Frater alias kacperek,
powielanie tych samych, identycznych postów w różnych tematach nie wynika chyba z czasochłonności Twojej Posługi i niczego w sumie nie załatwia w żadnym temacie.

viewtopic.php?f=51&t=24993&start=45

Mogę prosić Cię o skupienie się na faktach a nie interpretacjach w tym trudnym dość temacie, na tylko trudnym, że wyjątkowo źle odbiera się jego zaciemnianie pod pretekstem wyjaśniania. ?
Pozdrawiam

Wyjaśniłem wnikliwie w temacie.


viewtopic.php?f=51&t=24993&start=60


I chętnie odpowiem na inne pytania dotyczące także okultyzmu, jak tylko znajdę czas.

Gdyby to była prawda, nie miał by on sensu.


Debile? Tak. Dzięki magii? Nie.


Racja, bo jak ktoś może znać się na czymś czego nie studiuje, nie praktykuje etc.


Błąd.

Inaczej mówiąc. Gdy głęboko wierzący katolik, nagle, zacznie zajmować się okultyzmem, satanizmem, klnąć na Boga, palić Biblie (jak pewna osoba na tym forum, który po czymś takim prosiłą o pomoc), ma wielką szanse by zostać opętanym. Za to np. satanista, ma szanse bycia opętanym dopiero gdy zacznie np. uczęszczać na mszę świętą



Dokładnie W dodatku to Bóg z tego co ja wyczytałem z Biblii kłamał a Szatan mówił prawdę i to już od samego początku istnienia.

Księga Rodzaju, rozdział 2, werset 16 i 17 : A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz.
Księga Rodzaju, rozdział 3, werset 4 i 5 : Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.

Kto tu według was jest kłamcą a kto mówi prawde?


To by tłumaczyło czemu Katolicy tak boją się "magii i okultyzmu".



Wybacz kacperek, lecz twoja wiedza o okultyzmie to sterta bzdur i kłamstw. Jeśli sądzisz inaczej, zaargumentuj/udowodnij to.

....................................................................
To prosze znajdz czas jak najpredzej nie moge juz sie doczekac na te i inne odpowiedzi

Ciekawy przykład wyjąłeś Tomku. Aczkolwiek nie uważam, że Bóg kłamał człowiekowi w jakimkolwiek incydencie, gdyż nie mógłbym, w takim wypadku, uważać Go za Boga

Proponowałbym popatrzeć na to z dwóch innych kątów widzenia:
1. Pismo Święte jest zaledwie pozbieraną po wiekach opowieścią o zdarzeniach, w dodatku jak mówi Kościół, Księga Rodzaju jest opowieścią poetycką o tym co się działo za czasów Mojżesza. Dlatego nie czytamy tego co tam jest napisane - dosłownie.Wymaga to po prostu interpretacji.
2. Człowiek po dokonaniu grzechu pierworodnego spożył sobie śmierć. Cała historia ludzkości jest na to dowodem i wszystkie pogrzeby, w których brałem udział osobiście. W Raju pogrzebów nie było. Bóg mówił prawdę. Szatan natomiast skłamał zaprzeczając Boskim słowom w słowach:
:Na pewno nie umrzecie! "
To co Szatan dodał później - "Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło." - To świadczy przede wszystkim o szatańskim stawianiu sprawy na sposób przeciwstawiający Boga i człowieka jako konkurentów.

Jak człowiek miałby być konkurentem Boga i jakim cudem Bóg miałby się domyślnie obawiać człowieka skoro Bóg jest dla człowieka Stworzycielem? Szatan już przegrał swoją sprawę, dlatego w taki sposób naświetla ten temat człowiekowi. Szatan wprowadza człowieka w błąd, by ten miał udział w jego sromocie. Szatan znał już świat dualistyczny (podzielony na dobro i zło) i obficie podlegał jego skutkom, podlegał cierpieniu, chciał by cierpienie stało się udziałem człowieka. Dlatego mówimy, ze Szatan, oprócz tego, że człowieka okłamał (w pierwszym zdaniu), to go zwiódł (w drugim zdaniu).

Co było dalej, wszyscy wiemy i odczuwamy. I jest to już inny temat.

Dodam może, bo jest okazja, uważam, że świat stworzony przez Boga, niekoniecznie jest światem złożonym z Dobra i Zła. To szatan tak widzi świat swoimi oczami. My zbliżając się do Boga w swoim rozwoju, coraz częściej dostrzegamy, że tak zwane zło często jest przekształcane w wielkie dobro. Szatan odbiera to zjawisko jak walkę z nim i swoją klęskę, tymczasem to może być po prostu przejaw faktycznej właściwości świata, który nie jest dualny (podzielony na Dobro i Zło), lecz jednolity, Boski.

Bóg w stworzonym przez Siebie świecie oddzielił Światłość od Ciemności i tym samym sprawił, że rzeczy zaczęły być w ogóle widoczne. Jednak to nie znaczy, że Światłość jest Dobrem, a Ciemność Złem.

Może dodam do tego jeszcze moje konkluzje w temacie.
W związku z powyższym uważam okultyzm jako doświadczanie i uczenie się faktycznej rzeczywistości świata, tak jak jest on stworzony przez Boga, a nie wyobrażony przez ludzi.

Magia, to według mnie dokonywanie czynów niezwykłych, o niejasnym, tajemniczym mechanizmie i charakterze, a także skutkach. W niektórych (nie we wszystkich!!!) działaniach magicznych ludzie świadomie współpracują z Szatanem i jego narzędziami.

Zależnie od intencji, magicznym czynnościom może przyświecać całkiem pobożna intencja, wręcz liturgiczna, może przyświecać intencja Bodhisattvy (niesienie ludziom pomocy, dobra, za wszelką cenę, nawet wbrew ich uświadomionej woli), wreszcie mogą to być niskie intencje typu chęć zaimponowania innym, chęć wyłudzenia czegoś, osiągnięcia przewagi, władzy nad ludźmi i światem i inne.

Kościół słusznie przestrzega przed działaniami magicznymi, gdyż w większości z nich kryją się bardzo nieczyste intencje, nie mające nic wspólnego z Bogiem a w istocie zbieżne z kierunkiem działania Szatana. Wśród działań magicznych Kościół wskazuje na działania grzeszne. Są to:
- Działania, w których człowiek świadomie współpracuje z Szatanem,
- Działania, których intencje nie są pobożne, nie odnoszą się do Boga samego, środki i narzędzia mogą mieć, lub mają z pewnością pochodzenie szatańskie, a skutki są, lub bywają niekorzystne dla człowieka, ludzi.




Kacperek vel frater nic tu już nie odpowie, bo oba niki ma zbanowane na stałe.

Dowód masz przed nos podstawiony a ty dalej nie wierzysz.


Księga Rodzaju jest o stworzeniu świata i dalszych wydarzeń. Nie jest o tym co się działo za czasów Mojżesza, lecz księgą napisaną przez Mojżesza. To by nie brać jej dosłownie, można również powiedzieć o Nowym Testamencie. Co Kościoł mówi o Starym Testamencie radziłbym nie słuchać jako że mało on ma z nim związanego.


Na pewno nue umrzecie, od zjedzenia owocu, lecz od swoich czynów. Ich własny wybór.

Nie wiem co do końca miałeś na myśli przez te słowa, lecz co szatan wtedy żekł, nie było ani troche dalekie od prawdy. To Bóg ukrywał przed nami tą wiedzę, oraz nie on dał nam wolną wolę.


Okłamał? Nie. Zwiódł? Można to tak nazwać. jak człowiek małby być konkurentem Boga? To pytanie świadczy o twoim braku wiedzy. Dlaczego Bóg miałby się obawiać człowieka skoro jest dla niego stworzycielem? Dla szatana również jest stworzycielem, choć różne są wersje tej "powieści". Szatan podlegał cierpieniu etc. Nie wiem do końca o co ci chodzi, podaj może jakieś sceny Biblijne.


Nom brawo, przynajmniej minimum już wiesz.


Ooo, teraz mnie zaskoczyłeś. Nie jest to do końca dokładne spostrzeżenie, lecz na pewno o wiele bliższe prawdy niż te przedstawiane przez inne osoby tu na forum.


Magia jest to sprawianie by wola maga znalazła swoje miejsce w świecie fizycznym. Oddziaływanie na plan fizyczny poprzez astralny, oraz transformacja.


Znowu manipulacja strachem. Kościoł boi się że straci kontrolę nad ludzmi, że przez magie człowiek zrozumie o wiele więcej niż według Kościoła "powinien".


Dobra wiadomość. Z resztą nie dziwie się.

Tomku, a spróbuj jeszcze raz, a może dwa razy uważnie przeczytać, co napisałem.
Bo wydaje mi się, że albo nie doczytałeś tam czegoś, albo nie przemyślałeś tego i stąd niektóre Twoje komentarze.

Przeczytałem, lecz nadal nic się nie zmieniło.

Ja wierzę, że Bóg jest Stworzycielem człowieka. Jeśli wierzysz coś odwrotnego, czy innego, to cała ta dyskusja traci sens. Idąc dalej, wierzę, że człowiek nie jest przeciwnikiem Boga w dalszym kreowaniu świata, lecz Jego narzędziem do takiej kreacji uprawnionym z Woli Boga.
Szatan chce poróżnić Boga i człowieka, stąd jego pomysł, by otworzyć oczy człowieka na dobro i zło, wprowadzić go w widzenie świata dualnego, złożonego z dobra i autonomicznego, jakoby, zła.


Człowiek ani nikt inny stworzony przez Boga nie może być z natury rzeczy, konkurentem Boga w Stwarzaniu. Bóg się nie obawiał i nie obawia ani człowieka ani Szatana. Nie wiem skąd to wywnioskowałeś.

Pierwsze zdanie Twojej definicji oznacza sposób działania każdej, posiadającej wolną wolę, wolnej istoty w działaniu na planie fizycznym. W żaden sposób nie jest to sposób specyficzny dla działania magów.
Współpraca z astralem zamiast z Bogiem ewidentnie różnicuje działania magiczne od działań nie - magicznych i to wydaje się załatwia zagadnienie. Ktoś kto chce być czysty przed Bogiem nie grzebie się w wykrzywionym, oszukańczym świecie astralnym.


Jeśli się boisz to znaczy, że w rozumieniu Kościoła, masz coś ważnego na sumieniu. Trudno z tym polemizować. Jesteś wolnym człowiekiem i wybierasz to co chcesz robić. Wybierasz działania magiczne i się boisz. Możesz odrzucić strach jakoś sobie odłączenie od Kościoła rekompensując. Możesz wszystko.
Podobnie Kościół w ramach swoich kompetencji może i powinien starać się o swoich członków. I robi to, miedzy innymi, układając i wprowadzając Katechizm. W Katechizmie z kolei nazywając po imieniu jako grzech określone działania magiczne, jakie wymieniłem wyżej.

Ah tak? To wytłumacz jak oni działają według ciebie.


Oszukańczy astral? Rozwiń proszę temat skąd takie informacje posiadasz.


Strasza, zeby tego nie robili.

Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień* swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych*. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. (pp18:10-12)

wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust* i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, WSRÓD ZNAKÓW I FAŁSZYWYCH CUDÓW, [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia.2 tes 2:9,10

Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte*łuk 21:25,26

1. Tak. Kiedyś miałam z tym ogromne problemy
2. Bardzo odczuwam moje dawne powikłania z okultyzmem między innymi poprzez ogromną walkę duchową.
3. tak !!!!

A ja mam zupełnie inny pogląd na tę sprawę. Wg. mnie Szatan jest tu symbolem mocy wyzwolenia. Jest to widoczne, ponieważ jego symbolem jest wąż, zwierzę, które od starożytności symbolizuje właśnie wyzwolenie. Gdyby nie Szatan ludzie żyliby ciągle w niewiedzy i nie poznali swojej ciemnej Natury oraz prawdy o sobie (oczywiście chodzi mi o to tylko w kontekście tego mitu, ponieważ osobiście nie wierzę w "złego" Szatana).