Niebo - heroiczny dar Boga
Autor |
Wiadomość |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Hufce napisał(a): Według mnie gdyby nie było Nieba jako opcji gdzie można się znaleźć po żywocie ziemskim to życie nasze nie miało by najmniejszego sensu Slusznie, tak właśnie jest, nasze życie nie ma sensu nadanego odgórnie.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz lip 07, 2016 19:28 |
|
|
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Smutne masz życie skoro uważasz że nie ma sensu
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz lip 07, 2016 19:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Askadtowiesz napisał(a): Jestem zawiedziony takim unikiem. Jakim unikiem? Cytuj: Ale pierwsi chrześcijanie nie znali jeszcze ewangelii, Z definicji chrześcijanin to taki ktoś, kto przyjął Ewangelię (ustnie czy pisemnie). Ewangelie kanoniczne są zapisem tych treści i narracji nt. Jezusa, które krążyły ustnie w gminach chrześcijańskich. Uzasadnij, że nic z tego. Chrześcijanie od początku uznali, że Jezus jest Chrystusem, a Jego męka wypełnia proroctwa uważane za mesjańskie. Nie ma w pismach śladu innego rozumienia.
|
Cz lip 07, 2016 20:32 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Andy72 napisał(a): Smutne masz życie skoro uważasz że nie ma sensu wskazane jest czytanie zdań do końca. zefciu napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Jestem zawiedziony takim unikiem. Jakim unikiem? wciąż nie chcesz zacytować księgi Izajasza, bay uzasadnić swoją tezę, a zamiast tego piszesz co jakoby uważali pierwsi chrześcijanie. Cytuj: Z definicji chrześcijanin to taki ktoś, kto przyjął Ewangelię (ustnie czy pisemnie). A to dziwne, bo wynikałoby stąd, ze do czasu napisania ewangelii nie było chrześcijan. Cytuj: Ewangelie kanoniczne są zapisem tych treści i narracji nt. Jezusa, które krążyły ustnie w gminach chrześcijańskich. Cytuj: Zapewne tak, ale z braku materiału pisanego nie wiemy na ile zostały zniekształcone. Byc może nawe w stopniu znacznym. Cytuj: Uzasadnij, że nic z tego. Chrześcijanie od początku uznali, że Jezus jest Chrystusem, a Jego męka wypełnia proroctwa uważane za mesjańskie. Nie ma w pismach śladu innego rozumienia. Jak wyzej, brak materiału pisanego na ten temat, z czasów życia Jezusa, aż do napisania ewangelii.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt lip 08, 2016 19:52 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Askadtowiesz napisał(a): Cytuj: Z definicji chrześcijanin to taki ktoś, kto przyjął Ewangelię (ustnie czy pisemnie). A to dziwne, bo wynikałoby stąd, ze do czasu napisania ewangelii nie było chrześcijan. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So lip 09, 2016 8:10 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
[list=][/list] JedenPost napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Cytuj: Z definicji chrześcijanin to taki ktoś, kto przyjął Ewangelię (ustnie czy pisemnie). A to dziwne, bo wynikałoby stąd, ze do czasu napisania ewangelii nie było chrześcijan. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem  Co Ci nie gra? Nie chcesz chyba powiedzieć, ze ewangelie istniały przed ich napisanniem.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So lip 09, 2016 19:06 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Askadtowiesz napisał(a): Co Ci nie gra? Nie chcesz chyba powiedzieć, ze ewangelie istniały przed ich napisanniem. LOL że tak powiem... 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
So lip 09, 2016 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Ano. Refleksja z pozoru prima sorta, po zejściu w detale okazuje się płytka, naskórkowa wręcz.
Nie pamiętam, u kogo to przeczytałem, w każdym razie osoba miała tytuł i napisała coś takiego: tradycja oralna u ludów niepiśmiennych okazuje się zaskakująco wierna. Ergo rzutowanie w przeszłość naszego współczesnego stosunku do przekazów ustnych (zdegenerowanych do formy plotki) jest ahistoryczne.
Jeśli teraz Askadtowiesz powie, że Izraelici AD 30 byli wszyscy czytaci i pisaci...
|
So lip 09, 2016 20:07 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
ErgoProxy napisał(a): Nie pamiętam, u kogo to przeczytałem, w każdym razie osoba miała tytuł i napisała coś takiego: tradycja oralna u ludów niepiśmiennych okazuje się zaskakująco wierna. Ergo rzutowanie w przeszłość naszego współczesnego stosunku do przekazów ustnych (zdegenerowanych do formy plotki) jest ahistoryczne.
Bardzo jestem ciekaw jak to stwierdzono, to znaczy jakie są podstawy takiego twierdzenia. Ja bym powiedział, ze tradycja ustna jest podatna na zniekształcenia. Ciekawe też czy mity zrodziły sie od razu w postaci gotowej.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N lip 10, 2016 19:12 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
No, nie wiem, jeszcze mój pradziadek, mając około 80 lat opowiadał mi, jako dziecku, wiernie tekst książki, którą ktoś jemu przeczytał w wielu młodzieńczym (dziadek niepiśmienny był). Potem sprawdziłem, opowiedział mi bardzo wiernie Hrabiego Monte Christo. 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N lip 10, 2016 19:18 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
U ludów niepiśmiennych - nawet tych odkrytych niedawno - przekaz ustny był niezwykle dokładny przez kilka pokoleń (uczono się na pamięć). Co do treści w starożytności żydowskiej prawdopodobnie treści tradycji ustnej (która została potem spisana) były przekazywane w postaci specjalnych pieśni, których określone osoby uczyły się na pamięć. Cytuj: No, nie wiem, jeszcze mój pradziadek, mając około 80 lat opowiadał mi, jako dziecku, wiernie tekst książki, którą ktoś jemu przeczytał w wielu młodzieńczym (dziadek niepiśmienny był). Potem sprawdziłem, opowiedział mi bardzo wiernie Hrabiego Monte Christo. W okresie międzywojennym całkiem sporo polonistów znało na pamięć np. całego Pana Tadeusza.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
N lip 10, 2016 19:21 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
medieval_man napisał(a): No, nie wiem, jeszcze mój pradziadek, mając około 80 lat opowiadał mi, jako dziecku, wiernie tekst książki, którą ktoś jemu przeczytał w wielu młodzieńczym (dziadek niepiśmienny był). Potem sprawdziłem, opowiedział mi bardzo wiernie Hrabiego Monte Christo.  Nie wiem czy masz na mysli tekst dosłowny czy dokładne opowiadanie. Jeśli nawet tekst dosłowny (a było tak nawet w nieodległej przeszłości, ze uczono sie całych utworów na pamieć) to jaką masz gwrancje, ze tekst nie ulegnie zniekształceniu w ciągu np. tysiąca lat? W takim okresie poważnie modyfikuje sie nawet sam język. Marek_Piotrowski napisał(a): Co do treści w starożytności żydowskiej prawdopodobnie treści tradycji ustnej (która została potem spisana) były przekazywane w postaci specjalnych pieśni, których określone osoby uczyły się na pamięć. To nie wyklucza przekłamań. Weź pod uwagę istnienie 4 ewangelii (a poza tym wielu niekanonicznych). Gdyby tak wiernie przekazywano tresć ustnie, byłaby jedna. Ewangelie rożnią sie szczegołami, a nieraz też językiem opisującym to samo zdarzenia. Nawet w tak krótkim czasie, jak od śmierci Jezusa do napisania ewangelii (czyli z 50, a moze nawet jak twierdzą niektórzy, 10 lat) powstały rożne wersje.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N lip 10, 2016 20:17 |
|
 |
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Ewangelie różnią się szczegółami, ale nie z powodów o których piszesz (gdyby tak był, chrześcijanie, którzy znali je praktycznie na pamięć, nie dopuściliby do tego - widać, nie było to ważne). Ale oni myśleli "po żydowsku" a nie "po grecku" jak my dzisiaj.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
N lip 10, 2016 20:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Panowie! Pozwoliliście Askadtowieszowi zjechać z tematu. Askadtowiesz twierdził, że idea śmierci Chrystusa za grzechy ludu jest dużo późniejsza niż spisanie Ewangelii. Tymczasem pochodzi ona z czasów starotestamentalnych. Askadtowiesz ośmieszył się i teraz próbuje na siłę zmienić temat na sprawy całkowicie do powyższego ortogonalne.
|
Pn lip 11, 2016 7:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebo - heroiczny dar Boga
Askadtowiesz jest to człowiek który twierdzi, że powierzchnia kuli ma trzy wymiary, a koncepcja eteru jest mocniejsza od modelu Wielkiego Wybuchu, tak że walczyć z nim raczej sensu wielkiego nie ma – raczej przyjmować, co on pisze, z dobrotliwym uśmiechem. Chyba że się samemu błąd popełni, przy czym należy pamiętać, że on ludźmi przyznającymi się do błędów pogardza.
|
Pn lip 11, 2016 8:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|