Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 19:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 CoZrobićKiedyKolegaJestNiewierzącyIBrakiemWiaryZarażaInnych? 
Autor Wiadomość
Post 
Kris_yul napisał(a):
Ozel,
W jaki sposób zasadami tego świata chcesz określić, pojąć Boga, który z tego świata nie jest i stoi ponad nim bo jest jego Stwórcą??


Def. Boga przyjmujemy zgodnie z dogmatami religii monoteistycznych, ktore to pojecie wprowadzily.


Wt kwi 18, 2006 14:46
Post 
ozel napisał(a):
Kris_yul napisał(a):
Ozel,
W jaki sposób zasadami tego świata chcesz określić, pojąć Boga, który z tego świata nie jest i stoi ponad nim bo jest jego Stwórcą??


Def. Boga przyjmujemy zgodnie z dogmatami religii monoteistycznych, ktore to pojecie wprowadzily.


Więc właśnie: skoro podejmujesz się udawadniania, że Bóg (nie)istnieje to musisz odwołać się do założeń, czyli do tego, że to Bóg stworzył ten świat i te zasady. Ty próbujesz pokazać, że Go nie ma, bo nie potrafisz Go wyjaśnić za pomocą tych praw fizycznych i właśnie w tym momencie wcale nie udowadniasz jego nieistnienia, bo zgodnie z założeniem On stoi ponad nimi.


Wt kwi 18, 2006 15:15
Post 
Kris_yul napisał(a):
ozel napisał(a):
Kris_yul napisał(a):
Ozel,
W jaki sposób zasadami tego świata chcesz określić, pojąć Boga, który z tego świata nie jest i stoi ponad nim bo jest jego Stwórcą??


Def. Boga przyjmujemy zgodnie z dogmatami religii monoteistycznych, ktore to pojecie wprowadzily.


Więc właśnie: skoro podejmujesz się udawadniania, że Bóg (nie)istnieje to musisz odwołać się do założeń, czyli do tego, że to Bóg stworzył ten świat i te zasady. Ty próbujesz pokazać, że Go nie ma, bo nie potrafisz Go wyjaśnić za pomocą tych praw fizycznych i właśnie w tym momencie wcale nie udowadniasz jego nieistnienia, bo zgodnie z założeniem On stoi ponad nimi.


Ja nie pisze, ze go nie stworzyl, tylko pisze, ze nie istnieje, czyli nie oddzialuje na nasz Wszechswiat poniewaz jego idea jest wewnetrznie sprzeczna.
Jezeli w dyskusji o istnieniu Boga zakladasz, ze Bog istnieje to oczywiste jest, ze sie myle.


Wt kwi 18, 2006 15:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
Ozel, piszesz: "Niektore zwierzeta potrafia kochac np ludzie, jestes takim samym zwierzeciem jak i ja, nadajesz sobie jakies nadnaturalnych wlasciwosci by poczuc sie lepszym."

Czemu niektóre zwierzęta potrafią kochać? Kto decyduje o tym? Czemu właśnie człowiek może kochać? Stwierdzenie: "niektóre", sygnalizuje, że musi być jakiś czynnik decydujący. Nagle więc, po miliardach lat ewolucja wykreowała homosapiens sapiens, które jako pierwsze ze zwierząt potrafi kochać.

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Wt kwi 18, 2006 16:09
Zobacz profil
Post 
Videq napisał(a):
Ozel, piszesz: "Niektore zwierzeta potrafia kochac np ludzie, jestes takim samym zwierzeciem jak i ja, nadajesz sobie jakies nadnaturalnych wlasciwosci by poczuc sie lepszym."

Czemu niektóre zwierzęta potrafią kochać? Kto decyduje o tym? Czemu właśnie człowiek może kochać? Stwierdzenie: "niektóre", sygnalizuje, że musi być jakiś czynnik decydujący. Nagle więc, po miliardach lat ewolucja wykreowała homosapiens sapiens, które jako pierwsze ze zwierząt potrafi kochać.


Nikt o tym nie decyduje. Odczuwanie milosci wyksztalcilo sie ewolucyjnie, najprawdopodobnie z tego powodu, ze zapewnia wieksza trwalosc rodzinie, zwieksza efektywnosc wychowywania mlodych itd. Nie doszukuj sie to jakiejs magii czy specjalnych nadnaturalnych przywilejow.


Wt kwi 18, 2006 16:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
No tu już wchodzimy na grząski teren. Czym jest miłość? Dla mnie jest to wszystko, a dla Ciebie nic. Dla ateisty może to być znak, że jestem chory psychicznie, wyolbrzymiając te uczucie. Więc, Szekspir też był chory, dlatego, że pisał genialne dramaty...

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadł wszelką wiedzę, i wiarę miał tak wielką, iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał - byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje /. . . /. "św. Paweł (1 Kor 13, 1->)

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Wt kwi 18, 2006 16:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
No tu już wchodzimy na grząski teren. Czym jest miłość? Dla mnie jest to wszystko, a dla Ciebie nic. Dla ateisty może to być znak, że jestem chory psychicznie, wyolbrzymiając te uczucie. Więc, Szekspir też był chory, dlatego, że pisał genialne dramaty...


Milosc to takie uzaleznienie mozgu od neuroprzekaznikow produkowanych podczas kontkatu z kochana osoba.
Co wskazuje na to, ze milosc nic dla mnie nie znaczy? Zaloze sie ze z nas dwoch ja bym chetniej oddal zycie za osobe, ktora kocham.
Nie jestes chory psychicznie, [...], ktory przypisuje sobie magiczne wlasnosci, bo cos mu sie w sobie spodobalo.


Wt kwi 18, 2006 17:14

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Videq...

... hmm...

kochasz Ty mnie ?


Wt kwi 18, 2006 17:32
Zobacz profil
Post 
Jak ktos chce tak cenzurowac to polecam wyciac cale zdanie, akapit, bo to to kompletnie zmienia tresc tego co napisalem.

"Nie jestes chory psychicznie, tylko jestes kolejnym [...], ktory przypisuje sobie magiczne wlasnosci, bo cos mu sie w sobie spodobalo"


Wt kwi 18, 2006 17:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
ozel napisał(a):
Zaloze sie ze z nas dwoch ja bym chetniej oddal zycie za osobe, ktora kocham.


To co napisałeś, jest dowodem na to, że jesteś wszechmocny, masz wysokie mniemanie o sobie samym i uważasz się za romantycznego (ateizm i romantyzm?) bohatera. Czy nie nazbyt infantylnie w tym momencie się zachowałeś, zakładając się o taką rzecz? W sumie masz trudniej, bo umierasz ze świadomością, że idziesz w niebyt.

"Nie jestes chory psychicznie, tylko jestes kolejnym.."

Coś tam ciekawego zapewne napisałeś, ale zauważ, że przez całą dyskusję z Tobą nie obraziłem Cie ani razu, podczas, gdy Ty używasz słów, które mają funkcję jedynie obrażającą. A to już jest oznaka słabości, a nie siły.

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Wt kwi 18, 2006 19:32
Zobacz profil
Post 
ozel napisał(a):
Jak ktos chce tak cenzurowac to polecam wyciac cale zdanie, akapit, bo to to kompletnie zmienia tresc tego co napisalem.

"Nie jestes chory psychicznie, tylko jestes kolejnym [...], ktory przypisuje sobie magiczne wlasnosci, bo cos mu sie w sobie spodobalo"


Ozel,
byli już tacy jak Ty.


Wt kwi 18, 2006 19:34
Post 
Byli tacy i w pewnym momencie, życia odkryli, że świat to nie tylko materia i prawa fizyki, lecz jak napisałem oni odkryli. Czyli przekonasz się na własnej skórze i wtedy Ci się odmieni.


Wt kwi 18, 2006 19:35
Post 
Cytuj:
To co napisałeś, jest dowodem na to, że jesteś wszechmocny, masz wysokie mniemanie o sobie samym i uważasz się za romantycznego (ateizm i romantyzm?) bohatera. Czy nie nazbyt infantylnie w tym momencie się zachowałeś, zakładając się o taką rzecz? W sumie masz trudniej, bo umierasz ze świadomością, że idziesz w niebyt.


Nie jestem wszechmocny, mam niska samoocene, ale pracuje nad soba, uwazam sie za romantycznego, tylko, ze nie chodzi o romantycznosc, a system wartosci.
Zalozylem sie by poddac sie regule konsekwencji, kiedy bede musial zlozyc swoje zycie w ofierze zrobie to pewniej dzieki takiemu zobligowaniu sie.

Cytuj:
"Nie jestes chory psychicznie, tylko jestes kolejnym.."

Coś tam ciekawego zapewne napisałeś, ale zauważ, że przez całą dyskusję z Tobą nie obraziłem Cie ani razu, podczas, gdy Ty używasz słów, które mają funkcję jedynie obrażającą. A to już jest oznaka słabości, a nie siły.


Ja rowniez nie napisalem niz w celu obrazenia Ciebie, choc mogles to tak odebrac.


Wt kwi 18, 2006 19:52
Post 
Kris_yul napisał(a):
Byli tacy i w pewnym momencie, życia odkryli, że świat to nie tylko materia i prawa fizyki, lecz jak napisałem oni odkryli. Czyli przekonasz się na własnej skórze i wtedy Ci się odmieni.


Nie odkryli tylko sobie ubzdurali dla wlasnej przyjemnosci.


Wt kwi 18, 2006 19:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
ozel napisał(a):
Zalozylem sie by poddac sie regule konsekwencji, kiedy bede musial zlozyc swoje zycie w ofierze zrobie to pewniej dzieki takiemu zobligowaniu sie.


Czy jeżeli będzie Tobie umierać ktoś bliski, podejdziesz do niego i powiesz: Wiesz, co, przykro mi jest, nawet łza mi poleciała.. ale idziesz w niebyt, staniesz się niczym, kochałem Ciebie, ale Ciebie już nie będzie. Żegnaj na zawsze.
Trzeba wtedy wspomnienia wyrzucić z siebie i pogodzić się, że już się nie spotkacie. Ale czy to tak łatwo? Z pewnością nie. Życie nas wszystkich tego nauczy.

Pycha człowieka wynika z przekonania, że jest on wszechmocny, że ma rozum zdolny czynić wielkie dzieła. A o tym, że rozum jest ograniczony, wiesz już na pewno. Nie każdy genialny rozum ma, więc nie każdy może być w takim stopniu racjonalistą i zarazem ateistą jak Ty. Więc wniosek jest taki, że dzielimy społeczeństwo na ludzi, którzy są zdolni wyrwać się ze strasznych więzi religii, i na tych, którzy muszą (bo nie mają możliwości do obrony, czyt. genialny rozum) skłonić się do wiary, czyli do "czucia". Ludzie przedewszystkim czują, a nie myślą. Więc będą wybierać sercem, a nie rozumem. Chociaż słuszne jest przysłiowie, że lepiej jest myśleć chłodnym rozumem, aniżeli gorącym sercem. Ale i tak, jedno drugiego nie wyklucza i może razem współpracować.

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Wt kwi 18, 2006 20:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL