Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 16, 2025 23:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 186  Następna strona
 BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Fajny tekst, zwłaszcza ten o różnych Yeti i takich tam... :)

Nijak nie rozumiem, czemu bez cierpienia ma nie być wolnej woli. Związek wolnej woli z cierpieniem widzę taki sam jak z kolorem niebieskim.

Dostrzegam kota. Nic mnie nie boli a mimo to mam wybór: kota moge kopnąć albo pogłaskać. Jeśli kopnę, nie dostanę raka wątroby, więc cierpienie nie jest też konsekwencją wyboru. No więc?...

Cytuj:
Jeśli Bóg z góry znał wynik tej próby, niczego nie zmienia - chociaż wszyscy wiedzą, że nasz młodszy brat, kuzyn zda na prawo jazdy, nie znaczy to, że ma on być zwolniony z egzaminu, że ma otrzymać prawo jazdy automatycznie. Chociaż z góry znamy wynik końcowy, wiemy że musi najpierw poznać teorię, potem praktykę, zrobić badania lekarskie, złożyć papiery, zdać egzamin, itp.

Nigdy nie wiesz na pewno, czy zda. Przeciwnie - skoro nie zna teorii, to jakim cudem? A przede wszystkim - zupełnie nie wie o tym egzaminator - o to on decyduje i jego trzeba przekonać. Gdyby był wszechwiedzący - egzamin nie miałby sensu i mógłby jak najbardziej od razu mówić - ty masz prawko, a ty się doucz.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr sty 05, 2011 1:57
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
No wreszcie zrozumiałaś: nie może być równocześnie i wszechmocny i miłosierny. Albo jedno, albo drugie. U ciebie akurat poległa wszechmoc...

Miłosierdzie to fundament wszechmocy.....Bóg wybacza "z góry" wystarczy przyjąc, człowiek nawet w przeprosinach na kolanach dopatruje się drugiego dna.
Jest miłosierny i wszechmocny dając wolność.
Ty miłosierdzie pojmujesz jak zakaz wszelkiej wolnosci, wyboru.....swoje dziecko aby ustrzec od wyborów, cierpień zamkniesz w pokoju bez okien, mebli, wyściełane grubymi kocami?
Cytuj:
Jest autorem i konstruktorem calutkiego świata - a więc także cierpienia.

Dla uchronienia od cierpienia dał zakaz nie sięgania po zło.

Cytuj:
Dlaczego nie ma śmierci? Pisałem już o tym dawno ze dwa razy, nie czytasz. Śmierć - ok. Ale nie w męczarniach.

Czyli sądzisz, że cierpienia ogranicza się tylko do sfery cielesnej?....nie uwzględniasz, że śmierć moze być aktem najwyższego cierpienia duchowego, nawet nagła.

Cytuj:
DRUGI RAZ przypominam Ci Twoje włąsne słowa: Brak cierpień, wszelakiego rodzaju trudnych wydarzeń zubaża życie człowieka.
Mam cię traktować poważnie? To zacznij choć ty poważnie traktować to, co piszesz.

Zubaża w tym sensie, ze nie docenimy szczęścia, gdy nie znamy stanu jego braku.
Nie jest to gloryfikacja cierpienia jako takiego.

Cytuj:
Rozumiesz znaczenie słowa 'dowód"? Czy jak Witalis spod Białegostoku powie, że ruskie żmije z aeroplanu na las zrzucali to dla Alus już dowód?
Spróbuj jeszcze raz. Ale teraz poproszę o dowód.

Ciebie moje dowody nie przekonują, więc zacytowałam Ci opinię Twojej bratniej duszy ateisty/agnostyka.

Cytuj:
Odpowiem w stylu Alus, czyli od czapy: zapomniałaś dodać, że nie zgolił wąsów. Negujesz prawdę historyczną?! Twierdzisz, że zgolił? Kiedy?! Jakieś dowody? Znasz zdjęcia Hitlera bez wąsów?!

Twierdzę, że na siłę chcesz dowiec swoje racji......przykład Hitlera nie był adekwatny - ja to wiem i Ty także.

Cytuj:
Jakbyś nie złapała tej subtelnej aluzji (a pewno nie złapałaś) to jednak jeszcze raz wyjaśnię: nie dyskutujemy o tym, czy Hitler wrpowadził reżim, ale o tym, że jeśli wygrał większością głosów (a twierdzisz, że większość może wszystko) to mógł potem - wg Alus - i wprowadzić reżim i pogonić Żydów. Rozumiesz treść problemu, czy wytłumaczyć na żabie?

Większość zdecydowała w 1933r, ale nie wiesz, czy np w 1938r większość nie zniewolona, nie zastraszona, poparłaby tegoz Hitlera.


Cytuj:
Czy Chrześciajnie placą wiecej proporcjonalnie niż ateisci?Dlaczego uważasz, ze im się proporcjonalnie więcej należy?

Bo zdeklarowanych chrześcijan jest 90% a ateistów raptem 2-3%.....prosty rachunek matematyczny.

Cytuj:
Na pewno nie ma tam ateisty albo buddysty?

Napewno jest - max 10%
Cytuj:
Teraz się skoncentruj, będzie to, czego tak nie lubisz: logika. :(

Mamy dwa prawdziwe zdania:
A Katolicy stanowią więszkość podatników.
B Katolicy stanowią większość przestępców.

Wytłumacz mi, czemu wyciągasz konsekwencje TYLKO ze zdania A [ trzeba faworyzować
wszystkich katolików] a nie z B [trzeba zamykać wszystkich katolików w więzieniach]. Mimo że oba zdania sa równie prawdziwe. Ba, wiele wskazuje nawet , że zdanie B jest prawdziwsze od A! [istnieje nadreprezentacja wierzących w więzieniach; ateiści to z reguły osoby zamożniejsze czyli płacące większe podatki]. Pomyśl chwilę, nie pisz od razu co ci tam do głowy przyjdzie - pomyśl!

A czego chcesz tym równaniem dowieść?......czy kiedykolwiek pisałam, ze katolicy równi są aniołom, bezgrzeszni?

Cytuj:
Niby jak ROZUM skutkuje wiarą w nieudowadnialne stworki, byty?

Bo rozum "widzi" dalej niż instynkt wzroku, dotyku.

Cytuj:
Głeboka myśl. Chciałaś coś przekazać, czy lubisz te klawisze?

Jedynie ukazać, ze Twoje przekonania nie wychodzi poza wiarę....nie dowiedziesz empirycznie swojej racji.

Cytuj:
Nie zadawaj pytań: co wiemy o śmierci. To zbyt ogólne. Proszę o konkretne - z wyjaśnieniem, po co - bo to OT.

Śmierć zawsze jest tylko indywidualna, ogólne jest tylko przekonanie opracowane praktycznie na nieznanym

Cytuj:
I to jest twój problem - nie odróżniasz wiary i logiki.
Jak np piszę - jeśli Bóg jest wszechmocny i miłosierny, to czemu nie zlikwiduje cierpienia - jako miłosierny powinien chcieć, a jako wszechmocny móc - to to jest LOGIKA!

Logika mówi, że nie chciał uczynić Ciebie jako bezwolnego głazu.

Cytuj:
A tym jak ci pasuje to wierzysz statystyce (90% katolików) , jak nie pasuje - to to głupoty (większość nie chce katechez w szkołąch).

Powyżej czeka jeszcze mail z odpowiedzią na twój poprzedni post.

A Ty uporem godnym podziwy powtarzać o większosci nie chcącej katechezy, choć już dosc dawno wskazałam motywy tej większosci.....upór nie zastepuje merytorycznych argumentów.


Śr sty 05, 2011 10:10
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Podatki nie pochodzą od chrześcijan tylko od obywateli świeckiego państwa. A te 90% to chyba jakieś złudzenia. Pasowałoby napisać, że 90% osób jest ochrzczona bez swojej wiedzy i zgody i dostali etykietę "chrześcijanin". Oczywiście, część z nich jest wierząca i praktykująca ale duża część nie. Kościół zawyża sobie sztucznie statystyki uznając każdego ochrzczonego za chrześcijanina.

Udajesz, czy naprawdę nie wiesz?....w każdym spisie powszechnym ludzie deklarują wyznanie.
W 2011r tez dostaniesz to pytanie.


Śr sty 05, 2011 12:07

Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 13:42
Posty: 29
Post Re: [chrzescija] BÓG [moze] NIE JEST MIŁOŚCIĄ [bo karze poto
[quote="rafalkol7"]Jeśli chodzi o moją wiarę, to mam tylko jedno zdanie o Bogu.

BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ!

Dlaczego kazdy utozsamia Boga z osoba Ojca? Co wierzącym daje wprowadzenie Ojca na piedestal Boga, system patriarchalny ? Ciekaw jestem jak ludzie zyja w spoleczenstwach, ktore w Boga nie wierzą, np. buddysci, czy religie indyjskie.


Śr sty 05, 2011 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Zrozumienie twierdzenia "Bóg JEST miłością" wymaga moralnej doskonałości, pozbycia się własnych pretensji, uprzedzeń, lęków, gniewu, nienawiści i wszelkich oporów, które czują osoby twierdzące inaczej.

Niezbędny jest tutaj pewien bagaż doświadczeń, osoba która wszystko w życiu widziała i która wszystkiego doświadczyła jest bliższa zrozumienia tej zagadki.

Podobnie jak każdy ciężki grzesznik, jak osoba prześladowana za wiarę, itp.

Ja temu wierzę, i chociaż mogę mieć czasem wrażenie, że Bóg nie zawsze był fair wobec mnie, zaczynam Mu wierzyć, nawet jeśli jest to trudne. Dotąd nigdy mnie nie okłamał, a to już dobry start.


Śr sty 05, 2011 15:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 13:42
Posty: 29
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
[quote="zephyr7"]Zrozumienie twierdzenia "Bóg JEST miłością" wymaga moralnej doskonałości, pozbycia się własnych pretensji, uprzedzeń, lęków, gniewu, nienawiści i wszelkich oporów, które czują osoby twierdzące inaczej.

Zbyt duzo imputujesz odbiorcy.


Śr sty 05, 2011 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Ależ to głębokie.

_________________
...


Śr sty 05, 2011 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Miłosierdzie to fundament wszechmocy.....Bóg wybacza "z góry" wystarczy przyjąc, człowiek nawet w przeprosinach na kolanach dopatruje się drugiego dna.
Jest miłosierny i wszechmocny dając wolność.


Czy z tobą można dyskutować poważnie? Post wczesniej napisałaś, że nie jest wszechmocny... Jaja sobie robisz, Alus?

Cytuj:
Ty miłosierdzie pojmujesz jak zakaz wszelkiej wolnosci, wyboru.....swoje dziecko aby ustrzec od wyborów, cierpień zamkniesz w pokoju bez okien, mebli, wyściełane grubymi kocami?

Gdzie tam napisałem?!

Dostrzegam kota. Nic mnie nie boli a mimo to mam wybór: kota moge kopnąć albo pogłaskać. Jeśli kopnę, nie dostanę raka wątroby, więc cierpienie nie jest też konsekwencją wyboru. No więc?...

Jeśli nie będzie mi groziła śmierć w męczarniach, to nie będę mógł wybierać między lodami a schabowym?

Cytuj:
Dla uchronienia od cierpienia dał zakaz nie sięgania po zło.

A - to Jezusa skatowali, bo taki zły był! I ludzie dostają raka a dzieci duszą się na skutek bezdechu bo to żli ludzie byli, tak?
Cytuj:
Czyli sądzisz, że cierpienia ogranicza się tylko do sfery cielesnej?....nie uwzględniasz, że śmierć moze być aktem najwyższego cierpienia duchowego, nawet nagła.

Widzisz - staram się ułatwić robotę tzw .Wszechmocnemu - na początek niech się upora z cieprieniem fizycznym. Potem pomyslimy o psychicznym, ale raczej z innym bogiem, nie tym nieudacznikiem. :(

Cytuj:
ubaża w tym sensie, ze nie docenimy szczęścia, gdy nie znamy stanu jego braku.

Alus uważa - rak dla wszystkich! Uszczęśliwianie ludzi metodą gestapo: jak się ich przestaje bić, są tacy szczęśliwi...

Cytuj:
Nie jest to gloryfikacja cierpienia jako takiego.

A jako jakiego?

Cytuj:
Ciebie moje dowody nie przekonują, więc zacytowałam Ci opinię Twojej bratniej duszy ateisty/agnostyka.

Przedstawiłaś jakiś DOWÓD?! Przypomnij, gdzie?!

Cytuj:
Twierdzę, że na siłę chcesz dowiec swoje racji......przykład Hitlera nie był adekwatny - ja to wiem i Ty także.

Przykład był adekwatny - ja to wiem i Ty także.

Cytuj:
Większość zdecydowała w 1933r, ale nie wiesz, czy np w 1938r większość nie zniewolona, nie zastraszona, poparłaby tegoz Hitlera.

To pomówmy o prześladowaniach w 1935 , kiedy jeszcze ludzie nie byli zastraszeni( a ile w ogóle faktycznie w III Rzeszy kiedykolwiek Hitler nie miał poparcie większości) - taki ustawy norymberskie były cacy prawda? No bo większość i w ogóle, czyli Alus wszystko się zgadza...

Cytuj:
Cytuj:
Czy Chrześciajnie placą wiecej proporcjonalnie niż ateisci?Dlaczego uważasz, ze im się proporcjonalnie więcej należy?

Bo zdeklarowanych chrześcijan jest 90% a ateistów raptem 2-3%.....prosty rachunek matematyczny.

Rozumiesz znaczenie słowa "proporcjonalnie"?

Cytuj:
Napewno jest - max 10%

Czyli - proporcjonalnie - budują tak samo jak chceściajnie. CZemu - proporcjonalnie - mają ponosić większe obciążenia, płacąc takze na katolików?

Cytuj:
A czego chcesz tym równaniem dowieść?......czy kiedykolwiek pisałam, ze katolicy równi są aniołom, bezgrzeszni?

Dowodzę, że gwałcisz logikę.
Katolików jest większość w kraju - to dofinansujmy ich.
Katolików jest większość w więzieniach - cisza. Nie ma ścigajmy katolików, resocjalizujmy, niech płacą większe podatki, żeby na więzienia dla nich starczyło...

Cytuj:
Cytuj:
Niby jak ROZUM skutkuje wiarą w nieudowadnialne stworki, byty?

Bo rozum "widzi" dalej niż instynkt wzroku, dotyku.

Jak daleko w metrach widzi rozum?
Co to jest "instynkt wzroku, dotyku."?

Cytuj:
Jedynie ukazać, ze Twoje przekonania nie wychodzi poza wiarę....nie dowiedziesz empirycznie swojej racji.

Równie zasadnie mogę powiedzieć że to, iż papież nie jest kobietą i pchychopatycznym mordercą to tylko twoja wiara. Straszne. Gdybyś ty decydowała - dostałbym kasę od państwa na wsparcie tej wiary, prawda?

Już pewnie nie pamiętasz - bo to niewygodne dla ciebie - kto powinien udowodnić istnienie Boga, a kto nie musi udowadniać jego nieistnienia?

Umówmy się tak - dopóki nie udowodnisz, że nie jesteś chora psychicznie możemy tu wszyscy na forum nazywać cię 'psycholką' a tym musisz naszą wiare uszanować, tak?

Cytuj:
Śmierć zawsze jest tylko indywidualna, ogólne jest tylko przekonanie opracowane praktycznie na nieznanym

Jak każde doznanie. Np jedzenie ciastka. I co w związku z tym? Ludzie boją się ciastek?
Cytuj:
Logika mówi, że nie chciał uczynić Ciebie jako bezwolnego głazu.

Primo - Bóg ponoć może.
Secundo - co ma rak niemowlęcia mojej woli? W jaki sposób brak tej choroby pozbawi mnie wyboru?

Cytuj:
A Ty uporem godnym podziwy powtarzać o większosci nie chcącej katechezy, choć już dosc dawno wskazałam motywy tej większosci.....upór nie zastepuje merytorycznych argumentów.

My nie o tym, jakie sa motywy, albo jaki kolor lubią najbardziej tylko o ich decyzji!!! Kwestionujesz ich wybór bo ci nie pasuje? Dla równowagi - zastanawiałaś się, jakie sa motywy że ludzie podają się za katolika? To nie zastanawiaj się też tu!

Powyżej czeka jeszcze mail z odpowiedzią na twój poprzedni post.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr sty 05, 2011 22:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Co do cierpienia, Lance Morrow zadał je w Timesie,

Jakkolwiek by nie spojrzeć na problem, dyskusja ZAWSZE sprowadza się do trzech twierdzeń (jestem pewien, że Acro znajdzie dziesięć :)))

1. Bóg jest wszechmocny
2. Bóg jest samym dobrem
3. złe rzeczy się zdarzają

Teraz uwaga: można powiedzieć, że dwa z nich są prawdziwe, ale wszystkie na raz nie.


Śr sty 05, 2011 22:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Wszystkie są prawdziwe, ale nigdy jednocześnie. Tylko Bóg to potrafi. Ale żeby mógł łamać zasady logiki to musi zawsze być wszechmocny. Więc 1. zawsze musi być prawdziwe. A więc 2. i 3. nie mogą jednocześnie być prawdziwe.

_________________
...


Śr sty 05, 2011 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13
Posty: 800
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
I jeszcze mały cytat, który wziąłem z Yahoo:

Cytuj:
"Wiecie, co to szkoła? W życiu pełno jest rzeczy, które mają nas sprawdzić, a my podejmujemy różne decyzje zależnie od wyniku takiego sprawdzianu. W wielu wypadkach takie testy dają nam do myślenia. Zaczynamy rozumieć rzeczy, których nie rozumieliśmy wcześniej. Moja matka zmarła na raka, mój ojciec zapił się na śmierć, po tym jak matka umarła. Moja siostra zmarła na raka, mój brat zginął w wypadku, potrącony przez autobus, kiedy przechodził przez ulicę. Moja żona zmarła na raka, cierpiała 11 lat, zanim umarła. Wszystko, co miałem, mój dom, samochód, itp., zostało sprzedane na pokrycie wydatków. Zostałem z niczym.

Wiele nauczyłem się z tych przykrych doświadczeń. 1. pieniądze i rzeczy, które posiadamy to nie wszystko 2. w szerszej perspektywie, jestem kimś zupełnie bez znaczenia 3. zrozumiałem, że bycie biednym jest błogosławieństwem, a nie przekleństwem. 4. ponad rok temu przeszedłem poważną operację kręgosłupa. Codziennie zmagam się z ogromnym bólem, ale wiem że na świecie są inni, którzy cierpią bardziej ode mnie.

Nie mam pretensji do Boga za wszystkie nieszczęścia, które mnie spotkały. Wierzę, że każdy z nas ma swoje własne, to jak prywatne lekcje, jak korepetycje..."


http://answers.yahoo.com/question/index ... 559AAHtIyf


Śr sty 05, 2011 23:01
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Acro napisał(a):
Cytuj:
Miłosierdzie to fundament wszechmocy.....Bóg wybacza "z góry" wystarczy przyjąc, człowiek nawet w przeprosinach na kolanach dopatruje się drugiego dna.
Jest miłosierny i wszechmocny dając wolność.


Czy z tobą można dyskutować poważnie? Post wczesniej napisałaś, że nie jest wszechmocny... Jaja sobie robisz, Alus?

Nie robie jaj, tylko wczoraj pogubiłam się w odpowiedziach - musiałam przerwać, a potem przegapiłam i nie wykasowałam pierwszego zagadnienia, na które już odpowiedziałam przed przerwą
A odpowiedż moja brzmiała - jest wszechmocny - udzielił nam mocy wyboru
Przepraszam, namieszałam, moja wina :oops:

Cytuj:
Gdzie tam napisałem?!

Nie napisałeś :) ....ale brak możliwosci wyboru, a co za tym idzie popełniania błędów, grzechów, a w konekwencji krzywdy, cierpienia, sprowadza człowieka do natury martwej albo zupełnie ubezwłasnowolnionej.

Cytuj:
Dostrzegam kota. Nic mnie nie boli a mimo to mam wybór: kota moge kopnąć albo pogłaskać. Jeśli kopnę, nie dostanę raka wątroby, więc cierpienie nie jest też konsekwencją wyboru. No więc?...

A co ma wspólnego kopniecie kota z rakiem watroby?....jeslo kto moze od tego kopniaka zachorować, to napewno kot.....i to nie Bóg będzie winien cierpień kocura, ale tylko Ty.

Cytuj:
Jeśli nie będzie mi groziła śmierć w męczarniach, to nie będę mógł wybierać między lodami a schabowym?

Nie łapię....nie będzie groziła i nie będziesz mógł dokonac wyboru? :o
Wybór tylko pod presją, strachem przed karą, jest aby napewno wyborem, czy tylko tchórzostwem?

Cytuj:
A - to Jezusa skatowali, bo taki zły był!

Katowanie było złem, a sięgnęłi bo Go nienwidzili, był im zawadą....jak dla wielu przez wieki :(

Cytuj:
I ludzie dostają raka a dzieci duszą się na skutek bezdechu bo to żli ludzie byli, tak?

A kto tak twierdzi???.

Cytuj:
Widzisz - staram się ułatwić robotę tzw .Wszechmocnemu - na początek niech się upora z cieprieniem fizycznym. Potem pomyslimy o psychicznym, ale raczej z innym bogiem, nie tym nieudacznikiem. :(

Ułatw sobie i znajdź takiego boga

Cytuj:
Alus uważa - rak dla wszystkich! Uszczęśliwianie ludzi metodą gestapo: jak się ich przestaje bić, są tacy szczęśliwi...

Ja tak nie uważam, a Ty jedynie ujawiasz swoją irytację przypisując intencję, którą nie zawieram w odpowiedziach.

Cytuj:
A jako jakiego?

Ano takiego, że gdy przestaje nas coś boleć, pogodzimy się ze skłóconą z nami osobą, naprawimy krzywde komuś wyrządzoną, znajdziemy pracę po okresie bezrobocia, doznajemy autentycznej radości.
Rak, którym tak szermujesz, dopada nawet tych, co plują w niebo i tych, którzy biją pokłony Złemu....
Najaktywniejszych satanistów rwących na scenie Biblię też dopada choroba nowotworowa - a ich bóg powinien im tego oszczedzić

Cytuj:
P rzykład był adekwatny - ja to wiem i Ty także.

Ty myślisz, ze wiesz, a ja wiem, że nie adekwatny.

Cytuj:
To pomówmy o prześladowaniach w 1935 , kiedy jeszcze ludzie nie byli zastraszeni( a ile w ogóle faktycznie w III Rzeszy kiedykolwiek Hitler nie miał poparcie większości) -

Podobne miał poparcie większosci jak Stalin pośród więźniów łagrów.

Cytuj:
taki ustawy norymberskie były cacy prawda? No bo większość i w ogóle, czyli Alus wszystko się zgadza...

"Większość" monopartyjna NSDAP, który w 1945r liczyła 8,5 miliona członków przy liczbie ludnosci 69 milionów.
Cytuj:
Rozumiesz znaczenie słowa "proporcjonalnie"?

Dostrzegam, że Ty masz z tym trudności ;)

Cytuj:
Czyli - proporcjonalnie - budują tak samo jak chceściajnie. CZemu - proporcjonalnie - mają ponosić większe obciążenia, płacąc takze na katolików?

Ludzie innych wyznań niż chrzescijanie otrzymują dotacje proporcjonalnie do ilości.
Ateiści/agnostycy korzystają w ze wszystkich posług budżetówki na równi z osobami wierzącymi....a stanowią 2-4% populacji.
Może pokusisz się o wyliczenie proporcji, kto kogo finansuje :D

Cytuj:
Dowodzę, że gwałcisz logikę.
Katolików jest większość w kraju - to dofinansujmy ich.
Katolików jest większość w więzieniach - cisza. Nie ma ścigajmy katolików, resocjalizujmy, niech płacą większe podatki, żeby na więzienia dla nich starczyło...

Przestępców ateistów jak narazie nikt w naszym kraju nie likwiduje, a więc 90% wierzących utrzymuje, resocjalizuje 2-4% więźniów ateistów....może znów jakieś wyliczenie proporcji?

Cytuj:
Jak daleko w metrach widzi rozum?

Widzi niewidoczne dla oka.
Cytuj:
Co to jest "instynkt wzroku, dotyku."?

Oczywiscie zmysł.....ależ czepiadło z Ciebie, przecież przy takich tasiemcach można sie pomylić?

Cytuj:
Już pewnie nie pamiętasz - bo to niewygodne dla ciebie - kto powinien udowodnić istnienie Boga, a kto nie musi udowadniać jego nieistnienia?

Ty stale nie pamietasz, ze wiara nie wymaga udowadniania....

Cytuj:
Umówmy się tak - dopóki nie udowodnisz, że nie jesteś chora psychicznie możemy tu wszyscy na forum nazywać cię 'psycholką' a tym musisz naszą wiare uszanować, tak?

Nie wierę, ale niegrzeczność, bo zaczynasz z braku argumentów stosowac taktyke odpowiedzi ad personam....

Cytuj:
Jak każde doznanie. Np jedzenie ciastka. I co w związku z tym? Ludzie boją się ciastek?

Usiłujesz udzielić zabawnej odpowiedzi, ale w minimalnym stopniu nie oddaje to Twojej wiedzy o akcie śmierci.
Cytuj:
Primo - Bóg ponoć może.

Bóg może, ale i wie, że zamknięty w kamieniu byłbyś niewyobrażalnym nieszczęśliwcem
Cytuj:
Secundo - co ma rak niemowlęcia mojej woli? W jaki sposób brak tej choroby pozbawi mnie wyboru?

Choroba innych ma wpływ na Twoje zachowania...możesz wspomóc ze wszystkich sił ratując życie lub łagodząc cierpienia, a równie dobrze mozesz odwrócić się obojętnie, po cichu ciesząc sie, ze nie Ciebie dotknęło cierpienie.

Cytuj:
My nie o tym, jakie sa motywy, albo jaki kolor lubią najbardziej tylko o ich decyzji!!! Kwestionujesz ich wybór bo ci nie pasuje? Dla równowagi - zastanawiałaś się, jakie sa motywy że ludzie podają się za katolika? To nie zastanawiaj się też tu!

Narazie mówisz tylko o wypowiedziach do ankiety....nie dostrzegam żadnych decyzji, działania w kierunku dokonania zmian.
Nie kwestionuję prawa wyboru, ale postrzegam realnie: ankieta nie przekłada się na rzeczywistośc.
A ile osób zadeklaruje swoja wiare, wyznanie, ateizm poznamy tego roku po powszechnym spisie ludnosci.


Śr sty 05, 2011 23:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
zephyr7 napisał(a):
Co do cierpienia, Lance Morrow zadał je w Timesie,

Jakkolwiek by nie spojrzeć na problem, dyskusja ZAWSZE sprowadza się do trzech twierdzeń (jestem pewien, że Acro znajdzie dziesięć :)))

1. Bóg jest wszechmocny
2. Bóg jest samym dobrem
3. złe rzeczy się zdarzają

Teraz uwaga: można powiedzieć, że dwa z nich są prawdziwe, ale wszystkie na raz nie.


Nie 10, masz rację, wystarczą te 3. :) Co najwyżej zmieniłbym 3. na" złe rzeczy i cierpienia sa powszechne' (ból jest niemalże zasadniczą częscią bytu wszystkiego, co czuje na Ziemi - człowieka ma tu jeszcze najlepiej...)

I całkowita zgoda: można powiedzieć, że dwa z nich są prawdziwe, ale wszystkie na raz nie. To jest moja teza. A ponieważ wiemy, że 3 jest prawdą, to do odstrzału musi pójść 1 lub 2.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Cz sty 06, 2011 0:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
ALUS!
Powyżej czeka jeszcze mail z odpowiedzią na twój poprzedni post.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Cz sty 06, 2011 0:57
Zobacz profil
Post Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj:
Alus! Chyba 5 raz piszesz, że czegoś nie może, ale mimo to twardo utrzymujesz, że jest wszechmogacy. Czy rozumiesz co oznacza ten przymiotnik?

"Czegoś nie moze"...nie może odebrać nam wolności, bo miast Bogiem "fajtłapą"- jak Go nazywasz, stałby sie tyranem.

Cytuj:
Dlaczego ludzie na Ziemi musza rywalizować? Móg NIE MÓGŁ stworzyć świata bez rywalizacji?

Świat automatów?....bez woli, bez uczuć, bez pragnień?

Cytuj:
My nie ograniczaniu, tylko o likwidacji.
Skoro jednak człowiek nie potrafi nie grzeszyć i nie krzywdzić, to znaczy że co cecha immanentna. Skoro tak, to jest dziełem Boga.

Potrafi grzeszyć/krzywdzić, co nie znaczy, ze musi.
Bóg dał wolność, obdarzył zaufaniem......w biblijnej scenie pierwszego grzechu Bóg nie stoi nad człowiekiem z batem, nie ustawia ochrony zabezpieczającej przed sięgnięciem po zakazane.
Wolnośc powała człowiekowi kochac a takze nienawidzić, dzieki wolności człowiek zdolny jest do największego heroizmu i ofiary, ale i do najgorszych zbrodni, nikczemności.
Bez daru wolności Bóg byłby jedynie przyjaznym tyranem trzymających wszyskich "za mordę", ale trudno byłoby wtedy mówic o Jego miłości.
Podobnie jak w małzeństwie....nadopiekuńczy małżonek/ka zniewala, ogranicza maksymalnie wolność, oczywiście w "trosce od dobro, szczęście" swojej połówki....ale czy jest to aby wyraz miłości??...czy raczej wyraz zazdrosci, czy działanie tyrana.

Cytuj:
Nie dokończyłas myśli. Pomogę.
Skoro Hitler jest odpowiedzialny na Holocaust, choć osobiście pewno nie zabił żadnego Zyda, ale stworzył mechanizmy/środowkisko do tego, to i Bóg odpowiada za cieprienia, nawet jeśli osobiście nikogo nie torturuje. Logiczne? Jasne?

Nie bardzo logiczne.....Bóg przestrzegł, zakazał...a wiec nie stworzył mechanizmu zła.

Cytuj:
Cytuj:
Niezrozumiałośc cierpienia nie znaczy, że pozbawione jest wartości.

1. Jaka jest wartość cierpienia.
2. Skoro ma wartość, to po co kościół nakazuje likwidacię ciepienia?
3. co zmienia to w fakcie, że jego twórcą jest Bóg?

Większość z nas nie godzi się z cierpieniem, albo nie potrafi go znosić, dlatego Kościół świadomy tego nie skazuje na tortury.
Cierpienie, zło stanowią zagadkę życia, związaną z tajemnicą Boga.
Dlatego osoby głęboko wierzące, nawet gdy nie odnajdują sensu, wartosci w cierpieniu, potrafią się z nim pogodzić w perspektywie życia, gdzie nie będzie żadnego zła i cierpienia.
Gorzej mają osoby ograniczający byt człowieka do doczesności....wtedy życie z cierpieniem traci sens, a nieistniejacego w ich mniemaniu Boga oskarżają o wszelkie zło tego świata.


Czy o ten post Ci chodziło?.....bo trochę się pogubiłam.


Cz sty 06, 2011 9:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2789 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 ... 186  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL