Ale tu rzecz w tym, że quas wciska nam klucz do oceniania negatywnego niezależnie od wrażenia.

Cokolwiek by o tym kluczu nie sądzić, i tak jest to bardziej merytoryczne od stwierdzenia typu: "widziałem kogoś takiego i sprawiał wrażenie spoko gościa".

Mozna patrzec na swiat jak @quas, jak na miejsce pelne pulapek i zasadzek i co krok to moze nas szatan zniewolic zupelnie bez naszej wiedzy i woli.
A mozna uwierzyc Jezusowi, ktory co rusz powtarza "nie lekajcie sie".

Wybor nalezy do nas, czy damy sie zastraszyc szatanowi czy uwierzymy w Dobra Nowine.



http://ps-po.pl/dlaczego-boimy-sie-wszy ... 84skiej%29

Cóż, nie podzielam tego punktu widzenia, już choćby dlatego, że żadnych merytorycznych argumentów na poparcie swoich nauk quas nie przedstawił. Rozumowanie: spotkałem człowieka -> sprawił dobre wrażenie -> zakładam, że jest OK jest moim zdaniem sensowniejsze, niż przypisywanie bliźniemu zła na podstawie własnych lub cudzych urojeń.

Kael jak zwykle nie jesteś dla mnie wiarygodna. Mam takie wytłumaczenie dla Twojej postawy tutaj i jest ono związane z Twoimi poglądami politycznymi i partią...mogę to rozwinąć dlaczego uważam że tak właśnie się zachowujesz odnośnie tatuowania się.

Ale mimo to Twoja postawa tutaj mnie zaskakuje, a raczej mogłem mieć chociaż cień nadzieji że chociaż w temacie tatuowania się będziemy mieli podobne zdanie jako katolicy. Nic bardziej mylnego, jak zwykle nie ma zgody. Mógłbym mieć też taką nadzieję że zgodzisz się ze mną w temacie tatuowania się ze względu na to że jestem od Ciebie sporo młodszy, reprezentujesz starsze pokolenie od mojego, a za tym idzie też inne spojrzenie starszego pokolenia. I tutaj jak widać jest to mylne. Dziś widać jak starsi ludzie nie raz starają się być bardziej cool, bardziej trendy od młodych ludzi, niestety. Jednak nie brakuje jeszcze starszych ludzi którzy choćby instynktownie wiedzą że tatuowanie się jest złe, to nie jest nic dobrego dla młodych ludzi. Ale i to mnie u Ciebie zawiodło. Liczyłem na Twoje bardziej rozsądne podejście do tatuowania się młodych ludzi właśnie z uwagi na wiek. Tu się zwiodłem, a dodatkowo zwiodłem się że mimo wieku dajesz aprobatę dla tatuowania się młodych ludzi jako katoliczka. Młody człowiek czyta od dojrzałej kobiety katoliczki, że może się tatuować czy jest katolikiem czy nie i że nie ma w tym nic złego. Jednak pozostanę przy zdaniu innych starszych ludzi którzy młodych od tatuowania się odciągają bo wiedzą że to nic dobrego a jedynie do złego może prowadzić młodych ludzi. Pamiętam ze szkoły jak nauczyciele patrzeli na ucznia mającego tatuaż. Młody człowiek od starszych czuł że jest to coś złego, coś nieprzyzwoitego, coś nieodpowiedniego. To była mądrość ludzi starszych wobec młodego pokolenia. Po prostu szkoda że jako starsza osoba, na pewno ode mnie, jako kobieta i jako katoliczka dajesz takie świadectwo młodym ludziom. Możecie się tatuować nie ma w tym nic złego.

Tak, tak oceniam czyn, robienie na sowim ciele znamion, tatuaży, tak oceniam zjawisko, kreowaną popkulturową modę tatuowania się.

quas, w bardzo wielu przypadkach Twoje poglądy są wyjątkowo radykalne i dlatego często powodują sprzeciw. I to się nie może zmienić jeśli nadal będziesz prezentował takie podejście.

Gdy moja siostra kilka lat temu zrobiła sobie tatuaż na pół stopy, nikt w rodzinie nie skomentował tego w negatywny sposób. Ani moi rodzice, ani jej rodzice (nie jest to moja rodzona siostra ale bardzo mi bliska), ani nikt inny. Chyba tylko ja uważam, że to przesada. Ale w sumie nie wiem na pewno, czy tylko ja, bo sam też nic negatywnego nie powiedziałem.

@quas czepiasz sie mojej partyjnosci, ktora sobie wymysliles i dlatego nie interesuje ciebie co Pan Jezus mowi?

Nie mam slow....

A tatuaże religijne jak te [reklama sklepu - s33]? Też są złe?

Takie tatuaże są tym bardziej złe, bo z grzechem i znamieniem na ciele identyfikują np. krzyż Pana udając fałszywą pobożność wpisaną w grzech. Wiele gwiazd zniewolonych i służących szatanowi, antychrystowi eksponuje na sobie wytatuowane krzyże. Tak samo gwiazdy porno tatuują sobie krzyże na ciałach i gwiazdy muzyki.
Na przykładzie widać aktora Colin Farrella, który ostatnio szczególnie przysłużył się antychrystowi wspierając w Irlandii głosowanie za sodomskimi małżeństwami przeciwko Bogu razem z Bono z U2 którego rozważam jako antychrysta jednocześnie udającego wielce pobożnego człowieka tak jak antychryst. To że jest sługą antychrysta to już widać, a są też przesłanki by rozważać że to on nim jest.
Tak więc noszenie religijnych tatuaży jest typowe dla sług antychrysta, różnych marnych gwiazd i dla przemysłu porno bo są to znamiona będące w bliskiej łączności ze znamieniem bestii. Szatan u swoich sług które zniewolił chce znamion religijnych, a szczególnie związanych z Chrystusem bo wie że to grzech. Dlatego dla wiernych Chrystusowi nie jest dobre robienie tego co robią sługi szatana, robienie se znamion religijnych, a unikanie ich całkowicie bo to jest bliskie Bogu.

A jakiekolwiek są z zasady złe?
To sprawa kulturowa, nie wiary. W jednej kulturze tatuaże sa czymś pożądanym, pozytywnym, w innej obojętnym, a w jeszcze innej są lekko podejrzane. Polska pod tym względem zalicza się do tej ostatniej grupy ale to się zmienia.

Witam czytam wątek na temat tatuaży....sam mam tatuaż tzw.Oko Horusa i od tego momentu jak sobie wytatuowałem to moje życie stało się pasmem nieszczęść jak to wszystko wyprostuję z pomocą księdza egzorcysty to szerzej na ten temat napiszę.......

Jedno jest pewne,żeby się móc na jakiś temat wypowiedzieć to trzeba to przeżyć.....

No ale oko Horusa to nie np roza albo motylek.

Różę bądź motylka tatuowały sobie we Francji panie lekkich obyczajów np.XVIIIw.albo jeszcze wczesniej....
Chyba wiem co mam wytatuowane i jest to oko Horusa....Zapewniam że mam przez ten tatuaż mega kłopoty....a róże czy motylki niech sobie ktoś tatuuje gdzie chce.....Ale jedno jest pewne że będę odradzać każdy rodzaj tatuażu....

Chrzescijanom koptyjskim znak krzyza tez?

Jakie opętanie? Prędzej choroba psychiczna. Nie żyjemy w średniowieczu
Nie ma czegoś takiego jak szatan, i jeszcze rzekomo ma władze, w takim razie jest bogiem. Aczkolwiek jeżeliby ją miał i mógł ingerować w czyjąś duszę. A nie dopuszczam do myśli, ażeby miłościwy Bóg dał taką władze szatanowi i dopuszczał cierpienia niewinnych dusz, ludzi. Wtedy to byłby pełen sadyzm.
Ten świat został tak stworzony, że dwie siły się równoważą czyli dobro i zło.
Bo dobro by nie istniało gdyby, nie byłoby cierpienia. Ludzie wtedy dobro nie nazywaliby dobrem, ale normalnością.