Mailo:

To musi byc jakies zboczenie! "Zabawne - ogladac wypociny"? Choroba zawodowa po 20-stu latach pracy przy oproznianiu szamb?
Czemu za pewnosc przyjmujesz milosc Boga? Moze doskonalosc polega na budowie obozow koncentracyjnych? Bog stworzyl nature, "Zjedz, albo bedziesz zjedzony" bylo Jego priorytetem.
Mamie by nie zaszkodzilo poslodzic syrop, mogla rowniez zajmowac sie bardziej dzieckiem, nie dopuscic do choroby.


Ja poczekam az MATKA BOZA przemowi w ONZ, bo czemu nie?

No właśnie. Czemu nie? Skoro bogowie są tak potężni, że mogą wszystko albo niemal wszystko, to dlaczego po prostu nie przemówią do ludzi w taki sposób aby to do nich dotarło? Przecież mogą. Nie chce im się? A może po prostu ich .....

Pratchetta nie czytałeś? Bogowie się nudzą i traktują doczesność jako rodzaj figurkowej planszówki..

Nakręcajcie się dalej w końcu wasza racja musi być na górze a że racji nie macie to inna rzecz. Rzadko się zdarza że cały" zip sqa "niewierzących w jednym miejscu w jednej porze no szacun za obserwacje FORUM KATOLICKIEGO .

Z zaciekawieniem przeczytałam waszą konwersację. W trące się odpowiadając cytatem, który kiedyś usłyszałam od jednego ze znanych Panów: "Bóg jest gentelmenem, nie zrobi nic bez Twojej zgody,Zły ma w d..e Twoje zdanie! dlatego na świecie jest tak źle."Dlatego są wojny, dlatego matki zabijają swoje dzieci. Zły kusi, pieniędzmi, władzą itp. i to powoduje te wszystkie nieszczęścia na świecie. Jeśli Twoją wolą jest by Złego wypędzić z Twojego życia, Bóg Ci pomoże, jeśli jednak nie... Bóg dał nam po to wolną wolę, żebyśmy podejmowali decyzje. Zły nie daje nam tego luksusu.

Bardzo mądre słowa ,to można powiedzieć że co nie którzy powinni przejrzeć na oczy i nie brnąć w stronę złego ,ale zastanowić się i prosić BOGA o pomoc w zniszczeniu i wyrwaniu się od zniewolenia zła.Jeszcze raz powiem piękne słowa ,i jakże trafne.

Przy takim założeniu należałoby wstrzymywać się od zwyczajowego wzdychania o nieznanych wyrokach boskich i powoływaniu do siebie jako boskiej aktywności. Chyba, że ta zgoda jest taka mocno hiobowa. Zwłaszcza w zakresie tych wojen, sami ochotnicy....

Niestety!
Bóg nie może wszystkiego.
Nie potrafi na przykład zbierać pieniędzy i w tym celu ustanowił sobie kapłanów.

Ciekawe dlaczego sa ludzie, ktorzy kochaja Boga tak bardzo, ze zaszczytem dla nich bylo zlozenie swojego zycia w ofierze..? Niektorzy zlozyli swoje zycie w czasach Nerona, ktory nie mogl tego zrozumiec dlaczego ci ludzie z usmiechem i spiewem na ustach oddawali wlasne zycie bedac przeciez rzucani na pozarcie lwom. Inni stali sie meczennikami bedac krzyzowani, torturowani, zabijani przez tubylcow, umierali w wiezieniach. Ale sa tez tacy, ktorzy zyja, ale ich zycie to zycie, ktore calkowicie koncentruje sie na Bogu, ktoremu poswiecili abosolutnie wszystko.
Autorka ksiazki, ktora wlasnie czytam pisze tak:
"uwielbianie Boga jest moja najwieksza radoscia! Na ile sposobow moge to jeszcze powiedziec? Jestem w Nim zakochana do szalenstwa! Miliony lat nie wystarczylyby, zeby powiedziec Jezusowi, Ojcu i Duchowi Swietemu jak bardzo Ich uwielbiam. W tym zyciu dopiero sie rozkrecam. Taka jestem szczesliwa, ze Bóg dal mi cala wiecznosc bym mogla dalej Go uwiebiac.

Moja milosc do Boga rosnie z kazdym dniem. On jest moja najwieksza przyjemnoscia, jest moim zyciem, bez Niego nie moge zyc!

Zupelnie szczerze moge powiedziec, ze najlepsze chwile mojego zycia spedzilam uwielbiajac Boga. Zadne pieniadze, slawa, wladza, zadna forma rozrywki, nic z tego co oferuje swiat nie zbliza sie nawet do tego uniesienia, ktore daje Jego obecnosc. Nawet jak brzmi to jak przesada, zapewniam ze nie wyolbrzymiam. "

Mozecie mowic cokolwiek chcecie, ale kto naprawde doswiadczyl spotkania z zywym Bogiem, ten WIE, ze wie, ze wie, ze On jest, ze kocha i ze to co mowi to prawda.
Wszyscy musimy wybrac komu wierzymy. Mozna wierzyc czlowiekowi, ale ktoremu? Bo przeciez kazdy ma wlasne zdanie i opinie i jeden mowi to a drugi tamto. Poza tym tak latwo nam zmienic zdanie, jak tylko ktos cos dowie sie nowego, pozna nowe argumenty, ma nowa perspektywe to czy nie patrzy juz inaczej na ta sama sprawe..? Czy nie kazdy mysli inaczej w miare rozwoju i dojrzewania? Kto z nas mysli wciaz tak samo?
Czy wiec nie lepiej zafac Bogu? A jesli jeszcze nie wierzymy w Niego to czy nie warto szukac Go tak dlugo by znalezc? Najlepiej pytac tych, ktorzy juz znalezli. Mamy tez od Boga mase! ksiazek, swiadectw, mamy Slowo Boze. Mozemy tez sami przyjsc prosto do Boga i prosic Go by nam sie objawil. A On odpowie jesli bedziemy w tym szczerzy i bedziemy szukac Boga calym naszym sercem.

Pismo Swiete mowi o skladaniu tzw. dziesieciny, to ma byc dobrowolna skladka a jesli nie mozesz lub nie chcesz, to nie dajesz nie ma zadnego przymusu.
Bog moze wszystko, nawet odebrac ci zycie jesli bedzie taka Jego wola, a dziesiecina ma byc przenaczona na dzialanosc ewangeliczna.

widzę że dołączył do nas nowy rozmówca z tego co pisze to rodzaj buntownika który ma pretensje do każdego tylko nie do siebie samego ,bo łatwiej BOGA oskarżać o swoje niepowodzenia niż dostrzec że samemu się zrobiło źle.Czy nie tak jest panie kobro

pan Kobra szuka odpowiedzi na swoje pytania a to juz dobry znak, kto szuka ten znachodzi, kto puka temu otwarte zostana drzwi

Kobra juz zabalsamowany. Podobno czesci do samolotow beda z niego wycinac. Ladowanie "w wierze", bez pilota i podwozia, w modzie.

Moze czas dzwonek zainstalowac? Wiek XXI przeciez.

oj misiek misiek stary jesteś bo tak mniemam po wspomnieniach z czasów" prlu" a czasem jak dziecko ,ale to w sumie twoje specyficzne poczucie humoru jest nawet nawet