Johnny99 napisał(a):
Uff. Potrafię przyjąć zbawienie tak samo dobrze, jak i ty. I tak samo dobrze potrafię je stracić.. got it?
Jeszcze go nie przyjales a juz sie martwisz, ze stracisz?
Wcale nie trzeba sie bac, ze stracisz zbawienie! Czy ap. Pawel sie bal? On byl pewien zbawienia mimo, ze wczesniej byl morderca i terrorysta!
Stracic zbawienie mozna gdy czlowiek swiadomie wybierze zycie w grzechu, gdy czlowiek nie chce swiadomie dluzej zyc dla Boga - choc doswiadczyl wiele z Bogiem. Zobacz co mowi Slowo:
"Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko."
Trzeba wiec
1. zakosztowac darow z nieba
2. stac sie uczestnikiem Ducha Swietego
3. zakosztowac Slowa Bozego - tu nie chodzi o zwykle czytanie Slowa, ktorego sie nie rozumie i nie zna.
4. doswiadczyc czegos ponadnaturalnego
Wszystkie te kryteria musza byc brane pod uwage, nie tylko 1.
Wiec nie boj sie, ze stracisz zbawienie.
Johnny99 napisał(a):
Ciężko się z wami gada..
No na pewno inaczej myslimy to prawda. Ale jesli ludzie w Biblii mogli miec pewnosc zbawienia, ja rowniez, nawet medieval_man - katolik z krwi i kosci to dlaczego ty nie mozesz? Wiec musi byc powod.
Johnny99 napisał(a):
Długo tak jeszcze będziesz pytać, co mnie wstrzymuje, a ja będę odpowiadał, że nie rozumiem, dlaczego uważasz, że coś mnie wstrzymuje?
No bo caly czas twierdzisz,ze to proces. A Biblia mowi, ze wystarczy tylko przyjac zbawienie. Wiec jestem ciekawa czy to twoje myslenie, jakis problem z grzechem, zakaz KrK ktory ma inne nauki. Ty mozesz przyjac zbawienie i byc jego pewnym juz dzisiaj Johnny.
Johnny99 napisał(a):
O! No właśnie!
Co wlasnie?
Johnny99 napisał(a):
Ależ nikt nie twierdzi, że można stracić zbawienie np. z powodu choroby

Choroba to choroba, grzech to grzech.
Powiedz mi jesli teoretycznie ty masz 10letniego syna i on cos zbroi, zrobi cos zlego to ty wypisujesz go z rodziny, odsylasz do domu dziecka, zamykasz albo ograniczasz dostep do lodowki ? Jesli nie, to dlaczego ty myslisz, ze jak zrobisz cos zlego to Bóg ktory jest Miloscia postapi tak z toba? Pokaz mi w Biblii przyklad ze ktos w ten sposob stracil zbawienie.
Ja czytam ze ktos kradnie, klamie, a jednak nie traci zbawienia!!
"ale teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych; (9) nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego, (10) a przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył"
Jak widzisz grzechem jest gniew zlosc i inne rzeczy. Czy ty myslisz, ze traci sie zbawienie, bo ktos stracil panowanie nad soba? Kto ci cos takiego nagadal Johnny?
Johnny99 napisał(a):
Kościół katolicki natomiast rozróżnia grzechy lekkie i grzechy ciężkie: Każda nieprawość jest grzechem, ale jest także grzech, który nie sprowadza śmierci. (1 J 5, 17)
To pokaz mi to w Biblii.
Bo wg Biblii patrzenie pozadliwie na kobiete jest takim samym grzechem jak cudzolostwo, nienawisc do kogos jak morderstwo, a nawet jak ktos mogl zrobic cos dobrego a nie zrobil to dla Boga tez jest grzech. Cos z ta wasza teoloogia jest nie tak wiec..
Johnny99 napisał(a):
Tam też są wersety biblijne, nic się nie martw.
Ja nie chce calych laboratow czytac, po co mi to. Ja patrze na Slowo Boze i juz wszystko wiem czy to prawda czy nie. Lania wody ani udowadniania czegos czego nie ma w Biblii to ja nie przyjme. Tylko wersety biblijne. Bo sam mowiles, ze jest to oparte na Biblii. Wiec udowodnij to.
Johnny99 napisał(a):
Nie wszystko w Biblii jest jasne i zrozumiałe.. i nawet sam św. Piotr to podkreślił.
Ja to wiem, ale widzisz na jakiejs podstawie ustanawia sie doktryny i myslenie osoby wierzacej. To Slowo Boze. Jak juz tez mowilam musi tez byc co najmniej 2 swiadkow. Nikt wszystkiego nie rozumie, ale tak wazne doktryny jak niepokalane poczecie czy wniebowstapienie Marii nie moze sie wziac z powietrza.
Johnny99 napisał(a):
Wręcz przeciwnie.
A jednak to niepowazne.
Cytuj:
Ja wierze w rzeczy, ktore nie sa tak oczywiste w Biblii wiec to nie jest w tym problem, ale z czegos to musi wynikac, nie z checi, pragnien, czy, aby udowodnic, ze katolickie = biblijne. Takich rewelacji nie przyjme.
Johnny99 napisał(a):
Tego się też spodziewałem, więc nie rozumiem, po co tego żądasz
Cos ci chyba sie znowu pomylilo, bo czego ja niby zadam?
Johnny99 napisał(a):
Skąd wiesz, skoro odmawiasz czytania publikacji katolickich?
Nie masz mi uwierzyć na słowo, tylko o tym poczytać. Nie chcesz to nie..
Ale po co mi laboraty katolickie Johnny? Daj mi tylko wersety bibiljne, mi to naprawde wystarczy.
Laboraty niczego nie zmienia, wierz mi. Nie dam sobie wmowic niczego czego nie ma w Slowie.
Johnny99 napisał(a):
Więc o co chodzi?
No widzisz znowu watek stracony bo odpowiedziales lakonicznie a moja wypowiedz skrociles i z niej nic juz nie wynika.
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście, że jest. Hostia jest Ciałem Chrystusa, wedle jego własnych słów.
To nie o takie Cialo chodzi.
"Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem,"
Cialo nic nie pomaga Johnny. Cialo Chrystusa jest Duchowe. Jezus wcale nie mowil by jesc Jego cialo i pic Jego krew. Znowu opierasz sie na jedynm wersecie z Jana. Ale inne wersety wyjasniaja co to ma znaczy, chocby 1 Kor. 11
"Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; (21) każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany. (22) Czy nie macie domów, aby
jeść i pić? Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają"
Kazdy zabiera sie do spozycia wlasnej wieczerzy - ktora zrobil sobie w domu!! Czy krwia mozna sie upic? Czy ktos objada sie zywym miesem?
Znowu - ustanowiliscie doktryne tylko na 1 wersecie a nie widzicie, ze to nie o to chodzi!
Johnny99 napisał(a):
Nie bardzo wiem, co tu jeszcze mogę powiedzieć. Czy twoje życie jest jednym momentem, czy zbiorem momentów, z których jeden następuje po drugim, płynnie i bez przerw?
Rety ale ty jestes malo konkretny Johnny. Czyli zycie ci przekszadza byc zbawionym, tak? Bo jest procesem to ty nie mozesz przyjac zbawienia??
Johnny99 napisał(a):
Ależ przyjmuję. Co najmniej raz w tygodniu

aha o to chodzi. Czyli przyjmujesz Chrystusa w hostii nastepnie Go za godzine wydalasz..? Takie cos masz na mysli? Czy moze ze jak za godzine zgrzeszysz to stracisz zbawienie? Tylko ci sie wydaje, ze tak mozesz zrobic.
Widzisz a co gdy nie wyznales grzechu? A co jesli mogles komus cos dobrego zrobic a nie zrobiles? Przeciez pod to mozna podciagnac wszystko. Czyli wg waszej doktryny nigdy nie mozecie byc gotowi na przyjecie zbawienia.. Kazdej chwili mogles stracic zbawienie, bo spojrzales na gazetke w kiosku.. bo pomyslales o czyms o czym nie powinienes..
Nie mowiac o tym, ze to sie nazywa wlasnie samosprawiedliosc, to twoj kosciol wiaze ci rece i nogi by ci uniemozliwic przyjecie zbawienia..
A Pawel mowi DO SWIETYCH, ze kto kradnie ten niech przestanie i zacznie pracowac.. i ten powyzszy do Kolosan tez jest dobry werset, ze nawet jak sie sklamie to ci ludzie nie traca zbawienia..!
Johnny99 napisał(a):
A przed chwilą mówiłaś, że nie tylko nie jest, ale wręcz, że nie może być.. musisz chyba trochę uspójnić swoje myślenie..
Przeciez tlumaczylam ci to juz. Musisz jednak wykazac sie troche dobra wole w checi zrozumienia.
Ze strony Boga wszystko juz jest dobrze On nam przebaczyl darowal winy, DLUGI UMORZYL!! Rozumiesz, ze nie mamy dlugow wobec Boga? Nie ma wiec powodu do czysca!!
Ludzie na ziemi nie zawsze moga wszystko naprawic. Ale Bóg i tak nam wybaczyl i dlugi umorzyl!! To argument ktory pokazuje, ze czysciec nie ma podstw biblijnych!!
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście, że wiem, zostało to zdefiniowane na Soborze Florenckim.
Naprawde? Niedawno rozmawialam z inna katoliczka, ktora byla takim zdaniem zdziwiona i sie nie nie zgadzala z tym.
A ponoc taka jednosc w waszym mysleniu.. No, ale zostawmy to.
Johnny99 napisał(a):
Nie chodzi o udział w zbawieniu, tylko w zadośćuczynieniu za grzechy, które popełniłaś i którymi skrzywdziłaś innych.
Ale skoro moje grzechy mi wybaczono i dlugi umorzono to o jakim zadosuczynieniu mowisz? Przeciez co moglam to zrobilam. Reszta zajal sie Bóg w Jezusie Chrystusie! Nie wierzysz MU? Co ja mam jeszcze zrobic? Mowisz, ze On nie zrobil wszystkiego? To daj na to werset w Biblii, ze ja musze jeszcze cos dolozyc do mojego zbawienia. Biblia nazywa to samosprawiedliwoscia. A tego Bóg na pewno nie chce!
Johnny99 napisał(a):
Pokutować - nie. Zadośćuczynić - tak. Jeżeli coś komuś np. ukradniesz, to musisz nie tylko za to odpokutować, ale także ukradzioną rzecz mu oddać. Nie uważasz?
Nie zawsze sie da. A co jak ktos nie zyje? A co jak ktos sie wyprowadzil i nie znam jego adresu? A jak ktos kogos zabil to jak ma zadoscuczynic?
A skoro Jezus przybil nasze dlugi wiec to oznacza, ze ja nie mam zadnych dlugow wiec niby jakie zadoscuczynienie musze jeszcze zrobic? Z czego to wynika? Daj werset na to?
Przeciez ludzie pokutuja, nieraz Duch Swiety im mowi ze musza isc kogos przeprosic, pojednac sie z kims. To wszystko sie dzieje przy przyjmowaniu Zbawienia. Normalna sprawa. Ale czego nie mozesz to nie mozesz.
Johnny99 napisał(a):
.. a załóżmy, że kogoś zabiłaś i rodzice tej osoby ci przebaczyli. Czy to oznacza, że zabójstwa nie było? Przecież ta osoba nadal nie żyje i rodzice nadal cierpią z tego powodu. Więc co, twoim zdaniem, oznacza powiedzenie, że "grzechu już nie ma"? Dla ciebie, czy dla Boga, może nie ma - dla nich cały czas jest..
No to przykra sprawa na pewno.
Co mozna zrobic? Przepraszam Boga, i koniec!! Jestem wolna!!

i juz!!
Dlaczego tak? Bo zycia nie zwroce juz tej osobie.
Moge ze swej strony pojsc prosic o przebaczenie do rodzicow, ale widzisz oni moga mi nie przebaczyc, ale Bóg mi przebaczyl. I wiesz co jak oni mi nie przebacza to oni beda w niewoli! Wlasnie tak to dziala. Ja juz nie odpowiadam za ich nienawisc do mnie. Moge i pewnie bym ich blogoslawila i modlila sie o nich. Moglabym pytac Boga co moge dla nich zrobic. Ale ja jestem wolna! Ten moj grzech zostal przybity do krzyza przez Chrystusa. To Chrystus wzial go na Siebie, a ja jestem wolna i usprawiedliwiona krwia Chrystusa!!
Ty chyba nie rozumiesz, ze Jezus nam NAPRAWDE przebaczyl.. Naprawde uwolnil od dlugow i grzechu.
Johnny99 napisał(a):
Owszem, ale czas się nie kończy w momencie, kiedy ktoś się nawrócił. Następnego dnia może stwierdzić, że jednak mu ten Jezus niepotrzebny..
Nie wierze w taki scenariusz. To oznacza, ze sie nie nawrocil w sercu.
Jak sie nawraca to staje sie nowa osoba! Ma nowe DNA, boska nature, jest nowym stworzeniem. COS MUSIAL PRZEZYC. A na pewno nie trwa to 1 dzien.
Johnny99 napisał(a):
Ale gdzie ja właściwie napisałem, że nie jestem godny, bo cały czas to powtarzasz?
No juz chyba lapie co masz na mysli z tym swoim procesem zbawiania..
Johnny99 napisał(a):
Gdybyś chodziła do kościoła, to byś wiedziała, że przed każdym przyjęciem Eucharystii odmawia się tam modlitwę: "Panie, nie jestem godzien/abyś przyszedł do mnie..".
ALez ja chodze do Kosciola Johnny. Naprawde.
Ale do innego po prostu.
Katolickie myslenie jest mi tak obce juz. Przeciez to takie oczywiste ze czlowiek sam z siebie nie jest godzien.
ALe
JEZUS CHRYSTUS UCZYNIL NAS GODNYMI Johnny.
Chyba katolicy o tym nie wiedza niestety..
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście. Ale nikt nie może być pewien, czy się go pewnego dnia nie wyrzeknie. Szczerze mówiąc, pokaźny procent ateistów, z jakimi się stykałem, było wcześniej niezwykle gorliwymi wierzącymi, znacznie bardziej niż ja..
Nie mówiąc już o tym, że każdy grzech śmiertelny jest świadomym wyrzeknięciem się Boga. Nie trzeba tego przecież wprost deklarować.
No ale po co sie na tym skupiac? Teraz mozesz przyjac zbawienie i sie nim cieszyc. Mozesz byc pewien, ze twoje imie jest zapisane w Ksiedze Zycia Baranka i tyle.
Od ciebie zalezy tez czy sie wyrzekniesz Boga czy nie. Jesli bedziesz Mu wierzyl, wierzyl Jego Slowu to dlaczego masz sie Go wyrzec? SKup sie na Bogu, trzymaj sie Slowa, a nie bedzie strachu ze sie Go wyrzekniesz.
Jesli tego nie zaplanujesz to nic takiego nie musi ci sie przydarzyc.
Johnny99 napisał(a):
I kto tu insynuuje?
No sorrki Johnny, ale ja tak to widze. Nawet odnosnie zbawienia nie umiesz zawierzyc Slowu, ale naukom KrK.
Johnny99 napisał(a):
To nie ja w to nie wierzę, tylko ty..
A to nie prawda, ze Slowo jest wymagajace? Myle sie?
Biblia mowi, ze mamy sie wyprzec siebie, zyc calkowicie dla Boga.. Myslec o innych, nie o sobie itd. Maz ma umrzec dla siebie by zyc dla zony, zona ma powazac meza.
To latwe dla ciebie Johnny?
Johnny99 napisał(a):
A myślałaś, że tak jest?

Cóż, wcale się nie kryjesz z tym, że wypowiadasz się o czymś, o czym nie masz pojęcia..
Dlaczego nie mam pojecia? Ty masz? Przeciez widze jak to wyglada Johnny. Raczej smutno..
Johnny99 napisał(a):
Dziwna logika..
Dlaczego dziwna? Jesli nie udowodnisz, ze katolicki dogmat np o niepokalanym poczeciu jest biblijny to oznacza, ze ktos z elity KrK dal swoja wlasna prywatna intepretacje a wy sie tego trzymacie.. To chyba logiczne?
Johnny99 napisał(a):
Ja mogę dać, ale ty cały czas powtarzasz, że i tak tego nie przeczytasz..
Bo ty mi chcesz dac do czytania od razu myslenie katolickie, wlozyc wasza interpreatacje, a mi sie nie chce tego czytac Johnny. To pewnie strasznie dlugie by ktos z wersetu w ktorym tego nie ma napisane mogl to jednak zobaczyc..
A mi wystarczy werset na ktorym sie opieracie i juz wszystko bede wiedziala. Kilka wersetow i po sprawie Johnny. A jesli nie jest to tak wyrazne to wierz mi i tak to zrozumiem - jesli bedzie w tym prawda i Duch Bozy.
Johnny99 napisał(a):
Trudno oczekiwać, by wszyscy katolicy byli identyczni. Pierwsi Apostołowie też się spierali i mieli różne zdania.
Alez ja to rozumiem doskonale. Tyle, ze wielu nie chce sie do tego przyznac mowiac, ze nie ma to miejsca.
Johnny99 napisał(a):
I znowu twierdzisz co innego, niż wcześniej..
Twierdze caly czas to samo Johnny. Ale moze znowu nie rozumiesz czegos. Co wyjasnic, powiedz?
Mowilam juz o Duchu, w ktorym nie mozemy zgrzeszyc. Duch Swiety wiec nigdy nie bedzie skazony nawet jak zgrzesze. Bo On jest w duchu a nie w ciele czy duszy.
Johnny99 napisał(a):
A skąd wiesz, że to mowa o tobie?
Wiesz z powyzszego to juz teraz trudno cokolwiek wywnioskowac..
Johnny99 napisał(a):
Panie, daj mi odrobinę cierpliwości..
No tyle razy o tym pisalismy..
Ale nie martw sie juz skapowalam w czym rzecz. To bledne myslenie, ale teraz tak myslisz i co zrobic..
Johnny99 napisał(a):
No to cieszę się, że się zgadzamy.
Juz nawet nie wiem w czym sie zgadzamy bo znowu urwales wypowiedz.. Ale to chyba fajnie..
Johnny99 napisał(a):
Po co go wobec tego założył?
Oj Johnny, nie wiesz?
"I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, (12) aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, (13) aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, (14) abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, (15) lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, (16) z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości."
Taki kosciol idzie wtedy i glosi ewangelie niezbawionym! Czy naprawde w Biblii nie ma przykladow przyjecia zbawienia poza Kosciolem? To poczytaj historie Etipoczyka eunucha nawroconego przez Filipa.
Johnny99 napisał(a):
Eeeee, ale ja nie mówiłem o budynku
Rozumiem, ale jednak mozna sie nawrocic, bo ktos przyjal zbawienie nawet w pracy na przerwie..
Mi sie kiedys udalo przyprowadzic do Boga takiego katolika - przez internet.
Johnny99 napisał(a):
A to może Pisma też nie trzeba? Co sądzisz?
Do nawrocenia trzeba wiary w sercu i trzeba wyznac ta wiare ustami. Tak mowi Rzymian 10,9-10
Mylisz chyba przyjecie zbawienia z dalsza jakze konieczna potrzeba poznawania Boga przez Slowo i Kosciol lokalny.
Johnny99 napisał(a):
Ale Świadków Jehowy to ty czytasz
Nie rozumiem?
Czytam tak jak i ciebie. Przez posty..
Zobacz co sie dzisaj dowiedzialam:
"Całe to „apostołowanie” to jedna wielka głupota, sięgająca absurdu.
Ś.J. muszą najpierw zdecydować sami co chcą głosić. Bo jak do tej pory, to plotą co im ślina na język przyniesie. Sami sobie przecząc.
Dorzucę kilka cytatów:
Abaddon (Ap 9:11)
„Abaddon to szatan”. ( WPŚ. Tom 7, s. 188, wyd. pol. 1925 r.)
„Abaddon to Jezus. ( „Wspaniały finał Objawienia bliski”. s. 148, wyd. pol. 1993 r.)
Archanioł Michał (Ap 12:7)
„Michał to papież”. (WPŚ. Tom 7, s. 225, wyd. pol. 1925 r.)
„Michał to Jezus Chrystus”. („Wspaniały finał Objawienia bliski”. s. 180, wyd. pol. 1993 r)
Drzewo Nabuchodonozora. (Księgi Daniela Roz. 4)
„Drzewo wyobraża urząd Lucyfera”. (Prawda was wyswobodzi”. s. 219, wyd. pol. 1946 r)
„Drzewo wyobraża władzę Boga”. („Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi”. s. 139, wyd. pol. 1989 r)
Przeszczepy
„Przeszczepy to ludożerstwo”. („Strażnica” 1968, nr 14, s. 13)
„W Biblii nie ma zakazu przyjmowania cudzych tkanek ludzkich”. (Strażnica” 1982 nr 2, s. 24)
Święta Bożego Narodzenia
„Łączcie się ze świętem w świętowaniu Bożego Narodzenia”. („Strażnica” 1.12.1904, s. 3468)
„Boże Narodzenie narzędziem szatana” (”Strażnica” 1984 nr 22, s. 11)
Można by tak w nieskończoność wypisywać „jedynie słuszne prawdy” głoszone przez ŚJ.
Tylko sami niech najpierw dojdą do tego, co chcą głosić, bo jak na razie to stek bzdur z tego wychodzi.
„Szaraczkowie” niech się sami zastanowią, czy chcą wziąć odpowiedzialność za to co „wierchuszka” pisze, a oni chodzą i rozpowiadają te bzdury."
A o kamyku to wcale nie tylko nauczanie ŚJ, ale protestanckie takze, bo protestanci nie buduja wiary na czlowieku.
Johnny99 napisał(a):
Przede wszystkim na takich. Jezus powołał ubogich rybaków, a nie ówczesną elitę. Zakrył swe słowa przed możnymi, a objawił je prostaczkom.
To prawda, ze im przekazal gloszenie, ale nie budowal na nich.
Nigdy nie kazal modlic sie do czlowieka, nie twierdzil, ze czlowiek moze byc nieomylny, bo to atrybut Boga.
Johnny99 napisał(a):
Ja tak nie myślę, tylko to wiem.
No wlasnie ty wiesz, bo tak ci mowi KRK, ale uchwyciles sie znowu 1 wersetu, a inne pomijasz i lekcewazysz.. Nie bierzesz pod uwage, ze twoje myslenie jest bledne..
Zobacz jesli Pan Jezus - wiszac na krzyzu - wybral Jana zeby zaopiekowal sie Jego matka bo jemu bardziej ufal niz Piotrowi to jak to swiadczy o Piotrze?
Jesli nie byl gotowy by zaopiekowac sie osoba to calym kosciolem umial? Nie mowiac ze za chwile wyparl sie Chrystusa 3 krotnie...
Johnny99 napisał(a):
Teraz to akurat ty interpretujesz, a ja czytam, jak jest.. prawie nigdy tego nie zauważacie, jest to naprawdę zabawne
Z tego co zostawiles z mojej odpowiedzi i z tego co ty piszesz to nic nie wynika Johnny. Zostaly tylko zapewnienia, ale dowodow brak..
Johnny99 napisał(a):
A czytasz publikacje katolickie? Nie i nie zamierzasz. Nie sięgniesz po żadną książkę, tekst, dokument itp. tylko po prostu radośnie będziesz powtarzać, że "katolicy nie dają żadnych dowodów". Nie wydaje ci się to trochę.. nieuczciwe?
Przeciez nieraz siegam - np linka, ktorego ci dalam o zbawieniu dostalam od medieval_man ze katolicy takze moga sie nawrocic biblijnie.
Kiedys tez mi cos wyslal jak dyskutowalismy o Marii i tez czytalam, ale z nim dyskusja byla inna. On nie unikal odpowiedzi, nie rozmydlal watkow, dawal wersety.
Ty sie tylko bronisz, aby nic nie napisac.. Niby piszesz, ale malo w tym tresci jakos Johnny.
Johnny99 napisał(a):
Niepoważny to jest ten, kto uważa, że przyjmowanie Słowa polega na tym, by "na wszystko mieć werset". Teraz mogę ci kazać natychmiast zamilknąć i przestać mnie nauczać - i, jak się zapewne domyślasz, będę miał na to werset. To co? Uważasz, że to na tym polega?
Kazde myslenie MUSI BYC OPARTE NA SLOWIE. Oczywiscie mozesz oprzec swoje myslenie na kogos innego pogladach, ale ja chce wierzyc Slowu. A Slowo sklada sie z wersetow..
Tak wiem, ze masz na to werset, ale ja w odpowiedzi dam ci kilka innych mowiacych cos przecnwnego! I to pokaze, ze wcale tak nie jest jak sie na 1 rzut oka wydaje!
Biblia jes harmonijna, spojna i trzeba na nia patrzec calosciowo, wiec twoj 1 werset to za malo. Poza tym jest jeszcze Duch Slowa. Wiec nieraz od razu widac, ze cos jest nie tak, ze nie zgadza sie z calosciowym przekazem Slowa.
Takie cos prowadzi do zwiedzenia. A jednak musimy opierac sie na Slowie. Bo na czym chesz sie opierac, na ludzkiej doktrynie, naukach, przemysleniach czlowieka? Jeden mysli tak a 2 inaczej. Wystarczy zobaczyc jakie myslenie mial JPII... Zeby przyjac znak szatana na czolo..

! calowac koran..
Johnny99 napisał(a):
To jest tak, jak ze zbawieniem - nie wystarczy, że ktoś je daje, ten drugi musi jeszcze przyjąć..
No wiesz jest wielka roznica.
Bo ty przyjmujesz zbawienie wprost od Boga, a ja mam przyjac myslenie od czlowieka, ktory nie pokazal jeszcze zadnych dowodow na to co mowi.. a jego liderem przez kilkadziesiat lat byl ktos kto tak rozumial Slowo, ze przyjal znak szatana i calowal koran..
Widzisz roznice Johnny? Widzisz teraz kto cie uczyl tyle lat?
Johnny99 napisał(a):
Jak widać, ty również potrafisz nazywać coś "bzdurą" bez żadnych dowodów, nie mówiąc już o argumentach
Teraz to wybacz, ale nie wiem o co chodzi. Znowu nie to co trzeba wkleiles..
Johnny99 napisał(a):
No to świetnie!
Obawiam sie, ze roznimy sie jednak znacznie w pojeciu czym jest Kosciol..
Johnny99 napisał(a):
Dzięki, tę pierwszą zresztą i tak miałem w planach.
To super. Te 2 to nie wiem czy mozna ja dostac w Polsce, raczej watpie. Ale wierz mi, rzuca na kolana protestantow nie mowiac juz o katolikach.. Mowie tak dlatego, bo mysle, ze katolicy z czyms takim sie jeszcze po prostu nie zetkneli.
Johnny99 napisał(a):
Ja myślę, że to jednak taka retoryka
To bez znaczenia, takiej retoryki sie nie mowi. Jest cos takiego jak odpowiedzialnosc za slowa..
"A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu" Mat. 12,36
Johnny99 napisał(a):
Zresztą, Chrystus też nazwał Piotra "diabłem", czy to znaczy, że Piotr nie był stworzony na obraz Boga?
Nie, to nie znaczy oczywiscie. To znaczy ze myslal po ludzku, myslal o sobie, ze byl slaby, ze nie mozna polegac na czlowieku.
Johnny99 napisał(a):
Nie - to jej "niebiblijność" jest błędną tezą, wywiedzioną z pokrętnej nadinterpretacji..
No wiem ze w tym sie nie zgodzimy. Ale ty nie jestes w stanie udowdonic tego (nioeomylnosci Piotra czyli papieza) Slowem Bozym, prawda? Jestes??
Johnny99 napisał(a):
Jaki? Nie słyszałem o takim dogmacie.
Nie slyszales, ze macie nieomylnego papieza jak tylko wypowie slowa ex-cathedra to sie na pewno nie myli..? Zdaje sie ze niepokalane poczecie jest wlasnie takie..
Johnny99 napisał(a):
Dlaczego uważasz, że przyjmują ślepo, bez zastanowienia i nie myślą samodzielnie?
Bo rozmawiam z nimi to widze.
Johnny99 napisał(a):
Przykro mi, ale jestem staromodny i niczego się nie zamierzam "dowiadywać" z jakichś filmików na youtube..
oki
Johnny99 napisał(a):
A chwilę wcześniej miałaś pretensje, że na coś "nie mam wersetu".. halo! Nie można budować na 1 wersecie! Biblia jest spojna harmonijna! Trzeba patrzeć na caly jej przekaz!
Ale czy ja twierdze cos innego? Gdzie niby?
Johnny99 napisał(a):
Weszli w co?
Dokladnie tak, new age. So tego zachecal JPII!!! No widzisz moze jednak filmik by sie przydal by go obejrzec..
Johnny99 napisał(a):
Ja tam nie znam człowieka, który patrzył w papieża jak w obraz i z tego powodu wszedł w jakieś "new age". A ty znasz?
Oj Johnny, ludzie juz sie modla do niego. To samo zlo.
Juz przekazuja sobie jakies przedmioty nalezace do niego, ze on je trzymal w rekach, dotykal.. Czy wiesz jak wielu ludzi moze zle myslec z jego powodu?
Johnny99 napisał(a):
On jest jak najbardziej wytłumaczalny, całe książki na ten temat napisano
Ale w Biblii na ten temat nie ma ani Slowa. Bo Jezus zalozyl Kosciol, anie KrK..
Johnny99 napisał(a):
No to niedobrze, bo Chrystus wychodzi na zwodziciela
To nie Chrystus, i wiecej tak nie mow bo to nie zabawa.
Masz werset, ze Chrystus zalozyl KrK? To tylko wasze katolickie myslenie Johnny.
Johnny99 napisał(a):
A ktoś tak twierdzi?

W sumie, chyba zaczynam się domyślać, jakie jest źródło twoich twierdzeń - tobie się po prostu wszystko miesza

Ale skoro nie czytasz.. nic dziwnego.
Mi sie nic nie miesza. Ale ty mowisz wiele a dowodu zero jak na razie. Ani jednego.
Johnny99 napisał(a):
Ooo, to jednak znasz moje serce?

Masakra, majanovak. Dawno nie spotkałem osoby, która miałaby taki bałagan w głowie..
Sam tak mowiles, bo twierdzisz, ze to proces. A Biblia tak nie mowi, to tylko twoje myslenie.
A ja mysle, ze ty nie umiesz niczego udowodnic i piszesz jak ci ktos to wpoil od dziecka, ale poniewaz to slepa wiara to nie umiesz tego wykazac w Slowie.
Johnny99 napisał(a):
A kto ci powiedział, że tak jest?
Widze jak piszecie.
Johnny99 napisał(a):
Jakiego podziału? KRK powstał w dniu Pięćdziesiątnicy.
Naprawde? I to ja jestem ignorantem..
Johnny99 napisał(a):
Jaki "pierwszy kościół"? To ile jest kościołów? Jest jeden Kościół - zawsze jeden i ten sam. Ludzie powołani przez Chrystusa zaczęli powoływać kolejnych (np. Macieja w miejsce Judasza) - i tak robią aż po dzień dzisiejszy. To się właśnie nazywa "sukcesja apostolska". Z szacunku dla autorytetu pierwszych Apostołów tego pojęcia nie używa się już do ich następców - ale sukcesja apostolska trwa i dlatego można wskazać, gdzie dzisiaj są następcy apostołów, a gdzie ich nie ma.
Oj Johnny czyli Maria byla wyznania rzymskokatolickiego, co? A moze to taka zabawa, gra slow katolicki = powszechny.
Ale wierz mi jest roznica miedzy katolicki - powszechny a rzymskokatolicki..
Johnny99 napisał(a):
Diakonów też nie powołał.. co nie przeszkodziło Apostołom ich powołać. Bo Jezus nie opuścił swojego Kościoła i nie pozwolił mu zbłądzić. Tak jest aż do dzisiaj.
Ale diakoni to po prostu sludzy Johnny. Nikt wiecej jak sluga.
Papiez to wladca nad calym KrK i tego w Biblii nie znajdziesz. Bo w NT nie ma podzialu na laikat i kler. To wymysl tylko KrK.
Johnny99 napisał(a):
No nie wiem, to ty coś mówiłaś o tym, że ci się jego wypowiedzi o kobietach nie podobały, ja tam nie mam do nich aż takich zastrzeżeń
Znowu przekrecasz wypowiedzi..
Johnny99 napisał(a):
A możesz przedstawić wynikanie?
Wniosek ja jestem tak samo swieta jak Pawel i Piotr i inni wierzacy.
Johnny99 napisał(a):
To dogmat?
Ale o jaki pytasz? Bo znowu urwales co potrzebne a zostawiles czego nie trzeba.
Johnny99 napisał(a):
Oczywiście, że Kościół jest rzeczywistością duchową, nawet przede wszystkim duchową. Ale to nie znaczy, że nie jest też rzeczywistością widzialną. Nowy Testament identyfikuje apostołów po imieniach. To byli konkretni ludzie, którzy przekazywali konkretny urząd. O to właśnie chodzi.
No, ale to przeciez oczywiste. Jednak nie wiesz czym jest Kosciol. Bo Kosciol to dzieci boze, narodzenia na nowo, z ducha bozego, a nie ci ktorzy przynaleza do KrK..
Johnny99 napisał(a):
Problem w tym, że chrześcijanie są podzieleni i nie wszyscy twierdzą to samo..
I co w zwiazku z tym?
Johnny99 napisał(a):
Ooo, skądże, to jest bardzo łatwe - stąd tyle wyznań protestanckich..
I co z tego? Nie jest to fajne, ale najwazniejsze to byc dzieckiem bozym i miec zapisane swoje imie w Ksiedze Baranka..

Johnny99 napisał(a):
Może za dużo filmików na youtube oglądasz, ale spróbuję wyjaśnić: te artykuły przedstawiają właśnie wersety biblijne na dowód tego, że to co mówią, to prawda. To jak, chcesz? Masz:
http://www.mostholyfamilymonastery.com/ ... n_mary.pdf (ten jest akurat o Marii).