Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Wiesz, Jajko, jest jedna sprawa, którą wyraźnie ignorujesz: Róża nie jest ateistką. 
|
Wt sty 06, 2015 14:24 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Ignoruję też to, że nie jest wyznawczynią Latającego Potwora Spaghetti. I co z tego?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 14:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
To z tego, że świętujesz zwycięstwo, które istnieje jedynie w Twojej wyobraźni. 
|
Wt sty 06, 2015 14:28 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
No, jeśli Róża jest moim wyobrażeniem, to masz rację...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 14:29 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: problem
Yarpen_Zirgin napisał(a): Wiesz, Jajko, jest jedna sprawa, którą wyraźnie ignorujesz: Róża nie jest ateistką.  Yarpen. Toż i Jajko nie jest już ateistą, bo jak widać zrobił się (multi)wierzący. Chwali już nawet nie jednego(Jedynego) Boga, a (wielu)bogów.  Oj te "zaświaty", jak trudno ogarnąć, są czy ich nie ma oto jest pytanie...dla "niewierzących"
Ostatnio edytowano Wt sty 06, 2015 14:38 przez magda68, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt sty 06, 2015 14:35 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Ja od zawsze chwalę wielu bogów (rozszerzony zakład Pascala  )
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 14:36 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Na podstawie doświadczeń własnych (które są próbą bardzo niereprezentatywną) sądzę, że powrót do zmuszania jest niemożliwy. Może jednak wystąpić w przyszłości próba zastosowania szantażu emocjonalnego w postaci: "jak mi smutno, że nie idziesz razem z nami pomodlić się do Jezuska. On tak na Ciebie czeka..." albo "ja rozumiem, że Ciebie to nie interesuje, ale zrób to dla mnie, zrobisz mi (i Jezusowi) wielką przyjemność, chyba możesz coś zrobić dla matki, prawda?" Daj znać jaki jest rozwój sytuacji, o ile wątek nie zostanie z jakichś powodów zamknięty. Spokojnie Jajko daje tylko prawdziwy obraz sytuacji to co napisałeś w tym poście jest mi bardzo dobrze znane znam takie teksty na wylot. To jest najszczersza prawda.
|
Wt sty 06, 2015 14:58 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Niektórzy, Różo, będą szli w zaparte. Jeszcze gotowi napisać, że Ty i Twój problem istniejecie tylko w czyjejś wyobraźni...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 19:17 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: problem
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt sty 06, 2015 21:54 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: problem
No cóż, @Roza444 - zyskałaś wolność w jednej sprawie. Czy potrafisz równie skutecznie walczyć w pozostałych sprawach, z pozostałymi Twoimi problemami, ktore jeszcze bardziej, najprawdopodobniej, Cię zniewalają?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Wt sty 06, 2015 22:08 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Tak potrafię, przynajmniej się staram, ktoś uświadomił mi że jednak problem istnieje i już nie twierdzę że go nie ma, tylko staram się poprawić może jeszcze jestem słaba ale próbuję i to jest najważniejsze.
|
Wt sty 06, 2015 22:13 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Kiedy ostatnio wróżyłaś z kart?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 22:14 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
W nowy rok.
|
Wt sty 06, 2015 22:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Tak potrafię, przynajmniej się staram, ktoś uświadomił mi że jednak problem istnieje i już nie twierdzę że go nie ma, tylko staram się poprawić może jeszcze jestem słaba ale próbuję i to jest najważniejsze. Roza, tak, problem istnieje, ale ważne jest abyś była w stanie jakby spojrzeć na to z pewnej perspektywy. Wróżenie i wchodzenie w takie sfery jest wciągającą rzeczą bo daje jakiś posmak tajemnicy, że oto tobie udaje się odsłonić nieco przyszłość a to porusza jakieś struny w człowieku, że ma dostęp do czegoś ponad tym co tylko przyziemne. Tym bardziej że masz jakiś ''kontakt'' z tymi kartami, że potrafią jakby przemówić do ciebie i wręcz odpowiadać. Tarot to nie są zwykłe kary do gry, o tym wiesz na pewno. Ważne jest że starasz się i masz tego świadomość, czasem coś wydaje się być naturalną siłą, tak jak sądziłem że przedmioty poruszające się w takich kierunkach jak nakazywałem w moich myślach to jest po prostu siła umysłu, ale poszperałem głębiej i widzę że prawie wszędzie jest to określane jako sfera ezoteryki. Psychokineza, telekineza, doświadczyłem tego że to działa, ale nie mam pewności czy to jest bezpieczne, a w sumie to mam pewność że raczej nie jest to być może do końca czysta umiejętność, chociaż nigdy nie wzywałem żadnych mocy, po prostu dawałem nakaz w myśli i to wszystko. A co do Twoich rodziców, po prostu staraj się zachować cierpliwość, Twoja mama nie powinna nakazywać Ci w takich sprawach, pójście do kościoła powinno być Twoją szczerą decyzją, a może nawet potrzebą. Cóz z tego że jesteś tam ciałem ale w sumie nie chcesz być. I żaden szantaż emocjonalny nie pomoże zwrócić innej osoby w stronę Boga, bo to jest osobista decyzja, związana ściśle z tym jak ktoś odczuwa te sprawy.
|
Śr sty 07, 2015 7:17 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Różo, jak wyglądała dziś sytuacja? Czy rodzice powrócili do zmuszania czy też jedynie zapytali czy masz ochotę udać się z nimi do świątyni w celu uprawiania rytuałów katolickich?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N sty 11, 2015 23:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|