
Re: Chcę zostać katolikiem - moje pytania.
Chleb napisał(a):
I tutaj jest problem, gdyż w KRK nie ma prawa się myśleć krytycznie i samodzielnie...
Myśleć możesz i krytycznie i samodzielnie, lecz w niektórych sprawach to że uważasz inaczej dyskwalifikuje Cię. Tak jest zresztą wszędzie, w pracy gdy uważasz że wiesz lepiej od kierownika, w szkole, gdy plciesz głupoty, u protestantów,gdy chcesz do nich chodzić a zarzeczasz zmartwychwstaniu i w Kościele katolickim, gdy chcesz podważać pewien porządek jaki tu panuje. Nikt Cię jednak ne wyrzuci z kościoła, bo nie chcesz jajek święcić.
Cytuj:
Mam problem z akceptacją np. nie jedzenia mięsa w piątek, tym bardziej, że ksiądz może udzielić dyspensy, więc jak dla mnie ZAKAZ jedzenia jest w takim przypadku bez sensowny. Normalnie jest to grzech, a ksiądz daje dyspensę i można jeść mięso i nie mieć grzechu...
W specjalnych okolicznościach, a nie od ręki zawsze. Dla mnie to wyraż zdrowego rozsądku.
Itd. Itp. Teraz będziemy analizować z Tobą każdą kwestię. Jak sam widzisz wpierw potrzebujesz formacji w duchu katolickim, najlepiej z kimś kto pomoże Ci zrozumieć wiele kwestii. Potem możesz myśleć o chrztach, komuniach itp. W Kościele jest też jak na rekolekcjach. Ktoś Cię prowadzi do pewnego celu, ale musisz mu na to pozwolić, a nie ciągle pytać czemu taki grafik zajęć, czemu takimówca, czemu taka sala itp.