od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
| Autor |
Wiadomość |
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Tak, to mniej więcej to samo, tylko inaczej ujęte.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
| Śr kwi 23, 2014 11:03 |
|
|
|
 |
|
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Miłość do drugiego człowieka nie jest najlepszą zasadą bo nie ma jak jej wyegzekwować. Oczywiście można wprowadzić takie prawo, tak jak i można każdego człowieka w Polsce prawnie stworzyć osobą wierzącą. Jednak co z tego skoro w praktyce nie będzie miało to żadnego znaczenia. Ważny jest również sposób w jaki ta miłość miałaby się przejawiać. Wydaje mi się, że "nie czyń drugiemu co jemu nie miłe" jest lepsze, chociaż nie idealne.
|
| Śr kwi 23, 2014 11:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): Cytuj: Miliony ateistów dobitnie w ubiegłym wieku pokazały - do masowego unicestwiania milionów ludzi. W jakim znaczeniu miliony ateistów. Sprecyzuj bo nie wiem w którą stroną wyjaśnić tobie, że żołnierze od tak nie odrzucili swojej wiary. Wykonywali jedynie rozkazy i już. Bardzo wygodne tłumaczenie. Cytuj: Może nie jest łącznikiem ale za to jest sprzedawcą. Widzisz dwie reklamy jakiegoś produktu, pierwsza jest tandetna druga wykonana profesjonalnie. Pytanie brzmi o produkcie czyjej firmy będziesz miał lepsze zdanie?
Sprzedawcą i towarem w ujęcie ludzi (także i co poniektórych duchownych  ), którzy nie pojmują istoty wiary. Cytuj: To ty nie zrozumiałeś. Ty wierzysz że to Jezus był oświecony wśród tłumu baranów. Ja pokazałem, że może być na odwrót i to on był obłudny. Więc wracając do czasów obecnych, co po nauczaniu księży skoro żyją inaczej. Przecież nawet w polityce, polityk obiecuje wiele a jak jest każdy widzie  Nic nie wykazałeś, założyłeś hipotetycznie wedle koncepcji ludzi nie potrafiących wyjść poza materialną wizję świata.
|
| Śr kwi 23, 2014 11:08 |
|
|
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Jeśli kochasz to nie krzywdzisz i nie czynisz drugiemu co Tobie nie miłe. Jednak nie czynić krzywdy można bez miłości a wtedy to już nie jest pełnia  Proste. Ja nie mówię o prawie tylko o naturze jaka powinna wypływać z człowieka. Jezus mówił: Miłujcie się wzajemnie jak i ja was umiłowałem. I w tych słowach zawarte jest całe prawo, którym powinniśmy się kierować
|
| Śr kwi 23, 2014 11:11 |
|
 |
|
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Alus Jaka zatem jest prawda? Jeżeli Polska tak bardzo szczycąca się 90% wynikiem katolików postanowiłaby teraz pójść na wojnę bo tak zdecydował rząd, przestaliby ci ludzie być nagle wierzącymi? Czy to aby nie jest pójście na wygodę? Co oni to nie my, my nikogo nie zabijamy, chwilo ci ludzie wyszli z kościoła, ale wrócą kiedy będziemy coś chcieli i trzeba będzie się powołać na statystyki? Ja tylko porównałem wiarę do towaru. Przecież jakby nie spojrzeć to każda religia stara się przekonać do swoich racji (sprzedać towar), mówi o swojej wyjątkowości i poprawności (reklama) i ma swoich przedstawicieli którzy oferują wszelakie usługi (np. ksiądz). Dlaczego mam wychodzić poza materialną koncepcję świata skoro na tą duchową nie ma żadnych dowodów. Wierzący nie bez powodu są tak nazywani. Wierzący wierzy, że jest coś potem ale tego nijak pewny nie jest. Cytuj: Jeśli kochasz to nie krzywdzisz i nie czynisz drugiemu co Tobie nie miłe. Jednak nie czynić krzywdy można bez miłości a wtedy to już nie jest pełnia  Proste. Ja nie mówię o prawie tylko o naturze jaka powinna wypływać z człowieka. Jezus mówił: Miłujcie się wzajemnie jak i ja was umiłowałem. I w tych słowach zawarte jest całe prawo, którym powinniśmy się kierować Jako osoba niewierząca nie identyfikuje się z tego typu nauczaniem. Oczywiście sens jest piękny jednak nierealny.
|
| Śr kwi 23, 2014 11:14 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): Alus
Jaka zatem jest prawda? Jeżeli Polska tak bardzo szczycąca się 90% wynikiem katolików postanowiłaby teraz pójść na wojnę bo tak zdecydował rząd, przestaliby ci ludzie być nagle wierzącymi? Czy to aby nie jest pójście na wygodę? Co oni to nie my, my nikogo nie zabijamy, chwilo ci ludzie wyszli z kościoła, ale wrócą kiedy będziemy coś chcieli i trzeba będzie się powołać na statystyki? Gdyby Polska zadecydował być agresorem żołnierz we własnym sumieniu zadecyduje. Wojna obronna jest zawsze uzasadniona. Niemniej to nie żołnierze frontowi dokonywali masowego ludobójstwa w obozach koncentracyjnych, w łagrach, w Kambodży, ale oprawcy pozbawieni sumienia, odrzucający wyższe wartości. Cytuj: Ja tylko porównałem wiarę do towaru. Przecież jakby nie spojrzeć to każda religia stara się przekonać do swoich racji (sprzedać towar), mówi o swojej wyjątkowości i poprawności (reklama) i ma swoich przedstawicieli którzy oferują wszelakie usługi (np. ksiądz). To tylko otoczka, która towarzyszy stale wszelkim religiom, ideom. Cytuj: Dlaczego mam wychodzić poza materialną koncepcję świata skoro na tą duchową nie ma żadnych dowodów. Wierzący nie bez powodu są tak nazywani. Wierzący wierzy, że jest coś potem ale tego nijak pewny nie jest. Nie tylko religie ale i nauka nie ogranicza świata li tylko do materii http://natemat.pl/99331,śmierć-jest-prawdopodobnie-innym-stanem-swiadomosci-mowi-holenderski-kardiolog
|
| Śr kwi 23, 2014 11:44 |
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Realny gdyby wszyscy tego zapragnęli..... Wtedy świat zmieniłby się w raj, który mielibyśmy na ziemi. Niestety ludzie kierują się innymi pobudkami i świat wygląda jak wygląda. Jednak wszystko ma swój sens 
|
| Śr kwi 23, 2014 11:45 |
|
 |
|
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Skąd zatem założenie, że to ateiści dokonali ludobójstwa? Ponadto dlaczego uważasz, że oprawcy pozbawieni sumienia odrzucający wyższe wartości dokonywali "masowego ludobójstwa". Hitlerowskie Niemcy, ZSRR i inne kraje miały swoich ideologicznych wrogów i niczym się to nie różniło od inkwizycji. Tu działali zwykli ludzie i tam. Niestety link nie działa, ale sprostuję i tak. Przez świat poza materią mam na myśli jedynie ten duchowny. Ważne jest również to, że nauka nie może wykluczyć istnienia świata poza duchownego bo nijak się nie da udowodnić, że coś nie istnieje. Olijula No to piszę, że nierealny Poza tym taki świat byłby strasznie nudny. Wszyscy pragną tego samego więc wszyscy stoją w miejscu.
|
| Śr kwi 23, 2014 12:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): Skąd zatem założenie, że to ateiści dokonali ludobójstwa? Ponadto dlaczego uważasz, że oprawcy pozbawieni sumienia odrzucający wyższe wartości dokonywali "masowego ludobójstwa". Hitlerowskie Niemcy, ZSRR i inne kraje miały swoich ideologicznych wrogów i niczym się to nie różniło od inkwizycji. Tu działali zwykli ludzie i tam. Nie założenie, ale fakt - mordowali ludzie systemu, który w założeniu swoim odrzucał wartości duchowe, istnienie Boga. Porównanie milionów ofiar bezbożnych systemów ateistycznych do ilości ofiar inkwizycji zakrawa na kpinę.
|
| Śr kwi 23, 2014 12:07 |
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): Skąd zatem założenie, że to ateiści dokonali ludobójstwa? Ponadto dlaczego uważasz, że oprawcy pozbawieni sumienia odrzucający wyższe wartości dokonywali "masowego ludobójstwa". Hitlerowskie Niemcy, ZSRR i inne kraje miały swoich ideologicznych wrogów i niczym się to nie różniło od inkwizycji. Tu działali zwykli ludzie i tam. Niestety link nie działa, ale sprostuję i tak. Przez świat poza materią mam na myśli jedynie ten duchowny. Ważne jest również to, że nauka nie może wykluczyć istnienia świata poza duchownego bo nijak się nie da udowodnić, że coś nie istnieje. Olijula No to piszę, że nierealny Poza tym taki świat byłby strasznie nudny. Wszyscy pragną tego samego więc wszyscy stoją w miejscu. To, że jest miłość nie znaczy, że jest nudno. Miłość jest twórcza. Nie wszyscy będą pragnąć tego samego. W miłości można czynić wiele różnych rzeczy. I każdy znalazłby coś dla siebie. To, że w rodzinie ktoś się kocha i szanuje nie znaczy przecież, że jest nudno czyż nie? 
|
| Śr kwi 23, 2014 12:11 |
|
 |
|
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Alus Dyskusja z tobą nie ma sensu. Fakt jest taki, że zabijał przeciętny Kowalski. A przeciętny Kowalski w Europie tamtych czasów to wierzący. To, że według Ciebie coś jest złe nie oznacza to, że kiedyś za takie było uważane. A ludzie oglądający walki gladiatorów to niby byli pozbawieni sumienia, żądni krwi i w ogóle zwyrodnialcy? Inne czasy to i inna mentalność. Dopiero teraz ludzie stali się nadwrażliwi na wszystko.
Olijula
Oczywiście miłość między ludźmi jest ciekawa i twórcza. Jednak pamiętaj, że mówimy o globalnej miłości wszystkich do wszystkiego, a to co teraz napędza postęp to nie miłość do bliźniego tylko konkurencja, strach przed porażką, zazdrość i chęć posiadania przewagi. Chyba nie zaprzeczysz postępowi jaki miał miejsce od II wojny światowej. Wiele firm które działały wtedy nawet po stronie "zbrodniczego systemu" działa dzisiaj i są cenione. Gdyby nie wojna i potrzeba obrony przed nią nie mielibyśmy np. internetu. Historii postępu ludzkiego towarzyszy zawsze agresja i potrzeba obrony przed nią.
|
| Śr kwi 23, 2014 12:23 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Jajko napisał(a): Jakie luki? Miłe Ci jest leczenie kanałowe zęba? A może uważasz, że zastrzelenie terrorysty grożącego wysadzeniem miliona osób jest naganne (bo krzywdzi kogoś).
|
| Śr kwi 23, 2014 12:26 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
ZagubionaOdchodząc od Kościoła już odsunęłaś się od Boga na dystans. Co do bycia z chłopakiem. Czy teraz kochanie się jak żona z mężem nię będąc nimi, bez sakramentu, jesteś gotowa nazywać tylko i wyłącznie dobrem bez grzechu w oczach Boga  Jeżeli tak to jesteś na drodze nieprawdy którą sama będziesz siebie oszukiwała.
|
| Śr kwi 23, 2014 12:27 |
|
 |
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a): Alus Dyskusja z tobą nie ma sensu. Fakt jest taki, że zabijał przeciętny Kowalski. A przeciętny Kowalski w Europie tamtych czasów to wierzący. To, że według Ciebie coś jest złe nie oznacza to, że kiedyś za takie było uważane. A ludzie oglądający walki gladiatorów to niby byli pozbawieni sumienia, żądni krwi i w ogóle zwyrodnialcy? Inne czasy to i inna mentalność. Dopiero teraz ludzie stali się nadwrażliwi na wszystko.
Olijula
Oczywiście miłość między ludźmi jest ciekawa i twórcza. Jednak pamiętaj, że mówimy o globalnej miłości wszystkich do wszystkiego, a to co teraz napędza postęp to nie miłość do bliźniego tylko konkurencja, strach przed porażką, zazdrość i chęć posiadania przewagi. Chyba nie zaprzeczysz postępowi jaki miał miejsce od II wojny światowej. Wiele firm które działały wtedy nawet po stronie "zbrodniczego systemu" działa dzisiaj i są cenione. Gdyby nie wojna i potrzeba obrony przed nią nie mielibyśmy np. internetu. Historii postępu ludzkiego towarzyszy zawsze agresja i potrzeba obrony przed nią. Nie potrzeba strachu i wrogości by tworzyć. Najwspanialsze rzeczy powstają właśnie z miłości. Miłośc jest tym pozytywnym motorem do życia i działania. Gdyby napędzała nas miłość robilibyśmy również wiele ciekawych twórczych rzeczy z tą tylko różnicą, że efekty nie byłyby dla nas tak opłakane. Ale żeby to pojąc to trzeba pojąc czym w istocie jest miłość i czym się przejawia
|
| Śr kwi 23, 2014 12:29 |
|
 |
|
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: od wielkiej wiary do agnostycyzmu, zagubienie
Zefciu nie sądzisz chyba, że mówiąc "Nie czyń drugiemu co jemu niemiłe" powoduje, że następuje przyzwolenie na dowolną zbrodnię? Oznacza to jedynie, że robić możesz co chcesz, ale jeżeli tylko naruszysz tym dobro drugiego człowieka to za to odpowiesz.
Olijula
Zgadzam się. Najwspanialsze rzeczy powstają z miłości do drugiego człowieka. To, że nie pozostawiamy ludzi niedołężnych samych sobie, opiekujemy się zwierzętami, każdy z nas może uzyskać pomoc, sztuka, muzyka i wiele innych. Niestety to świata nie uratuje. Rzeczy jakie tworzy miłość do drugiej osoby są wspaniałe i piękne ale niekoniecznie praktyczne. Energia jądrowa, promy kosmiczne, internet to wszystko powstało dzięki destrukcji. Wątpię, czy nasza populacja mogłaby przetrwać gdybyśmy się jedynie kochali. Może i koniec ziemi jako planety nie jest już tu i teraz a w naprawdę odległej przyszłości jednak bez destrukcji ludzie skazani są na zagładę.
|
| Śr kwi 23, 2014 12:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|