I co z Niepokalanym poczęciem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Bo widzisz wystarczy jedna krotka modlitwa, ktora sie wypowiada na glos z wiara w to co sie mowi. Tak wlasnie rodzimy sie na nowo. Guzik prawda. Ani Chrystus, ani Apostołowie niczego takiego na temat sposobu narodzenia się na nowo nie przekazali. To herezja, która rozpowszechniła się wśród części protestantów po tym, jak odrzucili nauczanie Chrystusa na ten temat zawarte w J 3,5. Cytuj: W oparciu o Slowo: "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu." Nie trzeba nic wiecej. No to katolicy mają to załatwione, bo każdy z nas wyznaje to za każdym razem, kiedy wypowiada wyznanie wiary tak w wersji dłuższej ( Credo nicejsko-konstantynopolitańskie: "Wierzę (...) w jednego Pana Jezusa Chrystusa") jak i krótszej ( Skład Apostolski: "Wierzę (...) w Jezusa Chrystusa (...) Pana naszego"). Dziwi więc to naciskanie, że koniecznie musimy jeszcze wypowiadać jakąś specjalną modlitwę z wyznaniem, że Jezus jest naszym Panem.  majanovak napisał(a): Zobacz slowo: "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. " Rzymian 6,4 Tego sie nie da zrobic nieswiadomie.. Wybacz, ale tu nic nie ma o tym, że chrzest musi być przyjęty w sposób "świadomy", czyli absolutnie nie w wieku niemowlęcym.
Ostatnio edytowano Pn sty 27, 2014 20:02 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pn sty 27, 2014 20:00 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Nie rozmawiamy o zbawieniu, ale o narodzeniu na nowo. W tym zaś przypadku, jak pokazałem, Chrystus nauczał zupełnie inaczej niż Ty odnośnie tego, w jaki sposób ono się dokonuje. Tak samo tezy, że chrzest "to dowod na to, ze ktos naprawde sie narodzil na nowo, to manifestacja zmiany, ktora sie dokonala wewnatrz czlowieka" również nie mają nic wspólnego ani z nauczaniem Chrystusa, ani nauczaniem Apostołów czy Kościoła. Widze, ze nie wiesz nawet tego, ze zbawienia to jest nowe narodzenie wiesz.. Yarpen_Zirgin napisał(a): Tezy, że chrzest ma być "świadomy", czyli może go przyjąć osoba dorosła lub prawie dorosła, to kolejny protestancki wymysł. Ani Chrystus, ani Apostołowie takiego wymogu nie wprowadzili. Naprawde? W Biblii nie znajdziesz innego przykladu jak tylko chrztu swiadomych ludzi. Zwlaszcza, ze Biblia mowi co sie kryje za chrztem: "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. " " kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu. (8) Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy" Rozumiesz juz czym jest chrzest? Chyba nie. Na pewno nie.. Yarpen_Zirgin napisał(a): Oczywiście, że chrzest niemowląt ma "biblijne" uzasadnienie (jest zawarte chociażby w J 3,5). To, że jest on "bez sensu" to kolejna z tez protestanckich. Tylko jak niemowle moze uwierzyc? Przeciez ono nawet nie jest swiadome tego co sie dzieje wokol niego. Jego jedyna potrzeba w tamtym czasie jest otrzymanie mleka i snu i milosci, aby wlasciwie sie rozwijalo. Ono nie jest w stanie niczego przyjac przez wiare. A zbawienie przyjmuje sie przez wiare... Chrzest jest nastepstwem uwierzenia.. "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu" Yarpen_Zirgin napisał(a): Istnieje stara, mądra prawda: Nie jest możliwe znalezienie czegoś, co nie istnieje. A moze tam jednak jest, ale nie chcesz zobaczyc...? A jesli nie chcesz to nie zobaczysz.. Proste prawda?
|
Pn sty 27, 2014 20:02 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Wystarczy naprawde niewiele. Moge cie poprowadzic w prostej modlitwie o zbawienie. Zreszta od razu napisze ci przykladowa modlitwe. Bys wiedzial o co chodzi. Prosze cie pomodl sie z serca i przyjmij Jezusa do swego serca.  I to jest właśnie w was takie zabawne, a jednocześnie dziwne.. czy ty naprawdę uważasz, że ja się nie modlę? Naprawdę uważasz, że nie wierzę w Jezusa? Naprawdę uważasz, że nie przyjmuję go jako Pana i Zbawiciela? Że nie pozwalam mu się prowadzić? Że mu nie ufam? Że itd. itp.? Jestem chrześcijaninem odkąd pamiętam i nigdy nie wyznawałem żadnej innej wiary. A ty teraz przychodzisz do mnie i mi mówisz: "heloł, osiągniesz zbawienie, jak uznasz, że Jezus jest twoim Panem!". Coś tu jest nie tak, nie sądzisz? Może to jednak ty coś źle zrozumiałaś?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sty 27, 2014 20:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Nie rozmawiamy o zbawieniu, ale o narodzeniu na nowo. W tym zaś przypadku, jak pokazałem, Chrystus nauczał zupełnie inaczej niż Ty odnośnie tego, w jaki sposób ono się dokonuje. Tak samo tezy, że chrzest "to dowod na to, ze ktos naprawde sie narodzil na nowo, to manifestacja zmiany, ktora sie dokonala wewnatrz czlowieka" również nie mają nic wspólnego ani z nauczaniem Chrystusa, ani nauczaniem Apostołów czy Kościoła. Widze, ze nie wiesz nawet tego, ze zbawienia to jest nowe narodzenie wiesz.. Przykro mi, ale to zdanie jest dla mnie absolutnie niezrozumiałe. Po prostu nie wiem o co Ci chodzi. Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Tezy, że chrzest ma być "świadomy", czyli może go przyjąć osoba dorosła lub prawie dorosła, to kolejny protestancki wymysł. Ani Chrystus, ani Apostołowie takiego wymogu nie wprowadzili. Naprawde? W Biblii nie znajdziesz innego przykladu jak tylko chrztu swiadomych ludzi. W Biblii nie ma też ani nakazu, że chrzest ma być udzielany tylko "świadomym" ludziom, ani zakazu udzielania go dzieciom, niemowlętom i innym nieświadomym osobom. Cytuj: Zwlaszcza, ze Biblia mowi co sie kryje za chrztem: "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. " "kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu. (8) Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy" Rozumiesz juz czym jest chrzest? Chyba nie. Na pewno nie.. Chrzest, maju, jest narodzeniem na nowo, bo właśnie to o nim powiedział Chrystus w J 3,5 kiedy stwierdził, że właśnie z "wody i Ducha" ma się człowiek narodzić na nowo. To, co tutaj zacytowałaś, nie zmienia ani znaczenia wypowiedzi z J 3,5, ani nie powoduje, że Twoje nauczanie nagle staje się "biblijne". Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Oczywiście, że chrzest niemowląt ma "biblijne" uzasadnienie (jest zawarte chociażby w J 3,5). To, że jest on "bez sensu" to kolejna z tez protestanckich. Tylko jak niemowle moze uwierzyc? Niemowlę uwierzy w późniejszym życiu. Cytuj: Ono nie jest w stanie niczego przyjac przez wiare. A zbawienie przyjmuje sie przez wiare... Rozmawiamy tutaj o narodzeniu na nowo, a nie zbawieniu. Cytuj: Chrzest jest nastepstwem uwierzenia.. "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu" Ten fragment nie zawiera nauczania, że "chrzest jest następstwem uwierzenia". Owszem, w przypadku dorosłych ludzi najczęściej najpierw wymaga się wiary, a dopiero potem udziela chrztu, ale nigdzie ani Chrystus, ani Apostołowie nie powiedzieli, że trzeba czekać z chrztem dzieci chrześcijan do chwili, aż osiągną odpowiedni wiek.  Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Istnieje stara, mądra prawda: Nie jest możliwe znalezienie czegoś, co nie istnieje. A moze tam jednak jest, ale nie chcesz zobaczyc...? Chciałbym, ale jak już pisałem, nie da się znaleźć i zobaczyć tego, co nie istnieje. Jedną zaś z tych rzeczy, które nie istnieją, jest nauczanie Chrystusa i/lub Apostołów, iż narodzenie na nowo dokonuje się przez "wiarę i modlitwę". To jedynie wymysł protestantów, którzy w swym odrzuceniu wszystkiego, co katolickie, poszli tak daleko, że zanegowali nawet nauczanie Chrystusa na temat sposobu, w jaki człowiek ma się narodzić na nowo.
|
Pn sty 27, 2014 20:16 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): majanovak napisał(a): Wystarczy naprawde niewiele. Moge cie poprowadzic w prostej modlitwie o zbawienie. Zreszta od razu napisze ci przykladowa modlitwe. Bys wiedzial o co chodzi. Prosze cie pomodl sie z serca i przyjmij Jezusa do swego serca.  I to jest właśnie w was takie zabawne, a jednocześnie dziwne.. czy ty naprawdę uważasz, że ja się nie modlę? Naprawdę uważasz, że nie wierzę w Jezusa? Naprawdę uważasz, że nie przyjmuję go jako Pana i Zbawiciela? Że nie pozwalam mu się prowadzić? Że mu nie ufam? Że itd. itp.? Jestem chrześcijaninem odkąd pamiętam i nigdy nie wyznawałem żadnej innej wiary. A ty teraz przychodzisz do mnie i mi mówisz: "heloł, osiągniesz zbawienie, jak uznasz, że Jezus jest twoim Panem!". Coś tu jest nie tak, nie sądzisz? Może to jednak ty coś źle zrozumiałaś? dlatego wlasnie ci napisalam, ze jestes niedaleko od zbawienia, bo widze, ze wierzysz tylko, ze twoja wiara nie jest zakorzeniona w Slowie ale w dogmatach KrK i to cie wstrzymuje od przyjecia w pelni zbawienia. Musisz uwierzyc, ze jak zrobisz to co Slowo mowi to przyjmujesz Zbawce do serca i jestes w pelni zbawiony. To nie jest proces, ale moment, w ktorym cos sie WYDARZA w twoim sercu. Nie tracisz tez zbawienia jesli powinie ci sie noga, bo wciaz mozesz byc cielesny i upasc w jakis grzech np. zle mysli czy narzekanie.
|
Pn sty 27, 2014 20:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Mim ty jesteś, majunovak, że de facto oskarżasz ludzi wypowiadających publicznie lub prywatnie Credo nicejsko-konstantynopolitańskie lub Skład Apostolski o to, iż nie wierzą i nie przyjmują tego, co jest w nim zawarte? Jakim prawem w ogóle śmiesz sugerować Johnny'emu, że nie wierzy w to, iż Jezus jest jego Panem i Zbawicielem i dopiero musi to uczynić!?
|
Pn sty 27, 2014 20:26 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): dlatego wlasnie ci napisalam, ze jestes niedaleko od zbawienia, bo widze, ze wierzysz tylko, ze twoja wiara nie jest zakorzeniona w Slowie ale w dogmatach KrK i to cie wstrzymuje od przyjecia w pelni zbawienia. Musisz uwierzyc, ze jak zrobisz to co Slowo mowi to przyjmujesz Zbawce do serca i jestes w pelni zbawiony. To nie jest proces, ale moment, w ktorym cos sie WYDARZA w twoim sercu. Nie tracisz tez zbawienia jesli powinie ci sie noga, bo wciaz mozesz byc cielesny i upasc w jakis grzech np. zle mysli czy narzekanie. No widzisz. W zależności od potrzeby twierdzisz co innego. Na początek, dla zachęty, uspokajasz - to jest takie łatwe, prościutkie, krótka modlitwa i voila! Zbawienie! Ale kiedy zdumiony słuchacz ci odpowie, że on takie modlitwy odmawia trzy razy dziennie (jak w moim przypadku), to się nagle okazuje, że to jednak AŻ TAKIE proste to nie jest, o nie!  Mianowicie bynajmniej nie wystarczy, że się wierzy w Jezusa, ta wiara musi mieć jeszcze odpowiednie "zakorzenienie", bo jak go nie ma, to się nie dostąpi "pełni zbawienia" (cokolwiek by to miało oznaczać - bo przecież przed chwilą słyszeliśmy, że Ducha nie można mieć "częściowo" albo "niepełnie", albo się go ma, albo się go nie ma  ). Inaczej mówiąc, nie wystarczy ot tak po prostu wierzyć w to, że Jezus jest Panem i Zbawicielem, trzeba jeszcze wierzyć w to "właściwie", co oznacza przede wszystkim tyle, że nie tak, jak naucza Wróg Nr 1, czyli Kościół katolicki 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sty 27, 2014 20:34 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
maju Jestem katolikiem, ktory lata temu przyjął takie "narodzenie z Ducha", o którym Ty nieustannie piszesz. Ale dzięki temu, że jednocześnie jestem katolikiem rozumiem także i inne mozliwości "narodzenia z Ducha". Własnie poprzez przyjęcie chrztu, a potem poprzez umocnienie łaski w sakramencie bierzmowania. Własnie poprzez świadome przeżywanie sakramentów i pogłębianie wiary na modlitwie, w sakramentach i w Kosciele.
Znam osoby, ktore były niewierzące, przezyły "wylanie Ducha Świętego", ale potem poprosiły Kosciół o sakrament bierzmowania, który był dla nich czymś o wiele bardziej ważnym od "przyjęcia Jezusa jako swego pana i Zbawiciela". To o czym piszesz cechuje wielu ludzi w protestantyzmie, w ruchach odrodzeniowych, którym wydaje się, że ich sposób na więź z Bogiem jest jedyny i uniwersalny. Otóż, nie jest. Mówię Ci to z perspektywy lat spędzonych w wielu grupach i ruchach odnowy w Kościele, z perspektywy doświadczenia i kontaktów z wieloma osobami zaangażowanymi w życie z Bogiem. To, o czym piszesz to bardzo fajne przeżycie, którego Bóg udziela wielu początkującym we wierze i pełnym dobrej woli ludziom. Ale jest ono zaledwie pierwszym (i nie jedynym) krokiem na drodze do Boga, na drodze zaangażowania w życie chrześcijańskie, na drodze zjednoczenia (nawet mistycznego) z Bogiem.
Nie oceniaj pochopnie innych skoro sama dopiero od niedawna znalazłaś się na tej drodze. Nie sądź, że jeśli ktoś doświadcza Boga inaczej niż Ty, to znaczy, że gorzej.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn sty 27, 2014 20:38 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Przykro mi, ale to zdanie jest dla mnie absolutnie niezrozumiałe. Po prostu nie wiem o co Ci chodzi. Szkoda, ze nie napisales czegos wiecej, bo trudno mi zgadnac czego nie rozumiesz. Ale powiem tak NAJPIERW MUSIMY UWIERZYC W SERCU - czyli jak sie zrodzi w nas wiara to potem ja wypowiadamy ustami i wg Rzymian 10,9-10 rodzimy sie na nowo a potem bierzemy chrzest w wyniku tej zrodzonej w nas wiary. Biblia mowi "Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota. " a wiec kto ma Syna "Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie."Jesli mamy Jezusa w sercu mamy swiadectwo w sercu ze jestesmy Jego dziecmi i NA DOWOD TEGO bierzemy chrzest, bo to manifestacja dla ludzi i diabla, ze stalismy sie nowym stworzeniem, bozym dzieckiem! Odtad nasze zycie powinno wygladac juz inaczej bo STARE PRZEMINELO WSZYSTKO STALO SIE NOWE.. 2 Koryntian 5,17 Czy cos wyjasnilam, rozjasnilam? Jak wciaz nie to zadaj pytanie nakierowujace, ok? Yarpen_Zirgin napisał(a): Chrzest, maju, jest narodzeniem na nowo, bo właśnie to o nim powiedział Chrystus w J 3,5 kiedy stwierdził, że właśnie z "wody i Ducha" ma się człowiek narodzić na nowo. To, co tutaj zacytowałaś, nie zmienia ani znaczenia wypowiedzi z J 3,5, ani nie powoduje, że Twoje nauczanie nagle staje się "biblijne". W zasadzie nie wchodzac w szczegoly i nie klocac sie to w kontekscie Rzymian 6,4 moge sie z toba nawet zgodzic "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili." Ale jak widzisz trzeba najpierw uwierzyc. Rzymian 10,9-10 mowi nam wyraznie jak sie rodzimy na nowo. Yarpen_Zirgin napisał(a): Niemowlę uwierzy w późniejszym życiu. Czyli w pozniejszym zyciu moze sie dopiero na nowo narodzic. Nie da sie narodzic na nowo awansem.. nie da sie skonczyc szkoly bez wiedzy.. nie da sie zalozyc rodziny zaocznie.. Badz realny.. Yarpen_Zirgin napisał(a): Ten fragment nie zawiera nauczania, że "chrzest jest następstwem uwierzenia". Owszem, w przypadku dorosłych ludzi najczęściej najpierw wymaga się wiary, a dopiero potem udziela chrztu, ale nigdzie ani Chrystus, ani Apostołowie nie powiedzieli, że trzeba czekać z chrztem dzieci chrześcijan do chwili, aż osiągną odpowiedni wiek.  Dzieci moga sie narodzic na nowo nawet w wieku 4 lat - slyszalam o takich przypadkach. Ale one wiedza co robia. W przypadku doroslych najczesciej wymaga sie wiary? Oj to chyba sie nie dogadamy.. Yarpen_Zirgin napisał(a): Chciałbym, ale jak już pisałem, nie da się znaleźć i zobaczyć tego, co nie istnieje. Jedną zaś z tych rzeczy, które nie istnieją, jest nauczanie Chrystusa i/lub Apostołów, iż narodzenie na nowo dokonuje się przez "wiarę i modlitwę". To jedynie wymysł protestantów, którzy w swym odrzuceniu wszystkiego, co katolickie, poszli tak daleko, że zanegowali nawet nauczanie Chrystusa na temat sposobu, w jaki człowiek ma się narodzić na nowo. No coz jak myslisz.. tak mowisz.. tak zyjesz.. tak reagujesz.. TAKI JESTES.. Twoj wybor, twoje zycie..
|
Pn sty 27, 2014 20:44 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): @majanovak: przypominam o moim poście  O ktorym? Moze jeszcze nie doszlam do niego, bo 'lece' po kolei', ok?
|
Pn sty 27, 2014 20:45 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
medieval_man napisał(a): Powiem tylko, że znam ludzi naprawdę "narodzonych z Ducha", którzy nie przeżyli żadnego spektakularnego nawrócenia, żadnej spektakularnej chwili łaski, którą niektórzy zielonoswiatkowcy i pokrewni im protestanci nazywają "narodzeniem z Ducha". Nie mieści się w głowie? No cóż. Chrześcijaństwo nie zaczęło się z chwilą gdy Tu uwierzyłaś.  Sama jestem osoba, ktora niczego nie przezyla w emocjach. Nigdy nie upadlam pod moca, nigdy wielu rzeczy nie przezylam, ktorych inni doswiadczyli. I co z tego? Nadal moge sie narodzic na nowo. Tyle, ze spokojnie, cichutko.. W SERCU.. Zadnych spektakularnych doswiadczen.. Ja wcale nie o takich rzeczach mowie. Bo to NIEWAZNE czy sa emocje czy nie. Liczy sie WIARA, ktora zradza zbawienie.
|
Pn sty 27, 2014 20:50 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Johnny99 napisał(a): majanovak napisał(a): Ale dla katolika to UFO bo on nie rozumie zbawienia Nie rozumiem, jak można się wypowiadać z taką butą na temat, w którym jest się kompletnym ignorantem - i na dodatek ma się tego świadomość  We wczorajszej Jutrzni wszyscy praktykujący katolicy śpiewali następujący hymn: Witaj, dniu pierwszy, początku światłości, Dniu najszczęśliwszy zwycięstwa nad nocą, Godny wesela i pieśni pochwalnych, Dniu Paschy, witaj.
Nim zajaśniałeś, Jezus cierpiał za nas I swoją męką zgładził ludzkie winy; Pogodził z Ojcem marnotrawnych synów Przez śmierć na krzyżu.
Razem z Chrystusem jesteśmy umarli Złu i grzechowi, by życie odzyskać; Chrztem odrodzeni czekamy na zorzę Słońca wieczności.
Baranku Boży, zmartwychwstały Panie, Zbawieni łaską, Twoją krwią obmyci, Wielbimy Ciebie przez Twą jedność z Ojcem W Najświętszym Duchu. Amen.Masz tu całe swoje "UFO dla katolika". Nie masz zielonego pojęcia o katolicyzmie. Możesz szerzyć sobie swoje prywatne nauki ile wlezie, ale katolików zostaw w spokoju, bo tylko nas żenujesz.. Oj Johnny Johnny.. To dlaczego nie mozesz sie narodzic na nowo? Dlaczego to dla ciebie proces? Czyzbys nie rozumial tego co czytasz???? Wiesza co mysle? To, ze byli tacy katolicy, ktorzy wiedzieli czym jest zbawienie i chrzest - tak mi mowi ten hymn. I hurraaa! Ale to bylo chyba dawno i teraz niewielu juz ma takie myslenie. Nie chce byc zlosliwa, ale ty tez go nie masz Johnny.. Dla ciebie to jednak UFO. Sam mi to za kazdym razem udowadniasz.
|
Pn sty 27, 2014 20:55 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
formek1 napisał(a): Darów ducha teraz nie ma .Ci co mówią że je maja to szarlataneria. Gdyby dary ducha były to działałyby tak samo jak wtedy kiedy otrzymali je apostołowie. Ludzie mogliby uzdrawiać ,wskrzeszać a tak to bajki opowiadają aby dostać kasę. Oj formek obys znalazl laske w oczach Boga, bo dla mnie to co mowisz to grzech przeciwko Duchowi Swietemu.. Ludzie w dzisiejszych czasach UZDRAWIAJA, WSKRZESZAJA ZMARLYCH, PROROKUJA, MODLA SIE NA JEZYKACH, MAJA SLOWO WIEDZY, CZYNIA ZNAKI I CUDA itd.
|
Pn sty 27, 2014 20:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
majanovak napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Przykro mi, ale to zdanie jest dla mnie absolutnie niezrozumiałe. Po prostu nie wiem o co Ci chodzi. Szkoda, ze nie napisales czegos wiecej, bo trudno mi zgadnac czego nie rozumiesz. Zdania, które zacytowałem z Twojej wypowiedzi: majanovak napisał(a): Widze, ze nie wiesz nawet tego, ze zbawienia to jest nowe narodzenie wiesz.. Cytuj: Ale powiem tak NAJPIERW MUSIMY UWIERZYC W SERCU - czyli jak sie zrodzi w nas wiara to potem ja wypowiadamy ustami i wg Rzymian 10,9-10 rodzimy sie na nowo a potem bierzemy chrzest w wyniku tej zrodzonej w nas wiary. Przykro mi, ale w Rz 10,9-10 nie ma takiego nauczania, że najpierw jest wiara, która rodzi nas na nowo, a potem dopiero przyjmujemy chrzest. Wypowiedź Chrystusa na temat tego, w jaki sposób człowiek rodzi się na nowo jest jasna i jednoznaczna: Z wody i Ducha (por. J 3,5) a nie "przez wiarę i modlitwę". Przykro mi, maju, ale niezależnie od tego, co napiszesz, to niczego w słowach Chrystusa nie zmienisz. Cytuj: Jesli mamy Jezusa w sercu mamy swiadectwo w sercu ze jestesmy Jego dziecmi i NA DOWOD TEGO bierzemy chrzest, bo to manifestacja dla ludzi i diabla, ze stalismy sie nowym stworzeniem, bozym dzieckiem! Nie ma takiego nauczania ani u Chrystusa, ani u Apostołów. Znowu, niestety, powtarzasz jakieś wymysły ewangelikalne.  Cytuj: Rzymian 10,9-10 mowi nam wyraznie jak sie rodzimy na nowo. Św. Paweł w Rzymian 10,9-10 nie napisał nawet jednego słowa na temat tego, w jaki sposób człowiek rodzi się na nowo. To nauczanie przekazał nam Chrystus, a zapisał św. Jan w J 3,5. Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Niemowlę uwierzy w późniejszym życiu. Czyli w pozniejszym zyciu moze sie dopiero na nowo narodzic. LOL Powiedz Chrystusowi, że źle nauczał Nikodema, kiedy powiedział mu, że narodzenie na nowo jest z wody i Ducha, oraz zapomniał mu przekazać, że może to się dokonać dopiero wtedy, kiedy człowiek będzie dojrzały.  majanovak napisał(a): Nie da sie narodzic na nowo awansem. No cóż, to, że ewangelikalnyn protestantom ubzdurało się, że "nie da się narodzić na nowo będąc niemowlęciem" to już ich problem, a nie Boga czy innych chrześcijan.  majanovak napisał(a): Badz realny.. Jestem bardzo realny. W żadnym miejscu Pisma Świętego nie zapisano nauczania, że narodzenie na nowo może odbyć się tylko w wieku "świadomym". Przeciwnie: Chrystus jasno i wyraźnie stwierdził, że każdy człowiek musi się narodzić na nowo, aby wejść do królestwa Bożego: Jn 3,5 5. Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.Nie ma tutaj zaznaczenia, że chodzi o "świadomych" ludzi. Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Ten fragment nie zawiera nauczania, że "chrzest jest następstwem uwierzenia". Owszem, w przypadku dorosłych ludzi najczęściej najpierw wymaga się wiary, a dopiero potem udziela chrztu, ale nigdzie ani Chrystus, ani Apostołowie nie powiedzieli, że trzeba czekać z chrztem dzieci chrześcijan do chwili, aż osiągną odpowiedni wiek.  Dzieci moga sie narodzic na nowo nawet w wieku 4 lat - slyszalam o takich przypadkach. Ale one wiedza co robia. Dzieci mogą się narodzić na nowo w wieku 1 godziny. Wystarczy tylko, że będą chcieli tego ich rodzice i takiemu dziecku udzielą chrztu.  Cytuj: W przypadku doroslych najczesciej wymaga sie wiary? Oj to chyba sie nie dogadamy.. Oj, nie znasz Pisma Świętego. Gdybyś znała, to teraz byś mi przytaknęła, a nie pisała, że się nie dogadamy. Cytuj: Yarpen_Zirgin napisał(a): Chciałbym, ale jak już pisałem, nie da się znaleźć i zobaczyć tego, co nie istnieje. Jedną zaś z tych rzeczy, które nie istnieją, jest nauczanie Chrystusa i/lub Apostołów, iż narodzenie na nowo dokonuje się przez "wiarę i modlitwę". To jedynie wymysł protestantów, którzy w swym odrzuceniu wszystkiego, co katolickie, poszli tak daleko, że zanegowali nawet nauczanie Chrystusa na temat sposobu, w jaki człowiek ma się narodzić na nowo. No coz jak myslisz.. tak mowisz.. tak zyjesz.. tak reagujesz.. TAKI JESTES.. Twoj wybor, twoje zycie.. Oczywiście, ze mój wybór: Wybieram pójście za Chrystusem i przynależność do Jego Kościoła, a nie pójście za mająnovak i przynależność do któregoś odłamu protestantyzmu n-tego pokolenia rozłamów. 
|
Pn sty 27, 2014 21:01 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: I co z Niepokalanym poczęciem?
Yarpen_Zirgin napisał(a): Guzik prawda. Ani Chrystus, ani Apostołowie niczego takiego na temat sposobu narodzenia się na nowo nie przekazali. To herezja, która rozpowszechniła się wśród części protestantów po tym, jak odrzucili nauczanie Chrystusa na ten temat zawarte w J 3,5. No coz chyba juz sie nie bede powtarzala. Jesli nie wierzysz w Rzymian 10,9-10 to co ja poradze na to.. Yarpen_Zirgin napisał(a): No to katolicy mają to załatwione, bo każdy z nas wyznaje to za każdym razem, kiedy wypowiada wyznanie wiary tak w wersji dłuższej ( Credo nicejsko-konstantynopolitańskie: "Wierzę (...) w jednego Pana Jezusa Chrystusa") jak i krótszej ( Skład Apostolski: "Wierzę (...) w Jezusa Chrystusa (...) Pana naszego"). Dziwi więc to naciskanie, że koniecznie musimy jeszcze wypowiadać jakąś specjalną modlitwę z wyznaniem, że Jezus jest naszym Panem.  Moze wiary brakuje, bo jakos Johnny nie wierzy, ze jest zbawiony. Ty wierzysz?, ze twoje imie jest zapisane w Ksiedze Zycia Baranka? Powiedz, wierzysz w to w swoim sercu? Yarpen_Zirgin napisał(a): Wybacz, ale tu nic nie ma o tym, że chrzest musi być przyjęty w sposób "świadomy", czyli absolutnie nie w wieku niemowlęcym. Czyli czym jest dla ciebie wiara?
|
Pn sty 27, 2014 21:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|