| 
 
 
 
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Xenotym 
					Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
 Posty: 820
   |  Xenotym napisał(a): Szło mi o to, że opieranie swoich poczynań na prawdopodobieństwie jest tak samo racjonalne jak opieranie ich na wierze.Irbisol napisał(a): Zauważyłeś podobieństwo - w jednym i w drugim przypadku NIE WIEMY jaki będzie wynik próby.Ale są też istotne róznice:
Pewnie, że są... to tak jak patrzeć na kolor i widzieć liczbę (np. dł. fali) lub patrzeć na kolor i odbierać wrażenie. Różnic jest sporo. Irbisol napisał(a): 1. Prawdopodobieństwo wynika z danych obserwacyjnych, wiara - może się na nich w mniejszym lub większym stopniu opierać. Nieprawda... prawdopodobieństwo oblicza się także dla danych hipotetycznych, ale nawet jeśli byłoby, tak jak piszesz, to wskazuje to jedynie na przewagę wiary nad prawdopodobieństwem... SZERSZA DZIEDZINA Irbisol napisał(a): 2. Prawdopodobieństwo daje się oszacować, wiarę nie. I jedno i drugie da się oszacować... Szczególnie w sytuacjach ekstremalnych zdawanie się na prawdopodobieństwo bierze w łeb. Choćby przystąpienie do egzaminu z dużą wiarą w sukces często na ten sukces ma znaczny wpływ. Pesymiści żyją krócej. Irbisol napisał(a): 3. Prawdopodobieństwo w rzeczywisty sposób INFORMUJE jak będzie, wiara nie.
Informuje jak być może będzie!!  Będzie jak będzie.. Tośmy już przerabiali. Irbisol napisał(a): 4. Prawdopodobieństwa nie da się zakwestionować posiadając dane do jego oszacowania - wiarę można zakwestionować inną wiarą lub brakiem wiary.Racja co do prawdopodobieństwa...  Drugi problem jest otwarty... powiedzmy, że to problem religijności a nie wiary. Xenotym napisał(a): Poza tym są też odstępstwa ...  wielokrotnie obserwowane w fizyce. np. efekt tunelowy – przekraczanie bariery potencjału... co fizyka tłumaczy z przekąsem... że tak jest i już...Irbisol napisał(a): Trochę mało czytałeś książek nt. fizyki - fizyka tłumaczy to, ale nie z przekąsem - podaje nawet wzory na obliczenie rozkładu liczby cząstek, które przetunelują.To mnie trochę rozbawiło... coś tam chyba musiałem czytać skoro skończyłem fizykę... inna sprawa to fakt, że niewiele mnie w chwili obecnej z fizyką łączy... raczej wspomnienia. O efekcie tunelowym pisałem relacjonując refleksje mojego profesora, który to zjawisko tak właśnie komentował (przykład z piłką tenisową)... profesor o znacznym autorytecie.... członek korespondent PAN. Irbisol napisał(a): Efekt ten, podobnie jak Delta Diraca, nie świadczą o irracjonalności świata, tylko o jego odmienności w zestawieniu z doświadczeniem codziennym w skali makro.Zgodzisz się chyba, że mechanika kwantowa nie jest intuicyjna tak ja mechanika klasyczna chociażby. Elektron opisywany jest funkcją falową. Może być tu i tam jednocześnie...albo trochę tu, trochę tam... Piękne są formuły matematyczne wykorzystywane w fizyce...  pozwalają tłumaczyć zjawiska, przewidywać następstwa, nie dają jednak jakiejkolwiek możliwości wyobrażenia sobie tego co opisują... Oczekiwać by należało, że podobnie jak z obserwacji wynikają prawa, z praw zasady fizyki... to gdzieś tam na końcu wszystkiego jest ...HMMM ... no właśnie  ”wierzyć – nie wierzyć” o to jest pytanie?
 
 |  
			| Wt cze 07, 2005 20:18 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Irbisol 
					Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
 Posty: 858
   |  Xenotym napisał(a): Irbisol napisał(a): 1. Prawdopodobieństwo wynika z danych obserwacyjnych, wiara - może się na nich w mniejszym lub większym stopniu opierać. Nieprawda... prawdopodobieństwo oblicza się także dla danych hipotetycznych, ale wtedy jest to wyraźnie zaznaczone i nazwane po imieniu Xenotym napisał(a): wskazuje to jedynie na przewagę wiary nad prawdopodobieństwem... SZERSZA DZIEDZINAJeżeli do danych obserwacyjnych dodamy wyobraźnię, to otrzymamy więcej wyników, tylko że tu nie chodzi o ilość. Wiara może się opierać na wymysłach, co nie świadczy automatycznie na jej korzyść. Xenotym napisał(a): Irbisol napisał(a): 2. Prawdopodobieństwo daje się oszacować, wiarę nie. I jedno i drugie da się oszacować...Podaj jednostkę wiary i wzór na wyliczenie jej wartości. Xenotym napisał(a): Szczególnie w sytuacjach ekstremalnych zdawanie się na prawdopodobieństwo bierze w łeb.W sytuacjach ekstremalnych zdawanie się na emocje bierze w łeb. Xenotym napisał(a): Choćby przystąpienie do egzaminu z dużą wiarą w sukces często na ten sukces ma znaczny wpływ. Pesymiści żyją krócej.Zgadza się - tylko co chciałeś przez to udowodnić? Xenotym napisał(a): Irbisol napisał(a): 3. Prawdopodobieństwo w rzeczywisty sposób INFORMUJE jak będzie, wiara nie.
Informuje jak być może będzie!!  Będzie jak będzie.. Tośmy już przerabiali.I na tej bardzo niepewnej informacji bazują towarzystwa ubezpieczeniowe - dzięki prawdopodobieństwu można podejmować racjonalne decyzje dotyczące wyboru postępowania.  Czego możesz się dowiedzieć nt. tego co będzie bazując na wierze? Xenotym napisał(a): Zgodzisz się chyba, że mechanika kwantowa nie jest intuicyjna tak ja mechanika klasyczna chociażby. Elektron opisywany jest funkcją falową. Może być tu i tam jednocześnie...albo trochę tu, trochę tam... Piękne są formuły matematyczne wykorzystywane w fizyce...  pozwalają tłumaczyć zjawiska, przewidywać następstwa, nie dają jednak jakiejkolwiek możliwości wyobrażenia sobie tego co opisują...Umysł ludzki nie ewoluował w kierunku zrozumienia mechaniki kwantowej, tylko w kierunku rozumienia (zwłaszcza intuicyjnego) mechaniki klasycznej. Dlatego mechanika kwantowa nie jest intuicyjna - tylko co z tego wynika? Xenotym napisał(a): to gdzieś tam na końcu wszystkiego jest ...HMMM ... no właśnie  ”wierzyć – nie wierzyć” o to jest pytanie?Coś pewnie na końcu jest, jakaś ostateczna prawda - ale nadal pytam, co z tego wynika? Czy z faktu, że tej prawdy nie znamy i być może nigdy nie poznamy należy wymyślać sobie cokolwiek, byle tylko zapchać lukę w niewiedzy?
 Jeżeli stoisz w nieznanym miejscu przed górą na i zastanawiasz się, co za tą górą jest, to jest to normalne. Ale jeżeli w pewnym momencie twierdzisz - tam jest tak a nie inaczej, nie posiadając na ten temat wiedzy ... lepiej stwierdzić "nie wiem" niż wybierać jedną z bardzo wielu możliwych opcji._________________
 Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
 Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
 
 
 |  
			| Śr cze 08, 2005 7:44 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Xenotym 
					Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
 Posty: 820
   |  Irbisol napisał(a): Podaj jednostkę wiary i wzór na wyliczenie jej wartości.Pracuję nad tym....    jakoś na razie nic mi nie wychodzi. Jednostki nie znam, znam wartości graniczne,są dwie: 0 i nieskończoność... Ja jestem gdzieś w okolicy 0,5 - tak szacuję.... daleka droga przede mną Zostawmy dywagacje o prawdopodobieństwie na jakiś czas... To narzędzie użyteczne.... lecz to tylko narzędzie. Przy okazji, uśmiałem się czytając Twoją polemikę z Ozelem nt. kwantówki. Chłopak zna się na rzeczy.  Irbisol napisał(a): Coś pewnie na końcu jest, jakaś ostateczna prawda - ale nadal pytam, co z tego wynika? Czy z faktu, że tej prawdy nie znamy i być może nigdy nie poznamy należy wymyślać sobie cokolwiek, byle tylko zapchać lukę w niewiedzy? Jeżeli stoisz w nieznanym miejscu przed górą na i zastanawiasz się, co za tą górą jest, to jest to normalne. Ale jeżeli w pewnym momencie twierdzisz - tam jest tak a nie inaczej, nie posiadając na ten temat wiedzy ... lepiej stwierdzić "nie wiem" niż wybierać jedną z bardzo wielu możliwych opcji.
W tym rzecz, że być może ją poznamy i warto się z tą myślą oswoić. Być może, właśnie "objawienia' są tej prawdy rąbkiem.
 Stojąc przed górą, nie wiem co jest za nią.... ale jeśli ktoś mówi , że tam był i ze szczytu widział cały świat, to mu albo "uwierzę", albo "nie uwierzę". W tym podstawowy sęk. Ważne, by się jednak wspinać. Wybór należy do nas..."wolna wola" 
 Iribisol, ja też nie wiem!
 
 |  
			| Śr cze 08, 2005 21:27 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Stratovirus 
					Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
 Posty: 188
   | Cytuj: Jednostki nie znam, znam wartości graniczne,są dwie: 0 i nieskończoność... a może jednostkami granicznymi sa 0 i 1
 można by ją było przedstawić jako ciąg zbieżny do 1, mieszczący się w I cwiartce ukladu współrzednych
 
 |  
			| Śr cze 08, 2005 23:58 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Pan Gąsienica 
					Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
 Posty: 435
   | Stratovirus napisał(a): Cytuj: Jednostki nie znam, znam wartości graniczne,są dwie: 0 i nieskończoność... a może jednostkami granicznymi sa 0 i 1 można by ją było przedstawić jako ciąg zbieżny do 1, mieszczący się w I cwiartce ukladu współrzednychAha. A jak przedstawić ciąg liczbowy w układzie współrzędnych     _________________
 "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
 Irving Yalom
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 8:06 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Irbisol 
					Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
 Posty: 858
   |  Xenotym napisał(a): Zostawmy dywagacje o prawdopodobieństwie na jakiś czas... To narzędzie użyteczne.... lecz to tylko narzędzie.Do rozważenia pozostaw sobie może następującą cechę prawdopodobieństwa : prawdopodobieństwo szacuje, co będzie w przyszłości - wiara nie. Przy wielu próbach prawdopodobieństwo praktycznie określa jaka będzie przyszłość. A wiara .... Xenotym napisał(a): Przy okazji, uśmiałem się czytając Twoją polemikę z Ozelem nt. kwantówki. Chłopak zna się na rzeczy. To mój kandydat na Nobla. Xenotym napisał(a): W tym rzecz, że być może ją poznamy i warto się z tą myślą oswoić. Być może, właśnie "objawienia' są tej prawdy rąbkiem.Stojąc przed górą, nie wiem co jest za nią.... ale jeśli ktoś mówi , że tam był i ze szczytu widział cały świat, to mu albo "uwierzę", albo "nie uwierzę". W tym podstawowy sęk. Ważne, by się jednak wspinać. Wybór należy do nas..."wolna wola"
 Iribisol, ja też nie wiem!
Problem pojawia się wtedy, gdy spotykasz wielu, którzy twierdzili, że byli na górze i zajrzeli na drugą stronę, tylko że każdy mówi co innego, ma korzyści materialne z tych co mu uwierzyli, sam postępuje tak jakby nie wierzył w to co mówi i bardzo nie lubi żeby słuchać innych wersji, bo ta jego jest na pewno tą właściwą._________________
 Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
 Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 10:22 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Stratovirus 
					Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
 Posty: 188
   | Pan Gąsienica napisał(a): Stratovirus napisał(a): Cytuj: Jednostki nie znam, znam wartości graniczne,są dwie: 0 i nieskończoność... a może jednostkami granicznymi sa 0 i 1 można by ją było przedstawić jako ciąg zbieżny do 1, mieszczący się w I cwiartce ukladu współrzednychAha. A jak przedstawić ciąg liczbowy w układzie współrzędnych     hmm....NORMALNIE
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 16:15 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Xenotym 
					Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
 Posty: 820
   |  Irbisol napisał(a): Do rozważenia pozostaw sobie może następującą cechę prawdopodobieństwa : prawdopodobieństwo szacuje, co będzie w przyszłości - wiara nie. Przy wielu próbach prawdopodobieństwo praktycznie określa jaka będzie przyszłość. A wiara ....No właśnie, przy wielu próbach... najczęściej ma my do czynienia jedną konkretna a decyzją. Mówimy o naszych ludzkich decyzjach a nie o grach losowych. Tutaj wydaje mi się, że jest fifty fifty - wiara versus prawdopodobieństwo. Irbisol napisał(a): Problem pojawia się wtedy, gdy spotykasz wielu, którzy twierdzili, że byli na górze i zajrzeli na drugą stronę, tylko że każdy mówi co innego, ma korzyści materialne z tych co mu uwierzyli, sam postępuje tak jakby nie wierzył w to co mówi i bardzo nie lubi żeby słuchać innych wersji, bo ta jego jest na pewno tą właściwą.Absolutnie przyznaję ci rację. 
 Warto jednak uwzględnić, ze dla mnie np. JP2 był bardziej wiarygodnym przewodnikiem co do ewentualnych widoków z góry niż np. niejaki Kaszpirowski np.. czy inni tego typu religijni cwaniacy. Ale problem rzeczywiście pozostaje.... mam ten sam problem
 W rzeczy samej w religii katolickiej widać pewien rodzaj samokrytyki,  co polega na zapewnianiu o własnej nieomylności i jednoczesnym ostrzeganiu przed fałszywymi prorokami.... a gdzie ich szukać... w tym układzie jak nie w KK. 
 Dlatego jestem bardzo ostrożny.
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 20:01 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Irbisol 
					Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
 Posty: 858
   |  Xenotym napisał(a): Irbisol napisał(a): Do rozważenia pozostaw sobie może następującą cechę prawdopodobieństwa : prawdopodobieństwo szacuje, co będzie w przyszłości - wiara nie. Przy wielu próbach prawdopodobieństwo praktycznie określa jaka będzie przyszłość. A wiara ....No właśnie, przy wielu próbach... najczęściej ma my do czynienia jedną konkretna a decyzją. Mówimy o naszych ludzkich decyzjach a nie o grach losowych. Tutaj wydaje mi się, że jest fifty fifty - wiara versus prawdopodobieństwo.O czym byśmy nie mówili, wiara po prostu sprawdza się na tyle, na ile pozwala jej prawdopodobieństwo. Xenotym napisał(a): W rzeczy samej w religii katolickiej widać pewien rodzaj samokrytyki,  co polega na zapewnianiu o własnej nieomylności i jednoczesnym ostrzeganiu przed fałszywymi prorokami.... a gdzie ich szukać... w tym układzie jak nie w KK. Dlatego jestem bardzo ostrożny.
Jaki prorok by nie był, zawsze bedzie jednym z potencjalnie wielu proroków, głoszącym jedną z potencjalnie wielu prawd, która jest "jedyną prawdziwą". Dlatego ja dylematu z szukaniem proroków nie mam._________________
 Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
 Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 20:20 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Pan Gąsienica 
					Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
 Posty: 435
   | Stratovirus napisał(a): Pan Gąsienica napisał(a): Stratovirus napisał(a): Cytuj: Jednostki nie znam, znam wartości graniczne,są dwie: 0 i nieskończoność... a może jednostkami granicznymi sa 0 i 1 można by ją było przedstawić jako ciąg zbieżny do 1, mieszczący się w I cwiartce ukladu współrzednychAha. A jak przedstawić ciąg liczbowy w układzie współrzędnych     hmm....NORMALNIETzn? Liczby z ciągu liczbowego można przedstawić co najwyżej na osi (1 wymiar, prawda?), a układ współrzędnych z ćwiartkami to 2 wymiary, na którym przedstawiamy PARY liczb, prawda?_________________
 "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
 Irving Yalom
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 22:23 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Xenotym 
					Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
 Posty: 820
   | Irbisol napisał(a): O czym byśmy nie mówili, wiara po prostu sprawdza się na tyle, na ile pozwala jej prawdopodobieństwo.To bardzom ciekaw jakie jest prawdopodobieństwo, że przyśni mi się dziś zielona krowa w garniturze... mogłbyś to przerachować dla mnie. Xenotym napisał(a): Jaki prorok by nie był, zawsze bedzie jednym z potencjalnie wielu proroków, głoszącym jedną z potencjalnie wielu prawd, która jest "jedyną prawdziwą". Dlatego ja dylematu z szukaniem proroków nie mam.No i pięknie... świat jest różnorodny. jeden szuka tu, drugi tam. Mnie to w niczym nie przeszkadza.
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 22:32 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Xenotym 
					Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
 Posty: 820
   | Iribisol
 Jeszcze jedno... właśnie prawdopodobieństwo. Twój podstawowy argument w kwestji podejmowania decyzji
 
 Mamy 6 mld prób losowych. Dane przybliżone.
 1/4 przypada na katolików
 1/4 na muzułmanow.
 1/4 na pozostałe znaczące religie.
 1/4 na ateistów.
 
 Uwzględniasz ten rachunek w budowaniu swojego światopoglądu.
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 22:42 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Stratovirus 
					Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
 Posty: 188
   | Panie Gasienico, radze powtórzyć wiadomości z matematyki
 para liczb x i y:
 x to argumenty i x należy od <0, do + nieskończoności)
 każy argument przyjmuje daną wartość y gdzie y należy od <0, 1)
 
 oś OX przedstawia czas(mierzony w dowolnych jednostkach czasowych) przykładowo do narodzin do śmierci
 oś OY przedstawia wartość wiary w danych czasie życia ( w jednostkach obercnie bliżej nieznanych)
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 22:49 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Pan Gąsienica 
					Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
 Posty: 435
   | Stratovirus napisał(a): Panie Gasienico, radze powtórzyć wiadomości z matematyki
 para liczb x i y:
 x to argumenty i x należy od <0, do + nieskończoności)
 każy argument przyjmuje daną wartość y gdzie y należy od <0, 1)
 
 oś OX przedstawia czas(mierzony w dowolnych jednostkach czasowych) przykładowo do narodzin do śmierci
 oś OY przedstawia wartość wiary w danych czasie życia ( w jednostkach obercnie bliżej nieznanych)
Zgoda, dzięki za powtórkę   _________________
 "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
 Irving Yalom
 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 22:52 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Stratovirus 
					Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 16:13
 Posty: 188
   | mała poprawka, czas życia x nie jest mierzony do nieskończoności tylko do określonego momentu w czasie( smierci) 
 
 |  
			| Cz cze 09, 2005 23:03 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |