Albo nadnaturalne zjawiska nie są wcale nadnaturalne a jedynie trudne do wytłumaczenia. X czasu temu ludzie nie potrafili wyjaśnić zjawisk które dzisiaj można z łatwością.

Otóż to! Prawdziwie_nieprawdziwy jak zwykle trafił w sedno tarczy, że zacytuję wieszcza.

Skoro coś co katolicy uznają za cud ma miejsce też u pogan, znaczy że zapewne źródłem tego czegoś nie jest (tylko) Jahwe. I nie zaprzecza to mojemu ateizmowi - moim zdaniem źródłem tych zjawisk są po prostu niepoznane przez nas, zupełnie naturalne, ale niedostępne naszemu rozumowi mechanizmy. Daj buszmenowi antybiotyk, a niechybnie uzna cię za boga! Nie bądźmy takimi buszmenami.

Myślę że od x lat nikt nie uważał że można żyć bez jedzenia. Można oczywiście założyć że cud można wyjaśnić jakkolwiek, na razie bez konkretów, byle nie wiarą. Czyli z góry zakładasz coś zgodnie nie z argumentami, lecz przekonaniami. Gdy zostanie udowodnione, że człowiek może żyć bez jedzenia to pierwszy czekam na te dowody. Na razie w sferze rzeczy nie możliwych uznam że duchowość je tłumaczy.

Skąd wniosek że u poganina źródło musi być inne? To otwarte pytanie bo nie widzę podstaw aby tak myśleć.

Dla mnie wersje są dwie, albo mamy do czynienia z oszustwem i nie ma co tłumaczyć, albo z prawdziwym wydarzeniem, którego nie da się wyjaśnić bo niby czym? Jeden nie je i żyje wbrew wszelkiej logice? Myślę że sami siebie próbujecie przekonać że wasz system jest niewzruszony, podczas gdy podważając jedno, podważacie też swoje własne przekonania.

z tymi kosmitami to warto by zaczerpnąć rady ludzi kompetentnych ,którzy wiele wiedzą o zwodniczym podejściu złego.Może się z kimś taki skontaktuję to coś więcej będzie wiadomo.

No ale jak wyjaśnić, że poganin obywa się bez żarcia? Sprawka Szatana?

nom ,to oczywiste ,jak nie BÓG to zły ,przyjmij to do skorupki

viewtopic.php?f=27&t=33364&hilit=dusz



jak wyżej możesz za€ważyć że jest wiele takich rzeczy przebadanych przez naukę i nie mających racjonalnego wytłumaczenia.

Ale skąd wiesz, że w sprawie poganina to sprawka Szatana, a w sprawie zakonnicy już nie?

A skąd wiesz, czy przypadkiem Szatan nie podszywa się w przypadku tej chrześcijanki. Skąd wiesz, że to nie Bóg w przypadku jogina?

proste JEZUS mówił "po owocach ich poznacie".Czyli to co sobą reprezentują z perspektywy czasu ,należy stwierdzić że owoc męki jaką w sposób oczywisty odczuwała i to co swoim przywiązaniem do BOGA przedstawiała daje niejako świadectwo na życie związane z BOGIEM i nawet takiemu jajeczku daje do myślenia.O joginie sprawa jest prosta ,nie czcił BOGA JEDYNEGO tylko jakieś tam bóstwa ,a co za tym idzie oddawał się we władanie złego.

Koledzy! Nie atakujcie panaMK. On jest juz tak duchowy, ze automatyczne drzwi do sklepu przed nim sie nie otwieraja!
A takich ludzi nalezy cenic. Niech sobie bedzie, troche zagubiony w wierze, ale serce gorace i dobroc namacalna.

PanieMK
Bardzo łatwo oceniasz i kategoryzujesz. Może za chwilę jeszcze zadecydujesz za Boga, czy pójdzie do nievba czy do piekła, co? Wielu chrześcijan ma tak w zwyczaju. Tymczasem jogin, by osiągnąć moce musiał przez lata żyć w ascezie i odznaczać się absolutnie nieskazitelnym życiem, co znacznie wybiega poza 10 przykazań. Natomiast jako, że joga jest raczej monistyczna - gość całe życie poświęcił Bogu Jedynemu.
I z drugiej strony - wielu chrześcijańskich świętych mieli ponoć wyczuwalne siddhi.

A tak nawiązując do wypowiedzi jajka - wcale nie wykluczam, by pochodzenie i natura wszystkich "nadnaturalnych mocy" była nie zmierzalna. Po prostu obecnie jest to dla nas niewiadoma i może kiedyś to odkryjemy - co wcale nie oznacza, że moc nie ma pochodzenia mistycznego. (oczywiście zakładając, że nie mamy do czynienia z oszustwem)

Ps:
Lokis, ale czy ja jestem może dla PanaMK nie miły czy coś? Po prostu rozmawiamy

tak jest rozmawiamy i nie uważam że mnie chce pan urazić ,ja także cenie pana wypowiedzi i poglądy ,mogę niektóre uważać za mylne ale to indywidualna kwestia każdego człowieka ,w końcu każdy z nas jest inny i nie powtarzalny .Takimi nas BÓG stworzył.To że się spieramy w niektórych kwestiach bynajmniej z mojej strony nie oznacza że pana czy kogoś innego nie szanuję ,wprost przeciwnie.

misiek nie drwij ze mnie nie uważam się za jakiś fenomen ,i wiem też że nim nie jestem ,mam po prostu taki a nie inny charakter ,osoby nie znające mnie mogą mylnie interpretować moje wypowiedzi ,nie wiem że piszę zbyt nachalnie czy coś w tym stylu.Z góry przepraszam za swoje zachowanie ,mam nadzieję że nie przeszkodziłem nikomu w drodze do BOGA a wręcz pomogłem otworzyć oczy na niektóre rzeczy które by na NIEGO nakierowały.Taki jest mój cel i dla tego jestem tu na forum

Zdziwisz sie, ja cie naprawde popieram. Chcialbym wiecej ludzi twojego pokroju. Poczytaj posty quasa, zobaczysz. Twoja wiara mnie nie przekonuje, ale natarczywym, chamskim nie jestes. Czemu mialbym cie w nachalny sposob zwalczac?
Posmiac sie (leciutko), tak! To moj charakter.