piramidy. Wszedłszy do niej kolejno, za wskazaniami bliżej nieokreślonego głosu:
- opluwa znak swojej wiary
- depcze flagę swojego narodu
- rozbija lustro na znak nienawiści do swojego ego
- wrzuca do ognia wszystko co dla niego cenne
- rozbiera się do naga i obmywa krystaliczną wodą
Na środku Świątyni widzi Drzewo Życia, źródło Wody Żywota i Węża na Drzewie. W podziemiach Świątyni widzi na gobelinach wszystkie okropieństwa, jakich potrafi dopuścić się człowiek. Na koniec widzi ukrzyżowaną kobietę. Rozmawiają ze sobą wierszem i kochają się jako Bóg i Bogini, płodząc "Dziecię w królewskich szatach", które prowadzi go - w locie - do studni, w której jego twarz ma odbicie twarzy Chrystusa. W tym momencie uśmiecha się i stwierdza, że wszystko zrozumiał. Po czym strażnicy - Mag i szkaradny karzeł w paszczy lwa - pozwalają mu skosztować owoców Drzewa i zapraszają na "ucztę Agape", której uczestnicy są Urzeczywistnioną Krystaliczną Prawdą.

WIEDZA TAJEMNA

Ordynarna, za przeproszeniem, zrzynka z gnozy: demiurg, archonci, kosmologia sfer niebieskich zamkniętych wokół Ziemi, Boska Iskra w człowieku i tak dalej.

PROROCTWO AQUARIUSA



WIEDZA LICZB

Jeśli interesujesz się numerologią - coś dla Ciebie.

RYCERSTWO AQUARIUSA

Jeśli chcecie, możecie coś takiego założyć. Członkostwo od 23 lat. Żadnej hierarchii, tylko braterstwo i przyjaźń szczera. Ma się posługiwać następującym Wyrazem Woli:



NAUCZANIE POWSZECHNE

Cóż, nie znam nauk Crowleya na wyrywki, ale wydaje się, że kolejna zrzynka, z niego właśnie.

Najciekawszy wers: "chuć jest święta."

MODLITWA NOWEGO EONU

To już podał fuller.

Oprócz tego wezwanie do "przywracania dawnych wierzeń", przy czym kapłani "nie mają mieć nic wspólnego z pieniędzmi", a duchowość ma być "czysta".



OŚMIU NAUCZYCIELI ŚWIATŁOŚCI NOWEGO EONU

Lew Tołstoj
Rudolf Steiner
Carl Gustav Jung
Jiddu Krishnamurti
Osho
Aleister Crowley
Philip Kindred Dick

- i ósmy, który ma przyjść, a może już przyszedł.

ZAKOŃCZENIE

Autor próbuje jeszcze podczepić się pod dyskordiaństwo:



I tyle.

Zdrowo się musiał ktoś natrudzić - choć nie przeczę jakby tak to przez sito ze trzy razy - to jakieś ziarenka prawdy by się wybrało.

Przyznaje się, że pisał trzy miesiące.

I co niby chce tym osiągnąć?

Nie wiem. Trzymając się topiku, jak to wpłynie na społeczeństwo?