I jak tu w BOGA nie wierzyć
Autor |
Wiadomość |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
eno to metafora chyba jakaś .Ale tak być człowiekiem WIERZĄCYM to trudna sztuka dla niestety większości społeczeństwa nie po drodze WIERZYĆ w BOGA i prowadzić własną egzystencje.Powód jest prosty jak trzymasz się 10 PRZYKAZAŃ to jesteś" kopany po ......".Taka jest prawda i takie są realia naszego na wskroś zepsutego świata.Ale JEZUS sam nam pokazał drogę prowadzącą do ZBAWIENIA .Usłaną cierniami i katuszami które nam gotuje ten świat. Jednakowoż po tych trudach czeka nas WIECZNE SZCZĘŚCIE.A tak wiele osób wybiera tą łatwą drogę prowadzącą do zguby.Bo trzeba powiedzieć że szatan nad każdym z nas pracuje i każdego chce oddalić od BOGA niejako chce udowodnić PANU NASZEMU że nie zasługujemy na to co dla nas przygotował w NIEBIE.Nasze życie to pasmo udręk sam nieraz się muszę przymuszać do odmawiania modlitwy rano i wieczorem.Ale też wiem że ta moja niechęć to dzieło szatana ,a ta modlitwa niszczy jego siły i czyni go słabym w walce o moją duszę. Jakże ciężko nie raz jest się podnieść z grzechu ale trzeba to czynić ZAWSZE.Nie jutro bo nie jest wiadome kiedy nasza godzina nadejdzie i co wtedy ,co przyniesiemy przed BOŻE OBLICZE.Walka jest trudna i trwa stale a ci co się pogubili już jej nie dostrzegają owładnięci przez naszego wroga.
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Śr gru 04, 2013 0:14 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Johnny99 napisał(a): O mój Boże, ktoś cię pobił?  Albo przydałby się dobry przewodnik duchowy. Być może - bo nie wiem jak to wygląda w praktyce.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr gru 04, 2013 0:17 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Rada mocno spóźniona. Zresztą, tym sposobem nigdy bym się nie usamodzielnił duchowo. Nie o to przecież chodzi, aby być wielkim dzieckiem, ale jak dziecko. O postrzeganie chodzi - wbrew Pawłowi... panMK napisał(a): Ale JEZUS sam nam pokazał drogę prowadzącą do ZBAWIENIA .Usłaną cierniami i katuszami które nam gotuje ten świat. Jednakowoż po tych trudach czeka nas WIECZNE SZCZĘŚCIE. Być może. Jak jednak powiadają Przodkowie: lepszy wróbel w garści...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Śr gru 04, 2013 6:46 |
|
|
|
 |
Józka
Dołączył(a): So lis 30, 2013 20:02 Posty: 43
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a): Józka to prawda> powierzyć się Bogu to tak łatwe i tak trudne zarazem. Łatwiej jest przyjmować za dobre to co dla nas jest fajne i co nas cieszy. Trudniej powiedzieć oddaję Ci siebie i zrób ze mną i z moim życiem co ze chcesz nawet jeśli w moim mniemaniu będzie to trudne. Ciężko jest tak bezgranicznie zaufać. Nie jest to proste, ale kiedy już to zrobimy wszystko jakby zaczyna się samo układać a i niepowodzenia nam łatwiej znieść. W sercu czuje się jakiś taki niewytłumaczalny spokój...... Czasami trzeba znaleźć się na samym dnie, żeby zrozumieć, podnieść się i całkowicie powierzyć Bogu.
|
Śr gru 04, 2013 7:17 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Johnny99 napisał(a): Czyli chodzi bardziej o postawę: "wiara w Boga nie jest absurdalna, możliwe, że Bóg istnieje, choć ja w to nie wierzę, a zatem teraz sobie siądę wygodnie na swoim ateistycznym tronie, a wy, wierzący, płaszczcie się tu przede mną i przedstawiajcie dowody, których nie zawaham się odrzucić za każdym razem, gdy tylko znajdę jakikolwiek argument przeciw!"?
Hm, albo mi pamięć szwankuje i zapomniałem już, kiedy pisałem coś dającego podstawę do wnioskowania, że kręcą mnie takie klimaty, albo J99 mocno swobodnie sobie ekstrapoluje. Co do ateistycznego tronu - parę razy pisałem już, że za ateistę się nie uważam, ale rozumiem, że J99 ani czytać ani zapamiętywać, ani dać wiary temu nie musiał. Jestem niewierzącym, owszem, ale u mnie to raczej konstatacja z samoobserwacji niż program życiowy. Nie uważam za absurdalną wiary w Boga, nie patrzę też na nią jako taką z góry, nie dziwi mnie np. że mogą być wierzącymi ludzie mądrzejsi ode mnie. Za irytującą mam jednak manierę, objawiającą się często a to wśród kreacjonistów, a to wśród miłośników prywatnych objawień, a to znów co bardziej efektownych cudów, polegającą na generalnym odmawianiu ateistom i niewierzącym racjonalizmu i mniej lub bardziej wprost sugerowaniu, że za niewiarą w Boga (tego w ich wersji rzecz jasna) stać może wyłącznie ignorancja i jakieś blokady psychiczne, najpewniej przez samego Szatana montowane. Że cuda się zdarzają? Niech będzie. Mi osobiście nie przeszkadza, że dostrzegam w świecie zarówno obiekty/sytuacje będące realizacjami reguł, jak i najwyraźniej incydentalne bądź podporządkowane regułom mi nieznanym. Przeszkadza mi natomiast nieco, kiedy ktoś usiłuje imputować mi, że ma wzór pasujący do wszystkiego co się dzieje, a mój brak entuzjazmu dla tego wzoru i ochoty podporządkowania się jego wytycznym świadczą o mojej głupocie lub wręcz złu, do którego najwyraźniej jestem nazbyt przywiązany, by pójść ścieżką prawych...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr gru 04, 2013 8:14 |
|
|
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
panMK-zgadza się. Niestety niedowiarków my sami nie przekonamy. Ale może kiedyś....Pan Bóg da im tę łaskę 
|
Śr gru 04, 2013 8:21 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Józka- no właśnie tak często jest : Jak trwoga to do Boga heh Jak już człowiek złapał się wszystkiego co możliwe i nie pomogło to wtedy wołamy do Niego bo co mamy do stracenia.... Smutne to trochę
|
Śr gru 04, 2013 8:23 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a): Niestety niedowiarków Kto to taki, ten niedowiarek? To samo co nie wierzący? Bo z nazwy wynikałoby jakby, że jednak ktoś inny...?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr gru 04, 2013 8:31 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2044
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a): Józka- no właśnie tak często jest : Jak trwoga to do Boga heh Jak już człowiek złapał się wszystkiego co możliwe i nie pomogło to wtedy wołamy do Niego bo co mamy do stracenia.... Smutne to trochę Mam inne informacje o ekonomii zbawienia. Pismo św., zwłaszcza Stary Testament, podaje wiele przykładów, jak Bóg, zsyłając czy dopuszczając na swój lud cierpienia i upokorzenia, oczekiwał od niego nawrócenia. Zsyłał/dopuszczał na niego "trwogę", żeby wrócili do Boga! Nie odmawiaj Bogu prawa do takiego działania dziś! Ciesz się, że przynajmniej trwoga, gdy inne środki nie działają, może kogoś skłonić do nawrócenia. To może być prawdziwe i szczere nawrócenie!
|
Śr gru 04, 2013 8:34 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Atimeres- oczywiście że tak. Lepiej późno niż wcale  I to prawda że może być szczere i prawdziwe nawrócenie. Tylko jednak szkoda, że ludzie tyle czekają zanim zwrócą się w właściwym kierunku. Ja również zbyt długo czekałam więc po części rozumiem niedowiarków heh
|
Śr gru 04, 2013 8:52 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
tak niedowiarek to niewierzący  troszkę ładniej brzmi hehe
|
Śr gru 04, 2013 8:54 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2044
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a): Atimeres- oczywiście że tak. Lepiej późno niż wcale  I to prawda że może być szczere i prawdziwe nawrócenie. Tylko jednak szkoda, że ludzie tyle czekają zanim zwrócą się w właściwym kierunku. Ja również zbyt długo czekałam więc po części rozumiem niedowiarków heh No cóż, grzech to nieszczęście, ale każdy chce się przekonać o tym na własnej skórze. I Pan Bóg niekiedy wychodzi mu na przeciw. Uszanujmy tę boską metodę!
|
Śr gru 04, 2013 9:29 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
szanuję każdą metodę i wolę Boga  Bo tylko on jest Drogą, Prawdą i Życiem....
|
Śr gru 04, 2013 9:52 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a): tak niedowiarek to niewierzący  troszkę ładniej brzmi hehe Aha. Bo myślałem, że taki, co nie dowierza, a to jednak co innego. A czy brzmi ładniej? Dla mnie przez zdrobnienie bardziej protekcjonalnie, trochę jak "głupek".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr gru 04, 2013 10:02 |
|
 |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Nie nie było moim zamiarem aby tak zabrzmiało 
|
Śr gru 04, 2013 10:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|