Niepodważalne dowody na istnienie boga
Autor |
Wiadomość |
PerP
Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 15:16 Posty: 15
|
Myslalem na ten temat. Odpowiedz mam prostą a mianowicie cudy np. wyleczenie zarazy dzieki pielgrzymce w swiete miejsce. Ateisci powiedza, ze to "przypadek". Tak? To ciekawe dlaczego tyle tych "przypadkow".
|
Śr cze 17, 2009 18:12 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
PerP napisał(a): Myslalem na ten temat. Odpowiedz mam prostą a mianowicie cudy np. wyleczenie zarazy dzieki pielgrzymce w swiete miejsce. Ateisci powiedza, ze to "przypadek". Tak? To ciekawe dlaczego tyle tych "przypadkow".
"Tyle"
tj ile?
Jedno "uzdrowienie" na setki tysięcy się o nie modlących
Wniosek że coś jest tu nie tak nasuwa się sam...
|
Śr cze 17, 2009 18:25 |
|
 |
PerP
Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 15:16 Posty: 15
|
"Tyle" tzn dużo. Nie chodzi mi o pojedyncze przypadki ale o to, że np. obraz Matki Bożej odbywa pielgrzymke do Pragi, a tam nagle zaraz znika ciekawe ze nie znikla wczesniej. Jest wiecej takich przypadkow z tym ze nie znam ich ale na pewno są.
|
Śr cze 17, 2009 18:50 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
PerP napisał(a): "Tyle" tzn dużo. Nie chodzi mi o pojedyncze przypadki ale o to, że np. obraz Matki Bożej odbywa pielgrzymke do Pragi, a tam nagle zaraz znika ciekawe ze nie znikla wczesniej. Znika Praga czy Matka Boska? Cytuj: Jest wiecej takich przypadkow z tym ze nie znam ich ale na pewno są.
"Nie znam ale na pewno są"
No. Nikt nie zna, ale na pewno są
To jest dopiero filozofia...
Czyli, że nie ma...
|
Śr cze 17, 2009 18:56 |
|
 |
PerP
Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 15:16 Posty: 15
|
Znika zaraza.
Nie, że nie ma ale poprostu trzeba poszukac podam kolejny inny:
"Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten Naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego Serca przygarnę jak tego Orła Białego. Obraz ten niech będzie przeniesiony w godniejsze miejsce i niech odbiera publiczną cześć. Przychodzić będą do niego pielgrzymi z całej Polski i znajdą pocieszenie w swych strapieniach. Ja będę królowała memu narodowi na wieki. Na tym miejscu wybudowany zostanie wspaniały kościół ku mej czci. Jeśli nie zbudują go ludzie, przyślę aniołów i oni go wybudują".
Obietnice Maryi szybko się sprawdziły. Podczas zarazy cholery w 1852 roku obrazek zasłynął z cudów.
|
Śr cze 17, 2009 19:23 |
|
|
|
 |
kaloryfer
Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54 Posty: 326
|
PerP... tak z ciekawości.... czy miałeś może kontakt z użytkownikiem który się tu nazywa: frater ?
Cytuj: Obietnice Maryi szybko się sprawdziły. Podczas zarazy cholery w 1852 roku obrazek zasłynął z cudów.
Mówiąc delikatnie: to zdanie ma duży stopień ogólności.
Podobnie jak:
"W 2008 Donald Tusk zasłynął z cudów" 
|
Śr cze 17, 2009 22:53 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
PerP jesli sie nie mylę, pisał o Licheniu.
Zawsze mnie zastanawiało /choć coś w srodku piszczało mi, że to trochę nie na miejscu/ ale zawsze chciałam, żeby ludzie jednak nic nie wybudowali, byłaby szansa zobaczyć te anioły. Ludzie jednak wybudowali nie tylko jeden kościół, ale i bazylikę, więc na show z aniołami nie ma już co liczyć.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Śr cze 17, 2009 23:24 |
|
 |
PerP
Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 15:16 Posty: 15
|
Tak, mówilem o Licheniu. A tu nie chodzi o przyklad powyzej czy o miejsce chodzi o to ze dziwne rzeczy dzialy sie zawsze po modlitwie pielgrzymce... i tu nasuwa sie pytanie dlaczego akurat po modlitwie? Poniewaz Bog wysluchal modłow. To jest moja prosta filozofia...
Tak jeszcze myslalem i wymyslilem, ze jezeli prawda o Jezusie bylaby falszem to z kad STYGMATY? Bo to ciekawe ze krew wycieka akurat ze tak znaczacych punktow na ciele ja rece czy nogi...
Kolejna rzecz opetania... przeciez to nie sa zmyslone rzeczy... ale mozna uwazac ze to jest choroba psychiczna, dziwne tylko ze egzorcysci pomagaja skuteczniej niz psychotropy...
Ostatnia rzecz - objawienia, bo mi sie nie wydaje aby dzieci w Fatimie mieli schizofreni akurat w tym samym momencie, a nawet jakby bylo duzo wiecej objawien czyli co? Wszyscy sa chorzy psychicznie...
|
Cz cze 18, 2009 13:03 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
PerP, co do stygmatów, jak już ktoś tutaj pisał, to ciekawe jest to, że rany pojawiają się w miejscach, jak to przedstawia sie na obrazach, czy rzeźbach, bo jak wiemy jest mało prawdopodobne, by krzyżowane osoby miały przebite dłonie, bo nie wytrzymałyby one obciążenia i zostały rozerwane, przybijano prawdopodobnie ręce w nadgarstkach, ale nie znam nikogo, kto miałby stygmaty w tym miejscu.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz cze 18, 2009 15:33 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: PerP, co do stygmatów, jak już ktoś tutaj pisał, to ciekawe jest to, że rany pojawiają się w miejscach, jak to przedstawia sie na obrazach, czy rzeźbach bo jak wiemy jest mało prawdopodobne, by krzyżowane osoby miały przebite dłonie, bo nie wytrzymałyby one obciążenia i zostały rozerwane, przybijano prawdopodobnie ręce w nadgarstkach, ale nie znam nikogo, kto miałby stygmaty w tym miejscu.
Zapewne dlatego, że stygmatycy nie muszą wisieć na krzyżu.
BTW nie jest wcale takie nieprawdopodobne, że Jezus miał przebite dłonie. Zostałyby one rozerwane, gdy rzeczywiście wisiał na nich całym ciężarem, ale niekoniecznie tak właśnie było, możliwe że zastosowano podpórkę. Niewiele osób wie, ale problem z przebijaniem nadgarstków pojawił się pod wpływem badań nad Całunem Turyńskim - wcześniej sobie z niego nie zdawano sprawy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz cze 18, 2009 15:45 |
|
 |
PerP
Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 15:16 Posty: 15
|
Racja, jak to widzialem na pewnym FILMIE nie koniecznie musialo tak byc Jezus wisial na krzyzu ale nogi mial na podporce aby dluzej umieral.
|
Cz cze 18, 2009 19:43 |
|
 |
anonim1102
Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 18:59 Posty: 1
|
Do Witolda
Powiedz mi dlaczego Jan Paweł II, wierzący katolik i papież (co pewnie wiesz), przyciągał swoją wiarą tylu ludzi, a szczególnie młodzież?
Co w ogóle o nim uważasz?
Powiedz mi też dlaczego, jako ateista, wchodzisz na forum katolickie, a także skąd znasz taaaak dokładnie (według ciebie) Biblię?
|
N cze 28, 2009 15:47 |
|
 |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
Witold napisał(a): nie istnieją dowody na istnienie Boga i to właśnie bardzo mocno przemawia za jego nieistnieniem.
Co takiego?? Bo padnę!!
Jeszcze rok temu nie było żadnych dowodów na istnienie wody na Marsie a tu nagle... Proszę! Wystarczyło zbudować porządną rakietę, szczelny skafanderek i już! Są dowody! Zrobili zdjęcia i są!
A prąd? Trzeba było wynaleźć całą infrastrukturę, żeby udowodnić, że istnieje. A przecież cały czas gdzieś tam był tylko nikt nie potrafił tego udowodnić!
A sms-y? Jeśli ktoś powiedziałby Ci w XIX wieku, że sms-y istnieją, to uwierzyłbyś? Przecież nie było wtedy na to dowodów..
A myśl? Pokaż mi, że myślisz. No bo jeśli mi nie udowodnisz to znaczy, że nie myślisz, tak?
A wszechświat? Skąd wiesz, że jest? Jaki masz dowód? Aaa... Pokazali w telewizji..
A powietrze?
A atomy?
A gatunki ryb, których jeszcze nikt nie odkrył?
Naprawdę uważasz Witoldzie, że dowód determinuje istnienie czegoś?
Uważasz, że BÓG to coś lub ktoś, komu można pstryknąć fotkę? Przecież my nie mamy zielonego pojęcia jak to wszystko działa! My nawet nie wiemy jak to się dzieje, że codziennie w jakiś dziwny sposób zapadamy w sen i równie dziwnie budzimy się. Jak to jest, że gdzieś tam istnieje taka wyjątkowa gwiazda, w idealnej odległości, żeby nie było nam za ciepło ani za zimno, żeby kwiaty kwitły, żebyśmy każdego ranka mogli wstać i pójść do pracy...
Ten "brak dowodów" w zupełności mi wystarczy...
|
Pn lip 13, 2009 22:39 |
|
 |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
Mam jeszcze coś dla niedowiarków:
http://mateusz.pl/mt/rr/rr-dn.htm
|
Pn lip 13, 2009 22:41 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
pauli007 napisał(a): Przecież my nie mamy zielonego pojęcia jak to wszystko działa!
I na tym należałoby uczciwie poprzestać
A nie mówić: ach, a ja wiem, że to wszystko sprawka takiego czy innego boga (z małej bo chodzi o pewną kategorię), który akurat to czy tamto miał na celu itp.
|
Pn lip 13, 2009 22:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|