Ale jeśli wedle wierzeń w piekielne pochodzenie czipów - znamię bestii - to znaczyłoby, że 3/4 ludzkości, którą nikt nie oznakuje czipem ze względów czysto materialnych, jest poza zasięgiem szatana.

Niekoniecznie, są plany aby każdy mieszkaniec Ziemi miał swój biometryczny ID numer. W ten sposób jest większa kontrola nad ludzmi. Nie wiem czy piekielne pochodzenie, mówi się że będzie to narzędzie antychrysta w celu kontrolowania ludzkości. Ale na czym to może polegać ?

Może na manipulacji umysłem, ogólnie ludzmi? Sprawa chipów jest kontrowersyjna, tak jak nie wszyscy chcą mieć ID card z chipem w środku. Tutaj już nawet nie mówię o szatańskiej kontroli ale o tej skłonności do kontrolowania człowieka przez człowieka. Czy to jest naprawdę dobre ? Wez na przykład strony internetowe, jak masz program który ci pokazuje kto szpieguje gdzie wchodzisz to widzisz że na każdej stronie która odwiedzasz jest Facebook i Google.
I tak jest , potem, zwłaszcza jeśli wchodzisz na jakieś strony gdzie są oferty sklepów, to potem gdziekolwiek wejdziesz wyświetla ci te treści zachęcając do kupna. Pieniądz, many, many, many a lot of money... to jest to dzisiaj.

W Teksasie był taki projekt, w jakimś sklepie nie używano gotówki, tylko ludzie podchodzili do skanu który odczytywał odciski palców. To coś podobnego z chipem. Również w Teksasie dziewczyna została zawieszona w prawach ucznia bo nie chciała nosić karty ucznia z chipem. Tam są kamery, które rejestrują co się dzieje na terenie szkoły i poza, kiedy ktoś wychodzi ze szkoły też to jest zarejestrowane, chip loguje się i wysyła powiadomienia, Fakt że to dla bezpieczeństwa , słyszeliśmy nie raz o masakrach które zrobił jakiś szaleniec z bronią. Ale w taki sposób, mówiąc dla waszego bezpieczeństwa można wprowadzić dosłownie wszystko. Ale czy to wszystko będzie dla nas tak dobre ?

To fakt, że wszystko może być narzędziem w ręku człowieka, narzędziem które przyniesie dobro lub zło. Tak jak kiedyś tutaj napisałem, można dać różę dziewczynie z uśmiechem, a można ta różą uderzyć dziewczynę i zranić ją. To zależy od nas samych.

Zapytajmy jednak jaką mamy alternatywę dla takiej kontroli? Powiem tak. Byłem świadkiem bezmyślności, gdy motor potrącił pieszego i jadące nim osoby uciekły. I mam szczerą nadzieje że ten motor z tymi ludźmi został uchwycony na kamerach. Jaką masz alternatywę dla tej sytuacji? Bezkarność w obliczu potrącenia kogoś? Jaką mamy alternatywę dla tego co dzieje się w szkołach amerykańskich? Kamery to i tak mało, co to za różnica czy po fakcie mamy nagranie, skoro mamy też masę trupów. Tu trzeba przed masakrą zapobiec jej.

To od początku do końca jest kwestia jaki człowiek ma tą technikę do swojej dyspozycji. Quas straszy samą techniką, nie rozumiejąc że to od ludzi zależy jak ją wykorzystają. Jeśli jednak to nam tak przeszkadza to mamy do tego prawo. Każdy może się czuć źle że jest łapany co chwilę na kamerze, ale jak inaczej, jaką mamy alternatywę. Inna sprawa że jeśli przeszkadza nam chip w szkole, to wpierw trzeba sobie uświadomić po co ktoś go wprowadził? Uczniowie nie robili wagarów, a obcy nie wchodzili do szkół? Nic nie dzieje się bez powodu. Ludzie nieraz zachowują się dziwacznie - prowokują coś, a potem dziwią się że są tego konsekwencje. A ja bardzo chcę, aby jeśli ktoś odważy się ukraść, skrzywdzić, czy oszukać, aby od razu był namierzony i złapany. I uświadommy sobie że kamery najbardziej boi się ten kto ma coś na sumieniu. Oczywiście pomijam tutaj osoby które są uczciwe, ale nie mają komfortu. Brak komfortu to jednak jeszcze nie to samo co strach przed więzieniem.

Racja, w takim przypadku to jest dobre. Ludzie czasem czują się naprawdę bezkarni a taka dyscyplina może by ich czegoś nauczyła.
To co jest w szkołach, jest koniecznością, także aby zapobiegać wagarowaniu gdzie młodzież która powinna być w tym czasie w szkole może na przykład palić jakieś zioła a potem coś narozrabiać, wpakować się w kłopoty czy spowodować jakiś wypadek lub inne nieszczęście. A może dlatego że jesteśmy czasem niesforni to wprowadza się takie zabezpieczające działania. I ja to rozumiem.
Moje pewne obawy może idą w kierunku, nie chciałbym żeby ten świat zamienił się w jakąś wielką farmę gdzie stadem rządzą panowie tego świata. Bo w tym wszystkim mogą zatracić poczucie drugiego człowieka, jego godności, kiedy on stanie się tylko numerem. Jak w obozie. Człowiek powinien korzystać rozsądnie i mądrze z dobrodziejstwa technologi. Sam lubię technologiczne nowinki.

Ten nasz świat bez czipów już niestety zmienił się w jedną "globalną wioskę", którą zawiadują panowie tego świata.
Cały niemal świat boryka sie z kryzysem, miliony tracą pracę, mieszkania, dorobki swego życia, a jak podaje prasa, w tym czasie rekiny światowej finansjery pomnożyły 3 - 4 krotnie swój stan posiadania.

Ponieważ pieniądz jest dla wielu ludzi bogiem, przed którym trzeba bić pokłony. Można być bogatym i mieć pieniądze ale to wymaga posiadania czegoś takiego jak zdrowy rozsądek. Niestety, wielkie pieniądze obierają rozum tak często i zamieniają człowieka w kogoś innego niż był przedtem.
Pieniądze dają poczucie władzy, poczucie tego że każdego i wszystko możesz mieć.
Tutaj nie jest trudno o ten jeden krok do próby zagarnięcia nawet dusz ludzkich.
Światem rządzą bankierzy tak naprawdę. Światem rządzi pieniądz. Jan miał na myśli coś co jest z tym związane mówiąc o sprzedaży-kupnie.

Imasz rację, i Quas w swojej intencji również ma rację. Nikt z nas nie chce totalnej kontroli, która posłuży do zniewalania nas. Ja zawsze twierdze że nie prawo, nie przymus, ale sumienie powinno nas trzymać od zła z daleka. W powszechnej mowie utarły się przestrogi w stylu: nie rób tego, co pójdziesz do więzienia. Jesteśmy edukowani i wychowywani w systemie kar. Nie nie rób tego bo to zło, krzywda, bo tak nie należy, ale dlatego że potem będzie źle. Kierowcy łamią nieraz prawo bo funkcjonują w systemie kar. Jest fotoradar, to będzie kara, ale czy ktoś myśli o skutkach moralnych takiego czynu. Trochę próbuje się uczulić ludzi aby zrozumieli jakie konsekwencje przyniesie ich zachowanie, ale generalnie żyjemy w systemie gdzie narzuca nam się dobre zachowanie. I dla mnie te kamery są potrzebne, ale tylko przeciw tym którzy nie mają ani sumienia, ani obawy przed prawem.

Musimy jednak chronić te dane i ten system przed tymi, którzy go wykorzystają przeciw nam. Wystarczy trochę historii, nie potrzebujemy przewidywania przyszłości. Dziś partyzantów byłoby łatwiej wyłapać dzięki facebookowi i internecie, niż było to w latach 1939-1945 r. To byłoby realne zagrożenie.

ludzie zostaną zmuszeni do przyjęcia czipów ponieważ mają one zastąpić całkowicie pieniądze, jeżeli nie przyjmiesz chipa nie będziesz mógł niczego kupić ani nic sprzedać

I sprawia, ze wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymuja znamię na prawa rękę lub na czoło i ze nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć. [Ap 13,16-13,18]

pozatym w skład bateri wchodzi lit, który przy uszkodzeniu ma wywołwyać wrzody i ogromne popażenia.

zobaczcie co ma do powiedzenia wynalazca tego chipa
http://gloria.tv/?media=372075

I dla oczipowania wszystkich ludzi, tabuny wynajętych do tego celu będą ganiać po dorzeczach Amazonki, dżunglach afrykańskich, azjatyckich, po tajdze na Syberii....ciekawy jaki z tego będzie zysk

Cóż, najwyżej ludzie wrócą do handlu wymiennego i wymiany przysług.

Alus, ale tutaj raczej chodzi o te kraje które coś wnoszą do gospodarki światowej, kraje wysoko rozwinięte. Tych ludzi jest więcej. Ile może żyć dzikich plemion, w porównaniu do takiej chociażby Ameryki nie jest to wielka populacja, ile ich ginie z głodu i na skutek różnych chorób. To fakt że przyrost także mają największy.

Świat już teraz zbytnio się nimi nie interesuje, są jakby na marginesie, ale świat interesuje się dobrami które spoczywają w ziemi. Takie jak surowce naturalne, złoto, diamenty. Nikt raczej za nimi gonić nie będzie, ale kto wie do czego może dojść w przyszłości. Wtedy oni będą jeszcze bardziej odizolowani od cywilizowanego społeczeństwa.

Jeśli ktoś będzie chciał uciec od rzeczywistości chipa to pozostaje tylko zagłębić się w busz albo dżunglę i żyć jak tubylcy, tak jak Jeden Post powiedział, wtedy handel wymienny tylko pozostaje. Chociaż... znając naturę ludzką prędzej czy pózniej zbudują w dżungli wielkie centrum handlowe z drzew i gałęzi, potem pora na urząd skarbowy i .... historia lubi się powtarzać.

I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymają znamię - postu luk1407, wedle "objawień" anonimowych "wizjonerów".
Skoro wszyscy, to i pytam o miliony pozbawionych dostępu do dóbr tego świata.

Nie według anonimowych wizjonerów ale w/g Jana. John Leary nie jest anonimowy, kwestia tego czy wierzyć i ufać jego słowom to już indywidualna sprawa.

Wszyscy, ale gdzie i jacy wszyscy, Jan nie mówi wprost o wszystkich mieszkańcach na Ziemi. Chociaż w tych projektach jest planowane nadanie numeru identyfikacyjnego dla każdego mieszkańca tego globu, być może jest to wykonalne, ale czy do końca ?

Alus, spójrz co mówi Jan - wszyscy otrzymają znamię. Wszyscy otrzymają znamię Bestii. Czyli kto będzie poza władzą Bestii skoro wszyscy ?

luk1407
To już dawno zostało napisane. To że znów to napiszesz nie sprawi, że więcej osób w to uwierzy. Bądź uczciwy, pisz jasno - Ty tak uważasz, ale żadnych na to dowodów nie masz. Sama Apokalipsa bynajmniej nie wskazuje jasno na żadne chipy więc uczciwie nie wprowadzaj ludzi w błąd. No i co do tej baterii, poczytaj tą dyskusje. Zobaczysz że już na to odpowiedziałem - mianowicie obecne chipy w kartach żadnych baterii nie potrzebują bo i po co? W tych chipach nie musi być żadnych baterii. A jako ciekawostkę napisze że wszystkie baterie dziś używane w urządzenia mobilny są na bazie litu i jakoś nie słychać o żadnych poparzeniach. Proponuje Ci rozpocząć dyskusje a nie wpadać na chwilę żeby powtórzyć setny raz te same bajki.

Najgorsze jest to, że dzięki temu chipowi będą mieli wszystkie dane o nas...

Może po prostu inaczej św. Jan nie umiał tego nazwać ?

Dodatkowo gdzieś obiło mi się o uszy, że to odwołanie do znamienia w Apokalipsie miało oznaczać znakowanie ludzi w Rzymie. Lecz nie wiem czy coś takiego miało miejsce.