Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 2:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Juz sie problemy zaczely 
Autor Wiadomość
Post 
Ujme to tak - nie oceniajmy homoseksualistow katolikow. Oceni ich bog.

Crosis


So sie 06, 2005 10:40

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
GoodBoy napisał(a):
Color napisał(a):
Nie, nie przekreśla go. Bóg daje możliwość nawrócenia w sakramencie pokuty, którego szafarzem jest Kościół

A jeżeli gej wierzy, zę bóg go kocha i popiera jego zwiazek homoseksualny i rzyczy mu jak najlepiej to z czego ma się taki gej nawracać? :-D

Mi już ręce opadają... :D
I co z tego, że tak wierzy? Ma rację - Bóg kocha każdego człowieka.
A z czego ma się nawracać? No, jak myślisz?

GoodBoy napisał(a):
Color napisał(a):
Zajrzyj do Biblii i przeczytaj fragmenty mówiące o homoseksualizmie.
Tego nie trzeba interpretować... bo nie ma co interpretować :D

Do któej biblii? :-D
Jest wiele tłumaczeń biblii. Oczywiście KK sobie ją przetłumaczył i zinterpretował jak chciał i na dodatek pomija on niektóre kwestie a na innych sie wzoruje. Niezła wybiórczość :-D

Żenada... :D

GoodBoy napisał(a):
Color napisał(a):
Wierzyć to oni sobie mogą nawet w zielone ufoludki ;)

Ooooo to mój tekst! Zawsze tak mówie ludziom, któzy mówią, że wierzą w "boga". Mówie im że dla mnie to oni mogą sobien awet wierzyć i w UFO, mi to nie przeszkadza :)
Tak jak i ty możesz sobie wierzyć w co chcesz :)

Skoro nie wierzysz w Boga, to o czym rozmawiamy?
Totalny brak konsekwencji, jak u dziecka, które nie wie czego chce...


So sie 06, 2005 10:47
Zobacz profil
Post 
A moze przestaniecie sie nawzajem cytowac i komentowac te cytaty w postaci max 3 wyrazow i usmieszku? Niech jeden i drugi wypunktuja dokladnie o co im chodzi, a nie bedziecie sobie pileczki odbijac w coraz dluzszych postach.

Crosis


So sie 06, 2005 10:54
Post 
Incognito napisał(a):
A co to ma do rzeczy?

Ano to, że wcześniej ktoś mówił, żeby nie sugerować iż Kanada jest katolickim państwem. Dlatego odpowiedziałem, że to jest bez znaczenia, ponieważ w takioej Hiszpaniii, któa jest katolickim krajem są zarówno małżeństwa jak i adopcje homo.

Incognito napisał(a):
Yes.

A widzisz, a katoliczka Nathalie jesti nnego zdania. Jak zatem widzisz wśród katolikó też są podziały i różnice zdań w sprawach religii/kościlenych :)

Incognito napisał(a):
W takim razie kiepski był z Ciebie katolik, chyba że nazywałeś się nim tylko z racji wiary w Boga- wtedy możliwe, że żaden był z Ciebie katolik.

No już prędzej żadne niż kiepski. Co nie zmienia faktu, zę sotsowną wiedzę posiadłem i wiem jaki jest stosunek KK do poszczególnych spraw.

Incognito napisał(a):
Biorąc pod uwagę Twoje pojęcie o katolicyzmie tą Twoją deklarację mogę potraktować tylko humorystycznie.

Skąd ty mozęsz wiedzieć co ja myślę o katolicyzmie? Człowieku nie insynuuj bo nie wiesz jakie mam pojęcie!

Incognito napisał(a):
Na szczęście z racji płci nie mogę być kompletną bałwanką

Oj to przepraszam, więc możesz być balwanem.

Incognito napisał(a):
choć ciekaw jestem jak możesz zinterpretować słowa apostoła, że mężczyźni współżyjący ze sobą nie odziedziczą Królestwa Bożego, albo fragment Biblii, że stosunki homoseksualne są obrzydliwością w oczach Boga :D

Do śmiechu mnie doprowadza tego typu argumentacja :-D Ja się pytam jakiego apostoła? Kto go widział jak on te słowa wypowiadał? Kto mi da dowód, że te słowa nie są zmyślone/przekręcone na potrzeby takiej czy siakiej doktryny? Człowieku zrozum wreszcie, że obracasz się w mitach, niedopowiedzeniach, interpretacjach, rzeczach nieudowodnionych, niesprawdzonych. Wierzysz w apostoła bo ci tak ksiądz powiedział, albo przeczytałeś o nim w biblii, któa niewiadomo przez kogo była napisana i którą kościół sobie przetłumaczył jak chciał i wybrał z niej tylko takie fragmenty, które mu odpowiadają a o reszcie zapomniał. Są to wszystko rzeczy płynne, a ty mi tu wciskasz kit jakoby to była jakaś 100% prawda.
W religii nic nie jest sprawdszone, wszystko jest kwestrią wiary. Gdyby wszystko było takie oczywiste to nie mielibyśmy tylu odłąmów wiar, nie mielibyśmy takiej różnorodności wierzeń, poglądów. Nie mielibyśmy religii prawosłąwnej, któa przecież w wielu fundamentalnych kwestiach sie kłuci z religią katolicką. Więc kto ma rację? Nikt! Bo wszystko jest kwestią wiarya nie faktów, któych po porstu nie ma. Śmeszne są dla mnie argumenty typu "bo w bibilii jest tak napisane". Ja pytam w jakiej biblii? przez kogo napisanej? Przez kogo potem przetłumaczonej i wg jakiego światopoglądu zinterpretowanej? Jak wiesz jest wiele religii i wiele interpretacji biblii, któe się od siebie kolsolanie różnią w wielu aspektach. Niem a jednolitej zgodności co do prawdziwości biblii. To, że ktoś kiedyś napisał sobie książkę pt "bilbia" to jeszcze nie znaczy, że są w niej zapisane słowa boże.

Incognito napisał(a):
Z herezji.

Oni powiedzą to samo o twoim kosciele/religii. Czyli co, zabawa w odbijanie piłeczki? :)

Incognito napisał(a):
Pewnie, tylko, że taki człowiek nie jest katolikiem, ani nawet chrześcijaninem opierającym się na Biblii. Mało mnie obchodzi kto ma jaki pogląd, tylko niech się nie uważa za kogoś kim nie jest.

Ty nie jesteś od tego aby decydować czy ktoś jest katolikiem czy nie. Sam sie martw o siebie, zebyś nim był. Ja też mogę powiedzieć, zę ty nie jesteś katolikiem, tylko co z tego? Nie na tym rzecz polega. Wierzący gej i tak sie czuje katolikiem i się będzie nim nazywał, niezależnie czy ci się to podoba czy nie. Nie musisz podzielać jego zdania. Wśród katolików też są róznice zdań na sprawy koscilene/religii i to nie znaczy, że jeden z nich jest aktolikiem a drugie nie.

Incognito napisał(a):
Powyższym odrzuciłeś całą Biblię, więc zastanawiam się czy jest w ogóle sens dyskutować z Tobą o chrześcijaństwie.

Jest wiele interpretacji biblii. To, że ktoś kiedyś sobie napisał w książce pt "biblia" że homo jest grzechem to nie znaczy że są to słowa boga. Ot jakaś grupa ludiz tak napisała i to wszystko. To nie jest żadna wyrocznia. Bóg jest poza wszystkim, również poza biblią i nikt nie iwe do końca jakie on ma zdanie. A pisać książeczki i potem mówić, że to są słowa boga to sobie każdy może.

Incognito napisał(a):
Wierz sobie w co chcesz :)

Wiedizałem, ze mi nie odpowiesz żadnym argumentem, bo po prostu jako katolik nie jesteś w stanie przedstawić na to żadnego argumentu/dowodu. Więc tobieteż odpowiem - wierz sobie w co chcesz, nawet w UFO :)

Incognito napisał(a):
Ma - Kościół ustanowiony przez Chrystusa do głoszenia światu wiary, kapłani przez niego powołani i posłani, ale skoro Biblii nie traktujesz jako księgi natchnionej, to nie wiem po co ja z Tobą w ogóle o Bogu rozmawiam

Po pierwsze nikt nie ma monopolu na głoszenie tzw "jedynie słusznej prawdy". Po drugie biblię uważam za książkę napisaną na potrzeby ówczesnych realiów i ludzi. Nie jest książka napisana przez żadnego boga a przez ludzi i wg ich poglądów a jak wiemy poglądy i światopoglądy się zmieniają.

Incognito napisał(a):
skoro Ty mówisz o jakimś tam swoim bogu, nie o Bogu który błogosławi w Kościele sakramentami.

JA nie mam żadnego boga, jestem od kilku lat ateistą, ale mam kolegów w tym różnież gejów, któzy są katloikami i w boga wierzą.
I to, że ty uważasz, że bóg w kościele błogosłąwi sakramentami to nie nzaczy że tak jest, bo mozesz być w błędzie i okazać sie po śmierci, że żadnego boga nie było a ty latami modliłeś się do kawałka marmuru i drewna. I wszystko pójdzien a marne. Ciekawe czy sie kiedyś nad tym zastanawiałeś :-D

Incognito napisał(a):
Proponuję abyś zaczął przekonywać swojego kolegę do swoich racji, może przynajmniej przestanie popełniać świętokradztwo - ja trochę za dużo wiem na temat wiary aby naiwnie łyknąć Twoją religijną papkę.

Ja ci nei wciskam żadnej papki. I nikogo przekonywać nie zamierzam, już wystarczająco doświadczyłem "przekabacania na jedynie słuszną wiarę" od wiernych KK a także jechowych, żeby wiedzieć że nei jest to słuszna droga. Jak ktoś sobie wierzy w boga to ok, jak ktoś wierzy w UFO to też ok. Tak samo z ateizmem. Nikogo nie nakłąniam na ateizm i nie rzycze sobie aby mnie ktokolwiek nakłąniał na jakąkolwiek reigię/wyznanie. A to, że ty uważasz, iż mój kolega popełnia świętokradztwo to masz do takiego uważania prawo a mój kolega nie musi się z tobą zgadzać. Ty mu dyktować nie będziesz co ma robić.

Incognito napisał(a):
Jeśli to była wiedza pokroju "każdy kto wierzy w Boga jest katolikiem" to proszę abyś więcej nie pisał takich rzeczy, bo skłaniają mnie one do parskania śmiechem.

Nie to nie była wiedza tego przekroju. Wiem tyle co każdy katolik, bo przestałem nim być dopiero kilka lat temu więc zdążonym i wpoić katolicką wiedzę, na szczęscie w pore się ocknąłem.

Incognito napisał(a):
Skąd to doskonale wiesz?

Bo raz, że boga nie ma, a dwa nawet jeśli przyjąć zgodnie z katolickim myśleniem że jest, to żaden księżulek niem a prawa głosić że jego słowa są słowami bożymi, bo każdy może sobie tak mówić, nawet ja jako ateista. Ze stwierdzeniami typu "tak jest bo tak uważa bóg" jest niezwykle duże i niebezpieczne pole do manipulacji ludźmi.

Incognito napisał(a):
Oczywiście, że nie - tylko ci, którzy chcą się uważać za katolików.

buhahaha to czemu większość katolików, któa używa prezerwatywy jeszcze sie nie wypisali z KK??? Dużo by was wtedy zostało;) :-D

Incognito napisał(a):
Mylisz się :)

Nie wydaje mi się :)


So sie 06, 2005 11:04
Post 
Crosis napisał(a):
A moze przestaniecie sie nawzajem cytowac i komentowac te cytaty w postaci max 3 wyrazow i usmieszku? Niech jeden i drugi wypunktuja dokladnie o co im chodzi, a nie bedziecie sobie pileczki odbijac w coraz dluzszych postach.

Crosis

Ja już z nim skończyłem, bo niemal każda jego odpowiedź jest typu "żenada" albo "mi ręce opadają". Z ludźmi, którzy mają zero argumentów sie nie dyskutuje. MAsz racje, nie ma co się z takimi bawić w odbijanie piłeczki. Postaram się więc już nie odpowiadać na jego posty, choć nie mogę tego obiecać :)


So sie 06, 2005 11:10

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
GoodBoy napisał(a):
Do śmiechu mnie doprowadza tego typu argumentacja :-D Ja się pytam jakiego apostoła? Kto go widział jak on te słowa wypowiadał? Kto mi da dowód, że te słowa nie są zmyślone/przekręcone na potrzeby takiej czy siakiej doktryny? Człowieku zrozum wreszcie, że obracasz się w mitach, niedopowiedzeniach, interpretacjach, rzeczach nieudowodnionych, niesprawdzonych. Wierzysz w apostoła bo ci tak ksiądz powiedział, albo przeczytałeś o nim w biblii, któa niewiadomo przez kogo była napisana i którą kościół sobie przetłumaczył jak chciał i wybrał z niej tylko takie fragmenty, które mu odpowiadają a o reszcie zapomniał. Są to wszystko rzeczy płynne, a ty mi tu wciskasz kit jakoby to była jakaś 100% prawda.

Możesz GoodBoy jakoś się konkretniej ustosunkować to tego jak i do wiele innych tematów, w których podejmujesz "dyskusję"?
W Boga nie wierzysz, Biblię uważasz za książeczkę napisaną przez ludzi i w dodatku zmanipulowaną przez Kościół Katolicki (a jakże!).

Moje pytanie: czego szukasz na tym forum?
Prowadzisz akcję uświadamiającą dla ciemnych, zacofanych i ślepo słuchających Kościoła katolików?

GoodBoy napisał(a):
W religii nic nie jest sprawdszone, wszystko jest kwestrią wiary. Gdyby wszystko było takie oczywiste to nie mielibyśmy tylu odłąmów wiar, nie mielibyśmy takiej różnorodności wierzeń, poglądów. Nie mielibyśmy religii prawosłąwnej, któa przecież w wielu fundamentalnych kwestiach sie kłuci z religią katolicką. Więc kto ma rację? Nikt! Bo wszystko jest kwestią wiarya nie faktów, któych po porstu nie ma. Śmeszne są dla mnie argumenty typu "bo w bibilii jest tak napisane". Ja pytam w jakiej biblii? przez kogo napisanej? Przez kogo potem przetłumaczonej i wg jakiego światopoglądu zinterpretowanej? Jak wiesz jest wiele religii i wiele interpretacji biblii, któe się od siebie kolsolanie różnią w wielu aspektach. Niem a jednolitej zgodności co do prawdziwości biblii. To, że ktoś kiedyś napisał sobie książkę pt "bilbia" to jeszcze nie znaczy, że są w niej zapisane słowa boże.

Po pierwsze: przecież wg ciebie Boga nie ma, więc to twoja sprawa w co wierzysz. Chrześcijanie uznają Biblię za Słowo Boże.
Po drugie: gdybyś miał troszkę szerszą wiedzę na temat Biblii, wiedziałbyś, że nawet zagorzali wojujący ateiści uznają Biblię za prawdziwe i autentyczne źródło historyczne.
Po trzecie: Biblią zajmują się nie tylko katolicy, ale również ludzie, ktrórzy w Boga nie wierzą. Autentyczność przekładu można sprawdzić, a nie tylko w niego wierzyć.


GoodBoy napisał(a):
Wierzący gej i tak sie czuje katolikiem i się będzie nim nazywał, niezależnie czy ci się to podoba czy nie. Nie musisz podzielać jego zdania. Wśród katolików też są róznice zdań na sprawy koscilene/religii i to nie znaczy, że jeden z nich jest aktolikiem a drugie nie.

Mało jest rzeczy w Biblii, które w tak konkretny i jednoznaczny sposób są potępione jak współżycie mężczyzn.

GoodBoy napisał(a):
I to, że ty uważasz, że bóg w kościele błogosłąwi sakramentami to nie nzaczy że tak jest, bo mozesz być w błędzie i okazać sie po śmierci, że żadnego boga nie było a ty latami modliłeś się do kawałka marmuru i drewna. I wszystko pójdzien a marne. Ciekawe czy sie kiedyś nad tym zastanawiałeś :-D

Czy ty kiedyś zastanawiałeś się głębiej czy Bóg istnieje? Co przemawia za wiarą w Niego?


So sie 06, 2005 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
GoodBoy napisał(a):
Ja już z nim skończyłem, bo niemal każda jego odpowiedź jest typu "żenada" albo "mi ręce opadają". Z ludźmi, którzy mają zero argumentów sie nie dyskutuje. MAsz racje, nie ma co się z takimi bawić w odbijanie piłeczki. Postaram się więc już nie odpowiadać na jego posty, choć nie mogę tego obiecać :)

Jak można nie pisać "żenada" skoro twoje "argumenty" opierają się na 99% naukowców, psychologów i seksuologów; a ani razu nie podałeś jednego konkretnego źródła, skąd czerpiesz swoją wiedzą na ten temat :D
Weź sobie chłopcze słownik wyrazów obcych i przeczytaj co znaczy słowo "argument", bo jak na razie to piszesz totalne bzdury, w dodatku jesteś całkowicie niekonsekwentny.
Ale masz rację, nie odpisuj mi już. Myślałem, że sprowokuję cię do myślenia, ale nie udało się ;)
Już mi się znudziło odpisywać na posty młodego chłopca, mieniącego się być studentem ;)


So sie 06, 2005 11:46
Zobacz profil
Post 
Color. konkretnie poproszono Cie o podanie fragmentow z bibli, ktore tak strasznie potepiaja wspolzycie mezczyzn. Jesli nie potrafisz ich podac, nie atakuj adwersarzy. Jesli zas potrafisz, wklej, machnij linka, a nie klapiesz jadaczka.

Cytuj:
Prowadzisz akcję uświadamiającą dla ciemnych, zacofanych i ślepo słuchających Kościoła katolików?


Nie, jak dotad prowadzilismy bardzo ciekawa dyskusje. Dotad czytaj: od Twoich ostatnich postow.

Cytuj:
Po drugie: gdybyś miał troszkę szerszą wiedzę na temat Biblii, wiedziałbyś, że nawet zagorzali wojujący ateiści uznają Biblię za prawdziwe i autentyczne źródło historyczne.


Nikt przy zdrowych zmyslach nie nazwal bibli zrodlem historycznym. Po pierwsze - nie zawiera dat. Wiec prosze Cie - przestan. Biblia nie jest zrodlem historycznym, nie byla i nie bedzie. A jesli uwazasz, ze jest, podaj mi prosze ramy czasowe pierwszego chrztu udzielonego przez Jana Chrzciciela, z dokladnoscia do dekady. Rowniez nazwe rzeki (moze byc z tamtego czasu). Nie potrafisz? Masz swoje zrodlo historyczne. Biblia jest zrodlem wiary - nie zrodlem historycznym. Wiele wiecej o historii mowia nam zapiski rzymskich kronikarzy, ktorymi posilkowali sie ludzie datujacy pewne biblijne wydarzenia.

Cytuj:
Po trzecie: Biblią zajmują się nie tylko katolicy, ale również ludzie, ktrórzy w Boga nie wierzą. Autentyczność przekładu można sprawdzić, a nie tylko w niego wierzyć.


Wiesz, moj drogi, co to jest Wulgata? Jesli nie, zerknij w google. Biblia, to na poczatku byl tylko zbior przypowiesci (stary testament) przeznaczonych dla ciemnego ludu. Do tego zyjacego w kompletnie innych realiach niz nasze. Gdybys teraz stanal przed jednym z Apostolow i wysluchal jednej z przypowiesci w oryginale - niewiele bys pojal. Po prostu pewnie metafory sa inne. Kazde pokolenie przekazujace to, dostosowywao to do swoich realiow - mowie o przypowiesciach. Pozniej to samo robili tlumacze.

I nie atakuj mnie od razu, bo nie pisze tego, zeby podwarzyc autentycznosc bibli jako zrodla wiary - dalej nim bezsprzecznie jest. Ale fakt jest faktem, ze nie zawsze byla ona spisana, i nie zawsze brzmiala identycznie. Jednak w zrodle wiary nie jest wazne brzmienie - wazny jest calosciowy przekaz.

Cytuj:
Mało jest rzeczy w Biblii, które w tak konkretny i jednoznaczny sposób są potępione jak współżycie mężczyzn.

Jak juz pisalem - skoro piszesz cos takiego, podaj te fragmenty. Jesli nie, to nie pisz.

Cytuj:
Czy ty kiedyś zastanawiałeś się głębiej czy Bóg istnieje? Co przemawia za wiarą w Niego?


Za wiara w niego przemawia ludzka natura i ludzka potrzeba. Ale to chyba nie ten watek.

Crosis


So sie 06, 2005 12:08

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
GoodBoy napisał(a):
A jeżeli gej wierzy, zę bóg go kocha i popiera jego zwiazek homoseksualny i rzyczy mu jak najlepiej to z czego ma się taki gej nawracać? :-D

Z naiwności :roll: A poważnie - jeśli się nie zgadza z KRK to po co się pcha do katolickich sakramentów? Niech sobie założy gejowski kościół i tam przyjmuje "sakramenty" :)
GoodBoy napisał(a):
Do któej biblii? :-D

Wstaw tu jeszcze "narf!"
GoodBoy napisał(a):
Jest wiele tłumaczeń biblii.

Acha i w którym nie ma potępienia homoseksualnych zachowań?
GoodBoy napisał(a):
Oczywiście KK sobie ją przetłumaczył i zinterpretował jak chciał i na dodatek pomija on niektóre kwestie a na innych sie wzoruje.

Oświeć nas cóż takiego zataił Kościół który ustalił skład Biblii.
GoodBoy napisał(a):
Ważne, żeby był dla boga ważny i żeby osoba przystępująca do sakramentów robiła to szczerze i przeżywała to głęboko, a to, że dla pana księdza będzie nieważny jest nieistotne. Gej nie spowiada się przed ksiedzem tylko przez bogiem.

Kościół jest szafarzem sakramentów, a Twóje podejście do sakramentów i wypowiedzi o Bogu w którego istnienie nie wierzysz można szczerze i głeboko wyśmiać.
GoodBoy napisał(a):
Nie do końca rozumiesz. On sie nie zgadza w paru kwestiach z KK, ale to nie znaczy, że przekreśla całą naukę Kościoła.

Luter i inni heretycy też nie przekreślali całej.
GoodBoy napisał(a):
Mój kolega głęboko wierzy w boga, co niedizela jest w Kościle na mszy świętej, spowiada sie itd.

Taka wybiórcza spowiedź w Kościele, którego autorytetu nie uznaje to nie sakrament, tylko szopka.
GoodBoy napisał(a):
Świątynia jaką dla was katolikó jest kościleny ołatarz jest dla niego ważna i to, że może tam pójść i się pomodlić i poczuć wspólnotę z bogiem jest dla niego ważne.

Szkoda że ważniejsze od tego co Bóg mówi jest dla niego dobre samopoczucie religijne.
GoodBoy napisał(a):
On z tego nie zrezygnuje tylko dlatego, że KK ma zasady/doktryny głoszące że homoseksualizm jest grzechem.

To żałosne jak ten człowiek się oszukuje.
GoodBoy napisał(a):
Na takiej samej zasadzie moznaby przytoczyć zasadę kościoła, iż głosi on że stosowanie prezerwatywy jest złem, a przecież jak wiadomo większość osób stosuje prezerwatywę więc co wszyscy oni mają odejść z tego powodu z KK bo ich zasady w tej materii są inne niż zasady KK??

A niech odchodzą.
GoodBoy napisał(a):
Takich przykładów możnaby mnożyć. Nie ma takiego katolika, któy by się absolutnie ze wszystkim zgodził co głosi KK.

A skąd Ty to wiesz?
GoodBoy napisał(a):
Smute to jest to, że wielu ludzi próuje wmówić homoseksualistom, że są chorzy. Na szczęscie takie stereotypowe myślenie się zmienia :)

Ojej, co za radość.
GoodBoy napisał(a):
To, że mój kolega tweirdzi, zę KK się myli w pewnych kwestiach to nie jest jeszcze powód aby z niego występywać

I co, twierdzi, że Pismo Święte też się myli? Ciekaw jestem co jeszcze jest gotów ten człowiek wmówić sobie aby móc się obściskiwać ze swoim chłopakiem w drodze ze spowiedzi :roll:
GoodBoy napisał(a):
(choć przyznaje, że kwestia szerzenia pogładu iż homo to grzech jest dla bardzo wielu gejów powodem odejścia z KK a także przejścian a ateizm).

Ich strata.
GoodBoy napisał(a):
Tak jak mówiłem wcześniej, więskzość katolików ma odmienne postrzeganie np na kwestię antykoncepcji. Jak KK głosi, że stosowanie prezerwatywy jest złe to wywołuje to u więskzości katolików uśmiech politowania.

Bo to są tacy "katolicy" jak Ty, którzy o własnej wierze mają takie pojęcie jak ślepy o kolorach :D
GoodBoy napisał(a):
Czyli co wszyscy oni powinni wystąpić z KK?

A niech występują, skoro nie rozumieją roli Kościoła.
GoodBoy napisał(a):
Garstka by was - katolików wtedy zostaała oj garstka Suszę zęby

I co, mam się popłakać?
GoodBoy napisał(a):
KK ma tyle doktryn/zasad, że nie sposób znaleźć katolika, któy by się w 100% ze wszystkim w całej rozciągłości zgadzał.

Bzduura.
GoodBoy napisał(a):
Mojemu koledze gejowi nie tyle zależy na stosunku KK wobec gejów (choć pewnie by chciał aby ten stosunek się zmienił) ile na samym fakcie, że chodzi on na msze, modli się, może pobyć w skupieni posiedzieć w kościele przy ołtarzu, wyciszyć się. Sam mnie nawet kilkakrotnie ciągnął do kościoła (kiedy niem a mszy i kościół jest pusty) i rzeczywiście fajna tam jest atmosfera można się nieźle wyciszyć Uśmiech... To co sądzi o nim ksiądz już mniej go obchodzi.

Bo jest hipokrytą.
GoodBoy napisał(a):
Najważniejszy jest dla niego bóg.

To niech się przeniesie do którejś z protestanckich wspólnot które aprobują homo - ba! są nawet w ameryce kościoły homoseksualistów - w sam raz dla Twojego kolegi :)
GoodBoy napisał(a):
No już prędzej żadne niż kiepski. Co nie zmienia faktu, zę sotsowną wiedzę posiadłem i wiem jaki jest stosunek KK do poszczególnych spraw.

Acha, właśnie tą "wiedzę" demonstrujesz.
GoodBoy napisał(a):
Skąd ty mozęsz wiedzieć co ja myślę o katolicyzmie? Człowieku nie insynuuj bo nie wiesz jakie mam pojęcie!

Po Twoich postach widzę, że jest straszliwie mizerne. Nikt kto ma choćby średnie pojęcie o Kościele Rzymskokatolickim nie może pisać takich bredni.
GoodBoy napisał(a):
Do śmiechu mnie doprowadza tego typu argumentacja Very Happy Ja się pytam jakiego apostoła?

Pawła.
GoodBoy napisał(a):
Kto go widział jak on te słowa wypowiadał? Kto mi da dowód, że te słowa nie są zmyślone/przekręcone na potrzeby takiej czy siakiej doktryny?

No nieee... Jesteś w stanie podważyć Pismo Święte aby udowodnić byle brednię którą wymyśla sobie grzesznik próbujący się uważać za chrześcijanina. DobryChłopcze, nie zarzucaj mnie absurdem.
GoodBoy napisał(a):
Człowieku zrozum wreszcie, że obracasz się w mitach, niedopowiedzeniach, interpretacjach, rzeczach nieudowodnionych, niesprawdzonych.

To jest tylko Twoje, ateistyczne spojrzenie na tą sprawę, które mnie niewiele obchodzi.
GoodBoy napisał(a):
Wierzysz w apostoła bo ci tak ksiądz powiedział, albo przeczytałeś o nim w biblii, któa niewiadomo przez kogo była napisana i którą kościół sobie przetłumaczył jak chciał

Ciekaw jestem, czy Twój kolega gej myśli tak samo, a jeśli tak to co on w ogóle robi w jakiejkolwiek wspólnocie chrześcijańskiej.
GoodBoy napisał(a):
i wybrał z niej tylko takie fragmenty, które mu odpowiadają a o reszcie zapomniał.

A co Ty możesz o tym wiedzieć? Coś mi mówi, że Twoja wiedza w tej dziedzinie jest równie "dobra" co Twoja wiedza o KRK :D
GoodBoy napisał(a):
Są to wszystko rzeczy płynne, a ty mi tu wciskasz kit jakoby to była jakaś 100% prawda.

Każdy chrześcijanin wierzy w to, że Biblia jest prawdą i słowem Boga, ja jestem katolikiem i też w to wierzę, a na tym byś i Ty uwierzył mi nie zależy.
GoodBoy napisał(a):
W religii nic nie jest sprawdszone, wszystko jest kwestrią wiary. Gdyby wszystko było takie oczywiste to nie mielibyśmy tylu odłąmów wiar, nie mielibyśmy takiej różnorodności wierzeń, poglądów.

Odłamy wiary mamy przez takich ludzi jak Twój kolega gej, którzy wybierają własną wygodę zamiast uznawać prymat Kościoła lub choćby Pisma.
GoodBoy napisał(a):
Nie mielibyśmy religii prawosłąwnej, któa przecież w wielu fundamentalnych kwestiach sie kłuci z religią katolicką. Więc kto ma rację? Nikt! Bo wszystko jest kwestią wiarya nie faktów, któych po porstu nie ma.

Poruszasz kwestie niezwiązane z tematem- ja się tu nie będę rozwodził nad kilkunastoma sprawami na raz.
GoodBoy napisał(a):
Śmeszne są dla mnie argumenty typu "bo w bibilii jest tak napisane".

A dla mnie śmieszne jest są Twoje wywody które muszę czytać.
GoodBoy napisał(a):
Ja pytam w jakiej biblii? przez kogo napisanej?

Naprawdę musisz zadawać takie głupie pytania?
GoodBoy napisał(a):
Niem a jednolitej zgodności co do prawdziwości biblii.

Co do tego, że ziemia jest okrągła też nie ma jednolitej zgodności :D
GoodBoy napisał(a):
To, że ktoś kiedyś napisał sobie książkę pt "bilbia" to jeszcze nie znaczy, że są w niej zapisane słowa boże.

Dla każdego kto chce się mianować chrześcijaninem - znaczy.
GoodBoy napisał(a):
Oni powiedzą to samo o twoim kosciele/religii. Czyli co, zabawa w odbijanie piłeczki?

Nie powiedzą, a jeśli tak to znaczy że nie rozumieją czym jest herezja (odrzuceniem dogmatu). Nie wiem nawet czy w kościołach protestanckich istnieje pojęcie herezji, bo tam co kościół to inne zasady.
GoodBoy napisał(a):
Ty nie jesteś od tego aby decydować czy ktoś jest katolikiem czy nie.

Nie można decydować czy ktoś kim jest, można to najwyżej osądzić - i do tego mam jak najbardziej prawo.
GoodBoy napisał(a):
Ja też mogę powiedzieć, zę ty nie jesteś katolikiem, tylko co z tego?

Biorąc pod uwagę Twoją znajomość katolicyzmu - nic :)
GoodBoy napisał(a):
Wierzący gej i tak sie czuje katolikiem i się będzie nim nazywał, niezależnie czy ci się to podoba czy nie.

Może też się nazywać prezydentem, szlachcicem, wampirem lub ufoludkiem - i co z tego?
GoodBoy napisał(a):
Wśród katolików też są róznice zdań na sprawy koscilene/religii i to nie znaczy, że jeden z nich jest aktolikiem a drugie nie.

Jeśli nie uznaje autorytetu Kościoła Katolickiego - nie jest.
GoodBoy napisał(a):
Jest wiele interpretacji biblii. To, że ktoś kiedyś sobie napisał w książce pt "biblia" że homo jest grzechem to nie znaczy że są to słowa boga. Ot jakaś grupa ludiz tak napisała i to wszystko. To nie jest żadna wyrocznia.

Weź daj już spokój, DobryChłopcze bo męczy mnie rozmowa o chrześcijaństwie, w której odrzuca się autentyczność Biblii jako objawienia. Znajdź sobie kogoś innego do takiej żałosnej konwersacji.
GoodBoy napisał(a):
Bóg jest poza wszystkim, również poza biblią i nikt nie iwe do końca jakie on ma zdanie. A pisać książeczki i potem mówić, że to są słowa boga to sobie każdy może.

No to napisz Biblię wychwalającą gejów - zdobędziesz sławę oraz bogactwo i przestaniesz tu zawracać głowę swoimi religijnymi teoriami na poziomie podstawówki.
GoodBoy napisał(a):
Po pierwsze nikt nie ma monopolu na głoszenie tzw "jedynie słusznej prawdy".

Jeśli uznajesz objawienie Boga w Starym i Nowym Testamencie, to jak najbardziej ma. Jeśli nie, to nie będę marnował czasu na dyskusje z Tobą.
GoodBoy napisał(a):
Po drugie biblię uważam za książkę napisaną na potrzeby ówczesnych realiów i ludzi. Nie jest książka napisana przez żadnego boga a przez ludzi i wg ich poglądów a jak wiemy poglądy i światopoglądy się zmieniają.

To nie zawracaj głowy chrześcijanom.
GoodBoy napisał(a):
I to, że ty uważasz, że bóg w kościele błogosłąwi sakramentami to nie nzaczy że tak jest, bo mozesz być w błędzie i okazać sie po śmierci, że żadnego boga nie było a ty latami modliłeś się do kawałka marmuru i drewna. I wszystko pójdzien a marne.

Kawałku muru i drewna... Przez pryzmat Twoich słów coraz wyraźniej widzę obraz tego jakim Ty katolikiem byłeś :roll:
GoodBoy napisał(a):
Ciekawe czy sie kiedyś nad tym zastanawiałeś

Pewnie.
GoodBoy napisał(a):
A to, że ty uważasz, iż mój kolega popełnia świętokradztwo to masz do takiego uważania prawo a mój kolega nie musi się z tobą zgadzać. Ty mu dyktować nie będziesz co ma robić.

Pewnie że go do niczego nie mogę zmusić, ale to zawsze miło pojechać po ludzkiej hipokryzji - poprawia mi samopoczucie :)
GoodBoy napisał(a):
Wiem tyle co każdy katolik, bo przestałem nim być dopiero kilka lat temu więc zdążonym i wpoić katolicką wiedzę, na szczęscie w pore się ocknąłem.

Jak każdy katolik... Chodzi pewnie o te 95% zadeklarowanych katolików z zastępem wierzących niepraktykujących? :D Oj, kolego - prosiłem abyś mi nie pisał takich rzeczy.
GoodBoy napisał(a):
Bo raz, że boga nie ma

Achaaa...
GoodBoy napisał(a):
a dwa nawet jeśli przyjąć zgodnie z katolickim myśleniem że jest, to żaden księżulek niem a prawa głosić że jego słowa są słowami bożymi, bo każdy może sobie tak mówić, nawet ja jako ateista.

Ech, nie chce mi się wałkować posłannictwa Kościoła opisanego w NT ex-niedzielnemu katolikowi który odrzuca autentyczność Biblii.
GoodBoy napisał(a):
Ze stwierdzeniami typu "tak jest bo tak uważa bóg" jest niezwykle duże i niebezpieczne pole do manipulacji ludźmi.

Zabrzmiało groźnie :-o
GoodBoy napisał(a):
buhahaha to czemu większość katolików, któa używa prezerwatywy jeszcze sie nie wypisali z KK?

Bo są na to zbyt leniwi :D
GoodBoy napisał(a):
Dużo by was wtedy zostało

Ja bym nie narzekał.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So sie 06, 2005 14:59
Zobacz profil
Post 
Color napisał(a):
Jak można nie pisać "żenada" skoro twoje "argumenty" opierają się na 99% naukowców, psychologów i seksuologów; a ani razu nie podałeś jednego konkretnego źródła, skąd czerpiesz swoją wiedzą na ten temat :D

Wiedzę czerpię z wykłądów, z książek, od psychologów, z uczelni, ze środowiska psychologicznego, w któym sie obracam, z artykułów psychologicznych, które są na bierząco dostępne w uczelnianiej bibliotece a także internecie, z międzynarodowych a takze krajowych organizacji zdrowia, a także organizacji zrzeszających psychologów, psychiatrów.
Sam nie podałeś mi ani jednego źródła swych "Rewelacji" a żadasz tego ode mnie? phi! Śmiechu warte!

Color napisał(a):
Weź sobie chłopcze słownik wyrazów obcych i przeczytaj co znaczy słowo "argument", bo jak na razie to piszesz totalne bzdury, w dodatku jesteś całkowicie niekonsekwentny.

Jestem bardzo konsekwentny i jako przyszły psycholog na pewno nie piszę bzdur w kwestii homoseksualizmu. Mam tu większą pewność popartą zdobytą wiedzą od ciebie. I rozumiem, że sie legitymujesz pełnym obiektywizmem w kwestii homoseksualizmu;) Tylko pogratulować :D

J
Color napisał(a):
uż mi się znudziło odpisywać na posty młodego chłopca, mieniącego się być studentem ;)

Lepiej być studentem niż niedouczonym homofobem :-D


So sie 06, 2005 17:14
Post 
Incognito napisał(a):
(...)jeśli się nie zgadza z KRK to po co się pcha do katolickich sakramentów?

Bo wierzy, że poprzez te sakramenty będzie błogosławiony przez boga.

Incognito napisał(a):
Niech sobie założy gejowski kościół i tam przyjmuje "sakramenty" :)

Dobry pomysł, ale póki co nie ma takiego w Polsce. Póki co chodzi na msze do świątyń KK razem z rodziną i jestm u z tym dobrze. Nie widze powodu, żeby miałto zmieniać.

Incognito napisał(a):
Acha i w którym nie ma potępienia homoseksualnych zachowań?

A chociażby w kościołach reformowanych.

Incognito napisał(a):
Oświeć nas cóż takiego zataił Kościół który ustalił skład Biblii.

Crosis wypowiadał się już szeroko na ten temat.

Incognito napisał(a):
Kościół jest szafarzem sakramentów, a Twóje podejście do sakramentów i wypowiedzi o Bogu w którego istnienie nie wierzysz można szczerze i głeboko wyśmiać.

Moje podejście się tu nie liczy, bo mnie sakramenty obchodzą tyle co zeszłoroczny śnieg, ale dla mojego kolegi są ważne i dlatego z nich korzysta.

Incognito napisał(a):
Luter i inni heretycy też nie przekreślali całej.

No i co z tego? JAki to ma zwiazek z tematem?

Incognito napisał(a):
Taka wybiórcza spowiedź w Kościele, którego autorytetu nie uznaje to nie sakrament, tylko szopka.

Cały KK to jedna wielka szopka tak nawiasem mówiąc :D
Mój kolega po prostu nie jest ślepo wpatrzony w KK i potrafi logicznie myśleć w przeciwieństwo do niektóych zaślepionych kościołem owieczek :-D

Incognito napisał(a):
Szkoda że ważniejsze od tego co Bóg mówi jest dla niego dobre samopoczucie religijne.

"bóg mówi" - buhahaha, no zapewne tobie powiedział;)
Istna szopka! :-D

Incognito napisał(a):
To żałosne jak ten człowiek się oszukuje.

Co cie to obchodzi?
Z twoich ust nie ma absolutnie żadnych argumentów. Stosujesz czystą demagogię na zasadzie "obrócić wszstko kota ogonem". Człwoieku już zdążyłeś nam napisać, że uważasz iż on żyje w kłamstwie i sie oszukuje i bla bla bla Niewiele to kogo obchodzi. Więc albo podaj jakieś sensowne argumenty, albo nie marnuj swojego i mojego czasu.

Incognito napisał(a):
A niech odchodzą.

Świetnie!
Więc nawoływuj pseudo-katolików aby sie zaczęli wypisywać z KK. Wreszcie byśmy mieli przedstawiony prawdziwy obraz co do rzeczywistej liczby katolików (a nie kłąmliwe 90% jak to teraz jest ohydnie głoszone) i nikt by już nie gadał, że Polska to katolicki kraj :)

Incognito napisał(a):
A skąd Ty to wiesz?

Z rozmów z katolikami (pewnie dla ciebie to są pseudo-katolicy no cóż pewnie ty jedyny jesteś prawdziwym katolikiem;))

Incognito napisał(a):
Ojej, co za radość.

zgadza się, mały kroczek naprzód i teraz będzie już tylko lepiej i lepiej:)

Incognito napisał(a):
I co, twierdzi, że Pismo Święte też się myli?

Nie pismo się myli tylko jest mylna interpretacja tegoż pisma.

Incognito napisał(a):
Ciekaw jestem co jeszcze jest gotów ten człowiek wmówić sobie aby móc się obściskiwać ze swoim chłopakiem w drodze ze spowiedzi :roll:

To samo co ty, kiedy wracasz ze spowiedzi obściskując sie ze swoją kobietą.

Incognito napisał(a):
Ich strata.

ojej płaczemy;)

Incognito napisał(a):
Bo to są tacy "katolicy" jak Ty, którzy o własnej wierze mają takie pojęcie jak ślepy o kolorach :D

Ja nie jestem katolikiem, ale za to ty jesteś specjalistą, żeby ocenić kto jakie ma pojęcie o wierze. Ty zapewne masz najlepsze i najwłąściwsze ze wszystkich;)

Incognito napisał(a):
A niech występują, skoro nie rozumieją roli Kościoła.

Może nie tyle roli co kitó jakie KK im wciska w wielu kwestiach. W pełni popoeram twój postulat, niech występują. Skończmy wreszcie z wciskaniem społeczeństwu kitów, że katolików jest 90% i zę Polska to katolicki kraj :)

Incognito napisał(a):
I co, mam się popłakać?

Raczej powinieneś się cieszyć, ze zostaliby wtedy katolicy w pełni zgadzający się bezwzględnie ze wszytstkimi zasadami KK. Isnta dyktatura! :D Ja to bym się cieszył, byłoby was mniej to KK może by miał mniejsze aspiracje do wchrzaniania się w politykę i prób decydowania o tym np co jest małżeństwem a co nie.

Incognito napisał(a):
Bzdura

No włąśnie pokazałeś jak wiele argumentó potrafisz wysupłać :-D

Incognito napisał(a):
Bo jest hipokrytą.
Znowu - ZERO argumentów

Incognito napisał(a):
To niech się przeniesie do którejś z protestanckich wspólnot które aprobują homo - ba! są nawet w ameryce kościoły homoseksualistów - w sam raz dla Twojego kolegi :)

Niestety w Polsce takich nie ma a nawet jakby były to nie wiem czy by sie chciał przniesć, być moze tak. Póki co będzie łaził do waszego kościoła i przyjmoewał w nim sakramenty a ty możesz mu nakukać :-D

Incognito napisał(a):
Acha, właśnie tą "wiedzę" demonstrujesz.

Prznyjamniej demonstruję, natomiast ty nie robisz nic poza ciągłemu zaprzeczaniu i insynuowaniu jakobym nie mał pojęcia o katolicyzmie. Za to ty nam tu wszystkim udowdniłeś jakie ty masz pojęcie wielkie o katolicyzmie i jaki z ciebie chrześcijanin;) buhahaha :)

Incognito napisał(a):
Po Twoich postach widzę, że jest straszliwie mizerne. Nikt kto ma choćby średnie pojęcie o Kościele Rzymskokatolickim nie może pisać takich bredni.

ojej wzruszyłem sie twoją opinią;) Naprawdę jest ona dla mnie bardzo cenna;) A jaka obiektywna!;) Oto pan katolik od siedmiu boleści opisał moją wiedzę o katolicyzmie buhahhaa :-D

Incognito napisał(a):
Pawła.

No i? to już jest dowód? :-D Gratuluje, niezły z ciebie Sherlock Holmes żeś się postarał;) :D

Incognito napisał(a):
No nieee... Jesteś w stanie podważyć Pismo Święte

Oczywiście, że jestem i pełnym przekonaniem podważam w dużej mierze to co jest tam napisane :)

Incognito napisał(a):
aby udowodnić byle brednię którą wymyśla sobie grzesznik próbujący się uważać za chrześcijanina.

Oto człowiek podający się za katolika - mr incognito powie nam kto jest chrześcijaninem a kto nim nie jest;) Człowieku daruj se tę demagogię bo to nudne się stało. Wymyśł coś lepszego. Moze jakiś argument zamiast paplania w kółko tej samej demagogi nie pokrytej żadnymi dowodami? :-D

Incognito napisał(a):
DobryChłopcze, nie zarzucaj mnie absurdem.

Ja cie nie muszę zarzucać, ty sam sobie je tworzysz :)

Incognito napisał(a):
To jest tylko Twoje, ateistyczne spojrzenie na tą sprawę

Nie to nie jest tylko moje spojrzenie. I nie tylko ateiści mają podobne do mojego spojrzenie. Jest cała masa osób wierzących w boga ale dalekich od ślepego zapatrywania się w KK i w to co KK głosi.

Incognito napisał(a):
które mnie niewiele obchodzi.

A myślisz, że mnie obchodzi twoje? Jednak dopuki będę słyszał insynuacji i istne kłąmstwa z twoich ust doputy będę odpowiadał na posty, aby je porstować. Nie zależy mi na tym, aby cię do niczego przekonywać, bo ty wg mnie jesteś tak ślepo zaptrzony w KK i tak niereformowalny, żę jest to mało prawdopodobne abyś zmienił swoje twardogłowe myślenie co do niektórych spraw, ale chcę aby osoby odwiedzające to ofrum miały postrzeganie na rózne poglądy, nie tylko twój, który zapewene uważasz za "jedynie słuszną prawdę". Jeżeli myślisz, że masz na to monopol to sie mylisz i jak zabierzesz głos to ja mam prawo odpisać i zaprezentować swój pogląd i swój komentarz i to będę czynił.

Incognito napisał(a):
Ciekaw jestem, czy Twój kolega gej myśli tak samo, a jeśli tak to co on w ogóle robi w jakiejkolwiek wspólnocie chrześcijańskiej.

Wierzy w boga. Jego rodzina jest katolicka i razem z nimi jest w tej wspólnocie, razem chodzą na msze, przystępują do sakramentów itd.

Incognito napisał(a):
A co Ty możesz o tym wiedzieć?

Jako eks katolik wiem tyle samo co ty (z załozenia, bo może wiem mniej albo więcej, z góry nic nie zakłądam :-D )

Incognito napisał(a):
Coś mi mówi, że Twoja wiedza w tej dziedzinie jest równie "dobra" co Twoja wiedza o KRK :D

ojej po raz kolejny się wzruszyłem i dziękuję za tą jakże "obiektywną" opinię;););)

Incognito napisał(a):
Każdy chrześcijanin wierzy w to, że Biblia jest prawdą i słowem Boga, ja jestem katolikiem i też w to wierzę

Nie insynuuj! Skąd wiesz, że każdy? No tak zaraz powiesz, że ten co nie wierzy to nie jest katolikiem buhahaha i koło się zatacza :D Jak nie masz do zapodania sensowniejszego argumentu to daruj sobie z odpowiadaniem :)

Incognito napisał(a):
a na tym byś i Ty uwierzył mi nie zależy.

wzruszyłem się po raz 3 :D

Incognito napisał(a):
Odłamy wiary mamy przez takich ludzi jak Twój kolega gej, którzy wybierają własną wygodę

O jakiej wygodzie mówisz?
A czy ty przypadskiem nie jesteś wygodny tkwiac w zaparte w przekonaniu że homo to grzech?

Incognito napisał(a):
zamiast uznawać prymat Kościoła

to, że najwyższy szczebel włądzy KK ma dany pogląd w srpawie to nie znaczy, że wszyscy katolicy muszą zgodnym churem go popierać i się w 100% zgadzać.

Incognito napisał(a):
lub choćby Pisma.

Oni iwerzą, że w piśmie nie są potępiani, tylko, że pismo zostało infantylnie przetłumaczone i katolikom jest przedstawione zakłamana wersja, stworzone wg światopoglądu tłumaczy.

Incognito napisał(a):
Poruszasz kwestie niezwiązane z tematem- ja się tu nie będę rozwodził nad kilkunastoma sprawami na raz.

Ty sie nad niczym nie rozwodzisz. Całe twoje "rozwodzenie" tojedna wielka demagogia i zero faktów/argumentów.

Incognito napisał(a):
A dla mnie śmieszne jest są Twoje wywody które muszę czytać.

Nie musisz czytać ani tym bardziej na nie odpowiadać :)

Incognito napisał(a):
Naprawdę musisz zadawać takie głupie pytania?

Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Zwłaszcza pytaniem na pytanie.

Incognito napisał(a):
Co do tego, że ziemia jest okrągła też nie ma jednolitej zgodności :D

Są dowody! Naukowe fakty! Badania! A na istnienie bibilii jako źródła bożych słów nie ma absolutnie żadnych dowodów! I tu tkwi całą różnica i wychodzi całą prawda na wierzch :)

Incognito napisał(a):
Dla każdego kto chce się mianować chrześcijaninem - znaczy.

Ty nie będziesz decydował o kryteriach, wg których ktoś moze sie uznawać za chrześcijanina :-D Jeżeli nie uznajesz kogoś za chrześcijanina/katolika (tak jak podejrzewam mojego kolegę geja) to ok - uważaj se tak. To jeszcze nie znaczy, że on nie jest katolikiem. Ważne, że jest nim dla swoich bliskich i przyjacioł/znajomych katolików. Dla ciebie nie musi być. Przecież nie będzie ci udowadniał, że nie jset wielbładem. Nie zależy mu na tym.

Incognito napisał(a):
Nie powiedzą, a jeśli tak to znaczy że nie rozumieją czym jest herezja (odrzuceniem dogmatu). Nie wiem nawet czy w kościołach protestanckich istnieje pojęcie herezji, bo tam co kościół to inne zasady.

Skoro nie wiesz to się łąskawie nie wypowiadaj. I oczywiście, że co kościół/wyznanie/religia to inne zasady. Też mi odkrycie... Między innymi dlateog mam to wszystko gdzieś, bo różnice jakie są między religiami tylko bardziej mnie utwierdzają w przekonaniu, że to wszystko jedna wielka bajeczka. No, ale to temat na inną dyskusję.

Incognito napisał(a):
Nie można decydować czy ktoś kim jest, można to najwyżej osądzić - i do tego mam jak najbardziej prawo.

Ale oczywiście, ze takie prawo masz, a ja mam prawo stweirdzić, że twój osąd jest błędny.

Incognito napisał(a):
Może też się nazywać prezydentem, szlachcicem, wampirem lub ufoludkiem - i co z tego?

Chłopcze ty też możesz się tymi określeniami nazywać i też co z tego?
Masz prawo myśleć, że jesteś katolikiem i mój kolega też matakie prawo. Twoje zdanie tutaj naprawdę nie ma nic do rzeczy i nic ono nie zmieni.

Incognito napisał(a):
Jeśli nie uznaje autorytetu Kościoła Katolickiego - nie jest.

Totalna bzdura!

Incognito napisał(a):
Weź daj już spokój, DobryChłopcze bo męczy mnie rozmowa o chrześcijaństwie, w której odrzuca się autentyczność Biblii jako objawienia. Znajdź sobie kogoś innego do takiej żałosnej konwersacji.

Skoro cię męczy to sobie odpocznij i nie odpisuj infantylnych i nic nie wnoszących odpowiedzi na moje posty. Zresztą Crosis już to słusznie zauważył, że dyskusja się toczyła konstruktywnie dopóki ty się w niej nie pojawiłeś.

Incognito napisał(a):
No to napisz Biblię wychwalającą gejów - zdobędziesz sławę oraz bogactwo

Nie muszę, wierzę, że KK to zrobi, czyli zmieni obecnie istniejącą błędną interpretację biblii i w końcu religijni geje przestaną być dyskryminoiwani w KK.

Incognito napisał(a):
i przestaniesz tu zawracać głowę swoimi religijnymi teoriami na poziomie podstawówki.

phi, i kto to mówi? :-D
Lepsze teorie na poziomie podstawówki niż przedszkola :-D

Incognito napisał(a):
Jeśli uznajesz objawienie Boga w Starym i Nowym Testamencie, to jak najbardziej ma.

Nie ma. I to co kto uznaje nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nikt nie ma monopolu na prawdę, a jeśli twierdzi, że ma to jest idiotą.

Incognito napisał(a):
Jeśli nie, to nie będę marnował czasu na dyskusje z Tobą.

Tylko mnie to cieszy, bo to znaczy, że oszczędzisz mi pracy na odpisywanie na twoje insynuacje i prostowanie kłamstw :)

Incognito napisał(a):
To nie zawracaj głowy chrześcijanom.

Jeżeli KK krzywdzi niektóych ludzi, np gejów poprzez "terapie" no to wtedy będę się aktywnie udzielał w walce z takim postępowainiem. Jako psycholog, jako człowiek logicznie myślący i jako człowiek otwarty na świat.

Incognito napisał(a):
Kawałku muru i drewna... Przez pryzmat Twoich słów coraz wyraźniej widzę obraz tego jakim Ty katolikiem byłeś :roll:

Naprawdę? jakim? Może się czegoś nowego dowiem od wszechwiedzącego mr incognito, który zaraz zapewne mnie oświeci :cojest:

Incognito napisał(a):
GoodBoy napisał(a):
Ciekawe czy sie kiedyś nad tym zastanawiałeś

Pewnie.

I do jakich wniosków doszedłeś? PRzez pryzmat dowodów (jak tak to jakich?) czy przekonań?

Incognito napisał(a):
Pewnie że go do niczego nie mogę zmusić,

Nawet gdybyś chciał to mógłbyś mu conajwyżej nakukać :-D

Incognito napisał(a):
ale to zawsze miło pojechać po ludzkiej hipokryzji - poprawia mi samopoczucie :)

A mi poprawia humor czytanie twoich postów :D
W końcu śmiech to zdrowie i czytając twoje posty mozna się nieźle pośmiać :D

Incognito napisał(a):
Jak każdy katolik... Chodzi pewnie o te 95% zadeklarowanych katolików z zastępem wierzących niepraktykujących? :D Oj, kolego - prosiłem abyś mi nie pisał takich rzeczy.

To ja bym proponował zrobić weryfikację w KK :-D
To w końcu ilu was katolików (wg twoich cudownych kryteriów oczywiście) jest katolików w Polsce? Jaki to porcent? :)

Incognito napisał(a):
GoodBoy napisał(a):
Bo raz, że boga nie ma

Achaaa...

Nooo, ahaaa :)

Incognito napisał(a):
Ech, nie chce mi się wałkować posłannictwa Kościoła opisanego w NT ex-niedzielnemu katolikowi który odrzuca autentyczność Biblii.

To nie wałkuj, bo przedstawiłbyś swój kolejny bardzo skrajny i subiektywny pogląd i nic byś tym nie wskurał. A posłąnnictwo jakie jest to ja wiem i bardzo mi się ono nie podoba, przynajmniej w niektórych jego aspektach, co zresztą było między innymi powodem mojego ateizmu a teraz jest powodem walki z szerzeniem wg mnie kłamstw i insynuacji. I będę z tym walczył, czy ci sie to podoba czy nie :)

Incognito napisał(a):
Zabrzmiało groźnie :-o

I jest groźne

Incognito napisał(a):
Bo są na to zbyt leniwi :D

No, ale widzisz statystyki tylko przekłąmywane są przez to. Skończcie więc z paplaniem bzdur, że w Polsce jest 95% katolików i że Polska to bardzo bogobojny i katolicki kraj i bla bla bla ok? :)

Incognito napisał(a):
Ja bym nie narzekał.

To świetnie! A ja bym się cieszył :)


So sie 06, 2005 19:12

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 16:39
Posty: 170
Post 
No to odezwie sie duzo starszy chlopiec.

Color
Twoje zachowanie na forum ociera sie o dobry smak. Na miejscu GoodBoy dalbym juz sobie spokoj, bo traktujesz przeciwnika z gory. Moze zapomniales na czym polega dyskusja? To raczej ty kolego nie argumentujesz swoich wypowiedzi solidnie. Poza tym dziwne pytanie "czego szukasz na tym forum?" Gdyby wszyscy byli zgodni nie bylo by dyskusji. A co jesli ktos poszukuje wiary, albo ja stracil? Nie zauwazylem zeby GoodBoy do czegos nawolywal, komus cos wytykal, nakazywal, zakazywal, namawial... po prostu dyskutuje i przedstawia wlasny poglad. A Ty sie odrazu tak pienisz. Chlopie opanuj sie! A tak na marginesie GoodBoy pisze naprawde z sensem.


So sie 06, 2005 19:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
(...)jeśli się nie zgadza z KRK to po co się pcha do katolickich sakramentów?

Bo wierzy, że poprzez te sakramenty będzie błogosławiony przez boga.

Innymi słowy - co mu w nauce KRK pasuje (łaski sakramentów) przyjmuje, a co niewygodne (potępienie jego homoseskualnych związków) odrzuca. Szkoda mi słów do określania naiwności i szczeniactwa takiej postawy.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Acha i w którym nie ma potępienia homoseksualnych zachowań?

A chociażby w kościołach reformowanych.

W którym tłumaczeniu Biblii - o to pytałem. W którym roku przetłumaczona, przez kogo i z jakiego źródła.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Kościół jest szafarzem sakramentów, a Twóje podejście do sakramentów i wypowiedzi o Bogu w którego istnienie nie wierzysz można szczerze i głeboko wyśmiać.

Moje podejście się tu nie liczy, bo mnie sakramenty obchodzą tyle co zeszłoroczny śnieg, ale dla mojego kolegi są ważne i dlatego z nich korzysta.

To po co ciągle mieszasz swoje podejście w kwestię swojego kolegi, skoro się ono nie liczy?
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Luter i inni heretycy też nie przekreślali całej.

No i co z tego? JAki to ma zwiazek z tematem?

Taki, że to co napisałeś o tym iż można odrzucać część nauki KRK oraz jego autorytet i nadal być katolikiem, to brednie.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Taka wybiórcza spowiedź w Kościele, którego autorytetu nie uznaje to nie sakrament, tylko szopka.

Mój kolega po prostu nie jest ślepo wpatrzony w KK i potrafi logicznie myśleć w przeciwieństwo do niektóych zaślepionych kościołem owieczek :-D

Sorry, ale w takie tłumaczenie własnego wygodnictwa z którego ktoś uważający się za katolika odrzuca naukę KRK i Biblię, tylko kretyni są w stanie uwierzyć.
GoodBoy napisał(a):
"bóg mówi" - buhahaha, no zapewne tobie powiedział;)
Istna szopka! :-D

Mówi w Piśmie Świętym, które przyjmuje każdy kto chce się nazywać chrześcijaninem. Jeśli już tak się uparłeś tłumaczeń - jeśli ktoś chce się nazywać luteranem, powinien akceptować luterańskie tłumaczenie Biblii, jeśli ktoś chce się uważać za katolika powinien akceptować katolickie tłumaczenie. Jeśli twój kolega gej uważa się za katolika, musi akceptować tłumaczenie katolickie, w którym wyraźnie jest potępiony homoseksualizm i to w zasadzie dowodzi tego jakim jest hipokrytą i jak sam się oszukuje. Twojego ateistycznego relatywizmu "wszystko jest równie dobre" nawet nie chce mi się komentować.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
To żałosne jak ten człowiek się oszukuje.

Co cie to obchodzi?
Z twoich ust nie ma absolutnie żadnych argumentów. Stosujesz czystą demagogię na zasadzie "obrócić wszstko kota ogonem".

Jasne - i to mówi człowiek, który najpierw próbuje udowodnić, że jego kumpel jest katolikiem, a potem zaczyna smęcić o swoim ateistycznym światopoglądzie, o tym że są różne tłumaczenia itp.
GoodBoy napisał(a):
Człwoieku już zdążyłeś nam napisać, że uważasz iż on żyje w kłamstwie i sie oszukuje i bla bla bla Niewiele to kogo obchodzi.

Co ty nie powiesz?
GoodBoy napisał(a):
Więc albo podaj jakieś sensowne argumenty, albo nie marnuj swojego i mojego czasu.

Zacznij czytać ze zrozumieniem i dyskutować na jednej płażczyźnie, a nie skacząc między tobą a twoim kumplem smęcąc przy tym niemiłosiernie.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
I co, twierdzi, że Pismo Święte też się myli?

Nie pismo się myli tylko jest mylna interpretacja tegoż pisma.

To co jest w końcu mylne zdaniem twojego kolegi - interpretacja KRK, tłumaczeni KRK, czy coś jeszcze? Zadziwiające jak słabi ludzie dostosowują wiarę do siebie, zamiast siebie do wiary.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Ciekaw jestem co jeszcze jest gotów ten człowiek wmówić sobie aby móc się obściskiwać ze swoim chłopakiem w drodze ze spowiedzi :roll:

To samo co ty, kiedy wracasz ze spowiedzi obściskując sie ze swoją kobietą.

Tylko że ja nie taję zachowań uznawanych przez Kościół Katolicki podczas katolickiej spowiedzi u katolickiego kapłana wmawiajac sobie naiwnie że sakrament jest ważny. Męczy mnie już wbijanie do twojej opornej główki uzasadnienia na czym polega hipokryzja tego czynu - Kto ma rozum, niech rozumie.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bo to są tacy "katolicy" jak Ty, którzy o własnej wierze mają takie pojęcie jak ślepy o kolorach :D

Ja nie jestem katolikiem, ale za to ty jesteś specjalistą, żeby ocenić kto jakie ma pojęcie o wierze. Ty zapewne masz najlepsze i najwłąściwsze ze wszystkich;)

Akurat naukę Kościoła, Katechizm i Pismo znam lepiej niż ty i - jak widzę - twój gejowski kolega, więc w porównaniu do was, jestem specjalistą ;)
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
A niech występują, skoro nie rozumieją roli Kościoła.

Może nie tyle roli co kitó jakie KK im wciska w wielu kwestiach.

Właśnie o takim niezrozumieniu mówię :roll: Szkoda słów.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bzdura

No włąśnie pokazałeś jak wiele argumentó potrafisz wysupłać :-D

Twoje stwierdzenia pokroju "nie ma takiego katolika..." są tak strasznie "uargumentowane" i "udowodnione", że nie zasługują na lepszą odpowiedź.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bo jest hipokrytą.

Znowu - ZERO argumentów

Nie, po prostu ty znowu nie czytasz ze zrozumieniem/ nie rozumiesz co to znaczy być katolikiem. Ty sugerujesz że każdy kto się uważa za katolika nim jest, co jest durnotą dla każdego kto ma choć trochę rozumu.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
To niech się przeniesie do którejś z protestanckich wspólnot które aprobują homo - ba! są nawet w ameryce kościoły homoseksualistów - w sam raz dla Twojego kolegi :)

Niestety w Polsce takich nie ma a nawet jakby były to nie wiem czy by sie chciał przniesć, być moze tak. Póki co będzie łaził do waszego kościoła i przyjmoewał w nim sakramenty a ty możesz mu nakukać :-D

Ojej, chyba się popłaczę z bezradności :roll:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Acha, właśnie tą "wiedzę" demonstrujesz.

Prznyjamniej demonstruję, natomiast ty nie robisz nic poza ciągłemu zaprzeczaniu i insynuowaniu jakobym nie mał pojęcia o katolicyzmie. Za to ty nam tu wszystkim udowdniłeś jakie ty masz pojęcie wielkie o katolicyzmie i jaki z ciebie chrześcijanin;) buhahaha :)

Smoczka też chcesz czy tylko grzechotkę?
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Pawła.

No i? to już jest dowód? :-D Gratuluje, niezły z ciebie Sherlock Holmes żeś się postarał;) :D

To nawet do prostej odpowiedzi chcesz dowodów? Wierzę że coś kiedyś czytałeś o dyskutowaniu, ale lepiej idź doczytać zamiast próbować to nieudolnie i dziecinnie naśladować.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
No nieee... Jesteś w stanie podważyć Pismo Święte

Oczywiście, że jestem i pełnym przekonaniem podważam w dużej mierze to co jest tam napisane :)

Dlatego nie ma sensu o tym z tobą dyskutować.
GoodBoy napisał(a):
Oto człowiek podający się za katolika - mr incognito powie nam kto jest chrześcijaninem a kto nim nie jest;) Człowieku daruj se tę demagogię bo to nudne się stało. Wymyśł coś lepszego. Moze jakiś argument zamiast paplania w kółko tej samej demagogi nie pokrytej żadnymi dowodami? :-D

Odezwał się ten który potrafi jedynie krzyczeć "to nie argument! demagogia, demagogia!". Ja wiem, że usłyszałeś różne ciekawe wyrazy w podstawówce, ale na mnie to wrażenia nie robi.
GoodBoy napisał(a):
Nie to nie jest tylko moje spojrzenie. I nie tylko ateiści mają podobne do mojego spojrzenie. Jest cała masa osób wierzących w boga ale dalekich od ślepego zapatrywania się w KK i w to co KK głosi.

Zamiast tego są ślepo zapatrzeni w siebie i nawet coś co próbują uważać za święte dostosowują do własnej wygody - dzięki, postoję.
GoodBoy napisał(a):
A myślisz, że mnie obchodzi twoje? Jednak dopuki będę słyszał insynuacji i istne kłąmstwa z twoich ust

W którym miejscu skłamałem?
GoodBoy napisał(a):
Nie zależy mi na tym, aby cię do niczego przekonywać, bo ty wg mnie jesteś tak ślepo zaptrzony w KK i tak niereformowalny, żę jest to mało prawdopodobne abyś zmienił swoje twardogłowe myślenie

Aż się wzruszyłem, mój ty młody ateistyczny reformatorze kościołów, pisma i wszystkiego pod własną wygodę :lol:
GoodBoy napisał(a):
Jeżeli myślisz, że masz na to monopol to sie mylisz i jak zabierzesz głos to ja mam prawo odpisać i zaprezentować swój pogląd i swój komentarz i to będę czynił.

Sounds boring.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Ciekaw jestem, czy Twój kolega gej myśli tak samo, a jeśli tak to co on w ogóle robi w jakiejkolwiek wspólnocie chrześcijańskiej.

Wierzy w boga.

Tak samo jak wyznawcy Światowida, Quetzalcoatla oraz czciciele Ozyrysa. Wiara ma kreować człowieka, nie na odwrót, czego ty i tobie podobni nie rozumiecie, rezygnując z zasad które wam za bardzo przeszkadzają, ze skutkiem różnym - od przejścia do ateizmu, aż po radośnie bezmyślne pozostawianie plakietki "katolik"/"chrześcijanin"
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
A co Ty możesz o tym wiedzieć?

Jako eks katolik wiem tyle samo co ty

:lol:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Coś mi mówi, że Twoja wiedza w tej dziedzinie jest równie "dobra" co Twoja wiedza o KRK :D

ojej po raz kolejny się wzruszyłem i dziękuję za tą jakże "obiektywną" opinię;););)

O, kolejne modne słowo - "obiektywizm". DobryChłopcze, ja coraz bardziej zaczynam wątpić, że rozumiesz to co piszesz.
GoodBoy napisał(a):
Nie insynuuj! Skąd wiesz, że każdy?

Bo to odróżnia chrześcijan od wyznawców innych religii. Chrześcijaństwo miało i ma swoje korzenie w Biblii, w Ewangelii.
Jeśli nadal nie potrafisz zrozumieć tego, że nie każdy kto się nazywa chrześcijaninem nim jest i że są do tego przynajmniej minimalne wymagania, to gratuluję oporności na wiedzę.
GoodBoy napisał(a):
No tak zaraz powiesz, że ten co nie wierzy to nie jest katolikiem buhahaha i koło się zatacza :D Jak nie masz do zapodania sensowniejszego argumentu to daruj sobie z odpowiadaniem

Ech, nie moja wina, że nie potrafisz zrozumieć podstawowych rzeczy. Nie zdziwiłbym się gdyby dla ciebie nawet żarcie owsianki lub posiadanie kalendarza w którym są zaznaczone niedziele było wystarczającym powodem do nazwania się chrześcijaninem :roll:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Odłamy wiary mamy przez takich ludzi jak Twój kolega gej, którzy wybierają własną wygodę

O jakiej wygodzie mówisz?
A czy ty przypadskiem nie jesteś wygodny tkwiac w zaparte w przekonaniu że homo to grzech?

Akurat w tej sprawie nie mogę być wygodny, bo mnie nie dotyczy - jednak w wielu innych przypadkach musiałem zmienić swoją postawę w wyniku kolidowania z nauką KRK i nie poszedłem wtedy na wygodę odrzucenia przepisów.
GoodBoy napisał(a):
to, że najwyższy szczebel włądzy KK ma dany pogląd w srpawie to nie znaczy, że wszyscy katolicy muszą zgodnym churem go popierać i się w 100% zgadzać.

To poczytaj co ma na ten temat do powiedzenia Katechizm Kościoła Katolickiego, którego każdy katolik jest zobowiązany przestrzegać jako swoistego kodeksu.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
lub choćby Pisma.

Oni iwerzą, że w piśmie nie są potępiani, tylko, że pismo zostało infantylnie przetłumaczone i katolikom jest przedstawione zakłamana wersja, stworzone wg światopoglądu tłumaczy.

Na jakiej postawie tak wierzą? Oczywiste jest, że zaczęli szukać dziury w całym, bo ten przepis im nie pasował i wymyślili sobie bajkę z tłumaczeniem, bo w to, że jakiś gej odnalazł oryginał którejś z ksiąg pisma i nauczywszy się języka w którym została spisana odkrył że została źle przetłumaczona to tylko imbecyle są w stanie uwierzyć :D
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Poruszasz kwestie niezwiązane z tematem- ja się tu nie będę rozwodził nad kilkunastoma sprawami na raz.

Ty sie nad niczym nie rozwodzisz. Całe twoje "rozwodzenie" tojedna wielka demagogia i zero faktów/argumentów.

To podaj mi argumenty że powyższe stwierdzerdzenie jest prawdą :lol:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Co do tego, że ziemia jest okrągła też nie ma jednolitej zgodności :D

Są dowody! Naukowe fakty! Badania! A na istnienie bibilii jako źródła bożych słów nie ma absolutnie żadnych dowodów! I tu tkwi całą różnica i wychodzi całą prawda na wierzch :)

Przeczytaj jeszcze raz to może zrozumiesz co miało na celu to porównanie.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Dla każdego kto chce się mianować chrześcijaninem - znaczy.

Ty nie będziesz decydował o kryteriach, wg których ktoś moze sie uznawać za chrześcijanina :-D Jeżeli nie uznajesz kogoś za chrześcijanina/katolika (tak jak podejrzewam mojego kolegę geja) to ok - uważaj se tak. To jeszcze nie znaczy, że on nie jest katolikiem. Ważne, że jest nim dla swoich bliskich i przyjacioł/znajomych katolików. Dla ciebie nie musi być. Przecież nie będzie ci udowadniał, że nie jset wielbładem. Nie zależy mu na tym.

Idąc takim tokiem rozumowania możnaby powiedzieć "to nie ważne, że ktoś nie urodził się w Ameryce i nie ma amerykańskiego obywatelstwa - to nie znaczy, że nie jest Amerykaninem! Ważne że jest Amerykaninem dla swoich bliskich, itp. itd.
Żenada :roll:
GoodBoy napisał(a):
Skoro nie wiesz to się łąskawie nie wypowiadaj. I oczywiście, że co kościół/wyznanie/religia to inne zasady. Też mi odkrycie... Między innymi dlateog mam to wszystko gdzieś, bo różnice jakie są między religiami tylko bardziej mnie utwierdzają w przekonaniu, że to wszystko jedna wielka bajeczka. No, ale to temat na inną dyskusję.

Nie dziwie się - jak człowiek się wpakuje do tego stopnia w relatywizm, to głupieje.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Nie można decydować czy ktoś kim jest, można to najwyżej osądzić - i do tego mam jak najbardziej prawo.

Ale oczywiście, ze takie prawo masz, a ja mam prawo stweirdzić, że twój osąd jest błędny.

Jak najbardziej.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Może też się nazywać prezydentem, szlachcicem, wampirem lub ufoludkiem - i co z tego?

Chłopcze ty też możesz się tymi określeniami nazywać i też co z tego?
Masz prawo myśleć, że jesteś katolikiem i mój kolega też matakie prawo. Twoje zdanie tutaj naprawdę nie ma nic do rzeczy i nic ono nie zmieni.

Ty naprawdę nie rozumiesz tego co piszę. :?
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Jeśli nie uznaje autorytetu Kościoła Katolickiego - nie jest.

Totalna bzdura!

Cóż za powalający kontrargument. Masz coś na poparcie tego?
GoodBoy napisał(a):
Skoro cię męczy to sobie odpocznij i nie odpisuj infantylnych i nic nie wnoszących odpowiedzi na moje posty. Zresztą Crosis już to słusznie zauważył, że dyskusja się toczyła konstruktywnie dopóki ty się w niej nie pojawiłeś.

Crosis pisał do Colora, a Ty po raz kolejny pokazałeś jak dobrze Ci idzie rozumienie czytanego tekstu :)
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
No to napisz Biblię wychwalającą gejów - zdobędziesz sławę oraz bogactwo

Nie muszę, wierzę, że KK to zrobi, czyli zmieni obecnie istniejącą błędną interpretację biblii i w końcu religijni geje przestaną być dyskryminoiwani w KK.

Ciągle mi zarzucasz brak argumentów i demagogię, to bądź lepszy i podaj jakieś argumenty i dowody na to, że katolicka interpretacja Biblii jest błędna :) Czekam
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Jeśli uznajesz objawienie Boga w Starym i Nowym Testamencie, to jak najbardziej ma.

Nie ma. I to co kto uznaje nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu nikt nie ma monopolu na prawdę, a jeśli twierdzi, że ma to jest idiotą.

Cóż za retoryka :roll:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Jeśli nie, to nie będę marnował czasu na dyskusje z Tobą.

Tylko mnie to cieszy, bo to znaczy, że oszczędzisz mi pracy na odpisywanie na twoje insynuacje i prostowanie kłamstw :)

Po raz kolejny - pokaż gdzie skłamałem albo grzecznie zjedz te pomówienia.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
To nie zawracaj głowy chrześcijanom.

Jeżeli KK krzywdzi niektóych ludzi, np gejów poprzez "terapie" no to wtedy będę się aktywnie udzielał w walce z takim postępowainiem.

Jakich gejów KK skrzywdził jakimi terapiami?
GoodBoy napisał(a):
Jako psycholog, jako człowiek logicznie myślący i jako człowiek otwarty na świat.

Cóż za heroiczne hasło - wprost na wybory.
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Kawałku muru i drewna... Przez pryzmat Twoich słów coraz wyraźniej widzę obraz tego jakim Ty katolikiem byłeś :roll:

Naprawdę? jakim?

Nie rozumiejącym własnej religii ;)
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
GoodBoy napisał(a):
Ciekawe czy sie kiedyś nad tym zastanawiałeś

Pewnie.

I do jakich wniosków doszedłeś? PRzez pryzmat dowodów (jak tak to jakich?) czy przekonań?

Doszedłem do wniosku że Bóg jest a KRK jest Jego Kościołem, a uzasadnienia ci nie będe przedstawiał, bo to by było jak opowiadanie ślepemu o kolorach ;-)
GoodBoy napisał(a):
To nie wałkuj, bo przedstawiłbyś swój kolejny bardzo skrajny i subiektywny pogląd i nic byś tym nie wskurał. A posłąnnictwo jakie jest to ja wiem i bardzo mi się ono nie podoba, przynajmniej w niektórych jego aspektach, co zresztą było między innymi powodem mojego ateizmu a teraz jest powodem walki z szerzeniem wg mnie kłamstw i insynuacji. I będę z tym walczył, czy ci sie to podoba czy nie :)

Czyli jest tak jak myślałem - "dostosowuję wiarę do swojego widzimisię".
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Zabrzmiało groźnie :-o

I jest groźne

:hahaha:
GoodBoy napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bo są na to zbyt leniwi :D

No, ale widzisz statystyki tylko przekłąmywane są przez to. Skończcie więc z paplaniem bzdur, że w Polsce jest 95% katolików i że Polska to bardzo bogobojny i katolicki kraj i bla bla bla ok? :)

Masz zeza, czy ten zwrot w liczbie mnogiej jest reliktem komuny? Ja jestem tylko jeden i akurat o tym że w Polsce jest 95% katolików nigdy nie pisałem.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So sie 06, 2005 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 13:56
Posty: 32
Post 
Dyskusja strasznie się upodliła, przerzucacie się cytatami, zaciemniacie główny wątek tej rozmowy. Szkoda słów. Goodboy, zrozum jedno, katolik, taki 100%, nie zmieni swego nastawienia, bo on w Kk i jego słowa wierzy cały swoim jestestwem, całym soba, każdy argument przeciw jego wierze, jego opoce to świętokradztwo albo błazenada. Także chyba powinnieneś sobie darować, nikogo nie przekonasz. Za to mam pytanie do Incognito - czy zadałeś sobie kiedyś trud spróbwania przeczytania interpretacji Pisma innych odłamów chrześcijaństwa? Może byś się czegoś ciekawego nauczył. Na temat tego, jak jeden, identyczny tekst, można różnie zinterpretować. Jeżeli zaś to uczyniłeś i nie wyciągnąłeś żadnych wniosków, tudzież wnioski Twe utrwaliły Cię tylko przy katolicyźmie - Twoje radosne szczęście.
Pax, pax
Pozdrawiam.


So sie 06, 2005 22:34
Zobacz profil
Post 
No wlasnie.... katolik to katolik. Przeczytalem, ze prostytukta tez moze byc katoliczka. Tak samo moze byc nim zlodziej. Wiec moze nim byc homoseksualista.


Crosis


So sie 06, 2005 22:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL