| Autor |
Wiadomość |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
sapper napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Niebo (podobnie jak cały II swiat) jest jak ten przysłowiowy kot w worku, a ludzie to i tak kupują, na zasadzie ze to na pewno cos rewelacyjnego. Nie wszyscy, wielu mialo mozliwosc zajzec tam, wiec ... . Kto miał możliwosc zajrzeć i co widział?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| So lis 07, 2015 20:50 |
|
|
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
equuleuss napisał(a): Cytuj: Jaka to jest "inna materia"? O ile dobrze pamiętam, Biblia ie wspomina o niezwykłych właściwościach ciała Jezusa, a wyjatkiem byłoby tylko zmartwychwstanie. Nalezy więc dominemywać, ze od narodzenia do smierci miał normalne ciało jak każdy człowiek. Mam na myśli czas po zmartwychwstaniu Jezusa a przed Jego wniebowstąpieniem. Otóż w tym czasie jego ciało przedstawiało pewne inne i niezwykłe właściwości. To nadal było ciało materialne, bo można było go dotknąć, i nawet jadł posiłek z uczniami, mówił i ogólnie, po prostu był w ciele, ale mógł pojawiać się znienacka, mógł przechodzić przez ściany lub nawet prawdopodobnie zmieniać swój wygląd fzyczny. Jezus w ogóle i wcześniej miał zdolność czynienia cudów, co opisano w Biblii, wiec nie było to nic nowego i nie bardzo widać zwiazek z ciałem Jezusa, które- jak sam piszesz- nie odbiegało od normy. equuleuss napisał(a): Magdalena nie poznała Jezusa w pierwszych chwilach, aż musiał powiedzieć że to jest On, uczniowe idący do Emaus także go nie rozpoznali. Każdy by doznał szoku, widząc osobę zmarłą i pierwsza reakcja byłoby niedowierzanie. equuleuss napisał(a): Ale inni apostołowie widzieli go już takim jakim był prawie zawsze, jednak jego ciało zachowało otwarte rany, to znaczy znaki, ale nie blizny bo te rany były jednak otwarte skoro Jezus mówi do Tomasza - włóż tutaj swój palec i włóż swoją rękę w ranę w boku. To nie swiadczy o innej materii. Zwykli ludzie tez mają nieraz niegojace się rany. Rozumiem wprawdzie, ze to było na pokaz (bo poradziłby sobie z tym gdyby chciał), ale nie swiadczy to o innym ciele, wrecz przeciwnie, pokazuje ze ciało było normalne. Cytuj: Gdzie ono jest, zapewne nikt ine wie, ale gdzie mogłoby być? Budowa Wszechświata nie za bardzo sugeruje- gdzie. A czy duchy potrzebuja przestrzeni? Załóżmy ze tak, ale wolnej przestrzeni jest dowolnie dużo, gorzej z tą fizyczną, nadającą sie dla ludzi. equuleuss napisał(a): Może inne wymiary, nie wiemy nadal wszystkiego o Wszechświecie, a zakłada się przecież istnienie nawet Multiverse. Sa najrózniejsze hipotezy, ale niebo dla wierzącego hipotezą nie jest. Przy obecnym stanie wiedzy nie da sie go umiejscowić. Co ciekawe, przy dawnym stanie wiedzy dało się i wydawało sie to jak najbardziej logiczne. Nawet i wniebowstapienia opisywane są jako wznoszenie sie w górę. Ale tam nic nie ma.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| So lis 07, 2015 21:11 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
sapper napisał(a): Robek napisał(a): sapper napisał(a): Nie wszyscy, wielu mialo mozliwosc zajzec tam, wiec skoro ci ktorzy widziieli, chca tam byc to dzieki temuy inni maja latwiejszy wybor, choc niie widzieli.
"Blogoslawieni Ci ktorzy nie widzieli a uwierzyli", ale od tych ktorzy widzieli, bedzie wymagane duzo wiecej niz od tych, co nie widzieli, a uwierzyli. Co ci ludzie tam widzieli, że aż tak im sie to spodobało? Poczytaj troche zyciorysow Swietych, o swietych i ich dziela, np. "Twierdza Wewnetrzna" Sw. Teresy z Avila. Jest tez wiele innych. Może mam jeszcze całą Biblie przeczytać? już widze jak mi sie wszystko rozjaśni
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| So lis 07, 2015 23:14 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Cytuj: Jezus w ogóle i wcześniej miał zdolność czynienia cudów, co opisano w Biblii, wiec nie było to nic nowego i nie bardzo widać zwiazek z ciałem Jezusa, które- jak sam piszesz- nie odbiegało od normy. Nigdzie w Ewangeliach nie jest podane że wcześniej ciało Jezusa miało takie właściwości jak po zmartwychwstaniu. Odbiegało od normy, czy przechodzenie przez ściany, pojawianie się znienacka jest czymś zupełnie naturalnym? Cytuj: Magdalena nie poznała Jezusa w pierwszych chwilach, aż musiał powiedzieć że to jest On, uczniowe idący do Emaus także go nie rozpoznali. Każdy by doznał szoku, widząc osobę zmarłą i pierwsza reakcja byłoby niedowierzanie.[/quote] To nie tak, oni rozmawaiali z nim, nie zdając sobie z sprawy z kim jest prowadzona ta rozmowa, dopiero kiedy usiadł z nimi i podzielił się chlebem rozpoznali go i wtedy doznali tego szoku, ale nie wcześniej. Podobnie Magdalena, myślała że on jest ogrodnikiem. Gdyby poznała go od razu to byłoby to jednak zaznaczone. W takim razie mógł pozwalać sobie na to aby pozostawać nie rozpoznany. Cytuj: To nie swiadczy o innej materii. Zwykli ludzie tez mają nieraz niegojace się rany. Rozumiem wprawdzie, ze to było na pokaz (bo poradziłby sobie z tym gdyby chciał), ale nie swiadczy to o innym ciele, wrecz przeciwnie, pokazuje ze ciało było normalne. Niegojące się rany mają okropny wygląd. To były rany w formie śladów, doskonale wygojone, pozostawione jako znak jego Męki. Cytuj: Sa najrózniejsze hipotezy, ale niebo dla wierzącego hipotezą nie jest. Przy obecnym stanie wiedzy nie da sie go umiejscowić. Co ciekawe, przy dawnym stanie wiedzy dało się i wydawało sie to jak najbardziej logiczne. Nawet i wniebowstapienia opisywane są jako wznoszenie sie w górę. Ale tam nic nie ma. [/quote] Nie ma w wymiarach świata jakie znamy. Skąd możesz mieć pewność że obok Ciebie nie ma żadnej istoty która istnieje w innym wimiarze niż ty?
|
| So lis 07, 2015 23:34 |
|
 |
|
Stanlej
Dołączył(a): N lis 08, 2015 8:30 Posty: 7
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
No właśnie jeśli zagłębimy się bardziej w wiarę katolicką i posłuchamy np ks. Bogusława Jaworowskiego)"UWAGA PROBLEMY Z OKULTYZMEM" to dowiemy się tam różnych ciekawych rzeczy dlaczego np nie widzimy ani dobrych duchów ani tych złych, które tak naprawdę są pośród nas na co dzień.
|
| N lis 08, 2015 9:19 |
|
|
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Cytuj: Jezus w ogóle i wcześniej miał zdolność czynienia cudów, co opisano w Biblii, wiec nie było to nic nowego i nie bardzo widać zwiazek z ciałem Jezusa, które- jak sam piszesz- nie odbiegało od normy. equuleuss napisał(a): ]Nigdzie w Ewangeliach nie jest podane że wcześniej ciało Jezusa miało takie właściwości jak po zmartwychwstaniu. Odbiegało od normy, czy przechodzenie przez ściany, pojawianie się znienacka jest czymś zupełnie naturalnym? Jeśli potrafił wskrzeszać zmarłych, chodzić po wodzie itd., to coż dziwnego, ze czynił kolejne cuda? equuleuss napisał(a): To nie tak, oni rozmawaiali z nim, nie zdając sobie z sprawy z kim jest prowadzona ta rozmowa, dopiero kiedy usiadł z nimi i podzielił się chlebem rozpoznali go i wtedy doznali tego szoku, ale nie wcześniej. Podobnie Magdalena, myślała że on jest ogrodnikiem. Gdyby poznała go od razu to byłoby to jednak zaznaczone. W takim razie mógł pozwalać sobie na to aby pozostawać nie rozpoznany. Ale po co miałby to robić? Przecież ostatecznym celem było własnie pokazanie, ze zmartwychwstał, a nie ukrywanie się. A swiadkami cudów to oni byłi wiele razy, zaś zmartwychwstanie było zapewne większym cudem niz kamuflaż. equuleuss napisał(a): Niegojące się rany mają okropny wygląd. To były rany w formie śladów, doskonale wygojone, pozostawione jako znak jego Męki. Niech będzie, ale to byłby po prostu kolejny cud- szybkei wygojenie, a nie swiadectwo innej materii. askadtowiesz napisał(a): Sa najrózniejsze hipotezy, ale niebo dla wierzącego hipotezą nie jest. Przy obecnym stanie wiedzy nie da sie go umiejscowić. Co ciekawe, przy dawnym stanie wiedzy dało się i wydawało sie to jak najbardziej logiczne. Nawet i wniebowstapienia opisywane są jako wznoszenie sie w górę. Ale tam nic nie ma. equuleuss napisał(a): Nie ma w wymiarach świata jakie znamy. Skąd możesz mieć pewność że obok Ciebie nie ma żadnej istoty która istnieje w innym wimiarze niż ty? To co napisano w Biblii, nie sugeruje innych wymiarów, tylko fizyczny wzlot w gorę, do nieba, które jest fizycznie nad nami. Namalowano wiele obrazów, które to przedstawiały, nie ma więc wątpliwosci jak to rozumiano, nie tylko w czasie pisania Biblii, ale też całe wieki później.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| N lis 08, 2015 21:13 |
|
 |
|
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Cytuj: To co napisano w Biblii, nie sugeruje innych wymiarów, tylko fizyczny wzlot w gorę, do nieba, które jest fizycznie nad nami. Namalowano wiele obrazów, które to przedstawiały, nie ma więc wątpliwosci jak to rozumiano, nie tylko w czasie pisania Biblii, ale też całe wieki później. To co jest opisywane w biblii i w ewangeliach często posiada swoją symbolikę co do inności świata i dokonywanych czynów tu cudów. To, ze Jezus dokonywał cudów uważam za naturalne dla połączonych z Bogiem. Jednak ważniejsze jest , że takich samych cudów ("a nawet większych") mają dokonywać uczniowie Jezusa. I w tym tkwi problem bo o ile u apostołów nie było z tym problemu to już obecnie tak. Ślady po ranach z całą pewnością były tymi, które miały ułatwiać identyfikację Jezusa jako zmienionego po zmartwychwstaniu. To nowe ciało nie ma postaci stałej jest stwarzane zgodnie z istniejącą potrzebą w każdym momencie ponownie. Te alternatywne światy mają bardziej charakter matrycy którą każdy wytwarza na podstawie swojego postrzegania. Jednak ze względów takich jak subiektywność postrzegania te wszystkie matryce są fałszywe a zatem i obrazy nie sa prawdziwe. choć każdy stara się aby to jego własny obraz stał sie tym, który uzna się za prawdziwy ( wtedy ma wieksze poczucie realności swojego życia i wiecej energii. Oczywiście złudnego poczucia eskalującego między przyjemnością a bólem ( jako świadectwo tego iż jest się ciałem a nie duchem.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
| Pn lis 09, 2015 15:44 |
|
 |
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
glejt napisał(a): Cytuj: To co napisano w Biblii, nie sugeruje innych wymiarów, tylko fizyczny wzlot w gorę, do nieba, które jest fizycznie nad nami. Namalowano wiele obrazów, które to przedstawiały, nie ma więc wątpliwosci jak to rozumiano, nie tylko w czasie pisania Biblii, ale też całe wieki później. Cytuj: To co jest opisywane w biblii i w ewangeliach często posiada swoją symbolikę co do inności świata i dokonywanych czynów tu cudów. Symbolika moze byc z dzisiejszego punktu widzenia, gdy powątpiewamy w realnośc takiego lotu w górę. Dawniej nie watpiono. A właściwie dlaczego tego rodzaju cud nie byłby mozliwy, jeśli inne cuda sa możliwe? Tylko pytanie_ po co, skoro Nieba tam nie ma. Cytuj: To, ze Jezus dokonywał cudów uważam za naturalne dla połączonych z Bogiem. Jednak ważniejsze jest , że takich samych cudów ("a nawet większych") mają dokonywać uczniowie Jezusa. I w tym tkwi problem bo o ile u apostołów nie było z tym problemu to już obecnie tak. Dziś cuda nie są na porządku dziennym, jak kiedys, ale jak potrzeba, to też nie ma z nimi problemów. Jeśli wynosi sie kogoś na ołtarze, cuda są wymagane i sa znajdowane. A ponieważ ciagle ktos dołacza do grona świetych, cuda tez zdarzają sie na bieżąco.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
| Pn lis 09, 2015 21:42 |
|
 |
|
Stanlej
Dołączył(a): N lis 08, 2015 8:30 Posty: 7
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Ciekaw jestem ilu z mówców w tym dziale posłuchało wykładu ks. Bogusława Jaworowskiego" Uwaga Problemy z okutyzmem" słysząc ten wykład pierwszy raz dowiedziałem się tam więcej niż byli wstanie przekazać mi rodzice, na temat Wiary Katolickiej.
|
| Śr lis 11, 2015 20:36 |
|
 |
|
boże_dziecię
Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35 Posty: 236
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Dla mnie ciąg dalszy życia po śmierci ciała to czysta świadomość (dusza) , która postrzega, jest inteligentna tzn. zdaje sobie sprawę czego jest częścią, i co jest całością, i po kolejnej zmianie formy w której "odżywa" szczątkowo pamięta swoją przeszłość na co są różne świadectwa. Świadomość ta nie odczuwa natomiast rzeczy, które wynikały bezpośrednio z funkcjonowania umysłu i jego receptorów czyli rzeczy takich jak: strach, zimno, głód, ciężar, czas, cierpienie i oczywiście co ważne związanych z tym ograniczeń i uciążliwości dlatego jest świadoma pierwotnego stanu w jakim się znajduje, czyli w tzw. Niebie. Dla mnie najbliższym określeniem tego jest w duchowej terminologii: miłość, stan miłości lub naukowo energia bo wrażenie ruchu, światła i ciepła jest a tą są przymioty cząsteczki energii, która jest niczym innym jak pierwotną formą życia a nie ma masy i może się przemieszczać i wchodzić w reakcje z czym tylko chce więc może być wszystkim. Świadomość ta odczuwa jeszcze jedno coś bardzo ważnego co potwierdzają relacje zmarłych. Odczuwa ona obecność bliskich czyli, że cząsteczki z których składa lub kiedyś składało się życie np. nieżyjących bliskich, psa, ulubionej zabawki nigdzie nie wyparowały a są zawarte w tym samym stanie, z którego ona pochodzi i może się z nimi oczywiście na innym poziomie rozumienia - połączyć. I tak w rzeczywistości jest, potwierdza to fizyka kwantowa, która obecnie jeszcze mało powszechna ale widziałem krótki wywiad, że dysponuje badaniami, że cząsteczki przesyłają sobie informacje w ogromne odległości (kosmiczne) w mgnieniu oka jakby były jednym. Dla mnie schemat życia poza rozumem i jego ograniczeniami charakteryzuje się mniej więcej tak: "W najmniejszej cząsteczce jest schowany wszechświat" i to mi się podoba 
|
| Pt lis 13, 2015 11:38 |
|
 |
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
boże_dziecię napisał(a): Dla mnie ciąg dalszy życia po śmierci ciała to czysta świadomość (dusza) , która postrzega, jest inteligentna tzn. zdaje sobie sprawę czego jest częścią, i co jest całością, i po kolejnej zmianie formy w której "odżywa" szczątkowo pamięta swoją przeszłość na co są różne świadectwa. Co to za religia?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
| Pt lis 13, 2015 13:05 |
|
 |
|
boże_dziecię
Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35 Posty: 236
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
A jakie to ma znaczenie? Jeżeli nazwę kamień źdźbłem trawy, czy stanie się nim?
|
| Pt lis 13, 2015 18:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Cytuj: Dla mnie ciąg dalszy życia po śmierci ciała to czysta świadomość (dusza) , która postrzega, jest inteligentna tzn. zdaje sobie sprawę czego jest częścią, i co jest całością, i po kolejnej zmianie formy w której "odżywa" szczątkowo pamięta swoją przeszłość na co są różne świadectwa. Wyznajesz reinkarnację?
|
| Pt lis 13, 2015 19:49 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Cytuj: Świadomość ta nie odczuwa natomiast rzeczy, które wynikały bezpośrednio z funkcjonowania umysłu i jego receptorów czyli rzeczy takich jak: strach, zimno, głód, ciężar, czas, cierpienie i oczywiście co ważne związanych z tym ograniczeń i uciążliwości dlatego jest świadoma pierwotnego stanu w jakim się znajduje, czyli w tzw. Niebie. Skoro świadomość postrzega że jest inteligentna jak wcześniej napisałeś to musi także być umysłem. Kojarzysz umysł tylko z posiadaniem mózgu ale to nie jest w taki sposób. Cytuj: Dla mnie najbliższym określeniem tego jest w duchowej terminologii: miłość, stan miłości lub naukowo energia bo wrażenie ruchu, światła i ciepła jest a tą są przymioty cząsteczki energii, która jest niczym innym jak pierwotną formą życia a nie ma masy i może się przemieszczać i wchodzić w reakcje z czym tylko chce więc może być wszystkim. Dusza to nie jest jakaś energia, dusza to istota, osoba, Ty. Nie będziesz wszystkim, będziesz sobą najbardziej. Cytuj: Świadomość ta odczuwa jeszcze jedno coś bardzo ważnego co potwierdzają relacje zmarłych. Odczuwa ona obecność bliskich czyli, że cząsteczki z których składa lub kiedyś składało się życie np. nieżyjących bliskich, psa, ulubionej zabawki nigdzie nie wyparowały a są zawarte w tym samym stanie, z którego ona pochodzi i może się z nimi oczywiście na innym poziomie rozumienia - połączyć. Dusza i ogólnie człowiek w przyszłym życiu nie będzie istniał tylko jako duch, ale będzie miał nowe ciało i bedzie w stanie widzieć i przebywać z bliskimi, nie na zasadzie jakiegoś odczuwania obecności cząsteczek, ogólnie przerażająca wizja czegoś takiego. Cytuj: I tak w rzeczywistości jest, potwierdza to fizyka kwantowa, która obecnie jeszcze mało powszechna ale widziałem krótki wywiad, że dysponuje badaniami, że cząsteczki przesyłają sobie informacje w ogromne odległości (kosmiczne) w mgnieniu oka jakby były jednym. Ale to zupełnie coś innego. Czy Ty jesteś w stanie odbierać informacje z głębokiego Wszechświata i z innych galaktyk? A przecież składasz się z cząsteczek. Poza tym, dusza /duch to nie jest materia i żadnych cząsteczek materii nie posiada w takim rozumieniu czysto fizycznym. Fizyka kwantowa w tamtym świecie nie obowiązuje. Cytuj: Dla mnie schemat życia poza rozumem i jego ograniczeniami charakteryzuje się mniej więcej tak: "W najmniejszej cząsteczce jest schowany wszechświat" i to mi się podoba : Zastanów się teraz przez chwilę, piszesz na początku że to świadomość która zdaje sobie sprawę że jest inteligentna a potem piszesz że jednak nierozumna. Nie życie poza ograniczeniami rozumu, ale raczej życie poza ograniczeniami materii którą także jest mózg, czyli istnienie jako czysty umysł i rozum, nie ograniczony niczym.
|
| Pt lis 13, 2015 20:09 |
|
 |
|
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Wizje życia po śmierci.
Askadtowiesz Cytuj: Symbolika moze byc z dzisiejszego punktu widzenia, gdy powątpiewamy w realnośc takiego lotu w górę. Dawniej nie watpiono. A właściwie dlaczego tego rodzaju cud nie byłby mozliwy, jeśli inne cuda sa możliwe? Tylko pytanie_ po co, skoro Nieba tam nie ma. Zwyczajowo niebem nazywamy to co obecnie jest stratosferą. Jednak niebo nie jest tym czym zwykli ludzie sobie wyobrażają. Niebo osiąga się przez podążanie za Jezusem. Bycie takim jak Jezus i poznawanie głoszonej przez Niego Prawdy. No jeżeli chodzi o sam lot czyli pomijanie przestrzeni no to jest to oczywiście możliwe na równi z natychmiastową eksterytorialnością. Tyle tylko, że po zmartwychwstaniu. Jednak dla mnie to jeszcze nie ten etap choć niby kilka razy śmierci sie wymknełam. Cytuj: Dziś cuda nie są na porządku dziennym, jak kiedys, ale jak potrzeba, to też nie ma z nimi problemów. Jeśli wynosi sie kogoś na ołtarze, cuda są wymagane i sa znajdowane. A ponieważ ciagle ktos dołacza do grona świetych, cuda tez zdarzają sie na bieżąco. Same cuda rzeczywiście i dzisiaj sie realizują. Jednak w moim rozumieniu są one tylko świadectwem prawidłowej drogi jaką się przyjmuje jako ucznia Jezusa. No i co ważniejsze świadczą o tym czym jest miłość i jak działa utwierdzając nas w prawdzie. Tyle tylko, że nie do końca rozumiem kiedy przestają być potrzebne ( i komu). Chodzi tu o realizację wolnej woli. Wolnej woli, która nie może być ograniczana do jakiegoś jej aspektu, zwłaszcza jeżeli dotyczy dziecka Boga. Samo stanie się uczniem jest długim procesem i nie odbywa się w oderwaniu od reszty ludzi. Jednak myślę, że potrzebne jest dzielenie sie doświadczeniami po to aby reszta mogła przejść pewne etapy szybciej. Zwłaszcza ,że w moim rozumieniu to tak jakby pomagać sobie 
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
| Pt lis 13, 2015 22:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|