Cytuj:
Tomu
Chaoto, rozumiem jednak, że nie jesteś chrześcijanką Question Bo w Biblii jest jasno napisane: człowiek RAZ umiera, a potem sąd
Cytuj:
Tomu
Chaoto, wierzymy, że Biblia jest cała spisana pod natchnieniem Ducha Świętego. Człowiek raz żyje na świecie, ma jedno życie - i po śmierci raz staje przed sądem Bożym.
Dla sprostowania, proszę nie mówić za wszystkich chrześcijan. Najlepiej by brzmiało jakbyś zamiast słowa chrześcijanin, wstawił słowo katolik. Bo można być chrześcijaninem nawet w ogóle nie uznając tej Biblii jaką teraz mamy. Przecież przed "konferencją" Konstantyna Wielkiego było wiele ruchów, filozofii, nurtów itp. bo przecież nie było jednego składowego chrześcijaństwa jak dziś.
Jedni uważali Jezusa za Boga, jedni za proroka.
Jedni uważali, że Stary i Nowy Testament mówi o jednym Bogu, inni nie chcieli uznać starego testamentu.
Wiele kościołów uznawało różne Ewangelie.
Jedni uważali Judasza za postać tragiczną i poświęcali jej uwagę.
Inni, że Jezus miał braci i siostry które były dziećmi Maryi i Józefa.
Inni, że Jezus miał żonę, a nawet dzieci.
Inni wierzyli w reinakarnacje.
I to wszystko to byli chrześcijanie, tylko inaczej patrzeli na pewne sprawy.
I nie wszystkie te różniące sie odłamy uznały sobor nicejskiego, gdzie jeden z nurtów stał się religią państwową, a reszta które nie przystały herezjami niestety. Ale to nie znaczy, że ktoś przestał być chrześcijaninem
Dla sprostowania, Chaote nie możesz nazwać, że nie jest chrześcijanką. Możesz powiedzieć, że nie jest katoliczką/katolikiem, ale nie że chrześcijanką/chrześcijaninem.
Dla mnie Chaoto jest chrześcijaninem/chrześcijanką, ale nie należącym do katolicyzmu, tak dla sprostowania.
Cytuj:
"Raz się mówi"...może "raz się słucha" i od czasu do czasu coś wpadnie do ucha...takie pomieszanie z poplątaniem Suszę zęby
Wierzący w reinkarnację nie mają problemów zjadając wcielonego dziadka w jabłko Very Happy
Kościół nie jest od tłumaczenia miraży w stanie hipnozy (stanu wzmożonej podatności na sugestię) Suszę zęby
Z tym jabłkiem to przesadziłeś. Powiedz to samo rycerzom walczącym na krucjatach "nie zabijaj". Albo jak zjadasz biednego wieprzka który najprawdopodobniej został zamordowany z zimną krwią nad którym się znęcano. I jak ty go jesz, to jesteś też za to odpowiedzialny, za zabijanie z zimną krwią.
Więc ten tekst nie na miejscu. Jabłka czy prosiaczki zjada się by przetrwać, a nie by zabić by zabić. Poza tym pomyśl, zabijając zwierzaka, może zrobisz przysługę jego duszy i w następnym wcieleniu będzie organizmem gdzie jest na najwyższym miejscu w łańcuchu pokarmowym, człowiekiem. Tak by było śmiesznie mówiąc.
A o hipnozie widać, że masz wiedzę bardzo małą skoro tak się wypowiadasz. Chyba, że któryś z twoich znajomych co ci opowiadał, brał udział w hipnozie, ale u kogoś bez kwalifikacji i kogoś kto nie ma do tego uprawnień. A gdy ktoś robi to nie mając uprawnień to może to wykorzystać do swych celów. A taki kto pracuje legalnie nie robi tego dla zaspokojenia swych potrzeb tylko by pomóc człowiekowi znaleźć odpowiedź w jego mózgu. Podobnie jak psycholog.
Cytuj:
Szatan zwiodl wielu i dlatego wierzy sie powszechnie w reinkarnacje.
Równie dobrze mogę napisać, że Szatan zwiódł wielu ludzi którzy wierzą, że Jezus jest Bogiem, a nie prorokiem. I jedno i to samo to puklata godka.
Cytuj:
Czyli MalGanisie nie masz informacji lepszych niż "ponoć" i "możliwe"? Cóż za godna pozazdroszczenia rzetelność Brawo!
Przykładem i pewnie nie tylko może być Celsus który mówi o ingerencji w Ewangeliach.
A teraz poważnie....
Którzy mają rację? Tego nikt nie wie. Każdy wierzy w to co wierzy i on uważa, że ma rację. Ale patrząc obiektywnie, nie da się stwierdzić kto ma racji.
Chrześcijanin powie, że ma rację i mówi, że ma dowód w postaci opętań przy którym człek potrafi wysławiać się w różnych starożytnych językach.
Wierzący w reinkarnację odpowie, że ma dowód w postaci hipnozy która sięga do "wspomnień duszy" i czasem i sami ludzie miewają wizję jak byli kimś wcześniej.
Reinkarnację wedle mnie, jest do pogodzenia z chrześcijaństwem, ale nie z katolicyzmem.
Jedno w reinkarnacji mnie ciekawi. Jeśli założyć, że to prawda. To gdy umrę od razu przechodzą do innego ciała nawet o tym niewiedząc, czy wcześniej jestem w jakimś stanie "ducha" który czeka na swą kolej?